Podpisuję się pod Waszymi pozytywnymi opiniami. Warto było nękać tych naszych MG żeby znów zacząć sesję po A. :)
Marku, daj proszę znać jak rozkręcisz sesję travellerską. Ja z sandboxów rezygnuję, gdyż naprawdę multum możliwości czasem przytłacza i człowiek prokrastynuje. Jednak na bardziej zwartą i ukierunkowaną sesję w późniejszym czasie piszę się jak najbardziej.

Panie i Panowie, to była ogromna przyjemność z Wami spędzić taki szmat czasu.

...a cóż to się właśnie stało, Erhanie? :o

Parafrazując legendę: "After all this time...?"

To też odpowiem cytatem:
better late than never

Good work Mate!

Możecie spodziewać się również mojego posta kończącego :)
Ehran wyśmienicie opisał ten atak i pokazał potencjał Ikhoru :)
To chyba będzie era Czarnego Oka, a może wręcz przeciwnie?
Pewne jest jedno- konflikt Oka z Imperium jest nieunikniony.

No to dokonaliśmy odkrycia.

Że niby reaktywacja :D

No to to już jest koniec :) Trochę na skróty, ale myślę, że można uznać, że rozegraliśmy wszystko co miałem w planach od A do Z. Plany w prawdzie po odejściu Uzuu nieco się zmieniły :)

Dziękuję wszystkim graczom, także tym co po jakiś czasie się wykruszyli, bo tempo było jakie było. Dzięki, że daliście szanse początkującemu MG, tym co zostali za to że wierzyliście że to uciągnę dalej. Jestem bardzo dumny z tego debiutu i cieszę się że padło na Was :)

Kolejna sesja? Być może. Na pewno coś bardziej zwartego. Nie ma sensu teraz o tym mówić, bo po poście kończącym widzę ile mi schodzi na sklecenie posta przy aktualnym trybie życia, ale ten pewnie kiedyś się zmieni :) Zostawiam furtkę otwartą, choć z racji na przekonania bohaterów prawdopodobnie nie każda postać będzie mogła zostać przeniesiona.

Jeszcze raz dziękuję. Wyróżniać nie będę bo wiecie że wszyscy jesteście w tym hobby niezwykli ;)

Mistrzowskie zakończenie.

Marek, dzięki za niesamowitą grę i wspomnienia które pozostaną. Jesteś świetnym i wytrwałym MG. A Wy drodzy współgracze, choć tak różni od siebie stworzyliście kompanię braci! Czołem, do następnych wspólnych chwil.

A ja liczyłem na spokojną emeryturę.