02-06-2017, 00:02 | #41 |
Reputacja: 1 | Mark Graff westchnął przeciągle i przetarł przemęczone oczy. - Mam dla pani złą wiadomość. Jestem już zmęczony i chętnie pójdę do domu spać. Ale jeszcze przedstawię pani alternatywy - odezwał się do Madeleine nie przestając wciskać kciuka i palca wskazującego we własne oczodoły. - Wariant A zakłada, że grzecznie usiądzie pani, będzie współpracowała i jeśli, powtarzam, jeśli będzie pani niewinna, co potwierdzimy za pomocą tego oto urządzenia, to wyjdzie oboje wyjdziemy szczęśliwi do domu jeszcze tej nocy. Wariant B jest dla nas mniej przyjemny. Dzisiaj zaczniemy przegląd wspomnień za pomocą Szperacza, ale jak wspominałem, jestem zmęczony. Dlatego nie zakończymy dzisiaj. Wróci pani na noc do przytulnej celi i powtórzymy sytuację jutro, a może nawet pojutrze. W ten sposób przebrniemy sobie przez calutką, newralgiczną noc - oderwał w końcu palce od twarzy, po czym spojrzał na kobietę. - To który wariant robimy? - Co się dzieje? - usłyszała Elizabeth podczas parzenia herbaty. Ewidentnie Nathaniel niecierpliwił się w sypialni.
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. |
07-06-2017, 00:08 | #42 |
Reputacja: 1 | - A przez zmęczenie to, kur*a, procedury was już nie obowiązują...? - odrzuciła oburzonym tonem. - Przedstawienie powodu aresztowania i podstawy prawnej to wasz zasrany obowiązek. Wtargnięcie na posesję bez nakazu i strzelanie do ludzi to złamanie prawa. Robicie sobie, kur*a, z obywateli jaja. A tak się składa, że nie znamy się od dziś - uśmiechnęła się krzywo mając w głowie lata aktywności społecznej przeciwko władzy i Memorize. - Gówno na mnie macie, a to, co próbujecie uskuteczniać jest wyssane z dupy. Odpowiedz mi na pytanie, co wy tu odpier*alacie? |