lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Science-Fiction (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/)
-   -   Transformers: Gwiezdna Flota (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/17092-transformers-gwiezdna-flota.html)

Ranghar 06-07-2017 21:11

Spitfire efektownie zawirowała wyrzucając z siebie pasażerów przy jednym z fragmentów rozbitego statku Blastera. Trójka białkowców potoczyła się ślizgiem po miękkim śniegu pod osłonę. Autobotka zwinnie transformowała się do postaci robota i przykucnęła przy wraku z pistoletem w ręce. Obecni przeciwnicy wirujący nad wzgórzem w powietrzu nie zauważyli jej, ale też była poza zasięgiem by oddać strzał z pistoletu. Z obecnej pozycji miała dobre szanse, aby obejść kawałek wzgórza i wyjść na drogę, gdzie znajdowały się potencjalne ofiary zasadzki. Jej białe maskowanie pozwoli jej się ukryć między większymi głazami i zaspami wzdłuż drogi.

Remedy rozpylił skutecznie zasłonę dymną zakrywając siebie i transportowiec. Czujniki ciepła pokazywały ludzi zbierających się wokół jego ciała. Kilku żołnierzy wdrapało się na niego i rozpoczęło ostrzał z karabinów. Pierwsza salwa zraniła 2 z 6 Insecticonów wirujących w powietrzu nad wierzchołkiem góry.

Nagle ze strony wzgórza spośród śnieżnej zawieruchy uderzyły basy. Stawały się coraz głośniejsze, a wraz z nimi wzmagał się ryk silnika. Solitaire dawała z siebie całą moc by podjechać pod śnieżne wzniesie i wyskoczyć z niego jak z rampy. Pomarańczowa sylwetka Autobotki świeciła się owiana płatkami śniegu, głośna muzyka zwróciła na siebie uwagę wszystkich na polu bitwy. Zarówno ludzie w dolę jak i Insecticony latające na jej wysokości spojrzeli ze zdziwieniem. Solitaire zawisła przez parę chwil w powietrzu omiatając szybko sytuację. W dole miała ludzi i pojazdy okryte zasłoną dymną. Tuż przed sobą w powietrzu Insecticona, którego może staranować. W 100 metrowym odstępie od siebie miał 5 innych kolegów lecących z nim w szyku.

Dragor 07-07-2017 18:52

- Zostańcie tu! - zawołała Spitfire i ruszyła dookoła wzgórza.
Jej zamiarem było dostanie się w dogodniejszą pozycję do strzału i dostanie się do miejsca gdzie znajdowały się przyszłe ofiary inseticonów.
Ludzie był względnie bezpieczni po osłoną wraku, a ona dzięki kolorom pancerza mogła przemieszać się prawie niezauważona.

Stalowy 08-07-2017 16:45

Przybyło wsparcie!

Dla Remediego i ludzi było to wybawienie, którego potrzebowali. Nie mógł ryzykować otwartej walki z wrogiem, kiedy musiał chronić swoich pasażerów, a żołnierze bez pomocy najprawdopodobniej by sobie nie poradzili. Taki taktyczny pat, mówiąc krótko. Ale wraz z pojawieniem się innych autobotów sytuacja się zmieniła.

Ale na podziękowania przyjdzie czas później. Załadował kolejne granaty do luf. Zasłona dymna nie była permanentna, a jej utrzymanie było być albo nie być dla białkowców.

Takie wyczekiwanie w napięciu dla wielu autobotów byłoby niesamowitą udręką. Jednak Remedy dawno temu nauczył się cierpliwości. Musiał teraz pozwolić działać innym.

Mag 11-07-2017 21:10

Niekonwencjonalne rozwiązywanie problemów było czymś w czym specjalizowła się pomarańczowa Fembotka. Sama Solitaire właśnie w tej cesze osobowości upatrywała się powodu, dla którego Primus zesłał jej moce, które tylko dodawały jej wyczynom jeszcze większej brawury.
Technomancerka robiąc piruet przetransformowała się w locie i siłą rozpędu wpadła na Insecticona, który miał skrzydła jak mucha. Złapała się go. Zamierzała go dosiąść, lecz jeśli to jej się nie uda to po prostu spróbuje go użyć by spowolnić swój własny upadek na ziemię.

A to wszystko w rytm melodii, z którą najbardziej się identyfikowała.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=eCMkYy9TJEA[/media]

Ranghar 13-07-2017 18:14

Spitfire zlewająca się z pokrywą śnieżną wzgórza przedzierała się coraz bliżej zaatakowanego konwoju. Nagle zobaczyła jak z 15 metrów przed nią pęka pokrywa śnieżna na drodze i z ziemi wyłaniają się drapieżne sylwetki przedstawicieli roju. Gadzie bestie poruszające się o dwóch nogach z czterema długimi zaostrzonymi rękoma przekopały się na powierzchnie. Nie zauważyli skradającej się Autobotki i ruszyli ku konwojowi. Kilku żołnierzy zauważyło zbliżające się zagrożenie i oddało kilka strzałów.

Remedy usłyszał jak kilku żołnierzy strzela zza jego zasłony w drogę przed nimi. Auotbot dostrzegł 6 gadzich mechanicznych potworności wnikających w zasłonę dymną przy nim i głosy bólu ranionych żołnierzy przed sobą.

Solitaire dosiadła muchę i zdążyła z kolidować go z chrabąszczem. Oba insecty runęły w dół w smugach dymu. Autobotka w ostatniej chwili zeskoczyła z przeciwnika i ześlizgnęła się po śniegu w dół wywracając się na bok. Wylądowała z 20 metrów od tyłów konwoju. Dwóch rozbitych przeciwników transformowało się do trybu robota. Skrzydła wystawały pogięte w kilku kierunkach, a i elementy pancerza wyglądały co najmniej niechlujnie. Pierwsze ich kroki były bardzo pokraczne, muszą być wciąż oszołomieni po upadku bo nie zauważyli jeszcze przeciwniczki.

Trzy Insecticony zawirowały w powietrzu i ponowiły ostrzał na konwój. Jeden z żołnierzy stojący na Remedy stracił głowę w obłokach goracej plazmy. Kolejne pociski przeorały pancerz Autobota (-1PŻ).

Mag 13-07-2017 19:05

Technomancerka przeturlała się, by wytracić energię upadku i zaraz powstała na nogi. Dobyła swojego karabinu i wycelowała. Nacisnęła na spust i wystrzeliła z granatnika celując granatem tak by eksplozja objęła oba Insecticony.

Dragor 16-07-2017 18:28

Spitfire bez wahania poniosła broń, by odstrzelić głowę pierwszemu stworowi. Przy odrobinie szczęścia zwrócą uwagę na nią. Wtedy, nawet gdy podejdą za blisko będzie mogła bronić się mieczami, czego już nie można powiedzieć o ludziach i samotnym autobicie aktualnie ostrzeliwującym rój.

Stalowy 17-07-2017 16:26

- Wróg w zasłonie! Schwytać się mego pancerza! Ruchy, ruchy! - rozległo się nawoływanie Remediego.

W walce wręcz ludzie nie mieli szans z istotami Roju. Konieczna była zmiana pozycji.... taktyki...
Po prostu trzeba było zwiewać, a nie stać w miejscu!

Kiedy wszyscy ludzie chwycili się już pancerza, Remedy ruszył naprzód zjeżdżając z drogi i opuszczając dymną zasłonę. Zmienił załadunek swojej wyrzutni na granat odłamkowy i przywalił nim w grupę insektoidów, która próbowała go ścigać.

Ranghar 25-07-2017 17:32

Sol wystrzeliła z granatnika trafiając pociskiem w ramię pierwszego przeciwnika. Siła eksplozji wyrwała mu rękę i głowę. Snopy iskier i płomieni rozlały się po reszcie ciała. Drugi przeciwnik zasłonił twarz ręką, która częściowo przetopiła się od żaru eksplozji obok.
- Zaraz cię zeżrę, rę, rę, rę - Zaskrzeczał i wystrzelił z dwóch pistoletów w Solitaire. Dwie wiązki gorących fotonów trafiły ją w lewą nogę (0 PŻ) oraz pod szyję w znak Autobotów częściowo roztapiając go i osmalając(-1PŻ).

Remedy poczuł jak grupka ludzi trzymająca się wokół niego kurczowo załapała się za każdy wystający element. Nie byli to wszyscy, część żołnierzy walczyło przy transportowcu, inna część za nim lub przed nim. Póki co musiał zdziałać coś z tymi, którzy się go już złapali. Wyjechał z zasłony dymnej omijając insekty walczące z kilkoma żołnierzami. Nagle zauważył przed sobą biała Autobotkę ostrzeliwującą przeciwnika.

Spifire wystrzeliła ze swojego blastera w plecy przeciwnika (-1PŻ). Ten zaskrzeczał i obejrzał się za siebie, jego towarzysz także zatrzymał się by spojrzeć.

W tym momencie Remedy wystrzelił z granatnika usuwając przeciwników z drogi i zrównując się z Autobotką. Oboje zauważyli swoje insygnia przynależności do floty.

W powietrzu huknęły Insecticony, które opadły do lotu koszącego żołnierzy, którzy zostali w okolicach zasłony. Trójka Insectonów leci nisko nad ziemią za Remedy i w kierunku Spitfire.

Stalowy 28-07-2017 21:26

Zgrzyt mechanizmu załadunkowego. Remedy wprowadził do komory kolejny granat odłamkowy. Musiał chwilę przycelować.

- Niech Primus dopomoże. - rzekł z namaszczeniem i wypalił z wyrzutni w lecące na pozycję ludzi Insektoidy.

Fakt, że Flota przybyła im na pomoc podnosiło na duchu, jednak na wszelkie radości przyjdzie czas po walce. Albo raczej po ewakuacji.
Najważniejsze było to, że była teraz nadzieja na sprawną ekstrakcję z tego skazanego na zagładę globu.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:45.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172