Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-07-2012, 11:24   #1
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
[CP2020] Martwe Dusze


LIPIEC BROOKLYN, NY ; 2028


Josh Hitchkin

Josh siedział pod mostem kolei nadziemnej, który szumiąc i trzeszcząc pozwalał wozić zdegenerowanych lub zmęczonych pasażerów w większości nie płacących za przejazd. Pogoda była upalna, podobno skutki globalnego ocieplenia. Wychudzony pies spojrzał na byłego glinę swoimi wielkimi oczami. Król mówił o jakieś lipnej walce , małe zakłady , mała stawka. Garstka młodzików z chęcią wyładowania hormonów; na jednym z poziomowych parkingów. Z małym prawdopodobieństwem można było spodziewać się najazdu Synów Allaha. Popierdolonych czarnych sekciarzy chcących przejąć i nawrócić okolice. Miał również wizytówkę od reporterki. Tony Shaw. Jaki mógł być? Opłacało się z nim pracować? Kto wie... Zawsze może uderzyć wieczorem na parking, sprać parę mord tym samym szanując Króla i następnego dnia uderzyć do tego specjalisty. Pan Shaw... Ramię zabolało go , przenikliwy kłujący ból. Jeśli nie przejdzie , znów będzie musiał skorzystać z niezawodnych środków przeciwbólowych, choć trzeba przyznać tolerancja się zwiększała.


Spock


[media]http://www.youtube.com/watch?v=jQvUBf5l7Vw[/media]-TY TĘPY JEBANY CHUJU! NIE UCIEKNIESZ! DORWĘ TWOJĄ PEDALSKĄ KOLCZYKOWATĄ MORDĘ I ZMIAŻDZE!


Spock musiał nieźle spierdalać. Goniła go para wygolonych neonazistów. Jeden posiadał- widział to kątem oka- kastet wmontowany w tanią cyber-rękę, drugi pędził z pałką teleskopową. Czemu go gonili? Chuj wie? Podobno , był wtedy nietrzeźwy(teraz leciał na jakimś dopale, małej trójkątnej powlekanej pigułce), coś zrobił to pewne. A te szajbusy znajdywały byle jaki powód.

-MYŚLISZ !... WŁAZIĆ NA NASZĄ MELINĘ ! NASZE KURWA DUPY! ZA KOGO TY SIĘ UWAŻASZ?!


Sprawa powoli się wyjaśniała a mięśnie szybszego punka męczyły się. Wbiegł na dosyć ruchliwą ulice. Ludzie patrzyli się z niepokojem. Automatyczna taksówka zatrzymała się z piskiem i zrobiła mu zdjęcie. Sporo świadków. Chyba tamtych dwóch miało tylko broń białą. Kto wie?!
Janek
-To co Johny...- powiedziała i uśmiechnęła się; należała do Red Angel Dragnet klubu motocyklistów , lubiącym różne rzeczy, szczególnie te ostre w szerokim tego słowa znaczeniu.

[media]http://fc03.deviantart.net/fs71/f/2012/179/4/3/433af7a18bd8dd06d2403caadadc5c76-d5589pc.jpg[/media]-Siadaj- powiedziała Janet Jane wyjmując długiego, którego rozpaliła oświetlając swoją śliczną buzie- wiesz , widzę jak latasz tam i gdzie indziej. Shaw znajdzie dla ciebie robotę. Musisz się tylko wykazać. Często podpierdalamy dla niego auta. Głównie Robby- wypuściła blado niebieski dym. Popatrzyła w podkrążone oczy Janka. Dosyć długo.


-Śmiało pocałuj mnie- powiedziała znienacka i przygryzła górną wargę. Co za nietypowy dzień. Była dziewczyną szefa Angelsów- Heina. Poznali się na koncercie , trochę opili. Mieli wspólnych znajomych. Widział jej zdjęcia na facebooku, którego posiadał tylko do przeglądania profili innych, pod fikcyjnym nazwiskiem. Z tego co wiedział pochodziła z dobrego domu i miewała swoje zachcianki. Była jednak dobrą dziewczynką, nawet jak obowiązywała poza która podobno była wszystkim- małym diabełkiem. Zarzucili dermy z analogiem endorfiny. Miała szkliste , wodniste oczy. Ten fakt na pewno wkurzył by Heina. Chwaliła jego twardy akcent Johnego. Jej prababcia podobno też pochodziła z Polski. Takie szczegóły mimowolnie ich do siebie przybliżyły. Przynajmniej tak wydawało się Jankowi.

Andrew Nomad


-Ścigamy się! Boisz się kurewko? Nie? To dawaj.
Znajdował się na jednej z głównych ulic Brooklynu. Czerwone światła na sygnalizacji jak i pojazdach. Spaliny. I Rudy pragnący wyścigu.

-Znajdę dla ciebie dobry kontakt. Ja jestem tam spalony , ale ... Masz tylko zapierdolić w gaźnik.

Czteropasmówka. Zero policji. Powinien dać radę.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 06-07-2012 o 23:10.
Pinn jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:08.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172