Powietrze inaczej opływa cały /załatany kadłub, a inaczej dziurę. Jak pisałem wcześniej, dla laika różnica będzie bez znaczenia, ale fachowiec wyczuje różnicę.
Dodatkowo wysysane kawałki wyposażenia mogą uszkodzić jakiś statecznik czy co tam jest na zewnątrz. Uszczelnienie ma znaczenie.

Przepływ powietrza, zawirowania (te wiry nawet mają swoją nazwę) - tu się zgodzę z Mike'm, że to różnica będzie. Chociaż na tej wysokości (24km) to dosyć pomijalne jeszcze, jaka tu może być gęstość atmosfery.
Ja i tak się cieszę, że nie zabił nas brak skafandrów ciśnieniowych. W warunkach ziemskich są konieczne nawet niżej, bo ciśnienie jest tak niskie, że woda wrze w temperaturze ciała więc nasza krew się zagotuje w zbyt niskim ciśnieniu.
Także póki jeszcze całe powietrze nie uciekło zatykajmy dziury, genialny pomysł nie tylko dla samego pilotażu.

Wiesz, ja patrzę na to z perspektywy hermetycznego egzoszkieletu :P Więc ułatwienie w pilotażu ma kluczowe znaczenie, wrzenie krwi akurat nie jest tym czym się przejmuję :P

Ok,to mój post jest. Generalnie jak będą blisko ziemi, to Livia będzie optować za użyciem spadochronów.
Jako pisałam Pipboyowi - przyznaję się, że w docu, gdzie pisze tyle osób nieco się gubię, dlatego wolę samodzielnie majstrować posty i raczej nie będę doca śledzić. Ale jakby ktoś chciał zaczepiać dziewiątkę, to można mnie zawołać na dialog. Nie ma problema, tylko dajcie znać. :)

Za jakieś 3 km naprawimy podłogę i nie wiem, co miałabym dalej robić :)

Skrobnę jakiegoś posta przed weekendem chyba, trochę się tam wydarzyło na doku.

Potem wyjdziemy na zewnątrz i połatamy całą resztę.

Hej panie i panowie ;)

...no weźcie i się ruszcie, bo ja tu zdycham z nudów, a jak się nudzę to się robię upierdliwa :PP

1. Mike i Erhan czy możecie uzupełnić swoje panele sesyjne o avki waszych postaci? Cholernie to w oczy kole i w ogóle jest do bani tak bez avka... i nie ściemniajcie, że nie umiecie znaleźć nic pasującego, bo w necie są miliony odpowiednich obrazków/portrecików i dla chcącego nic trudnego. Nie, nie zarzucę tu tuzinami propozycji pasujących do waszych opisów postaci, bo nie będę was wyręczała :p :p no i w imię ogólnie pojętej zasady "jeden obraz potrafi wyrazić więcej niż milion słów", ruszcie się w tej kwestii! ^^

2. MG weź jakoś to wszystko przyspiesz, bo inaczej będziemy gnić kolejne 2 tygodnie na "spadaniu w kapsule" i tyle... w docu panuje szeroko pojęty chaos, nie każdy potrafi go ogarnąć, ci co mają jakieś zajęcia w trakcie szeroko pojętego lądowania już się tym właśnie zajmują, reszta... no cóż. Nie ma o czym pisać/nie wie/nie ma ochoty/nie ogarnia doca. Nie pozostaje więc nic innego, niż zrobić już kolejną scenkę z szeroko pojętą kraksą, ups, sorry, miałam na myśli lądowanie ;) więc do dzieła, i dajemy z tym koksem do przodu!

Do czego by tu się jeszcze przyczepić... :PPPPP

Pozdrawiam wszystkich! :bidny:

1. Uwierzysz, że w tych milionach obrazków żaden mi nie pasuje? Jak się mg w tej kwestii uprze to wstawię cokolwiek i zaznaczę, że Padre wygląda tak jak na obrazku, ale niema brody, takiej fryzury i ogólnie jest niższy ale bardziej inny.

2. Tak.

Krunt pilotuje, Bradley i Padre łatają, Vaughn pohakował i rozgląda się za granatem... Reszta pozakładała maski i nie ma co robić. (z doca)
Graeff szuka granatu również... (z posta na forum)
Mira odpisała na forum i dodała nie ogarnia doca.
I od trzech dni cisza. A MG aktywny był co prawda wczoraj, ale ostatni post był 5 dni temu. Może święta/wyjazd/choroba?

Niestety robota mi się wykoprytła, nie miałam jak pisać czegoś sensownego. W tej kolejce raczej nic konstruktywnego nie dam. Jak tam deklarowałam parę dni temu - mój parch pomoże doktorkowi z maską... i cóż, wybaczcie parafia ;___;
Odpokutuję i nadrobię w nowej turze.