Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-02-2015, 19:46   #1
Banned
 
Reputacja: 1 Gveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumny
[Autorski/SS13] Space Station 15

Witam. Niespodziewanie i nagle startuje sesja zaczerpnięta z gry Space Station 15. Zebrałem zainteresowanych, wysłałem materiały, dziś zaczynamy. Tak więc..

WELCOME TO THE STATION, CREW! ENJOY YOUR STAY!



***

Trzęsło. Tego byliście pewni.
Oprócz was, w sporej rozmiarów kapsule, która przypominała.. windę. Ogromny i nieco skomplikowany system wynoszenia na orbitę za pomocą kapsuły umieszczonej w potężnym bloku z szynami napędowymi był kolejną dumą NanoTrasen. Kapsuła była napędzana dzięki silnym magnesom, przez co podróż była szybsza i bezpieczniejsza niż normalnym promem.
No, może trochę trzęsło ale to za sprawą turbulencji w górnych partiach troposfery. Dalej, gdzie nie było już takich przeszkód meteorologicznych, kapsuła rozpędzała się do większych prędkości.

Na oko 15 do 16 ludzi znajdowało się w rzeczonej kapsule. Oprócz tego, do pełnej liczby 20 pasażerów zaliczało się czterech ludzi z CentComm, w swoich jasno zielonych uniformach. Z tego co zauważyliście, jeden był typowym urzędnikiem, który niewygody podróży chował za ciemnymi okularami, wciąż wgapiając się w holograficzny tablet. Pozostali nosili na sobie lekkie kamizelki ochronne i czujne obserwowali pasażerów. Względy bezpieczeństwa korporacji i was, jako wybrańców losu, wymagały takich przedsięwzięć.

Mały wyświetlacz znajdujący się na boku kapsuły wyświetlał wielkimi, czerwonymi literami pozostały czas podróży. Zadziwiające jak technologia ułatwia życie, a pięknym dowodem na to było pozostałe 30 minut do celu.
Każdy z was mógł się zrelaksować w wygodnych fotelach bezpieczeństwa, otoczony grubymi ścianami kapsuły, która wytrzymywała ekstremalne temperatury, ciśnienia, prędkości oraz promieniowanie. A wszystko to w przyjemnym, rześkim powietrzu o temperaturze 21 stp. C i wilgotności 50%!

***

Gdy licznik dobijał do pozostałych 5 minut, kapsuła zaczęła metodycznie zwalniać. Odczuliście to dosyć wyraźnie, bowiem wcisnęło wam dupska w fotele. Te jednak zareagowały błyskawicznie i mocniej oplotły pasy wokół was, by zniwelować skutki nagłych przeciążeń.
Blady urzędnik CentComm oderwał się do swojej zabawki i rzucił w przestrzeń
- Proszę państwa, zbliżamy się do CentComm III. Obecnie wytracamy prędkości, a za chwile przejmie nas sama stacja pośrednia CentComm III. Aż do samej grodzi atmosferycznej. Proszę o spokój i pozostanie na miejscu, aż do momentu zapalenia się zielonego światła sygnalizującego możliwość bezpiecznego wyjścia z kapsuły.

I jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, słowa urzędasa wcielały się w życie. Licznik był bliski zeru, gdy zaczęliście słyszeć rozchodzące się po kapsule wibracje i ciche zgrzyty, które najwyraźniej sugerowały wciąganie was w bezpieczną strefę dokową. Kolejny, ale tym razem ostatni raz, zatrzęsło. Ochroniarze jako pierwsi wyzwolili się z swoich siedzeń. Dwóch z nic przebiegło się po kapsule sprawdzając stan pasażerów. Gdy inspekcja wypadła pomyślnie kiwnęli głową do trzeciego z nich, który rzucił kilka słów przez słuchawkę. Po chwili urzędnik również wyzwolił się z fotela, a kapsułę spowiło zielone światło. Ciężkie wrota luku atmosferycznego, pomalowane na oczojebny czerwony zaczęły otwierać się z sykiem. Do środka wskoczył lekki obłoczek pary, wynikający z różnicy temperatur i jakości powietrza.
W pewnej odległości, ale stosunkowo blisko, aby każdy z pasażerów mógł dostrzec, stał wysoki mężczyzna z siwiejącymi bokami, który nosi na sobie identyczny kombinezon urzędasa CentComm.
Jego twarda twarz pękała pod wpływem szerokiego uśmiechu. Podobnie jak urzędnik nosił przeciwsłoneczne okulary. Różnica była taka, że jemu dodawały ogromu charakteru.

Przeszedł przez gródź wprost do urzędnika. Przywitał go krótkim uściskiem dłoni, po czym wziął od niego dokument. Zlustrował kartkę, machnął kilka parafek długopisem, który pojawił się dosłownie z rękawa kombinezonu. Blady tylko szybko przemknął obok i zniknął w głębi stacji.
- Witam państwa serdecznie na CentComm III. Możecie rozpiąć pasy, wyprostować kości i ruszajcie za mną. Promy do poszczególnych stacji stoją już w dokach. Po załadowaniu waszych szanownych zadów, zostaniecie odesłani na właściwe stacje. Jest was całe 16 osób, jednak jedna z stacji poprosiła o dodatkowego człowieka, dlatego jest was tyle, a nie więcej.
Drągal wyciągnął z małej kieszeni paczuszkę papierosów. Sprawnym ruchem "wypstrykał" jednego i włożył do ust. Nie miał zamiaru palić, a raczej nie tutaj i nie w tym miejscu. Po prostu popisywał się przed wami, żółtodziobami.
Obrócił się na pięcie, machnął dłonią w geście "dalej za mną" i ruszył w głąb korytarza oświetlonego żarówkami LED. Surowy korytarz, w którym przeważała chłodna szarość stali, z mieszanką szarości i nikłych elementów chromu. Grube płyty jako ściany, korytarze o wysokości 3 metrów i takiej samej szerokości, z metaliczną posadzką wypolerowaną fabrycznie na błysk. Wszystko oświetlały podłużne żarówki LED. Co pewną odległość można było dostrzec małe konsole do uruchamiania alarmu pożarowego, białe obudowy Obszarowych Kontrolerów Mocy z ich małymi monitorami wyświetlającymi stan zasilania czy konsole monitora atmosfery.
Jesteście prowadzeni przez kilka metrów, po czym skręcacie w prawo wprost do ogromnego rozgałęzienia.
Szybko orientujecie się, że jesteście w porcie dokowym. Kilka iluminatorów z zaskakująco cienkiego szkła, najpewniej wzmacnianego tworzy niesamowitą oprawę, sprawiając iż możecie podziwiać trzy spore promy zadokowane i gotowe do startu.

Tyczkowaty urzędnik odwraca się do was, ponownie z ogromnym uśmiechem. Wyciąga swój holograficzny tablet i wlepia w niego wzrok.
- Dobra! Zaraz wyczytam nazwiska, a potem stację do jakiej zostaliście przydzieleni i numer promu. Jasne?
Nikt się nie odzywał, toteż kontynuował.
- NSS Centauri! Dok drugi. Zapraszam Alexa Calla, Razvana Violerescu, Festera Connora i Quina Elizę.

Urzędas mówił dalej, a raczej krzyczał nie wiedzieć czemu, bo jakby na przekór jego zamierzeniu i zgodnie z zasadą autorytetu, wszyscy pracownicy słuchali go w milczeniu i skupieniu. Jednak dla czwórki wybranych do NSS Centauri nie miało to znaczenia.
Coś pchnęło was do przodu, aby wystąpić z szeregu. Kolejny pracownik CentComm wskazał wam ruchem ręki korytarz odbijający w lewo. Tam zaczynało się wasze przeznaczenie.
Wraz z dużymi wrotami grodzi lukowych, u których wrót stał średniego wzrostu człowiek z zawadiacką miną. Żuł gumę, a jego jasno zielony kombinezon był rozpięty pod szyją. Włosy koloru letnich pól kontrastowały z ciemnymi tęczówkami oczu i młodzieńczą twarzą. Gdy dostrzegł was, momentalnie się wyprężył. Najwyraźniej naturalny odruch obawy przed opierdolem działał cuda, ale bo konfrontacji waszego wyglądu z rzeczywistością doszedł do słusznego wniosku, że jesteście tylko kolejnymi pracownikami.
Uśmiechnął się lekko i wyszedł wam na spotkanie.
- No cześć chłopaki! Będę waszym pilotem. Mam nadzieje, że miło spędzicie pół godzinny lot na pełnej prędkości.
 

Ostatnio edytowane przez Gveir : 19-02-2015 o 21:55.
Gveir jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172