lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Science-Fiction (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/)
-   -   Call-Girl (21+) (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/14459-call-girl-21-a.html)

Sekal 15-02-2015 17:24

Mężczyzna odwzajemnił go, nie odrywając przez dłuższą chwilę wzroku od twarzy Jess. Wiedziała, że ma ją za znacznie więcej, niż tylko kobietę do seksu. Może nie w pełni przyjaciółkę, ale blisko. Alex weszła na łóżko i klęknęła za wypiętą call-girl, która wkrótce poczuła wielką główkę sztucznego penisa napierającą na szparkę. Oczywistym było, że blondynka nigdy nie robiła czegoś podobnego, ale szła za pewnym instynktem i wpychała się w głąb gorącego, cudownego wnętrza. Wydała z siebie nasycony rozkoszą, głośny jęk.
- Widzę jak wam dobrze – szepnął Hugo, w bezruchu obserwujący jak jego żona pogrążała się w ekstazie.
Desire poruszyła się nieznacznie, by ułatwić kobiecie wnikniecie do swojego wnętrza. Jęknęła głośno gdy poczuła w sobie ultranowoczesne dildo, tak niesamowicie imitujące prawdziwego członka. Przymknęła oczy z rozkoszy. Jej szczęście jako prostytutki polegało na tym, że nigdy nie musiała udawać. Jej naprawdę to wszystko co robiła lub co robiono z jej ciałem sprawiało autentyczną przyjemność. Alex pchnęła mocniej i zajęczała, gdy cały wielki członek wszedł w pojemne ciało Desire.
- To... och... - nie umiała się wysłowić.
- Weź ją – Hugo poprosił ze skrajnym podnieceniem, a jego żona postanowiła albo go posłuchać, albo po prostu zrobić to z samej siebie. Wycofała się odrobinę i pchnęła znowu, tym razem mocniej. Bardziej zachłannie. Stękała głośno i wykonywała płytkie ruchy, nie do końca skoordynowane. Odczucie rozkoszy musiało nią zawładnąć.
Doświadczona kurtyzana wtórowała jej jękami i niewielkimi ruchami skontrowanymi z płytkimi pchnięciami, ułatwiając niedoświadczonej kobiecie pierwszy w życiu taki stosunek. Wyćwiczona pochwa zaciskała się raz za razem na penisie, by jeszcze bardziej wzmóc ich obopólną rozkosz. Jeszcze kilka ruchów, coraz mocniejszych pchnięć i Alex krzyknęła, wbijając się do końca w Jess i napełniając jej wnętrze sztuczną, ale doskonale imitującą prawdziwą, spermą. Zamarła, przeżywając potężny orgazm.
- Przepraszam, nie mogłam... - szepnęła ochryple, gdy trochę doszła do siebie.
- Wszystko przychodzi z czasem – Usłyszała w odpowiedzi lekko rozbawiony głos Desire. - I tak wytrzymałaś dużo dłużej niż niedoświadczeni młodzieńcy na twoim miejscu.
Hugo roześmiał się cicho, ale po potężnie naprężonym członku, na czubku którego lśniła wilgoć, widać było o czym myśli i marzy. Alex wysunęła się z prostytutki, z fascynacją i lekką nieśmiałością obserwując jak ze szparki wycieka biaława wilgoć.
- Mężczyznom tak trudno się powstrzymywać? - spytała nieśmiało. - Ja mogłabym jeszcze... jesteś tam taka miękka, ciasna i gorąca – urwała nagle, przypominając sobie, że mówi to przecież przy mężu.
- Co tylko masz ochotę zrobić Alex – Desire z uśmiechem popatrzyła na nią odrzucając do tyłu loki, które opadły jej na twarz. - Jak już mówiłam wcześniej ta noc należy do ciebie.
- Nie umiem się skupić – jęknęła dziewczyna. - Pragnę tylko ci to znowu włożyć. Połóż... połóż się na moim mężu. Albo nie, ustaw się nad nim tak jesteś teraz – przez Alex już zupełnie przemawiało podniecenie. - I przyjmij mnie znowu.
Odwróciła się do męża. Posiadanie penisa dodawało jej pewności siebie, choć mówiła cicho i nie do końca pewnie.
- Możesz ją dotykać... i całować... jeśli pragniesz. Jak to sprawi, że będziesz szczęśliwy. Ja jestem... i będę. Możesz... co chcesz. I co Jess chce. Ale tylko z nią... Między wami to tylko cielesność, prawda? I przyjaźń?
- Kochanie, wiesz że tak – Hugo odpowiedział z czułością i podnieceniem. - Ogromną radość sprawi mi oglądanie was czasami razem. Jess ma na ciebie cudowny wpływ. Postarasz się przełamać wszelkie opory mojej żony? - spytał kurtyzany.
- Postaram się by potrafiła czerpać z seksu jak największą przyjemność – Odpowiedziała na to pytanie z lekkim uśmiechem a potem popatrzyła na Alex:
- Może chciałabyś się kochać ze mną jednocześnie ze swoim mężem? Kobieta ma dwa otwory. Ty wypróbowałaś dopiero jeden. Może masz ochotę wypróbować drugi, a Hugo wypełni mnie w drugim miejscu? Będziesz mogła go poczuć jak jeszcze nigdy do tej pory.
- Zrobię dzisiaj wszystko co zaproponujesz – szepnęła blondynka. - Wszystko... tylko mnie nie pytaj, nie dawaj możliwości odmowy... I chcę zobaczyć go w tobie. Ta myśl mnie prześladuje – ciągle powoli pieściła palcami sztucznego penisa, drugą dłonią masując ciało Desire.
Kurtyzana rozumiała odczucia kobiety. Jej podświadomy strach co łączyło Jess z jej mężem. Najpierw więc zbliżyła się do niej i pocałowała ją długo, namiętnie, jednocześnie czule głaszcząc ja po plecach i tuląc do siebie:
- Znamy się z Hugo od wielu lat i nigdy nie było między nami nic więcej niż seks. I to się nigdy nie zmieni. To ciebie kocha i ciebie wybrał sobie za żonę. Kiedy nauczę cię wszystkiego nie będę mu już potrzebna, chyba że razem zechcecie się ze mną spotkać, by cieszyć się seksem we trójkę. Wierzysz mi Alex prawda? - Popatrzyła kobiecie w oczy starając się by wyczytała a nich prawdę.
Alex delikatnie skinęła głową, a nawet nachyliła się, żeby pocałować jej wargi.
- Czuję, że będę chciała się z tobą spotykać. Po to, co dzisiaj przeżyłam, przeżywam i będę przeżywała. Po smak twojej – zawahała się odrobinę, walcząc ze sobą - ...cipki. Wiem już dlaczego się z tobą widywał – uśmiechnęła się słabo.
- Cudownie. Bardzo się z tego cieszę. A teraz spróbuj czegoś nowego. By na początek było ci łatwiej zmniejsz nieco penisa, którym we mnie wejdziesz. Możesz go zmniejszać i powiększać w trakcie stosunku. Tak jak i oryginalnie u mężczyzn gdzie ta część anatomii jest dosyć elastyczna na zmiany wielkości.
Po tych słowach call-girl odwróciła się do mężczyzny i uklękła na nim okrakiem. Powoli zaczęła się opuszczać na naprężonego ogromnie członka przyjmując go w końcu w całości. Wtedy wypięła pośladki w kierunku kobiety.
- Pomóż jej się wsunąć – Powiedziała do Hugo.
Mężczyzna jęknął, zadrżał z rozkoszy, kiedy wzięła go w swoje gorące wnętrze. Alex zapatrzyła się na to przez chwilę, zanim nie zbliżyła się i pomniejszając sztucznego członka, nie nakierowała go między pośladki. Jej mąż wskazał na kajdanki.
- Obecnie trudno mi coś więcej zrobić – powiedział głosem przepełnionym przyjemnością. Niecierpliwa blondynka naparła na pupę luksusowej prostytutki. Dyszała przy tym, prawie jak napalony nastolatek nie przeżywający wcześniej tak intensywnej rozkoszy.
Desire uśmiechnęła się do Almeidy i wyciągnąwszy rękę zwolniła zapadkę, która uwolniła go z więzów. Hugo odwzajemnił uśmiech i przyciągnął ją do siebie, całując w usta. Jednocześnie sięgnął dłońmi do pośladków kurtyzany i rozchylił je na boki, za pomocą dłoni pomagając żonie wchodzić pod odpowiednim kątem. Jess poczuła jak niecierpliwie napiera i wpada do ciasnego otworka, rozpychając go i za wszelką cenę pragnąc znaleźć się w środku w całości.
- To takie... inne – jęknęła. - Na...nauczysz mnie? - wystękała.
- Pchnij śmiało... - Wystękała podniecona kurtyzana. - Możesz go teraz... powiększyć. Poruszasz się tak samo. To ty... nadajesz nam rytm. Czujesz... ciało Hugo wewnątrz mnie?
- Tak... - wysapała w odpowiedzi Alex. - Jesteś taka ciasna... - pchnęła i cofnęła zaraz, aby znowu wniknąć głębiej. Hugo powoli także zaczął poruszać biodrami, przesuwając się w szparce luksusowej prostytutki. - Na pewno... mam powiększyć? - Ocierali się o siebie razem z mężem, pojękując i dając tym samym dodatkowe odczucia również czującej to doskonale Desire.
- Jeśli... sama chcesz... możesz... to zrobić. - Podniecenie coraz mocniej rozchodziło się po jej wystawionym na rozliczne bodźce ciele i czarnowłosa kusicielka powoli zbliżała się do niosącej wyzwolenie krawędzi.
Poczuła jak penis wypełniający dogłębnie jej pupę powiększa się jeszcze, rozciągając do granic otwór, raz za razem przyjmujący coraz sprawniejsze pchnięcia blondwłosej, jeszcze do niedawna niewinnej dziewczyny. Wydawała się zagustować w seksie analnym, biorąc Jess szybko i mocno. Hugo dostosował się do jej tempa i oboje wypełniali kochankę całkowicie. Poczuła większe dłonie na piersiach, a mniejsze, miękkie i delikatne na pośladkach. Język mężczyzny wsunął się do jej ust, na moment jedynie tłumiąc ich wzajemne jęki. Oni także byli blisko. Ocierali się o siebie bardzo wyraźnie i wreszcie krzyknęli, prawie jednocześnie szczytując i zalewając dosłownie rżniętą w ostatnich chwilach call-girl, która nie hamowała już swojego orgazmu i poszybowała wraz z nimi w objęcia dzikiego, pełnego pasji wyzwolenia.

Eleanor 15-02-2015 17:25

Po kilku chwilach poczuła jak Alex wysuwa się z niej i kładzie obok, namiętnie i czule całując swojego męża. I moment później robiąc dokładnie to samo Jess, wkładając w to prawie tyle samo uczuć. Ośmielona blondynka spojrzała ufnie w oczy doświadczonej kobiety.
- Chciałabym kiedyś to ja was przyjąć w ten sposób. Nie chcę, by to się kończyło – roześmiała się cicho, radośnie, kładąc na łóżku i odpinając paski sztucznego penisa.
- Nikt nam nie broni byśmy dalej kontynuowali tę zabawę. - Odpowiedziała jej Desire w równie radosnym tonie. - Mamy pokoje opłacone na cały weekend i do jutrzejszej kolacji praktycznie nie musimy wychodzić z łóżka. No może poza małymi zakupami w Centrum. - Mrugnęła do kobiety. - Tego akurat nie mam zamiaru sobie odpuszczać.
Jess czuła, że tkwiący w niej Hugo nie zmalał za bardzo.
- Ja również nie chciałbym, abyście zmarnowały tę okazję. Alex wie, że chciałbym, aby nauczyła się ubierać i chodzić po ulicach w bardziej swobodnych strojach.
Blondynka spłoniła się i stęknęła, bo właśnie wysunęła z siebie urządzenie, co spowodowało, że zapach seksu w sypialni stał się jeszcze bardziej dominujący, a z młodej szparki wypłynął niemal potok soków rozkoszy.
- Zrobię wszystko co powie mi Jess. Nie potrafiłabym jej odmówić – Alex uśmiechnęła się, znów przechodząc na mówienie prawie szeptem.
Luksusowa prostytutka także się poruszyła wysuwając ciało mężczyzny ze swojego wnętrza:
- Skoro wszyscy jesteśmy zgodni i pełni entuzjazmu proponuję kolejną zabawę. - Popatrzyła na Alex – powiedziałaś, że nigdy nie dałaś się wziąć od tyłu. Zrób to więc teraz. Uklęknij i pochyl się do przodu.
Dziewczyna zawahała się tylko na moment. Klęknęła i opadła na ręce, tyłem do nich. Odrzuciła do tyłu swoje długie, jasne włosy.
- Jestem posłuszna – powiedziała ochrypłym głosem. Spełnianie poleceń wydawało się ją bawić i wypełniać dodatkową dawką emocji. Jej szparka była bardzo mokra i zaróżowiona, jeszcze nie do końca zamknięta. Alex powiększyła chyba nie tylko tę część sztucznego penisa, którą trzymała w Jess.
Kurtyzana obeszła ją i uklękła z przodu przed kobietą dając dyskretny znak Hugo, by ruszał do dzieła, pochyliła się i zaczęła namiętnie całować znajdująca się przed nią rozkosznie słodką istotę. Po zmianie w pocałunku, w ruchu małego języczka wyczuła, kiedy mąż posiadł swoją żonę. Jęknął, i bez wahania zaczął ją brać. Długimi, mocnymi pchnięciami, które przyjmowała teraz z rozkoszą wymalowaną na twarzy. Niebieskie oczy lśniły, a gdy na chwilę oderwały od siebie swoje usta, Desire usłyszała wystękane przez nią
- Dziękuję...
Piękna, delikatna twarz wyrażała wszystko, ukazując piękno seksu.
- Cała przyjemność po mojej stronie. - Call-girl pocałowała ja jeszcze raz, a potem pochyliła się i wczołgała pod zaskoczoną kobietę. Przesunęła w kierunku miejsca gdzie męski penis wypełniał rozkosznie rozwarta szparkę i zaczęła ją lizać i pieścić wargami i językiem. Zwłaszcza dużo czasu poświęcając niewielkiemu zgrubieniu, które stanowiło epicentrum kobiecej przyjemności.
W tej pozycji jej krągły, jędrny tyłeczek znajdował się dokładnie pod twarzą Alex, która tylko przez chwilę była zaskoczona i niepewna. Twardy członek i zwinny język dawały jej więcej, niż miała kiedykolwiek wcześniej. Mimo to nachyliła się i call-girl poczuła jak zaczyna ją lizać, nieregularnie, wybijana z rytmu przez dyszącego Hugo, nieprzerwanie posuwającego ją od tyłu. Zbierała wszystkie soki, jakie Desire z siebie wydzielała, wsuwała do dziurki i masowała łechtaczkę, a nawet kilka razy przesunęła między pośladkami. Coraz bardziej chaotycznie. Jęczała i stękała, nie hamując się. Niegrzeczna kobieta ukryta w niewinnym ciałku.

Sekal 15-02-2015 17:25

Kurtyzana nie szczędziła jej doznań. Mimo niewygodnej pozycji uniosła jedną rękę w górę i zaczęła dodatkowo pieścić Alex dłonią, od czasu do czasu muskając także twardy, naprężony penis mężczyzny. Po kolejnych kilku chwilach, to było już za wiele dla blondynki, aby dłużej powstrzymywać kolejny orgazm. Krzyknęła i prawie opadła na Jess, szczytując najmocniej tej nocy. Hugo czując i słysząc to zwolnił, a następnie zatrzymał swoje ruchy. Doświadczony mężczyzna po pierwszym orgazmie stawał się raczej długodystansowcem. Gładził pośladki żony i z uśmiechem spoglądał w dół, na twarz call-girl.
- Będę musiał pomyśleć nad jakąś ciekawą premią dla ciebie – powiedział cicho i żartobliwie.
Odpowiedziała mu uśmiechem spoglądając w górę pomiędzy nogami jego żony. To było bardzo podniecające:
- Czego chciałabyś teraz spróbować Alex? - Zapytała kobiety.
- Nie wiem... czegoś co grzeczne panie uważają za niewyobrażalnie brzydkie i niegodne? - dotarła do niej odpowiedź. Wciąż wydawała się nie do końca wiedzieć na jak wiele sposobów można sprawiać sobie nawzajem rozkosz.
Desire roześmiała się wysuwając spod kobiety:
- Grzeczne panie są zazwyczaj dużo bardziej rozwiązłe niż można by przypuszczać. Może miałabyś ochotę poznać głąbiej swoje zmysły? - Dotknęła jej lekko głaszcząc smukłe biodro. - Dotyk, smak, zapach, słuch, wszystkie je przytępia nasz wzrok, a potrafią dostarczyć nam tylu różnorodnych rozkoszy.
Kurtyzana zeszła z łóżka i sięgnęła do przywiezionych ze sobą akcesoriów. Wyjęła z nich kilka jedwabnych szali i czarną maskę na twarz.
- Zaufasz nam na tyle Alex, że pozwolisz się przywiązać do łózka i zasłonić sobie oczy?
Dziewczyna zerknęła na przypatrującemu się temu męża i widząc jego uśmiech skinęła głową.
- Tak. Z-zróbcie ze mną co chcecie... tylu rzeczy jeszcze nie próbowałam – szeroko otwartymi, ufnymi oczami patrzyła na szale i kołyszące się w rytm ruchów piękne piersi Jess.
- W takim razie połóż się wygodnie na środku łóżka na plecach – podała jedwabne szarfy Hugo – a ty zwiąż ją tak by mogła w miarę swobodnie poruszać nogami i rękami, by jednak nie mogła do końca złączyć ze sobą ud.
Wyglądało na to, że oboje czerpali przyjemność z wykonywania poleceń call-girl. Penis Hugo ani na moment nie opadał, kiedy wiązał swoją żonę, mocując jej ręce i nogi do kolumienek. Brak możliwości swobodnego ruchu przywrócił odrobinę braku śmiałości na oblicze Alex, ale dziewczyna nie spuszczała wzroku ze starszej kobiety, wyraźnie zezując w stronę spermy płynącej po udach Desire. Blondynka nawet oblizała się mimowolnie.
- Nigdy nie próbowałam... - przełknęła ślinę - ...męskich soków.
- Zupełnie inaczej smakują kiedy wypływają bezpośrednio z penisa mężczyzny, niż kiedy zmieszane są z tymi pochodzącymi od kobiety. Damy ci dziś skosztować obu ich rodzajów skoro masz na to ochotę. Czy mogę zasłonić ci oczy? - Czarnowłosa zbliżyła się do niej trzymając w dłoni czarną maskę na oczy
- Tak... - Niebieskie oczy były pełne ufności, nieśmiałości i nowo odkrywanego podniecenia.

Gdy Alex była już unieruchomiona i pozbawiona zmysłu wzroku Desire klęknęła nad jej głową:
- Chciałaś smakować mężczyzny. Teraz spróbuj jaki jest wymieszany ze mną – Pochyliła się do przodu całując i pieszcząc brzuch kobiety, a jej szparka nakierowała się na rozkoszne usta Alex.
Kiedy pierwsza kropla spadła na wargi dziewczyny, ta otworzyła usta szeroko. Szybko połączyła je z mokrą, cieknącą dziurką call-girl i poruszyła językiem, zbierając gęstą, lepką ciecz. Była jak prawdziwa eksploratorka, ciekawa i chętna do poznawania tych wrażeń. Desire czuła, że jest wylizywana do czysta. Hugo znalazł się blisko niej, szepcząc do ucha.
- Zawsze twierdziłem, że ktoś musi w niej obudzić tę stronę natury. Jesteś najlepsza, Jassamine. Nigdy nie będę pragnął innych kobiet od was dwóch.
Odwróciła głowę i pocałowała go lekko:
- Daj swojej żonie rozkosz ustami i językiem Hugo. Powinna poczuć jakie to niezwykłe, gdy możemy tylko odczuwać wrażenia dotyku. - Powiedziała na głos.
Bez zawahania wszedł między rozchylone mocno nogi swojej żony i nachylił się nad mokrą szparką. Wilgoci podczas tej nocy dziewczyna wydzieliła już tyle, że również jej włosy łonowe całe lepiły się do siebie i jej rozgrzanego ciała. Jęknęła wprost w dziurkę Desire i mimowolnie szarpnęła członkami, naprężając szale. Hugo zaczął ją lizać i ssać twardą łechtaczkę. Call-girl poczuła zmianę w ruchach języka kochanki, teraz bardziej chaotycznego, ale równie zachłannego. Sama pieściła piersi i brzuch kobiety powolnymi, kolistymi ruchami, a także językiem, który sunął wokół pępka, a potem zagłębił się w jego środku. Hugo patrzył w górę, pieszcząc swoją żonę, w oczy kurtyzany. Sądząc po tym spojrzeniu był bardzo szczęśliwy. I jeszcze bardziej podniecony. Alex wiła się pod nimi i pojękiwała, zupełnie oddana i pogrążona w tym, co jej robili. Jej język coraz słabiej się poruszał, nadmiar wrażeń znowu kierował dziewczynę ku spełnieniu.
Desire odsunęła się, zmieniła pozycję i ustawiła się ponownie nad leżącą kobietą, ale tym razem ich twarze znalazły się obok siebie. Zaczęła całować namiętniej jej usta głęboko zanurzając się w nich językiem. Almeida mógł teraz w pełni oglądać tylne części anatomii kurtyzany, mokre, rozwarte i wypięte ku niemu kusząco. Blondynka odpowiedziała namiętnie na te pocałunki, splatając swój język z tym szturmującym jej usta. Jęczała i wiła się ciągle, ale teraz jeszcze bardziej stłumiona. Jess poczuła przez moment jak Hugo wpija się w jej dolne wargi, zlizując całą wilgoć. Trwało to moment, zanim nie przeniósł się na żonę, za to zastępując język palcami. Wniknął w call-girl od razu trzema.
Zaczęła się poruszać napierając mocno na jego palce i jednocześnie nie ustając w miłosnym tańcu języków, który uprawiały razem z Alex. Niedługo po tym, blondynka zaczęła delikatnie drżeć, szczytując. Brak możliwości ruchu i wyłączony zmysł wzroku najwyraźniej dobrze na nią działał. Jęknęła w usta Desire, która zaraz potem poczuła język mężczyzny, dołączający do palców, kiedy zaczął skupiać się głównie na kurtyzanie.
Przez chwilę delektowała się tymi zabiegami nadal całując Alex, potem jednak odsunęła się i zapytała szeptem prosto do jej ucha:
- Brałaś kiedyś organ mężczyzny do ust?
- Tak - stęknęła w odpowiedzi - Ale nigdy do końca, nie smakowałam z niego soków.
- W takim razie tym razem to zrobisz. Skosztujesz, zliżesz i połkniesz wszystko co ci ofiaruje.
Skinęła na Hugo by zajął jej miejsce przy głowie żony. Oderwał się od niej i zajął miejsce Jess, przyciągając ją na chwilę i całując w usta. Na swoich miał ciągle smak call-girl.
- Powiesz mi jak? - blondynka zdążyła spytać, zanim jej mąż podsunął swoją naprężoną męskość prosto pod usta żony.
- Liż i ssij - odpowiedziała jej z uśmiechem Jess - Tak jakbyś się delektowała wyjątkowo pysznym lodem.
Alex objęła ustami penisa męża, który jęknął, bardzo zadowolony. Zaczęła poruszać głową, obejmując wargami mocno i starając się na przemian ssać i lizać, dokładnie tak jak jej powiedziała Desire. Nie robiła tego wprawnie, ale sądząc z miny Hugo, mógł długo nie wytrzymać, otrzymując tę nową pieszczotę od blondynki. Musiała mocno na niego działać wizja spuszczenia się w usta żony.
- Kiedy masz wolne ręce możesz go także pieścić rękami. Głaskać, przesuwać po nim dłonią tam i z powrotem. Czy chcesz bym uwolniła twoje dłonie?
Hugo cofnął się na chwilę, aby dziewczyna mogła odpowiedzieć.
- Pomożesz mi swoimi zamiast tego? - Alex spytała szeptem. Zawahała się i dodała - Chyba lubię się czuć taka… bezwolna, oddana wam…
W odpowiedzi Desire pocałowała ją lekko w usta, a potem chwyciła gorący członek mężczyzny i poprowadziła go z powrotem w wilgoć ust. Objęła dłonią i pogładziła lekko. Jej usta zbliżyły się do ust mężczyzny i połączyły z jego wargami w długim, namiętnym pocałunku. Stęknął z rozkoszy, a jego żona zaczęła intensywnie pracować swoją głową, ustami i językiem na twardym jak skała prąciu. Almeida położył dłoń na jędrnym pośladku Jess i przyciągnął mocniej do siebie, pogłębiając pocałunek. Czuła, że nie potrzeba mu już wiele. Seks we trójkę wpływał świetnie na małżeństwo. Desire oddawała mu pocałunek jednocześnie umiejętnie pieszcząc penisa. Podniecało ją odgrywanie roli nauczycielki i kusicielki. Jeszcze kilka ruchów i cofnął odrobinę, zostawiając w ustach żony tylko główkę członka. Jęknął przeciągle, jego ciałem wstrząsnął potężny dreszcz. Tryskał, przeżywając bardzo intensywny orgazm. Prosto w otwarte usta Alex, która w pierwszym momencie lekko się zakrztusiła, ale już po chwili chętnie przyjmowała spermę w usta. Jess widziała jak porusza językiem, smakując. I ostatecznie połyka, gdy tylko Hugo się odrobinę wycofał.
- Podniecające - szepnęła. - I nie takie złe… - zachichotała cicho.
- Smak zależy od diety mężczyzny. Jeśli chcesz by był słodki powinnaś karmić swojego męża ananasami. - Powiedziała call-girl pogodnie.
Pogłaskała kobietę po piersi, a potem nagryzła lekko sutek:
- Chciałabym się teraz kochać z tobą, tak jak ty wcześniej ze mną. - Pozwolisz mi na to teraz taka związana i bezwolna?
Alex wygięła się, reagując mocno na pieszczotę piersi. Sutki mocno sterczały ku górze.
- Tak… zrób mnie swoją, proszę… - wyjęczała cichutko i tylko odrobinę już nieśmiało. Jakby nawet bardziej rozchyliła swoje nogi.
Jess wzięła odrzucony wcześniej przyrząd i powiększyła maksymalnie część, która miała się znaleźć we wnętrzu jej ciała. Podała go Hugo:
- Włóż go we mnie szybko i mocno - Powiedziała stając przed mężczyzną i prowokacyjnie kładąc jedną nogę na krawędzi łóżka.
Popatrzył na wielkość i uśmiechnął się. Jego własny członek powoli znowu wracał do pełnej sztywności, gdy wziął od call-girl przyrząd, przyłożył do wejścia w szparkę i pchnął, z całej chyba siły, prawie brutalnie wbijając go w kobietę, a z jej ust wyrwał się głośny okrzyk rozkoszy pomieszanej z bólem. Alex mogła tylko słuchać, bo jej oczy nadal były zakryte przez maskę:
- Teraz... dostosuj drugą część... do tego co chcesz... bym... ofiarowała twojej żonie. - Powiedziała urywanym, podnieconym głosem.
Bez słowa objął sztucznego penisa i przesunął po nim dłonią kilka razy. Patrząc w oczy Jess, powiększył go do swojej wielkości, a następnie odrobinę zwiększył.
- Niech to dobrze zapamięta - szepnął do ucha kurtyzany, być może na tyle głośno, aby wiercąca się trochę z niecierpliwości Alex to usłyszała.
Desire zbliżyła się od przodu do leżącej na środku łoża kobiety i rozwiązała więzy krępujące jej nogi. Chwyciła ją za jedną stopę i przejechała dłonią, a potem ostrym paznokciem po miękkim podbiciu. Dziewczyna syknęła zaskoczona i wygięła odrobinę swoje ciało, przez które przeszedł lekki dreszcz. Z przyzwyczajenia szarpnęła rękami, napinając szale. Na twarzy widniał jej grymas podniecenia i przyjemności, łono błyszczało wilgocią. Hugo usiadł odrobinę z boku, przyglądając się i powoli masturbując powolnymi ruchami dłoni po członku.
Call-girl powtórzyła zabieg także na drugiej stopie, a potem położyła ją na pościeli:
- Zegnij nogi w kolanach i rozewrzyj je najmocniej jak potrafisz. - Rozkazała blondynce.
Może to pozbawienie narządu wzroku, ale Alex wykonała polecenie szybko, zginając nogi i rozkładając na boki przed kochanką, całkowicie obnażając swoją małą, różową cipkę, której wargi rozchyliły się na boki, ukazując słodkie wnętrze. Jess wsunęła dłonie pod jej pupę i uniosła nieco w górę naprowadzając na otwarte wejście sztucznego a jednocześnie ultra nowoczesnego penisa. Wsunęła do środka główkę i zatrzymała drażniąc kochankę powolnymi ruchami. Dziewczyna jęknęła, próbując wypchnąć biodra bardziej do przodu.
- Więcej… proszę… - całe jej wnętrze wydawało się pulsować gorącem, otulając dokładnie sztucznego członka. Naturalnie ciasna, jeszcze przed godziną niemalże niewinna.

Eleanor 15-02-2015 17:27

Desire odpowiedziała na jej prośbę napierając na kobietę i zagłębiając się w jej ciele powolnym, ale zdecydowanym ruchem, aż do momentu gdy ich ciała zetknęły się, a blondynka przyjęła wszystko co przygotował dla niej małżonek. Na twarzy kurtyzany widać było ekstazę, jaką napawał ją ten akt i fakt, że były podczas niego obserwowane. Zawsze podniecała ją publiczność. Podobna ekstaza widniała na twarzy jej kochanki, z ust której wydobyło się stęknięcie, kiedy przyjęła w siebie wszystko.
- Duży…
W jęku słychać było chyba tylko rozkosz, choć być może Alex poczuła lekki ból. Desire bowiem dokładnie odczuwała ciasnotę i miękkość szparki, bardzo zachęcającej do kontynuacji swoim delikatnym pulsowaniem. Hugo nie przyspieszał ruchów, ale zbliżył się odrobinę, wzrokiem pytając kurtyzanę o pozwolenie. Na cokolwiek.
- Pieść jej piersi - Powiedziała do mężczyzny. - W walizce mam pióra i olejki, także te jadalne. To powinno jej się spodobać.
Jednocześnie wolno wysunęła się z kobiety i ponownie zagłębiła w jej wnętrzu. Starannie kontrolując ruchy mimo, że jej ciało wprost zadrżało z rozkoszy i chęci szybkiego zaspokojenia. Była prawdziwą profesjonalistką. Zawsze klient liczył się na pierwszym miejscu. Hugo zszedł z łóżka i zniknął na chwilę z pola widzenia Jess. Szczupła blondynka o kołyszących się w rytm ruchów małych piersiach wypełniała je całe. Alex otworzyła szeroko usta, drżąc od tych powolnych pchnięć. Była tam bardzo śliska, ścianki pochwy mocno otulały penisa, a mimo to kurtyzana poruszała się z łatwością. Poczuła jak mężczyzna wraca i jak rozchyla na moment jej pośladki, aby polizać anus. Desire wiedziała, że ciągle była tam wilgotna od wyciekającego nasienia. Pojawił się obok nich i nalał olejku na dłonie. Jedną z nich objął i zaczął masować pierś żony, a drugą zajął się call-girl, która westchnęła z rozkoszy i zaczęła się poruszać cały czas jednostajnie przyśpieszając. Jej oddech zaczynał się rwać, a z ust wydobywały się kolejne jęki. Jej kochanka jęczała już bez przerwy, głośno i otwarcie, całkowicie zapominając, że miała jakieś opory w sprawach seksu.
- Jeszcze… proszę… nie przestawaj… proszę… - dyszała, szarpiąc rękami w zapamiętaniu i rozchylonymi nogami starając się dać kochance jak najlepszy dostęp do swojego młodego ciała. Hugo przesunął pieszczoty na drugą pierś i pocałował głęboko najpierw żonę a potem kochankę, za którą płacił z wielką chęcią.
Desire nie miała zamiaru ustawać brała drobne szczupłe ciało raz za razem, zagłębiając się w nim do końca i ponownie wysuwając na zewnątrz. Na jej pięknym czole pojawiły się kropelki potu gdy ze wszystkich sił powstrzymywała swój orgazm, by dać kobiecie to czego potrzebowała, czego pragnęła. Alex docierała na szczyt uniesienia. Teraz nie jęczała, a pokrzykiwała, posuwana bez ustanku przez starszą kobietę. Wyginała się i wiła, pulsując intensywnie na penetrującym ją drągu. Jej mąż nie ustawał w pieszczeniu ich obu, ale to gorąca szparka, jedna z najprzyjemniejszych jakie dane jej było spróbować, wystawiała kurtyzanę na największą próbę. Hugo zobaczył to i zbliżył się do jej ucha.
- Nie musisz, uwolnij to. Zastąpię cię w razie czego, twoje wyzwolenie także jest dla nas ważne - wyszeptał i wsunął mokry język, pieszcząc nim Jess.
Słysząc jego słowa Desire przestała się hamować. Jeszcze dwa razy zagłębiła się w słodkim ciele i krzyknęła głośno przeżywając potężny, oszałamiający orgazm, którego fale rozeszły się także po ciele blondynki, gdzie uwolniła się silna bryza wytrysku ze sztucznego penisa. Alex nie potrzebowała więcej. Krzyknęła równie głośno, czując strumienie wlewającej się do środka cieczy. Intensywność pulsowania nasiliła się, szale napięły się do granic, kiedy dziewczyna przeżywała orgazm podobnie intensywny co jej kochanka.

Call-girl odetchnęła i wysunęła się z ciała blondynki:
- Jesteś niesamowita Alex - Jęknęła i ponownie złożyła na ustach żony Hugo długi, namiętny pocałunek. Potem sięgnęła do maski i zsunęła ją z jej twarzy:
- i jak doświadczenia ze zmysłami? - Zapytała z uśmiechem.
Blondynka zamrugała, nagle odzyskując zdolność widzenia. Na ustach błąkał się u niej delikatny uśmiech wywołany przeżywaną przyjemnością.
- Ty jesteś o wiele bardziej niesamowita… nie wiedziałam, że kochanie się z kobietą może być takie… - obróciła głowę i spojrzała na męża. - Dziękuję, za to, że Jess tu jest.
Ten się tylko uśmiechnął, a dziewczyna wróciła spojrzeniem do kochanki. Niebieskie oczy pozostały szeroko otwarte i ufne.
- Bardzo mi się podoba, najbardziej to… oddawanie się - szepnęła. - Ufam wam i dzięki temu… to było takie intensywne!
- Sama nie masz pojęcia jaka jesteś cudowna i pociągająca. - Desire pogłaskała jej ciało sunąc od piersi do biodra. - Ciesze się, że Hugo znalazł sobie taką wspaniałą żonę. Zasługuje na ciebie, bo jest bardzo szczodrym mężczyzną - Wysunęła głowę w kierunku mężczyzny podając mu usta do pocałunku.
Szybko poczuła jego wargi i język wsuwający się do buzi.
- Jest cudowny, prawda? Dziwię się, że ze mną wytrzymał jak odmawiałam mu… tego wszystkiego - Alex powiedziała to z małą dozą pewności siebie. Jej mąż oderwał się od call-girl i złożył pocałunek na wargach żony.
- Życie to nie tylko seks. Ale co do niego, to byłem pewien, że w końcu się otworzysz, poczujesz, że to czysta rozkosz. Jess jest jedyna w swoim rodzaju.
- O tak - jęknęła blondynka, kurtyzana poczuła jak lekko porusza biodrami, ocierając się o nią. - Jestem gotowa na to, aby była stałą częścią naszego… sypialnianego życia - zarumieniła się mocno.
- Mmmrrr, obudziłam smoka - Zaśmiała się Desire dalej pieszcząc kobietę. - Jeśli zechcecie będziemy się spotykać tak jak do tej pory z tobą Hugo raz w tygodniu. Będę się starała by urozmaicić te spotkania. Niestety mam jeszcze wielu innych klientów i trudno byłoby wygospodarować stałe częstsze spotkania. Myślę jednak, że teraz Alex, kiedy odkryłaś istotę seksu zawsze będzie ci się to podobać i będziesz się bardziej delektować mężem, gdy będzie tylko do twojej wyłącznej dyspozycji.
- Mam nadzieję, że nie stracę tego, kiedy cię nie będzie obok… - dziewczyna powiedziała cicho, a jej mąż roześmiał się.
- Póki co mamy Jess na cały weekend, prawda? Oczywiście rozumiemy to, że jesteś zajęta. Jutro zakupy? Możecie obie wybrać sobie coś dla siebie, zupełnie dowolnego, o ile będzie seksowne - puścił im oko. - Pragnę zobaczyć cię ubraną bardzo swobodnie, nawet jak najpierw będzie to prywatny pokaz - powiedział do żony.
Alex przełknęła ślinę i pokiwała głową, spoglądając znowu w oczy kurtyzany.
- Opowiesz mi kiedyś o kilku rzeczach, które robiłaś z Hugo? Albo o tych, na które może ja się kiedyś zdecyduję…
- Może kiedyś - Jess żartobliwie dotknęła noska Alex i puściła jej oko. - Co powiecie na to, by zamówić teraz coś do zjedzenia? Opuściliśmy dziś kolację, a przynajmniej u mnie seks ogromnie zaostrza apetyt.
- Oczywiście - odpowiedział od razu mężczyzna, z rozbawieniem wskazując na ciągle przywiązane do łóżka dłonie Alex. - Myślisz, że powinniśmy ją karmić i na razie pozostawić w tak seksownej pozie? - Blondynka pokazała mu język i roześmiał się, odwiązując szale.

- Macie ochotę na coś konkretnego? - Zapyta Desire uruchamiając holograficzne menu na pulpicie obok łóżka. Miało ono nawet trójwymiarowe skany potraw, które można było zamówić. Luksusowy hotel zobowiązywał.
- Coś lekkiego - blondynka przeciągnęła się na łóżku, przy wyjściu ze szparki pojawiło sporo białych soków, ale dziewczyna była nieświadoma swojej pozy, albo nie chciała nawet już złączyć nóg.
- Zdamy się na ciebie. Możemy poucztować na ciele pani dzisiejszej nocy - uśmiechnął się Hugo.
Call-girl skinęła głową i zamówiła sałatkę z ostryg, faszerowane jajka, szparagi z szynką parmeńską i kawior, a na deser truskawki z bitą śmietaną i szampana. Poprosiła też o miód i gorącą czekoladę podawaną w specjalnym, podgrzewanym pojemniku. Do tego wszystkiego dołożyła jeszcze doskonały rocznik Dom Perignon.
Almeida przyglądał się temu zamówieniu z aprobatą, jego penis tej nocy wcale nie opadał, teraz leniwie pieszczony dłonią Alex.
- Zapowiada się naprawdę długa noc - zażartował.

Sekal 15-02-2015 17:27

Na zamówienie nie musieli długo czekać. Wkrótce zapukano do ich drzwi.
Desire narzuciła na siebie, leżący obok łóżka, zwiewny, półprzeźroczysty peniuar, który ledwo zasłaniał piersi i pośladki kobiety i pewnym krokiem ruszyła do drzwi prowadzących do apartamentu z salonu. Otworzyła je na pełną szerokość uśmiechając się do kelnera. Młody, przystojny i doskonale ubrany mężczyzna otworzył szeroko usta, widząc stojącą w drzwiach Desire. Jego oczy zamrugały, tylko na ułamek sekundy spojrzał na piersi i uda z zaschniętymi na nich sokami miłości. Zebrał się w sobie, podjeżdżając wózkiem, na którym stały zamówione potrawy i napoje.
- Pani zamówienie. Czy mam otworzyć trunki? - wskazał wzrokiem na stojące w wiaderku z lodem butelki.
- Nie trzeba. Poradzimy sobie - powiedziała podchodząc do miejsca gdzie leżały porzucone na ziemi suknie jej i Alex i pochyliła się podnosząc z ziemi maleńką torebeczkę na złotym pasku. Przy tym ruchu wypięła się w kierunku kelnera bez skrępowania pokazując mu wszystko co było pod krótką szatką. Wyjęła z niej jedną z kart, które trzymała specjalnie na napiwki i podała mężczyźnie. Mężczyzna wjechał wózkiem do pokoju, zostawiając go tuż przy drzwiach. Widoki jakich doświadczał byłyby wystarczającym napiwkiem, sądząc po zarumienionych policzkach, ale przyjął kartę i uśmiechnął się trochę nieśmiało i ukłonił lekko.
- Bardzo dziękuję. Życzę miłej nocy i w razie czego jestem do dyspozycji - ugryzł się w język poniewczasie i zaczerwienił mocniej. - Znaczy, serwis jest całodobowy oczywiście - poprawił się niezdarnie.
Call-girl zaśmiała się rozbawiona jego zmieszaniem:
- Jeśli tylko będę w potrzebie nie omieszkam skorzystać. - Odpowiedziała dwuznacznie i lekko otarła się o niego piersią nachylając w kierunku przyniesionych specjałów, pięknie ułożonych i przykrytych szklanymi pokrywami. - Od samego patrzenia robię się głodna - Dodała jeszcze spoglądając w jego kierunku i lekko oblizując usta różowym języczkiem.
Był młody i niedoświadczony w pewnych sprawach, ale wiedział co mu wolno a co nie. Cały czerwony trochę się cofnął.
- Życzę więc smacznego… - dodał niepewnie, wycofując się w stronę drzwi. Z wyraźnym żalem. Ponętna brunetka zamknęła za nim drzwi, a potem roześmiała się jeszcze raz perliście i tocząc przed sobą wózek z jedzeniem wkroczyła do sypialni. Pani Almeida czekała na nią na łóżku, co ciekawe znowu ze skrępowanymi dłońmi i maską na twarzy. Delikatne, nagie ciało błyszczało lekko w przyciemnionym świetle. Hugo właśnie przygotowywał kieliszki, zerkając na wchodzącą Jess.
- To nieznośna i mało realna myśl, ale byłbym w siódmym niebie, gdybyście obie nosiły przy mnie tylko tak seksowne stroje - zauważył z rozbawieniem.
- Teraz na pewno coś ciekawego dla Alex znajdziemy w mojej garderobie. - Desire podeszła do blondynki dotykając ręką jej nagiego brzucha. - Co powiesz by pobuszować z mojej garderobie? Wzięłam ze sobą kilka walizek, bo nigdy nie wiadomo co może się przydać.
- Chętnie - odpowiedziała, zadrżawszy lekko zaskoczona dotykiem.
- Zaraz po przekąsce - dodał jej mąż, przysuwając wózek i zdejmując pokrywkę z talerza ze szparagami. - Mam ochotę na nie, podane w specjalny sposób.
Wziął jedno z warzyw i powoli wsunął w szparkę żony, która jęknęła, nie spodziewając się tego. Patrzył przy tym w oczy kurtyzany.
- Podzielimy się?
W odpowiedzi kobieta pochyliła się i polizała lekko miejsce gdzie potrawa wnikała w ciało Alex, potem ugryzła kawałek:
- Fantastyczne - Powiedziała, gdy przełknęła. Mężczyzna pochylił się w ten sam sposób, tuż obok. Odczekał aż mokry od soków i nasienia szparag wysunie się bardziej i również ugryzł odrobinę.
- Zgadzam się. Mam nadzieję, że w tobie także pozostało sporo tego pysznego sosu. Alex będzie musiała spróbować.
Kochanka poruszyła tym co zostało jeszcze w blondynce bardziej nacierając warzywo sokiem i wsunęła sobie całe do ust oblizując się ze smakiem. Potem uniosła jedną z nóg i oparła ją na krawędzi łóżka:
- Na pewno coś uda ci się wykorzystać. - Powiedziała z uśmiechem.
Przywiązana do łóżka dziewczyna wierciła się i pojękiwała podczas zabiegów Jess, a Hugo wziął kolejny szparag i patrząc w górę wsunął go w kurtyzanę. Zaczął nim poruszać, w górę i w dół i na boki.
- Musi dobrze nasiąknąć - zamruczał, czerpiąc wiele przyjemności z tego co robił. - Nakarmisz ją? Bez użycia rąk - uśmiechnął się.
To było oczywiste wyzwanie, a Jess uwielbiała wyzwania. Zacisnęła mocno mięśnie swojej szparki na owiniętym w cieniutki płatek szynki warzywie, o kształcie będącym idealną imitacją penisa i przeszła na klęczkach po łóżku do głowy leżącej kobiety. Potem cały czas maksymalnie naprężając mięśnie przełożyła jedna nogę nad jej głową i obniżyła się podając jej przysmak prosto ze swojej pochwy do ust. Alex czekała z otwartymi ustami i kiedy poczuła szparag, polizała go. Zahaczyła przy tym o wargi i łechtaczkę Desire i dopiero po kilku chwilach takiego delektowania się, odgryzła kawałek warzywa. Patrzący na to mężczyzna aż zamarł, zachwycony widokiem.
- Częstuj się śmiało - Powiedziała kurtyzana zachęcająco wypychając potrawę w otwarte różowe usta. Blondynka nie krępowała się, spragniona i głodna. Wyjadła wszystko z ciała Jess i nie przestała, wsuwając język do środka rozwartej szparki, poruszając nim zwinnie i zachłannie.
- Twoja żona chyba pragnie dokładki. Co powiesz Alex na odrobinę kawioru? - Desire odsunęła się od kobiety i nabrała odrobinę krągłych jajeczek na łyżeczkę, a potem rozsmarowała na penisie Hugo. - Pochyliła się i zaczęła go zlizywać:
- Smakuje naprawdę świetnie.
Mężczyzna westchnął z przyjemności, przesuwając dłońmi po ciele Jess. Był niezwykle sztywny, na czubku penisa ciągle lśniła wilgoć.
- Częstujcie się - jęknął, zbliżając do głowy żony, która pomrukiem potwierdziła swój apetyt. - Nie musicie pojedynczo - podsunął członka do ust Alex i jednocześnie zachęcił kurtyzanę do dołączenia się. Po takim zaproszeniu kurtyzana nie miała zamiaru odmówić. Przyłączyła się do blondynki w próbie wylizania do czysta okraszonego kawiorem ciała. By wyrównać szanse zamknęła oczy. Dlatego języki kobiet stykały się ze sobą raz za razem. Sądząc po westchnięciach i drżeniu członka, mężczyzna był zachwycony. Apetyt obu kobiet sprawił, że szybko wyczyściły go z kawioru, a język Jess zebrał dodatkowo dużą kroplę wyciekającego nasienia. Hugo miał tyle energii, jakby wziął przed tą nocą jakiś mocny środek wspomagający.
- Teraz mam ochotę na nieco większe jajka - Call-girl oblizała się zlizując z kącika ust resztki kawioru i popatrzyła na Hugo prowokująco.
- A jak chciałabyś mieć je podane? - spytał równie prowokująco, nie spuszczając wzroku z jej pięknych oczu.
- Jest takie idealne miejsce gdzie można je umieścić - powiedziała i zatoczyła małe kółeczko wokół pępka Alex. Dziewczyna westchnęła, a jej mąż wziął jedno z faszerowanych jajek i ułożył na wskazanym miejscu, ale nadzieniem do dołu. Zmienił pozycję, także nachylając się z uśmiechem.
- Ups, chyba będzie trzeba dokładnie wylizać…
- Powinniśmy się postarać by nic się nie zmarnowało - Jess pochyliła się i odgryzła kawałek białka, a potem zlizała odrobinę farszu z dołu, pocierając językiem po skórze blondynki. Dziewczyna wyprężyła się odrobinę, poczuli też jej gęsią skórkę, kiedy Hugo dołączył się, zbierając ustami kawałek jajka i językiem wybierając nadzienie. Przesunął ubrudzonym nim językiem po wargach kurtyzany. Jedzenie na ciele Alex szybko się skończyło, a skóra błyszczała od wilgoci pozostawionej przez usta i języki. Pozostał także szybszy oddech blondynki.
- Może Alex też powinna mieć okazję poucztować na moim ciele? Zimny miód, albo gorąca czekolada na cielistym półmisku to fantastyczny deser.
Tego dnia z ogromną ochotą słuchali jej propozycji i poleceń. Hugo odwiązał żonę i zdjął jej maskę. Blondynka usiadła i trochę nieśmiało spojrzała na czekoladę.
- Nie będzie za gorąca? - spytała, po dotknięciu specjalnego naczynia.
- Tylko trochę, ale odrobina bólu też może nieść ze sobą rozkosz. - odpowiedziała Jess prowokacyjnie rozchylając uda i wyciągając ręce ku górze - Może chciałabyś mnie związać? Sprawdzić jak jest po drugiej stronie?
- Ja nie… chyba nie… ale jak chcesz… - Alex stała się niepewna, przełykając ślinę i przyglądając się tak prezentowanemu przez Desire ciele. Włożyła czubek palca w czekoladę. - Gorące. To naprawdę sprawi ci przyjemność? - spytała trochę zaszokowana. Hugo uniósł naczynie.
- Możemy sprawdzić.Chętnie poleję tym naszą cudowną Jess.
- Zrób na co masz ochotę Alex. Nie obawiaj się nie zrobisz mi krzywdy.
Mężczyzna uśmiechnął się szeroko i wylał odrobinę czekolady dokładnie pomiędzy cudowne piersi kurtyzany. Czekolada istotnie była ciągle gorąca, zgodnie z zamówieniem.
- Częstuj się - powiedział do żony. - Jestem pewien, że Jess nie miałaby też nic przeciwko temu, abyś używała zębów, prawda?
Blondynka pochyliła się, jej długie włosy opadły na brzuch starszej kobiety, która poczuła drobny języczek kochanki.
- Oczywiście, usta, język, zęby, palce, wszystko może nieść ze sobą rozkosz. - Call-girl potwierdziła jego słowa wyginając się nieznacznie do góry, gdy różnorodne bodźce oddziaływały na jej skórę.
Gorący płyn popłynął raz jeszcze, po piersi aż do wrażliwego sutka. Podążały za nim usta i język Alex, pieszczącej każdy centymetr apetycznego ciała kurtyzany. Kiedy dotarła do twardej wypustki, wzięła ją w usta i wessała, a moment później przygryzła. Sama przy tym jęknęła. To jednak nie był koniec. Na drugą pierś opadł właśnie zimny miód, przylepiając się mocno, kiedy czekolada zaczęła wytyczać ścieżkę w dół po brzuchu, kierując się ku szparce. Hugo lubił takie zabawy i z rozkoszą wylewał słodycz na najdroższą kobietę do wynajęcia w Miami.

Eleanor 15-02-2015 17:28

Desire leżała w prowokującej pozie wysuwając do przodu piersi i rozchylając szeroko uda. Z rozkoszą poddawała się słodkiej uczcie odbywającej się na jej idealnie zbudowanym ciele. Alex najwyraźniej uwielbiała słodkości, bo zlizywała wszystko. Na drugim sutku skupiła się na dłużej, miód okazywał się trudniejszy do zlizania więc ssała i przygryzała, zanim przeszła na idealny brzuch Jess. Wtedy już czekolada dotarła do bardzo wrażliwego miejsca, oblewając je. Ciągle była gorąca. Kobieta jęknęła gdy gęsta ciecz zetknęła się z wrażliwą skóra i nieznacznie uniosła biodra ku górze. Poddała się pieszczotom blondynki z wyraźną przyjemnością. Język dziewczyny okrążył pępek kurtyzany, zagłębiając się w niego na chwilę, by wreszcie dotrzeć do łechtaczki. Skupiła się na niej dłużej, dokładnie wylizując całą słodycz, zanim zaczęła buszować pomiędzy rozchylonymi, różowymi płatkami. Próbowała sięgnąć jak najgłębiej. Hugo odstawił już naczynia i znalazł się tuż przy głowie ciemnowłosej.
- Mam ochotę nakarmić cię jeszcze czymś - szepnął. Członka miał naprężonego do granic, z dziurki powoli sączyły się soki. Musiał być bliski wytrysku, chociaż wcale się nie dotykał od kilku co najmniej chwil.
W odpowiedzi uśmiechnęła się prowokacyjnie, oblizała wolno wargi i rozchyliła usta zachęcając go do wejścia. Zrobił to od razu. Poruszył kilka razy biodrami i jęknął.
- Podzielisz się tym z Alex? - zdążył powiedzieć i nie wytrzymał. Zaczął tryskać, wypełniając usta Jess strumieniami gorącego nasienia, a ona zebrała wszystko co jej ofiarował, ale nie przełknęła ani kropli zatrzymując dar w ustach. Gdy się odsunął usiadła na łóżku i skinęła zachęcająco na młodą żonę swojego wieloletniego klienta. Blondynka zdążyła już zlizać wszystkie słodkości i teraz zbliżyła się na czworakach. Szeroko otwarte oczka patrzyły wprost na kurtyzanę, głównie na jej wargi. Swoje trzymała lekko uchylone, w nieświadomym kuszącym geście. Jakby znowu nieśmiało nachyliła się.
Desire położyła dłoń z tyłu jej głowy i przysunęła kobietę do siebie, aż ich wargi zetknęły się, wtedy rozchyliła usta i wsunęła język pomiędzy rozchylone wargi zachęcając Alex do penetracji. Poczuła jak po delikatnym ciele blondynki przechodzi dreszcz, gdy języki złączyły się. Przełamując się, dziewczyna sięgnęła głęboko w usta kochanki, zanurzając się w zmieszanych sokach o charakterystycznym smaku, który poznała już na dwa inne sposoby. Szybko badawczy pocałunek stał się namiętny. Kurtyzana dzieliła się nasieniem z entuzjazmem i wyraźną przyjemnością. Usta pani Almeida były kształtne i słodkie i pełne ochoty do igraszek. Zatraciła się w tym pocałunku czerpiąc z niego pełnię przyjemności. Zachęcała Alex do penetracji i odkrywania. Mały zwinny języczek poruszał się nieustannie, badając wnętrze ust, ząbki i wszystko do czego blondynka mogła sięgnąć. Nasienie jej męża wędrowało w obie strony, zmieszane już ze śliną ich obu. Jęknęła, a drobne dłonie wędrowały po ciele kurtyzany, która nie pozostała jej dłużna pieszcząc wprawnie piersi i brzuch kobiety jedną ręką, a drugą kierując się na pośladki. To sprawiło, że pocałunek stał się jeszcze bardziej namiętny, kiedy zachłanna blondynka wpijała się w call-girl, która wręcz poczuła pazurki ostrożnie drapiące jej skórę. Od tyłu przytulił się do niej Hugo, ocierając całym ciałem i włączając swoje dłonie do tej zabawy. Jess prowokacyjnie poruszyła biodrami ocierając się o jego męskość, jednocześnie nie zaprzestając pełnego pasji pocałunku.

Poczuła, że ciągle jest naprężony, albo tak szybko wrócił do takiego stanu. Członek ocierał się o pośladki, ale nie trwało to długo. Dłonie Alex pociągnęły ją w przód, na kładącą się na łóżku blondynkę, która za nic w świecie nie chciała oderwać się od ust kurtyzany. Rozchyliła nogi, wpuszczając starszą kobietę między nie. Dłonią szukała sztucznego penisa.
Desire przesunęła się nie odrywając ust od warg blondynki i cały czas pieszcząc jej ciało. Przesunęła się nieco do przodu i Hugo miał teraz doskonały dostęp do obu pieszczących się kobiet jednocześnie. Nie czekał. Jego żona już pochwyciła urządzenie, ale widząc jej niecierpliwość, to w nią wniknął mężczyzna. Jęknęła prosto w usta kochanki, która poczuła jak dziewczyna pod nią zaczyna poruszać się w rytm pchnięć swojego męża, żałującego może, że nie ma dwóch penisów. Mimo to Jess poczuła jak jego kciuk wciska się w jej wypiętą szparkę. Zacisnęła na niej mięśnie i też dostosowała się do rytmu nadawanego przez mężczyznę. Jej zręczne dłonie ugniatały drobne piersi Alex, a język z wprawą tańczył w ciepłych, wilgotnych ustach. Słyszała z tyłu coraz szybszy oddech Hugo, ale o ile go znała, nie zamierzał teraz szybko kończyć. Co więcej, zamierzał w pełni wykorzystać obecność potrafiącej i lubiącej wszystko luksusowej prostytutki. Nachylił się i przycisnął ją mocniej do miękkiego, ciepłego ciałka swojej postękującej żony, sięgając po sztucznego penisa i przyciągając go bliżej.
- Założysz go i posiądziesz ją... - spytał z trudem łapiąc oddech. - I udostępnisz dla mnie swój tył?
Desire oderwała się od ust Alex i odwróciła lekko głowę w jego kierunku:
- Sam mi go załóż Hugo. - Powiedziała uśmiechając się prowokacyjnie.
Nie przerywając delikatnych pchnięć penetrujących jego pojękującą żonę, mężczyzna powiększył znacznie jedną z części urządzenia i z dużą siłą wepchnął ją w Jess, dopychając do końca, zanim zapiął pasek na biodrze kurtyzany. Pochylił się mocno, odrzucając na bok włosy call-girl i gryząc ją w ucho.
- Spróbuj mocniej - szepnął jej i wycofał się z Alex, udostępniając różową, bardzo mokrą, pulsującą pożądaniem szparkę. Młoda dziewczyna otworzyła oczy i jęknęła z pewnym rozczarowaniem, czując nagłą pustkę. Jednak Desire przemieściła się szybko i wsunęła sprawnym, gwałtownym ruchem na miejsce mężczyzny. Tak jak chciał naparła mocniej dochodząc od razu do samego końca. Dziewczyna pod nią jęknęła głośno, gdy call-girl wniknęła w ciasne wnętrze. Wilgoć ułatwiała ten gwałtowny ruch, ale szeroko otwarte, intensywnie niebieskie oczy jeszcze się poszerzyły. Mimowolnie spróbowała zacisnąć uda, na moment tylko. Ufała im tak bardzo, uległa woli doświadczonej prostytutki. Znowu rozwarła szerzej nogi, przełykając ślinę, jeszcze na pewno czując smak soków męża. Małymi rączkami dotknęła bioder kochanki. Zaraz Hugo przykrył je swoimi, gotowy do penetracji wypiętego otworu.
Desire zaczęła się poruszać zdecydowanymi, pewnymi ruchami przesuwając sztuczny organ w ciele kochanki. Wypełniając ją do głębi i ponownie wysuwając prawie do końca.
- Widok ze snów - Hugo zamruczał, obserwując kochające się kobiety. Ostre pazurki Alex wbiły się w ciało kochanki, a z którymś cofnięciem do tyłu, pośladki Jess zostały rozchylone i poczuła mocne pchnięcie i główkę penisa wpadającą do rozwartego w ten sposób anusa. Mężczyzna naparł mocniej. Teraz trudniej jej było się poruszać, bo jednocześnie przemieszczała się w dwóch dziurkach, była jednak wystarczająco sprawna i doświadczona by poradzić sobie z takim wyzwaniem. Przede wszystkim zaspokajała potrzeby leżącej pod nią kobiety, które ku zaskoczeniu, ale i zachwytowi call-girl okazały się przeogromne. Można rzec, że Alex została w pełni rozbudzona seksualnie i teraz próbowała nadrobić stracony czas. Przyjmowała pchnięcia z krótkimi, urywanymi jękami. Otwarta i mokra, chętna i nieustannie patrząca tymi niesamowitymi oczami. Hugo stał się jeszcze bardziej gwałtowny, dostosowując szybkość do ruchów Jess, ale moc jego pchnięć była większa, niemal zmuszająca call-girl do położenia się na kochance. Mężczyzna chwycił jej długie włosy i lekko pociągnął w tył. U tego konkretnego samca oznaczało to najwyższy szczyt podniecenia.
Jess także wspinała się coraz szybciej na najwyższy szczyt podniecenia. Każde wniknięcie w miękkie ciało i zamglone spojrzenie Alex podniecały ją do głębi tak jak mocne pchnięcia i wyraźna dominacja mężczyzny który nacierał na nią od tyłu. Nie hamowała się pojękując głośno z rozkoszy i wydając niekontrolowane okrzyki. Pierwsza doszła blondynka, poddana zbyt dużej ilości bodźców jak na swoje niedoświadczone ciało. Wygięła się, a wyczulone receptory urządzenia wychwyciły mocne skurcze, przelewające bardzo wyraźną przyjemność do Jess. Dziewczyna krzyknęła z przyjemności, zapominając o wszystkim, swojej bojaźni szczególnie. Hugo widząc i słysząc to, przyspieszył jeszcze. Prawie brutalnie rżnął pupę call-girl, ciągnąc za włosy, dysząc i jęcząc.
- Zrób… to… - wystękał błagalnie.
Poruszyła jeszcze dwa razy biodrami w targanym skurczami ciele i wyprężyła się oddając własnej ekstazie. Krzyknęła głośno dochodząc w pełnym mocy orgazmie, który ponownie zrosił ciało blondynki biochemiczną spermą. Mężczyzna wbił się w nią w tej samej chwili i również głośno oznajmił swój orgazm, tryskając w głębi Jess, obecnie już niewielką ilością soków. Opadł na nią lekko, odrobinę przygniatając. Alex wykorzystała to, ponownie łącząc swoje usta z wargami starszej kobiety. Call-girl odpowiedziała na pocałunek i z czułością pogładziła delikatne, jasne włosy kobiety. Hugo wysunął się z niej wkrótce i opadł na łóżko, oddychając ciężko.
- To najlepsza noc, wcześniej dostępna wyłącznie w moich marzeniach - powiedział patrząc na całujące się kobiety.
Desire zakończyła pocałunek i stoczyła się z ciała Alex kładąc po przeciwnej jej stronie niż Almeida. Roześmiała się pogodnie:
- To takie cudowne móc spełniać marzenia.
Blondynka przekręciła się na bok i czule przytuliła do ciemnowłosej.
- Masz jakieś marzenia, których sama jeszcze nie spełniłaś, Jess? Szkoda, że nie mogę się odwdzięczyć - szepnęła z nieśmiałym, ciągle niewinnym uśmiechem.
- Och staram się to robić na bieżąco jak powstają - odpowiedziała kurtyzana beztrosko.
- Muszę się tego nauczyć - Alex zamruczała, całując policzek kobiety. - Ale i tak chciałabym się odwdzięczyć - roześmiała się lekko, odprężona i szczęśliwa.
- Może coś wymyślę, wtedy dam ci znać - Desire żartobliwie dotknęła palcem koniuszka noska blondynki, ta odpowiedziała jej uśmiechem.
- Tylko koniecznie mi potem o tym chociaż opowiedzcie - roześmiał się Hugo.

Sekal 15-02-2015 17:29

Niedziela, 10 styczeń, 2049
12:30 pm czasu lokalnego
San Francisco


Noc trwała długo, dlatego bez zdziwienia Jess przyjęła fakt, że obudziła się przytulona do ciepłego, miękkiego ciała o godzinie nie odbiegającej od tej, kiedy wstawała bardzo często. Alex zamruczała i otworzyła oczy, w których na moment pojawiła się panika, gdy najpierw ujrzała piękną twarz Jess. Potem pamięć wróciła i dziewczyna uśmiechnęła się nieśmiało. W całym pomieszczeniu mocno pachniało seksem, a ich nagie ciała ciągle nosiły na sobie pozostałości niezwykłej uczty, jaką sobie zafundowali. Za to przeżycia sprawiły, że obudzili się wypoczęci, pełni energii. Tak zwykle czuła się kurtyzana po intensywnych przyjemnościach. Może nie miała tu swojej regenerującej komory, ale nie potrzebowała jej. Szczególnie, że zakupy czekały.
Najpierw jednak trzeba było doprowadzić swój wygląd do stanu, w którym można było się pokazać w ekskluzywnych sklepach. Na szczęście na wyposażeniu apartamentu, który Jess miała do dyspozycji był pokój kąpielowy z widokiem na Golden Gate i z wanną wielkości niewielkiego basenu.
- Dzień dobry. Proponuję na dobry początek dnia długą, aromatyczną kąpiel - Uśmiechnęła się do blondynki i pocałowała ją żartobliwie w nos.
- Zdecydowanie, czuję, że cała się kleję - obudzona Alex uśmiechnęła się leniwie. Leżący z jej drugiej strony Hugo uniósł się.
- Dzień dobry. Mam nadzieję, że uda mi się was obie namówić na jakieś… ładne stroje. W nocy ostatecznie nie udało mi się was w nich zobaczyć - roześmiał się i zsunął z łóżka. - Przygotuję kąpiel - mimo całej nocy na zabawie, jego penis był w stanie częściowej erekcji.
- To ja zamówię śniadanie - Desire energicznie wyskoczyła z łóżka pełna energii i uśmiechnięta szeroko - Myślę, że wezmę tylko croissanata i kawę. Potem przejdziemy się do jakiejś miłej kawiarenki na późny lunch. Co o tym myślisz Alex?
- Nie jem za dużo - odpowiedziała, siadając powoli. Odruchowo przykryła swoje piersi, nagle zawstydzona. - Kawy napiję się chętnie. Możemy się wybrać na jakąś sałatkę… - dzień przywrócił jej część nieśmiałości wobec starszej i bardziej doświadczonej kobiety.
- Mnie seks bardzo zaostrza apetyt - call-girl przejechała sugestywnie po swoim ciele, które choć nie miało na sobie zbędnego tłuszczu było apetycznie zaokrąglone. - Po za tym nie ma się co głodzić. Mężczyźni lubią, gdy kobieta ma na sobie trochę miękkiego ciałka.
- Będziesz mogła mnie nakarmić na kolacji tym czym będziesz chciała - blondynka powiedziała zanim ugryzła się w język i odwróciła wzrok od prezentowanego przez Jess ciała. W odpowiedzi luksusowa kurtyzana roześmiała się perliście i nadal zupełnie naga przeszła do łazienki gdzie Hugo przygotowywał kąpiel:
- Zamawiam śniadanie. Co dla ciebie?
Mężczyzna otwarcie przesunął wzrokiem po niej, zatrzymując się na łonie.
- Podchwytliwe pytanie, kochana - uśmiechnął się. - Jak będę mógł dzisiaj głównie patrzeć, to potrzebuję coś co doda mi energii do powstrzymywania się - mrugnął do niej.
- Ok, czyli jedno pełne angielskie śniadanie, trzy kawy, śmietanka i rogalik z dżemem. - Podsumowała kobieta składając zamówienie.

Eleanor 15-02-2015 17:30

Czasowo zgrali się idealnie. Wielka wanna akurat wypełniła się ciepłą wodą z dużą ilością pachnącej pięknie piany. Alex wyszła już z sypialni, owinięta lekkim szlafroczkiem, a pukanie do drzwi oznajmiło przybycie kelnera ze śniadaniem. Zostawiając Jess funkcję gospodyni, państwo Almeida postanowili bez zwłoki zanurzyć swoje ciała w przyjemnej kąpieli.
Brunetka ponownie narzuciła swoje raczej skąpe wdzianko i wpuściła do środka obsługę. Pojawił się ten sam młodzieniec, od razu już zarumieniony. Musiał chyba specjalnie zabrać zamówienie do tego pokoju. Uśmiechnął się nieśmiało i wjechał wózeczkiem na którym stały przykryte jedzenie i kawa.
- Dzień dobry. Czy życzy sobie pani, abym zabrał poprzedni wózek ?
- Tak poproszę. Jest w sypialni - Odpowiedziała uśmiechając się szeroko. Miała tego ranka, o ile tę porę można było jeszcze nazywać rankiem, naprawdę doskonały humor. - Pracujecie wyjątkowo długo. - Zagadnęła idąc za nim - Kiedy kończy się twoja zmiana?
Ruszył w tamtym kierunku, nie mogąc powstrzymać się przed rzuceniem na Jess spojrzenia. Był zarumieniony.
- W nocy właśnie kończyłem, dzisiaj zacząłem o dziesiątej - odpowiedział trochę drżącym głosem. - Można rzec, że miałem szczęście - roześmiał się nerwowo, wchodząc do sypialni. Odnalazł wzrokiem wózek i próbując po sobie nie dać poznać, że wyobraża sobie co tu się działo, zaczął zbierać naczynia.
Kobieta oparła się o futrynę drzwi stając w prowokacyjnej pozie:
- Tak lubisz swoją pracę? - Zapytała żartobliwie.
- Lubię, miewa swoje lepsze chwile - złożył ostatnie naczynia na stoliku i ruszył w drogę powrotną do wyjścia. Jako, że stała teraz przez chwilę przed nim, niejako blokując wyjście, to patrzył na nią w pełnym podziwie. I podnieceniu, ma się rozumieć.
- Mieć pracę, którą się lubi to wielkie szczęście. - Kontynuowała przez chwilę nie ruszając się z miejsca tylko obrzucając chłopaka taksującym spojrzeniem od stóp do głowy.
Zatrzymał się, chyba nie do końca wiedząc co ma zrobić, albo czego oczekuje czy pragnie Jess.
- Tak… nawet jak ma gorsze momenty - zawahał się. - Dzisiejszy dzień od samego początku jest super - spalił cegłę straszną, na chwilę odwracając od niej wzrok.
- To było słodkie. - Podeszła do niego i pogładziła delikatnie po zaczerwienionym policzku. - Lubię takich uroczych niewinnych chłopców jak ty.
Teraz już kompletnie zgłupiał, więc tylko pokiwał głową, uśmiechając się głupio. I nie mogąc się powstrzymać przed krótkim zerknięciem w dekolt, za dobrze widoczny w takim zbliżeniu.
- Podoba ci się to co widzisz, prawda? - Szepnęła zmysłowo nachylając się do niego, a potem rozplotła pasek, który przytrzymywał poły szaty i pozwoliła im się rozsunąć na boki.
Chłopak raz jeszcze pokiwał głową, teraz już zupełnie nie mogąc oderwać wzroku od tego, co mu pokazywała. Otworzył lekko usta, zanim wydukał.
- Tttak, prroszę ppani…
- A może miałbyś ochotę dotknąć? - Przejechała dłonią po piersi i w dół do biodra.
Kiwanie głową wchodziło mu w nawyk.
- Nnie powinienem… nnie chcę kkłopotów w ppracy… - ze swojej pozycji widziała dokładnie, jak jego dokładnie dopasowane spodnie wybrzuszają się z przodu bardzo wyraźnie. Miał się czym pochwalić, chociaż próbował to ukryć chowając się za wózkiem.
Jess skinęła głową. Rozumiała jego uczucia, ona sama miała w łazience klientów, a szybki numerek w tej sytuacji wydawał się takim marnowaniem potencjału.
- O której kończysz zmianę? - Zapytała zamiast dalej go prowokować.
- Oo szóstej trzydzieści - odpowiedział z czymś na kształt nadziei i strachu jednocześnie, głośno przełykając ślinę.
Kolacja z Almeidami była zamówiona na dziewiątą to mogło się udać gdyby znaleźli odpowiednie miejsce…
- Znasz jakiś przyjemny hotelik koło restauracji „San Grande”? Cena nie gra roli, ale lubię czystość i elegancję.
Chłopak wyraźnie nie dowierzał swoim uszom. W końcu nawet nie znała jego imienia, a była wszystkim o czym marzą tacy jak on. I wcale się nie zakryła.
- Najbliżej jest hotel Omni, tylko odrobinę mniej ekskluzywny od tego, ma cztery i pół gwiazdki… - powiedział ostrożnie, intensywnie zastanawiając się do czego ta rozmowa prowadzi.
Desire przeszła do salonu i sięgnęła do swojej torebki. Podała mu kartę kredytową:
- Zarezerwuj pokój i przyjdź tam zaraz po pracy. Zostaw mi wiadomość w recepcji jaki to numer.
- Ddobrze… - niepewnie wziął kartę i schował w wewnętrznej kieszeni marynarki. Podjechał już wózkiem do wyjścia. Z łazienki dobiegł wtedy wyraźny kobiecy jęk, który jeszcze pogłębił duże już zmieszanie młodzieńca.

Sekal 15-02-2015 17:31

Gdy zamknęły się za nim drzwi, Jess pchnęła wózek ze śniadaniem i ruszyła do pokoju kąpielowego. Podobał jej się widok, jaki rozpościerał się z niego przez wielkie przeszklenie zajmujące całą wschodnią ścianę. Most nad zatoką wyglądał imponująco w promieniach zimowego słońca, choć tu, podobnie jak w Miami zima nie była zbyt uciążliwa. Państwo Almeida aktualnie nie podziwiali widoków. Alex dosiadała swojego siedzącego, opartego o brzeg wielkiej wanny męża. Oczy miała zamknięte, a głowę odchyloną do tyłu. Nowo odkryta swoboda seksualna bardzo rozbudzić musiała apetyt dziewczyny. Jędrne piersi kołysały się, częściowo pokryte pianą. Pojękiwała, pieszczona przez męża, który zwrócił uwagę na wchodzącą Desire.
- Wybacz, długo cię nie było - uśmiechnął się z wyraźną rozkoszą.
Posłała mu całusa i podjechała wózkiem pod sam brzeg, a potem ułożyła potrawy na ziemi wokół niego. Zrzuciła ubranie i wsunęła się do wody siadając w specjalnym zagłębieniu. Pełna piany woda falowała wokół jej piersi, gdy dolewała śmietanki do kawy i zaczęła ją popijać w milczeniu rozkoszując się tą chwilą. Do Alex wreszcie dotarło jej pojawienie się i jakby odrobinę zażenowana swoją swobodą zwolniła i przytuliła się do Hugo, nie schodząc z niego. Odzyskała oddech i przyjęła od męża kawę. Jess mogła się domyślać, że przed minioną nocą nawet takie czynności podczas zbliżenia były nie do pomyślenia. Mężczyzna raczył się śniadaniem, gdy blondynka obróciła głowę, aby popatrzeć na kurtyzanę.
- Gdzie dzisiaj pójdziemy? Myślałaś nad kupieniem czegoś konkretnego? Hugo cały czas powtarza, że chciałby mnie swobodnie ubraną… ale przecież wtedy wszyscy będą się patrzeć - ślicznie się rumieniła.
- Ależ właśnie o to chodzi by patrzyli - Desire uśmiechnęła się - Mają podziwiać i pragnąć, albo zielenieć z zazdrości i gorszyć. To świetna zabawa prowokować innych. Jeszcze się przekonasz.
- Nie będę zazdrosny, gdy będą tylko patrzeć. Wręcz przeciwnie. Chcę się tobą chwalić, kochanie. Jesteś taka piękna. Tak samo jak chwalę się Jess, kiedy mi na to pozwala - uśmiechnął się do kurtyzany, a Alex zarumieniła się bardziej.
- Dzisiaj także chcę cię całkiem słuchać - powiedziała do starszej kobiety.
- Doskonale - Desire roześmiała się. - Wybierzemy się na Union Square. Tam jest większość sklepów, które warto odwiedzić. - Zerknęła na Hugo. - Rozumiem, że dostaniemy platynową kartę. - Powiedziała prowokująco.
- Tylko jeśli złożycie mi bardzo poważną obietnicę… - zawiesił głos - ...że wszystko co kupicie będzie seksowne, prowokujące lub perwersyjne. I przyjdziecie w jednej z takich rzeczy na kolację. Po takiej nocy nie mam ochoty na powrót do bycia grzecznym, ani u was, ani u siebie - uśmiechnął się. - Kobiece zakupy to jak rozumiem nie miejsce dla mężczyzny? Spotkamy się dopiero na kolacji?
- To zależy od Alex - call-girl popatrzyła na żonę Almeidy - ja uwielbiam prezentować ubrania przed mężczyzną i w jego oczach widzieć aprobatę. Co ty myślisz o tym Alex?
Blondynka być może pod wpływem tej rozmowy zaczęła znowu poruszać biodrami, bardzo podniecona i pochłaniana przez przyjemność.
- Tak. Pokaż mi jak to jest… być swobodną… - wyjęczała, trochę też pod wpływem emocji.
- Doskonale ci to już wychodzi słonko. - Powiedziała brunetka przysuwając się do niej i obdarzając długim pocałunkiem. - Rozumiem, że zgadzasz się by Hugo wybrał się na zakupy razem z nami? - Zapytała z uśmiechem.
Ten pocałunek i wizja pokazywania się wystarczyły. Alex pokiwała głową i wykonała kilka gwałtownych ruchów, nadziewając się na niewidocznego pod pianą członka. Doszła z głośnym:
- Taaaak….
Desire nachyliła się do jej męża i tym razem jemu poświęciła uwagę swych ust, splatając swój język z jego w głębokim, namiętnym pocałunku. Odpowiedział jej na to równie namiętnie, smakując jeszcze kawą. Obok nich blondynka zeszła z niego i odsunęła się odrobinę. Przygryzała wargę, patrząc na nich. Najwyraźniej nie tylko pogodziła się z tym widokiem, ale i dobrowolnie, chętnie udostępniała swojego męża.
Jess przesunęła się zajmując jej miejsce na nadal sztywnym członku mężczyzny. Nadziała się na niego jednym płynnym ruchem, który dzięki wszechobecnej wodzie był wyjątkowo prosty do wykonania, nawet mimo niewątpliwej okazałości dzięki wcześniejszym zabiegom żony. Hugo westchnął, przymykając oczy. Poczuła dłonie na swoich piersiach, ale całą inicjatywę zostawił kobiecie. Alex zbliżyła się do niej od tyłu i oparła o jej piersi. Poczuła bardzo wyraźnie twardy guziczki sutków.
- Podnieca mnie to… - usłyszała cichutki szept w swoim uchu - ...że w takich chwilach jest tak samo twój jak i mój...
Call-girl odwróciła głowę i poszukała ust młodszej kobiety. Nie przestawała przy tym miarowo, rytmicznie poruszać się na penisie jej męża. Ją także to podniecało. Uwielbiała perwersję. Poczuła delikatne, mokre wargi blondynki, mały języczek wsuwający się w głąb ust. Małe, ostrożne dłonie, z jednej strony masujące pupę, z drugiej zsuwające się w stronę łona. Palce dziewczyny dotknęły łechtaczki Desire. Ujeżdżany Hugo oddychał coraz głośniej, zbliżając się do swojego orgazmu.
Kurtyzana poddawała się się pełnym czułości pieszczotom kobiety. Wsłuchując się w odgłosy seksu. To była jej praca, a jednocześnie czerpała z tego tak wiele przyjemności. Czyż nie była szczęśliwą istotą? Zwolniła swoje ruchy, by mężczyzna nie doszedł zbyt szybko, dając szansę Alex by ją pobudziła i doprowadziła do orgazmu. Dziewczyna chyba zrozumiała przesłanie. Odsunęła włosy Jess na bok, odsłaniając smukłą szyję i nachylając się ku niej. Wargi, które oderwały się od ust kurtyzany, teraz całowały gdzie indziej i nawet przygryzały, kierując się po barku. Zwinne paluszki masowały kolistymi ruchami zgrubienie na łonie, czasami schodząc trochę niżej, dotykając obu złączonych ciał. Ocierała się o Desire całą sobą, wyraźnie podniecona. Hugo patrzył teraz z szeroko otwartymi oczami, jego ręce masowały nieustannie piersi kurtyzany.

Eleanor 15-02-2015 17:32

Rozkosz coraz mocniej krążyła w żyłach Jess. Choć niedoświadczona , żona Hugo była pełna entuzjazmu i radości. Call-girl zaczęła zaciskać się na Almeidzie wolno i mocno w miarę jak jej ciało zaczynało zbliżać się do wyzwolenia. Widziała i czuła, że tego poranka wytrzymałość mężczyzny już się skończyła. Nieświadoma tego Alex nie zaprzestawała swoich poczynań. Po kolejnym przesunięciu w ciasnej cipce, Jess poczuła drgania twardego członka. Zaczął wyrzucać z siebie nasienie, wypełniając ją. Hugo jęknął i przez jego ciało przeszedł potężny spazm rozkoszy. Jego wyzwolenie było zapalnikiem, który rozpalił jej ciało i doprowadził do wybuchu orgazmu. Krzyknęła głośno i zacisnęła się na pulsującym jeszcze członku radując tą chwilą wspólnej rozkoszy.

Blondynka pocałowała najpierw ją, a potem męża i opryskała policzki wodą, próbując opanować rumieniec. Wyszła z wanny i wytarła trochę, podając im ręcznik. Wyglądała ślicznie i niewinnie.


- Ubierz mnie - szepnęła do Jess.
Kurtyzana zaśmiała się odsuwając od Hugo i ruszając jej śladem na brzeg wanny. Sięgnęła po jeden z wielkich białych ręczników, które tam leżały i wytarła się nim pobieżnie.
- W takim razie zapraszam do mojej garderoby. Jaki lubisz kolor Alex?
- Najbardziej chyba niebieski w różnych odcieniach i… czerwony, podobno podkreśla moją urodę - rzuciła szybkie spojrzenie w kierunku Hugo, który jeszcze kończył śniadanie. - I noszę sporo białych rzeczy.
- Hmm… - Jess obrzuciła ją uważnym spojrzeniem. - Mam czerwoną sukienkę, która powinna na ciebie pasować.
Kobieta otworzyła garderobę, która była całkiem sporym pomieszczeniem i spośród wiszących na wieszakach ubrań wyciągnęła minisukienkę z czerwonego atłasu z ponętnie odsłoniętymi plecami.
Niestety obawiam się, że będziesz musiała do tego założyć kozaki i futro. Niby nie ma mrozów, ale zima zobowiązuje.Alex przyjrzała się strojowi i otworzyła usta, aby coś powiedzieć, ale szybko je zamknęła.
- Dobrze - wyszeptała. Po jej minie Desire widziała, że rzadko albo nigdy się tak nie ubierała, a przecież był to jeden z więcej zakrywających strojów w posiadaniu kurtyzany. - A bielizna? - spytała przyjmując sukienkę.
- Jeśli już koniecznie musisz coś pod to włożyć to tylko jakieś czerwone majteczki. To nie jest model do noszenia biustonosza. Zresztą jak większość moich ubrań. - Kurtyzana mrugnęła do niej rozbawiona.
Blondynka zagryzła wargę, wahając się chwilę.
- Mamy przymierzać inne stroje, jak tak bez… bielizny? W niektórych może być wszystko widać… - zamknęła oczy, uświadamiając sobie chyba, że u Jess to właśnie o to chodzi. - Zrobię co mi polecisz - szepnęła zdecydowana, nie otwierając jeszcze oczu.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:50.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172