Mam zrobić copy-paste posta? :P Also to nie my walczymy, i wciąż nie wiemy z czym. Taktykę zostawmy dowódcy, bracia Astartes mają jedynie być posłuszni przełożonym. ;) |
Według posta Stalowego, walczymy my, i z genokradami. Czytaliśmy innego? ;) Rozumiem, że marines to żołnierze, posłuszni strukturze dowodzenia na podobieństwo dzisiejszego wojska. Rozumiem też, że to dwuipółmetrowi zakuci w zbroję rycerze, wybebeszający kosmitów mieczami w próżni kosmosu. Pamiętajmy jednak, że szwadrony Śmierci to elita złożona ze specjalistów w swoim fachu, od których można oczekiwać własnej inicjatywy czy działania bez prowadzenia za rączkę przy rutynowych czynnościach. Czytałem kilka książek, grałem w parę gier, i często rozkazy bojowe SMów, zwłaszcza na początku walki, ograniczały się do czegoś w stylu "BUUUUURN THEEEM!" albo "For da Emprah!", a wojownicy robili swoje. Do tego szybkie reakcje, Codex Astartes, wyuczone do milisekund w pamięci mięśniowej odruchy na zagrożenie. Myślę, że jeśli 100% odpowiedzialności zrzucimy na Micasa, to będzie to wobec niego nie fair, a my będziemy mieli przed sobą dość nudną sesję ;) Moglibyśmy chociaż ustalić wspólny plan działania, który potem odzwierciedlą jego rozkazy. |
Spoko Krieger, ja czytałem tego samego posta co ty :) I zgadzam się, że posiadamy sporą dozę autonomii. Jak szarżują na nas genokrady to już trochę za późno na bajeranckie zagrania taktyczne dowódcy. SM dobrze radzą sobie sami, nie muszą pytać o wszystko lidera - czy się poruszyć, czy przeładować broń, którą ręką się podetrzeć, itd. |
Myślę, że nikt 100% odpowiedzialności nie zrzuca na Micasa, tylko nie wyrywa się do przodu. Co do posta, sorry, odpisywałem jeszcze w przekonaniu, że nie dostaliśmy posta godzinę wcześniej. ;) |
No panowie.. ja tu czekam na odpisy. Już prawie tydzień minął. Gwoli formalności Micas wyjechał i prawdopodobnie nie będzie mógł uczestniczyć w sesji. |
Przepraszam, panowie, miałem mały wypadek losowy. Jestem z powrotem i gotowy do odpisywania. |
Cytat:
|
Wielka to różnica? Jest po prostu wyłączony z akcji. BTW. Co robicie dalej? |
Gdzieś w kuluarach padło że dowódca decyduje: idziemy dalej pod wieżę. I chyba jakoś tak by wyszło, z mniej lub bardziej wokalnym sprzeciwem (granaty, voxy, telepatia) |
Hey. Wybaczcie długą nieobecność. Trochę mi się ostatnio życie poprzestawiało w związku z wyjazdem zagramanicę na dłużej. Zgodnie z ustaleniami, jakie poczyniłem z MG, moja postać odpadła z rozgrywki. Z mojej strony jest jednak możliwe, bym wrócił do akcji (jako tako, biorąc pod uwagę nadchodzący nawał zajęć + niestabilny i nieprzewidywalny net, który uwielbia mi co jakiś czas wywalać Error 403 przy przeglądaniu Lastinn). W razie czego: nie mam i nie będę miał dostępu do usług firmy Google, więc całkowicie odpadam z gdoca. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:53. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0