|
Cytat:
|
W tym momencie czekamy na Prince'a i jego decyzję na docku. A plan sesji wygląda tak: <post princa> <mój odpis> <wasz odpis> <epilog/koniec sesji> Tak więc jak widać czeka Was tylko jedna kolejka i będziemy mogli napisać "koniec" :) I tak sesja wygląda nieźle: 9 stron, 88 postów, 1.5 roku gry, 2/7 graczy... I to moja pierwsze MG'owanie na LI. Nie spodziewałam się nawet, że dotrwamy do połowy! :D |
Dzięki za posty. Ze względu na nawał obowiązków w realu i dużo rzeczy w sesji do uwzględnienia, odpis jakoś dopiero w przyszłym tygodniu. |
Trochę nie wierzę, że to napisałam. No, ale (prawie) ostatni w sesji post się pojawił. Po drodze było mnóstwo błędów, niepotrzebny railroading, zawalenie się 3/4 scenariusza, odejście niemal wszystkich graczy... i przyjście kilku nowych, oraz mnóstwo innych rzeczy... Nauczyłam się dzięki niej naprawdę dużo, wypracowałam jakieś zaczątki swojego stylu i była to dla mnie naprawdę cenna lekcja prowadzenia... oraz świetna zabawa! Po 91 postach i 1,5 roku (!) gry moja pierwsza samodzielna sesja na LI dobiegła końca. Nie zrobiłabym tego, gdyby nie Wy, więc dziękuje Wam strasznie i stwierdzam - bo mogę - że jesteście wielcy! Wszystkim innym graczom, obserwatorom, czytelnikom i sympatykom również serdecznie dziękuję... --- A dlaczego napisałam "prawie ostatni"? Bo sesja de facto się kończyła, ale może - jeśli chcecie - dopisać sobie ostatniego posta z punktu widzenia Waszych postaci. Możecie też przekazać mi - jakkolwiek - co zamierzają zrobić, a wtedy nakreślę jeszcze krótki epilog, pokazujący co dzieje się Posejdonem, Madjackiem i JC za jakiś czas... Dajcie mi znać w komentarzach na którą opcję się decydujecie :) Jak chcecie, mogę też wystawić Wam notatki. --- A skoro to koniec, to pewnie macie trochę pytań. Fabuła wyglądała zupełnie inaczej, kiedy zaczynaliśmy, więc po drodze scenariusz ulegał licznym mutacjom, zmianom i przeróbkom ad hoc. Śmiało więc proście o rozwianie niejasności - a jeśli ktoś śledził sesję (są tacy?) to proszę o ujawnienie się i też zapraszam do pytania, pisania opinii, krytyki etc. Czekam z niecierpliwością na Wasz feedback! Jeśli w ciągu miesiąca temat się zamknie i nie zadeklarujecie tych kończących postów, poproszę opów o archiwizację. Na razie zapraszam do dyskusji :) Dzięki!!!!! |
Cytat:
Odpowiedź jest oczywista xD. Co do epilogu... po nowym roku postaram się jakiś wstawić. A co do pytań, to oczywiście nasuwa się jedno ;). Kim właściwie była Anja i po jakiej stronie grała :D?? |
Ja posta z zamierzeniami i punktem widzenia JC wstawię także jakoś w okolicach Nowego Roku, z uwagi na mój wyjazd. Przyznam że w głębi duszy mam cichą nadzieję że pojawi się kiedyś rekrutacja do sesji "Z głębin 2" xD a w takiej sytuacji Podpisuję się także pod pytaniem Abishaia ;-) |
No Anja była ulubionym BNem Mistrzyni Gry, nie było widać? :D A na realia sesji tłumacząc: Kiedy GEO z Posejdona zaczęło realizować swój plan uniezależnienia się od Ziemi, w tajemnicy zaczęli tworzyć "swoich" Emisariuszy - doskonale wyszkolonych i bardzo mocno zmodyfikowanych agentów. Nie byli aż tak doskonali jak ci "oryginalni", ale za to było ich więcej... i byli dobrze poukrywani (min. jeden z nich odpowiadał za "animowanie" różnych ruchów eko-terrostycznych, co miało być też jednym z wątków w sesji). Do ich specjalnych umiejętności (wzorowanych na zdolnościach oryginałów) należało min. częściowa zmiana wyglądu na życzenie (stąd rożne opisy Anji, kiedy spotykała się z BG). "Oficjalnie" pracowała jako najemnicza dla wielu korporacji i organizacji, nieoficjalnie zajmowała się inwigilacją korpów i tworzeniem siatki szpiegowskiej (głównie przez uwodzenie ;)) - stąd min. jej znajomość z szeryfem i łatwość w infiltracji Dziury. Kiedy Posłaniec (Emisariusz GEO z Ziemi) przybył na Posejdona ze swoją pół-tajną misją, zwerbował Anję (którą znał jako Katie, szpiega freelancera) właśnie ze względu na te znajomości, nie wiedząc że pracuje ona od początku dla separatystów. Od tamtej pory jej misją - najogólniej rzecz biorąc - było utrudnianie mu śledztwa i gmatwanie tropów, zanim spisek wyjdzie na jaw. Kiedy wybuchł konflikt na linii korporacje - GEO, "zasłona dymna" przestała być potrzebna. Oficjalnie Emisariusz zginął z rąk BioMin, dając pretekst separatystom do wprowadzenia stanu wojennego i rozprawienia się z lojalnymi wobec Ziemi korporacjami. --- A co do powrotu na Posejdona... kusicie, kusicie. Może kiedyś, ale na pewno nie na tak wariackich papierach jak ta sesja :P |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:15. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0