08-04-2015, 17:08 | #11 |
Reputacja: 1 | @Mi Raaz W Świątyni Khedryn poznał kilku Miraluka, wie więc, w ogólnym kształcie, czym jest Luka Sene. Nazwa "Poszukiwacze" (nie takie złe tłumaczenie, nie marudź ) obiła mu się o uszy, ale nic więcej. |
08-04-2015, 18:06 | #12 |
Reputacja: 1 | Łazik zbudowany jest do podróżowania z prędkością maszerującej piechoty. Można próbować wycisnąć z niego troszkę więcej ryzykując uszkodzenie, ale to pewnie też za mało, by uciec z powrotem do momentu, w którym jeszcze zbocza nie było. Do tego dość wolno się obraca. Próba zejścia łazikiem albo wejścia po zboczu nie jest niemożliwa, ale ze względu na miękki rozwodniony grunt ryzykowna. Można przez przypadek niekontrolowanie zjechać, coś uszkodzić, albo nawet zaliczyć wywrotkę. Kwestia rzutu na pilotaż Co do rzeczy związanych z settingiem, to dobrze by było umówić się na parę rzeczy. - skanery form życia - moim zdaniem w settingu pojawiają się rzadko i raczej na pewno nie w prostych liniowych pojazdach bojowych. Przypominam, że co drugi pojazd wojskowy w star warsach jest zaskakiwany przez partyzantów, którzy kryją się za krzakami/kamieniami i w porę ich nie wychwytuje ;] - kontakt mentalny Jedi - imho w większość utworów z uniwersum jest zarezerwowany jedyne dla surowych impulsów najmocniejszych emocji/śmierci. I najczęściej też jedynie u jedi powiązanych pokrewnieństwem/bardzo mocnym przeznaczeniem/wieloletnią prawdziwą przyjaźnią itp. Nie róbmy z tego walkie-talkie Oczywiście wiem, że nie brakuje w Expanded Universe przykładów na inne podejście do tematu. Ale cóż, SW to jeden wielki bajzel |
08-04-2015, 18:07 | #13 |
Reputacja: 1 | Jeżeli będzie na to szansa, to spróbuję sprowadzić lawinę błota na to biegnące stado. Tak, żeby nie zabijać tych zwierząt, ale możliwie wyhamować ich pęd. Użyję odepchnięcia na jakimś drzewie, kamieniu czy czymkolwiek. No chyba, że nie niczego nie znajdę. Co do kontaktu, z jedi, to tak jak napisałem próbuję przesłać wizję, ale jak znam życie to odbierze jakąś paplaninę. W zasadzie wizja dla mojej postaci jest bardzo wyraźna, ale dla kogoś kto widzi normalnie świat będzie całkowicie niezrozumiała. Coś tak jak rozmowa dwóch ślepych o kolorach. No ale próbować można:P Zawsze można rzucić na moc z absurdalnym poziomem trudności. E: skaner form życia gdzieś w jakimś SW widziałem... ale z tego co pamiętam to był stosowany na planecie-dżungli i był kompletnie bezużyteczny, bo drzewa i inne chwasty są formami życia i dawały pozytywne odczyty.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 08-04-2015 o 18:16. |
08-04-2015, 18:12 | #14 |
Reputacja: 1 | Czyli nie da się zejść z trasy? Heh. To będzie ciekawie. |
08-04-2015, 18:18 | #15 |
Reputacja: 1 | Względem kontaktu mentalnego - nie uzurpuję sobie możliwości mówienia do Kehila w jego myślach. Słowa wypowiadane w myślach, są podane jako określenie emocji, impulsu, jaki odczuć ma Kehil. A, czy usłyszy (wyczuje, to już inna sprawa Oczywiście ograniczę słowne opisy impulsów. Prawda, moc to nie walkie-talkie. Sorry Pytanie - czy przy trasie jest coś - drzewo, wielki grzyb, głaz - co przy pomocy mocy możnaby zepchnąć na drogę? Jeśli nie, jestem za zaryzykowaniem zejścia (stoczenia się?) z trasy. Wolę jak bije mnie sama ziemia, a nie ziemia + reeki Co do wizji Kehila, Khedryn jej nie zrozumie - rzeczywiście, starczy tych magicznych krótkofalówek. |
08-04-2015, 18:29 | #16 |
Reputacja: 1 | Tak jak pisałem. Zejście nie jest niemożliwe, ale wymaga zacnego pilota i szczęścia. Inaczej może skończyć się źle. Nad drogą są większe drzewa, grzyby i nawet jakieś głazy. Ale raczej nie ma czasu, by zasuwać na górę i przy nich manipulować. Można by ewentualnie zrobić to szybko mając telekinezę, albo granaty, ale w te rzeczy/moce się nie zaopatrzyliście Miraluka, który ma pewną przewagę czasową i przez to zdąży wejść na górę może próbować zrzucić coś odepchnięciem, ale szansa, że wyrządzi to znaczne szkody w stadzie jest mała (zależy jak wyjdzie rzut), ale może coś da. |
08-04-2015, 18:30 | #17 |
Reputacja: 1 | Tak też sądziłem. No cóż, dla łazika opcje są dwie - lecimy w dół zbocza, albo czekamy, aż nas stratują reeki... opcję nr 1 proszę Zaraz dam posta. |
08-04-2015, 18:30 | #18 |
Reputacja: 1 | To kto do tej pory sterował tym łazikiem? Sądziłem, że właśnie jakiś zacny i szczęśliwy pilot! No nic, to się staczamy. Będzie zabawa. |
08-04-2015, 18:35 | #19 |
Reputacja: 1 | Jak długo podróż polegała na monotonnym utrzymywaniu pojazdu z grubsza na równej drodze to prowadzili głównie republikańscy żołnierze. Do tego nie trzeba mieć nawet pilotażu. W krytycznych sytuacjach bym jednak na nich nie polegał |
08-04-2015, 18:37 | #20 |
Reputacja: 1 | Widzę, że mam najwięcej pilotażu (szalone 5), więc mogę próbować. Najwyżej będzie na mnie. |