31-01-2012, 00:10 | #101 |
Reputacja: 1 | Powiem tak, Harrington jest najlepszym pilotem jakim dysponujemy, co więcej, on uwielbia latać . Jeżeli będzie potrzeba kogoś żeby zrobił niemożliwy manewr, to zgłosi się pierwszy . W tym momencie myślę, że zwiad = NPC, który wraca i zdaje raport, potem normalna akcja. Myślę, o wysadzeniu żołnierzy z dwóch promów i jednoczesnym rozpoczęciu ewakuacji. Sporo ETA zostaje pomiędzy odlotem/przylotem, dlatego jeden prom musi zawsze być w pobliżu. No cóż lock and load
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
01-02-2012, 13:14 | #102 |
Reputacja: 1 | Prom z załogą desantową możemy wysłać zanim wróci poprzedni skoro mamy już obraz i wiemy mniej więcej co się dzieje, czy musi on wrócić by nam to przekazać? bo inaczej zaoszczędzi nam to sporo czasu (przynajmniej tą godzinę). Więc teraz pytanie czy drugi prom zwiadu ma wylądować i czekać czy wracać na Dariusa po więcej. Szczerze mówiąc to ten zwiad niewiele nam mówi póki co, trzeba by było wysłać ludzi do samej bazy i zobaczyć co się dzieje. Równie dobrze mogą tam się odbywać regularne walki albo "tylko sabotaż" lub jakiś wypadek w czasie burzy. Pytanie drugie, czy bierzemy pełny prom ludzi czy znów raczej tylko "niezbędny personel". Zresztą kto się pisze na lądowanie już pełne? mamy tylko dwadzieścia miejsc Z mojej strony ja oraz może moja żona ale muszę najpierw uzyskać od Tadeusa odpowiedź na pw. David może pilotować jeden z promów.
__________________ He who runs away lives to fight another day |
01-02-2012, 14:07 | #103 |
Reputacja: 1 | Na pierwszy prom powinna iść wyłącznie siła wojskowa, by zabezpieczyć przyczółek. A drugi mógłby kursować tam i z powrotem zabierając naukowców/zdobycze/rannych. Owszem zajmie to dłużej, ale zostawiając żołnierzy samych sobie i kursując tam i z powrotem promami narażamy swoich ludzi na większe niebezpieczeństwo. Ale... tego pomysłu Akhader nie zaproponuje, bo się na tych sprawach nie zna. Uważam, że prym i pierwszeństwo w odpisaniu w tej turze mają wojskowi BG.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
01-02-2012, 14:44 | #104 |
Reputacja: 1 | hahaha żaden ze mnie wojskowy również ale myślę że jak już zaczniemy to lepiej będzie właśnie kursować na zmianę a na koniec po załatwieniu najdroższych pasażerów zostawić jeden z promów gdyby trzeba się było ewakuować nagle. W sumie to wszystko tak naprawdę zależy od tego co tam zastaniemy a tego jeszcze nie wiemy, wtedy też będzie można się decydować co i jak póki co to wylądujmy Więc pytam jeszcze raz kto ma ochotę na pierwszy kontakt ? Zgadzam się że wojsko powinno tutaj wieść jednak prym.
__________________ He who runs away lives to fight another day |
01-02-2012, 15:17 | #105 |
Reputacja: 1 | Jak już pisałem, Atul chciałby polecieć promem zwiadowczym, żeby zobaczyć samemu, jak wygląda sytuacja. Potem będzie w pierwszym właściwym rejsie. Pisząc "pierwszy prom", macie na myśli ten, który już poleciał, czy też pierwszy prom wypuszczony po zwiadzie? Nie jestem pewien, czy wypuszczanie jednego promu na raz to dobry pomysł. Zasadniczo ma to sens tylko jeśli ratujemy ludzi w małych grupkach i od razu prowadzimy na lądowisko. W przypadku większej grupy to się nie sprawdzi, bo tylko będziemy musieli dłużej czekać, a w potrzebie nagłej ewakuacji będziemy musieli zostawić część ludzi na śmierć. Jeszcze raz poruszę tę kwestię, bo nikt mi nie odpowiedział: ilu ludzi bierzemy ze sobą? 10 czy 40? Czy może jakąś inną liczbę? Ja byłbym za czterdziestoma. Wówczas będziemy musieli odesłać na Dariusa w sumie 65 osób. To daje 16-17 osób na prom; potrzebne będą 4 loty. Odsyłając naukowców, chciałbym na każdym promie umieścić także paru żołnierzy/marynarzy. W przypadku jakiegoś wypadku (o który chyba nie trudno w tej pogodzie) będą mieli większe szanse na przeżycie... to znaczy o ile przetrwają upadek. (Nie wiem też, czy w ogóle da się przeżyć na powierzchni planety.) |
01-02-2012, 16:47 | #106 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Czyli przede wszystkim nie narażać własnego życia ponad miarę. Śmierć pracowników stacji to tylko mniejsza wypłata. Śmierć naszych ludzi to niepowetowana strata. Jakby nie patrzeć jeszcze nie zaczęliśmy ratować ludzi, a już jesteśmy na minusie (awaria niektórych systemów promu, który poleciał na zwiad). Zabezpieczenie przyczółka i to silnymi siłami, to w obecnej sytuacji jedyna chyba droga. Możliwość szybkiej ewakuacji przyczółka to jedyna szansa na zminimalizowanie strat. Nie jesteśmy wojskiem, nie mamy dość sił by sobie pozwolić na szeroko zakrojone operacje militarne. Wszystkich nie uratujemy, sytuacji nie opanujemy. Ile zdołamy wyrwać, tyle naszego. Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 01-02-2012 o 16:49. | ||
01-02-2012, 17:15 | #107 | ||
Reputacja: 1 | Tak, ale załóżmy, że mamy 80 ludzi do odeskortowania. Prom leci np. godzinę w jedną stronę, więc to wygląda tak: 80 ludzi; odlatuje prom. 60 ludzi; dwie godziny później prom wraca i znowu odlatuje. 40 ludzi; dwie godziny później prom wraca i znowu odlatuje. 20 ludzi; odlatują drugim promem. W sumie potrzeba 4 godzin. Natomiast latając dwoma promami na raz potrzebujemy tylko 2 godzin. Nawet jeśli jesteśmy pod ciągłym atakiem, to wolałbyś bronić się dodatkowe dwie godziny tylko dlatego, że dzięki temu masz drogę ucieczki, z której nie skorzystają nawet wszyscy twoi ludzie (jeśli masz ich więcej niż 20)? Z drugiej strony w przypadku 60 osób czas jest taki sam niezależnie od taktyki. Proponuję oceniać sytuację na bieżąco, nie nastawiać się na wysyłanie tylko jednego promu za wszelką cenę. A tak przy okazji to proponuję także rozstrzygać takie rzeczy w sesji, zamiast bez końca dyskutować o tym w komentarzach. Wiem, że nie daję najlepszego przykładu, nie pisząc jak dotąd posta, ale ogólnie to jest chyba jednak lepsza droga. W tej chwili to jest takie tam gadanie; skoro nawet nie wiemy, jaka dokładnie będzie sytuacja, to jak mamy planować szczegóły ewakuacji? Ostatecznie w sesji niektóre postacie mają większy autorytet od innych w danych sytuacjach, więc -- to zupełnie nie jak ja! -- wolę popełnić jakiś błąd, podążając za rozkazem, przykładowo, Porucznika Martineza, niż marnować tutaj czas i nic nie robić. Cytat:
Cytat:
PS. Złożę moją propozycję, ale najpierw MG musi napisać, czy z doświadczeń promu zwiadowczego wynika, że można bezpiecznie latać z pełnym obciążeniem (20 osób). PS2. Uzbrojenie dostępne marynarzom z Dariusa: 3 rewolwery 4 strzelby 1 karabin maszynowy na trójnogu (pasuje do Jerycha) 5 długich mieczy 7 noży bojowych To daje 19 kiepsko uzbrojonych piechurów, plus wsparcie ciężkiej broni. Podejrzewam, że Porucznik Martinez pójdzie i zabierze swój zespół -- to dodatkowych 5 osób. Atul i spółka to 4 osoby (nie pisałem nic o ich uzbrojeniu ani nic nie kupowałem, ale mam nadzieję, że MG spojrzy przychylnym okiem i da im jakąś broń). Matthew Richardson chyba idzie, tak? Poza Davidem proponuję zabrać i Megan. To 3 osoby. Abishai: ten twój J. J. Thorton mógłby się przydać, ale to twoja decyzja. W sumie mamy: 19 marynarzy i 12-13 innych osób. W sumie 31-32 osoby. Czyli zmieścimy się w granicach 60 ludzi do ewakuacji i nie powinno być problemu z tym, jak latają promy. Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 01-02-2012 o 17:27. | ||
01-02-2012, 17:23 | #108 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Więc ja czekam.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |
01-02-2012, 17:29 | #109 |
Reputacja: 1 | Abishai: nie no, rozumiem. Ja sam nie bardzo wiem, co mam napisać i czekać. Po prostu ta dyskusja tutaj jest trochę bezcelowa na razie. Edytowałem poprzedniego posta. Jeśli się zgadzacie z tym, ilu ludzi powinniśmy wziąć, to to już mamy ustalone. Dalej pójdzie łatwiej. |
01-02-2012, 18:18 | #110 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Tam gdzie przydzielicie Li Halana (mnie tam wszystko jedno ... Akhader może sarkać, ale buntować się nie będzie), tam trafi J.J.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |