25-02-2018, 23:20 | #21 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, za opóźnienie. Postaram się dać posta jutro. |
26-02-2018, 00:40 | #22 |
Reputacja: 1 | Czekam z niecierpliwością. Twi'lek też i wookie też by chcieli wiedzieć co się stanie
__________________ -To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację. |
26-02-2018, 00:46 | #23 |
Reputacja: 1 | Jasne, sam jestem ciekaw- bo niby prolog- a tu mamy niezły chaos No, ale dobrze- trzeba podkręcać napięcie |
26-02-2018, 12:51 | #24 |
Reputacja: 1 | Ech, no to biorę się za pisanie Szczerze mówiąc zwlekałem z postem, nie tylko z racji zajętego czasu, lecz zupełnie nie jestem pewien co zrobić Mamy dwóch Huttowskich Bossów, odział futrzanych zabójców z dość dosadnym językiem oraz Zaaine`a który mówi oraz oferuje wiele- lecz co jest prawdą któż to wie! Zaufam intuicji czyli totalnie spartaczę sprawę, zaszarżuje i zobaczę co z tego wyniknie PS: Jeśli wszystko się uda (znaczy jakoś odlecę na Nar Shaddaa bez urwanych kończyn) chciałbym nieco odsapnąć. Jakieś przybliżenie postaci, być może jakieś drobne zmiany/ulepszenie ekwipunku, jakieś drobne sceny rodzajowe- zawsze lubię taki ambience w sesji, bo można lepiej wczuć się w postać itp. |
26-02-2018, 13:28 | #25 |
Reputacja: 1 | Drobne podpowiedzi: Wookie nadaje na otwartym kanale, nie wiedzą kim jesteś (jeszcze), jak się odezwiesz, to się dowiedzą. Zaaine zgarnął dużo sekretów Hutta Lungru, może postanowił szukać ochrony przed zabójcą nasłanym przez Lungru? Jeśli postanowisz wchodzić, możesz opisać że pokonujesz obu ochroniarzy Zaaine'a i po krótkiej walce zgarniasz jego, ale zakończ na początku ucieczki przed futrzakami. Pamiętaj jednak, że Lungru też może nie być uczciwy. No, a tak poza tym to nikt nie mówił, że praca łowcy nagród w przestrzeni huttańskiej to spacerek po parku
__________________ -To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację. |
26-02-2018, 15:09 | #26 |
Reputacja: 1 | Ok. Dzięki za podpowiedź choć tego drugiego domyśliłem się sam Jestem bardzo wdzięczny, że pozwoliłeś mi na tak dużą dozę swobody. Jak najbardziej jestem otwarty na sugestię, więc jeśli trzeba coś zmienić lub zbytnio zaszalałem to pisz otwarcie ^_^ Zaaine zachował się dość "niepewnie", ale postarałem się to uzasadnić błyskawicznymi działaniami Lyrio. Po prostu Twi`lek nie zdążył nawet dobrze pomyśleć co się dzieje jak mój Łowca załatwił jego oficerów w zasadzie w "jednej kolejce". Teraz ważna uwaga (jeśli oczywiście zgubie ogon)- Prorok leci bezpośrednio do Sane`a a sam Zaaine nie jest przeznaczony zarówno do rąk Lungru jak i tego drugiego przeciwstawnego bossa. Lyrio zamierza zagrać własnymi kartami i na dłuższą metę postaram się "sprzedać" specjalistę komuś nieangażowanemu bezpośrednio w sprawę Na przykład Imperium- uznajmy to za fabularną furtkę do Twoich planów! PS: Z tego co pamiętam Nar Shaddaa miało pole ochronne wokół całej powierzchni. No, ale teraz mamy kanon Disney`a więc możemy ten fakt przemilczeć ok? Hah Więc zasadniczo liczę, że nie zostanę uwięziony na orbicie z trzydziestoma wściekłymi Wookie EDIT: Jeśli kolejny post będzie miał miejsce jeszcze w przestrzeni kosmicznej, to oczywiście zachowuje pełną czujność czyli: 1.Trzymam Zaaine`a pod pieczą. 2. Nie wchodzę do zbiornika z bactą, tylko pośpiesznie smaruje ranę maścią z wymienionej substancji oraz przyjmuję małą dawkę Kajdana- na tyle małą by przy tolerancji Lyrio nie zaburzyło mu to ogólnej sprawności, ale jedynie uśmierzyło ból na piersi oraz zmniejszyło minimalnie głód substancji Jeśli chcesz mogę barwnie opisać procedurę przyjęcia oraz efekty substancji a Ty spokojnie, jak już to robiliśmy prze-trans-mutujesz to na język mechaniki Ostatnio edytowane przez Pinn : 26-02-2018 o 15:44. |
27-02-2018, 17:37 | #27 |
Reputacja: 1 | Uwagi mechaniczne i fabularne. Pościg liczyłem jako Bitwę statków. Rzuty miałeś wyrównane, oni też. Osiągnąłeś sukces ale z ranami dla statku. Kilka ran wyparowałeś swoim pilotowaniem za fuksy, ale nie wszystkie. Minusy miałeś takie same, albo byłyby za rany (ból itp.) albo za zaćmienie po narkotyku. Więc wyrównałem i miałeś -1 za ranę i -1 za uszkodzenia statku (od wieżyczki). Teraz ty nadal masz 1 ranę, statek ma 3 (jeszcze jedna i będzie na złom). Także ogólnie było blisko, chociaż gdybyś nie miał minusów za rany już odniesione byłoby dużo lepiej. Zaaine był w pomieszczeniu nr. 6, to stara sala konferencyjna, przerobiona na cele. Jest ranny i nieprzytomny. Straciłeś wszystkie rakiety. Poza tym Twoje fundusze wynoszą 1500 kredytów. Tyle masz teraz na chipie kredytowym. Dla uproszczenia przyjmijmy siłę nabywczą kredytu jak współczesną złotówkę, czyli za ok. 30 kredytów możesz zjeść znośny obiad w knajpie. Utrzymanie statku kosztuje 1000 miesięcznie (paliwo, części itp.) Serwis masz za darmo od Sane’a, ale u innego speca płaciłbyś 1000 miesięcznie. Nagroda za Zaaine’a wynosiła 100 000 za martwego i 150 000 za żywego. Koszt naprawy statku (same części, bez robocizny) to 300 000. Koszt robocizny za naprawy to 50 000. Te koszty poda Ci albo Sane albo Ziggy. Sane ma u siebie w pracowni (obok warsztatu) komorę z bactą, ale sama bacta jest dość droga (10 000 za jednodniową kąpiel), ostatnio się opłaciłeś, ale teraz będzie trzeba wziąć na kredyt… Może ten avatar Sane’a będzie Ci się podobał, daj znać.
__________________ -To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację. |
27-02-2018, 18:11 | #28 |
Reputacja: 1 | Wow, post pierwsza klasa! Naprawdę zaszalałeś w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa Moja odpowiedź prawdopodobnie pojawi się za jakiś czas. Raz- jest dużo materiału do ogarnięcia, więc mam zamiar się rozpisać i dopracować całą odpowiedź. [Tu pytanie- mogę nieco opisać zarysy moich towarzyszy w nienachalnej manierze, głównie z perspektywy Khorta?] 2. Mam nieco niesprawne dłonie i muszę je podleczyć, więc najwcześniej jutro dam radę rozpocząć pisanie (niestety jak sam napisałeś bacta jest droga oraz niedostępna w naszej Galaktyce ;D). *** Twoja propozycja na awatar Sane'a jest jak zdecydowanie miła dla oka i bardziej pasuje mi od mojej propozycji. W takim razie pomińmy moje wcześniejsze deklaracjei niech Lyrio oraz Sane będą rówieśnikami lub nawet niech mechanik okaże się nieco młodszy. *** Zasadniczo mogę odpisać szybko jutro pokrótce dając tylko szybką odpowiedź na reakcję. Ogólnie jak mówiłem zależy mi na zregenerowaniu sił oraz lekkim odsapnięciu. Dodatkowo mam prośbę- zaczęliśmy z prawdziwej petardy, dlatego jeśli to możliwe chciałbym nieco zwolnić tempo akcji na pewien czas. Nie mam na myśli "tempa" odpisów tylko natężenie wydarzeń w grze. Ostatnie kilka kolejek naprawdę wycisnęło ze mnie wiele plus to moja pierwsza sesja z prawdziwą mechaniką Standardowym trickiem w opowieściach jest przecież, że jak zaczyna się od wielkiego napięcia a potem bohater strasznie obrywa to zbiera siły by ostatecznie wszystko rozstrzygało się w wielkiej bitwie To tylko moja propozycja, zrób jak uważasz, ale ostrzegam zaczynałem czuć się już lekko zmieszany tymi wszystkimi twistami PS: Wielki szacunek za tak świetne i szczegółowe prowadzenie w świecie Gwiezdnych Wojen- zdecydowanie widać, że to Twój konik z czego niezmiernie się cieszę |
28-02-2018, 11:32 | #29 |
Reputacja: 1 | Dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba. Co do chwili luzu to ok, nie ma problemu. Na razie będzie mały downtime ale za około 2-3 dni czasu gry trzeba będzie rozwiązać sprawę Zaaine’a do tego czasu może najpierw leżeć w bakcie a potem leczyć się na łóżku. Co do wpisywania BNów, nie ma problemu, ale nie opisuj ich miejsca pochodzenia, w razie ewentualnych dyskusji będą zdecydowanie przeciwni dogadywaniu się z Imperium. Szczególnie Nava, która dość mocno przeżyła (choć starała się nie dawać po sobie tego poznać) zniszczenie Aldeeraana. To po tej destrukcji wyjechała, wróciła jakiś standardowy miesiąc temu. Generalnie ufasz im, oni ufają Tobie. W razie zagrożenia z zewnątrz, razem chronicie swoje plecy. Zapas narkotyków masz jeszcze na tydzień. Hutta Zonnosa też nie opisuj Generalnie cały warsztat jest własnością toydarianina Fraanso, to jedno z kilku jego „przedsiębiorstw”, sam Fraanso jest podczepiony (czyli im się opłaca) pod jeden z kajidików należących do Rady Starszych na Nar Shaddaa.
__________________ -To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację. |
28-02-2018, 15:01 | #30 |
Reputacja: 1 | Dobra post jest. Zawarłem w nim: -Stylizowany na Mass Effect, podkład muzyczny grany na żywo z syntezatorów modularnych (nie mój heh- analogi są spoko, ale synteza modularna to prawdziwa "matma"! ) -Elementy obyczajowe, mające rozwinąć relację między drużyną. -Pokazanie słabości fizycznej Khorta, mającej przecież ukazać iż Lyrio nie jest droidem i nawet najtwardszy najemnik czuje na sobie cięgi ostrej walki. -I ogólnie cały post jest diabelskim "fillerem" A więc teraz: -Możemy przeskoczyć z akcją o jakieś ok. dwanaście standardowych godzin. -Lyrio w tym czasie opatrzył ranę (która jak wspominałeś nie jest przecież ciężka), umył się, przespał z 8 godzin i Wrócił do żywych. Proponuję rozpocząć Twój post przy "kieliszku". W tym czasie Sane mógł zrobić oględziny i realnie oszacować zniszczenia oraz koszt naprawy PROROKA. Nava mogła wyszukać jakieś informacje na temat całej sprawy. Uznajmy, że ma w sobie dużo nie tylko z złodziejki, ale i podchodzi pod rolę Szpiega. Ziggy oczywiście jako najlepszy medyk czuwa nad Saane'em oraz pomógł opatrzyć Khort'a. Reasumując- w tej kolejce możemy jeszcze skoncentrować się na relacjach- ale też zebrać trochę "intelu" i ustalić wspólnie z drużyną dalsze działania. Swoją drogą, znowu Cię chwalę ^^ ale nie spodziewałem się tak wstępnie dobrze nakreślonych towarzyszy, których intuicyjnie dobrze mi się rozwija- na tyle na ile pozwalają moje kompetencje . Ba! Sądziłem, że Lyrio będzie całkowicie samotnym wilkiem. Dużo mnie to nauczyło jeśli będzie szło o własne solówki, bo zazwyczaj w nich skupiałem się tylko na BG a NPC byli raczej zawsze statystami. POZDROWIENIA! Ostatnio edytowane przez Pinn : 28-02-2018 o 16:12. |