31-07-2015, 16:48 | #291 |
Reputacja: 1 | Do mojego posta może jeszcze trochę czasu, ale w sumie nie wiem co rewolucjoniści planują, oprócz próby z zamkiem. Będziecie chcieli rozbrajać te ominięte pułapki i ich użyć? Jeśli tak to jakie? Z wiedzy postaci i swojej własnej zapewne wiecie, że stary, rozlany dynamit jest wysoce niebezpieczną substancją
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
31-07-2015, 19:24 | #292 |
Reputacja: 1 | To taka ojcowska, dobra rada MG? Skoro tak to odpowiedziałem w poście.
__________________ Stay the reading of our swan song and epilogue. |
29-08-2015, 20:07 | #293 |
Reputacja: 1 | Chyba muszę zadać to pytanie: co robimy z sesją? Autumm nie loguje się od 1 sierpnia. Teoretycznie można na nią jeszcze do tego września (czyli kilka dni) poczekać, ale nikt nie wie, czy wróci. Zresztą, wiecie też co myślę na temat takich zniknięć. Rozwiązania widzę dwa ledwie: ciągniemy w tym składzie co jest lub zamykamy zabawę. Nie będę nikogo tu dobierał. Jak wróci Autumm to może dołączy. Niestety dla Bountego oznaczałoby w praktyce pewnie granie solówki. Proszę o jakiś odzew.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
29-08-2015, 21:40 | #294 |
Reputacja: 1 | Ja mogę kontynuować w obecnej zakręconej formie. Ale szkoda byłoby, jakby Bounty musiał grać solowo... |
30-08-2015, 08:26 | #295 |
Reputacja: 1 | Dla mnie też obecność Autumm nie ma znaczenia jeśli chodzi o uczestnictwo w tej sesji, więc to chyba pytanie tylko do Bountego.
__________________ The lady in red is dancing in me. |
30-08-2015, 22:44 | #296 |
Reputacja: 1 | Proponuję poczekać jeszcze z tydzień na Autumn a potem najwyżej znpc-ować Manuelę na jakiś czas. Jeśli o mnie chodzi to mogę grać i solówkę, choć trochę smutno będzie, bo polubiłem postać Manueli. Tworzyła z Juanem bardzo dobraną parę. W sumie poza wysadzaniem zamka nie mam za bardzo pomysłu co teraz robić, skoro nie znaleźliśmy kluczy (pisałem wcześniej, że Juan przeszukuje to rumowisko z kośćmi). A wycofywanie się nie jest w jego stylu.
__________________ Stay the reading of our swan song and epilogue. |
30-08-2015, 23:08 | #297 |
Reputacja: 1 | No klucza w rumowisku nie było, przeplasam Ogólnie Manuela może powiedzieć, że jak się wysadzi, to ta pułapka rypnie. Ona może spróbować ją rozbroić lub ewentualnie podejdziecie do tego inaczej. Tak jak napisałeś, możemy poczekać jeszcze kilka dni, a potem przejdzie na npca. I ja npcować BG nie lubię, więc ostatecznie wyjdzie co wyjdzie.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
17-09-2015, 20:25 | #298 |
Reputacja: 1 | Patrząc na zaangażowanie nas wszystkich podejmuję jedyną słuszną decyzję i zamykam sesję. Reanimacja ze zmianą postaci i klimatu się nie powiodła, bo do sesji na krótkie posty potrzebne jest tempo. Straciliśmy je dawno temu. Dziękuję wszystkim za grę, może jeszcze wrócę kiedyś do lekkich klimatów i krótkich postów, kto wie.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
18-09-2015, 17:19 | #299 |
Reputacja: 1 | Trochę szkoda, ale może i słuszna decyzja. Tworzyłem Juana jako postać humorystyczną do interakcji z innymi graczami i do grania solówki jakoś jednak nie jestem przekonany. Myślałem, że tak jak w pierwszych Najemnikach drużyna będzie się raczej trzymać razem i przez Anzanę oraz Manuelę będą się wciąż ładować w kłopoty i takie tam. No nic, do połowy sesji grało się bardzo przyjemnie, potem słabiej, ale też dało radę. Gracias za wspólną zabawę, compadres!
__________________ Stay the reading of our swan song and epilogue. |
19-09-2015, 17:25 | #300 |
Reputacja: 1 | Podobne mam zdanie jak Bounty, trochę szkoda, ale może i słuszna decyzja. Chciałabym trochę zobaczyć co wynikłoby z voodoo w cybernetycznym świecie, lecz może będzie jeszcze gdzieś okazja. Dziękuję bardzo za grę i do przeczytania w innych sesjach. |
|
| |