Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-04-2018, 10:12   #11
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Floyd wyglądał na zadowolonego z faktu, że obyło się bez tony dodatkowych pytań i długich rozmów o niczym nie przybliżających ani o milimetr do odnalezienia dziewczyny. Zanim wyszli wysłał jeszcze jakąś wiadomość. Wyglądało na to, że tak jak ona kazała się śledzić braciom tak i on komuś mógł coś raportować. Dopiero na zewnątrz odpowiedział na pytania.
- Oczywiście, że sprawdzałem. Nie jestem durniem. Ona nie była na tym polu bardzo aktywna. Ostatnia wiadomość, wysłana tuż przed zniknięciem, brzmiała "Przygodo, przybywam!". To nie w jej stylu, oprócz polubień miała pod nią mnóstwo zapytań o co chodzi. Nie ustosunkowała się, w ogóle nie było jej w sieci od tego czasu. Zleciłem przeanalizowanie profilu i znajomych, wykryto dziesięć kont spełniających wszelkie kryteria fałszywych, pięć z nich miało stałe loginy stąd, z Nory. Komunikacja między nimi a Sereną w sieci była zdawkowa. Z niektórymi spotykała się i grała w virtualu. Sprawdziłem tylko jej pewnych znajomych, wszyscy są u siebie, nikt nic nie wie, nikomu nic nie powiedziała. Za dużo niepewnych wątków, aby sprawdzać wszystkie. Jeśli została porwana trzeba szukać pewniejszego tropu i dopóki się go nie wyczerpie, nie zbaczać z tej ścieżki.
Ostatnie słowa zabrzmiały jakby gdzieś je wyczytał.

Kiedy stanęli przed jaskrawym, czerwonym neonem, miał na twarzy nietęgą, zaciętą minę. Krótkim potaknięciem zgodził się z jej propozycją, chociaż nawet Danika zdawała sobie sprawę, że to może nie wystarczyć. Przed wejściem stało dwóch ubranych w poszarpane jeansy i skóry łebków o ogolonych głowach. Przyglądali się podchodzącym, jarając syntetyczne szlugi.
- Mogą mieć tu wewnętrzny system monitoringu, czy takich rzeczy nie stosuje się w Norze? - zapytał jeszcze Floyd, zanim minęli członków gangu i weszli do dusznego, zadymionego miejsca.

Ewolucja gangów motocyklowych poszła w bardzo dziwnym kierunku. Większość pozamiejskich pozostała przy tradycji, lecz w takim miejscu jak Labirynt każdy szukał czegoś, co będzie ich wyróżniało lub pasowało jak największej ilości potencjalnych nowych członków. Liczba miała znaczenie, co sprawiało, że wewnątrz baru nie zastali tego, czego można się było spodziewać. Zamiast ciężkiej muzyki leciał asynchroniczny dubstep, dym miał posmak czegoś znajomego i słodkiego, kelnerki miały różowo-białe wdzianka i cycki niemalże na wierzchu, a wszędzie błyskały neony i różowo-fioletowe światła. To nie zmieniało faktu, że tutejsi panowie i władcy należeli do ludzi pozbawionych sumienia i skrupułów. Śmiertelnie niebezpieczni dla wszystkich, którzy byli "spoza". Zanim Danika i jej towarzysz pokonali połowę drogi do baru, ich drogę zastąpiło trzech facetów o meksykańskich rysach z tatuażami na facjatach. Dwóch w klasycznych wytartych skórach z naszywkami, trzeci w koszuli. I to on właśnie się odezwał, trudną do zrozumienia angielszczyzną.
- Uuuooo, panienki! Nie widziałem tu jeszcze takich dupeczek, szukacie robotki? Byśmy znaleźli etacik - sięgnął dłonią w stronę tyłka Nemes, mrugając do niej zawadiacko. W swoim mniemaniu przynajmniej, bo nawet sposób wyrażania miał bardziej śmieszny niż "cool" jak zapewne sądził. Pozornie, ma się rozumieć - bo od gadki do zabijania przechodzono w Norze w mgnieniu oka.
 
Sekal jest offline  
Stary 14-04-2018, 08:27   #12
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
- Mogą mieć tu wewnętrzny system monitoringu, czy takich rzeczy nie stosuje się w Norze?
- My też żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku, wiesz? Nie przeniosło nas do średniowiecza w momencie kiedy odgrodziliście nas murem. - Gdyby się wsłuchał mógłby wyczuć z jej głosie cień urazy. Wszyty głębiej manifest "Wy nie jesteście w niczym lepsi od Nas". - Gangi prawdopodobnie inwestują w takie rzeczy jak monitoringi własnych lokali. Ale nie dadzą nam dostępu do nagrań tylko dlatego, że chcemy je zobaczyć.

Lokal przypominał PINK STING. Może z tą różnicą, że tutaj serwowali gorszą muzę. Danika rozejrzała się po otaczających ich twarzach i docierało do niej, że kłopoty prędzej czy później się pojawią. Każdy obcy zwracał uwagę.
- Sami swoi - skomentowała pod nosem Danika. - Ciekawe co robiła tu Serena? Nie sądzę żeby zabłądziła. Na jedną z nich też nie wygląda.
I wtedy zagadnął ten z pstrokatą gębą i wymową dwulatka. Danika poczuła jego rękę na swoim tyłku i ciało zadziałało szybciej niż umysł. Zacisnęła palce na nadgarstku mężczyzny, stalowy uścisk zacisnął się jak imadło gdy błyskawicznie wykręciła mu rękę. Wykonała obrót i gibko znalazła się za gangerem, w drugiej ręce pojawił się pistolet ustawiony na tryb ogłuszania. Nie była taka głupia aby przelewać tutaj krew, nie odpuściliby jej. Robota, nawet ta płatna pięć kawałków, nie była warta by sobie robić wroga z bóg jeden wie jak licznego gangu.
- Nie chcemy kłopotów. Szukamy tylko informacji - powiedziała na tyle głośno aby słyszeli ją koledzy Pstrokatej Gęby.
Wyciągnięcie broni klarowało momentalnie sytuację i o ile można by pokusić się o stwierdzenie, że było wyrywną głupotą to Danika uznała, że w miejscu takim jak to prędzej czy później ktoś sięgnie po broń bo każdy takową posiada. Wolała aby pierwszą w tej kolejce była jednak ona sama.
- Stań za mną - poleciła jeszcze swojemu pracodawcy.
Pstrokata Gęba służyła jej za żywą tarczę i Danika była gotowa w pełni się tą tarczą posłużyć gdyby sytuacja wymknęła się spod kontroli.
- Wczoraj była tu dziewczyna - krzyknęła głośniej. - Chcę wiedzieć co tu robiła. Potem sobie pójdę.
 

Ostatnio edytowane przez liliel : 14-04-2018 o 08:30.
liliel jest offline  
Stary 16-04-2018, 14:20   #13
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Sytuacja natychmiast przestała być przyjazna, o ile przyjaznym można było nazwać łapanie za tyłek. Nemes miała jeden problem ze swoją rolą i pracą. Czasami pomagał, ale zwykle niestety nie: jej powierzchowność nie była groźna. Owszem, jak już pokazała na co ją stać, lecz większość ochroniarzy starała się zawsze najpierw samym wyglądem i postawą zniechęcić większość ludzi do próbowania czegokolwiek. Teraz było podobnie. Zamiast się przestraszyć, od razu sięgali tam gdzie nie trzeba.
Niestety mieli też ogromną przewagę liczebną.
Zanim ktokolwiek zdążyłby pomyśleć o załagodzeniu sytuacji, do Daniki i Floyda mierzyło już dziesięć spluw. Stojąc w środku sali nie mogli nawet liczyć na trzymaną przez dziewczynę "żywą tarczę", bowiem z trzech innych stron byli zupełnie odsłonięci. Jeśli ten gościu był zaledwie płotką, wtedy było jeszcze gorzej, bowiem mogli zechcieć go poświęcić. A nawet jeśli nie, to Nemes nawet nie zauważyłaby pocisku lecącego w tył głowy, nie mówiąc już o pociągnięciu za swój spust. Korpo jak się okazało również miał broń i umiał ją szybko wyjąć - co oczywiście wcale nie zwiększało ich szans.
- Tu przychodzi wiele panienek, laluniu - powiedział jeden z tych, którzy wcześniej robili za obstawę trzymanego na muszce.
- Ja ją kojarzę. Robi w tym biurze ochroniarskim - wypalił jeden z głębi sali. - Nie wiedziałem, że z nich tacy wariaci.
- I niedotykalscy!
- Lepiej schowaj tę spluwę, słodziutka, to może wyjdziesz stąd żywa.
Kilka osób się roześmiało. Ale sytuacja wciąż w najlepszym przypadku mogła być określona jako patowa.
 
Sekal jest offline  
Stary 16-04-2018, 18:19   #14
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Danika zaklęła pod nosem. Jeśli go nie puści - pomyślała - wkurwi cały gang. Jeśli puści - odkryje się, pozbawi tarczy i będą mogli do nich strzelać jak do pokojowej ulicznej manifestacji.
Dziewczyna pchnęła Pstrokatą Gębę w głąb sali, uniosła dłonie w górę i schowała broń do kabury pod płaszczem.
- Tak, robię w tym biurze ochroniarskim - przyznała na głos. - Mieszkam w Norze, nieopodal a ten goguś tu - gestem wskazała Floyda - dał mi zlecenie na znalezienie swojej panienki. Nie chcę kłopotów panowie, ale muszę jeść. Płacić rachunki. Każdy w Norze orze jak może, prawda? - wyłuskała z kieszeni papierosa i odpaliła. - Goguś zapłaci wam pięć stów jak pozwolicie nam obejrzeć taśmy z monitoringu. Wczoraj była tu ładna osiemnastolatka, ciemna cera, ciemne włosy.
 
liliel jest offline  
Stary 17-04-2018, 13:31   #15
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Ten którego trzymała zaklął, lekko się zatoczył i rozmasowywał ramię, patrząc na nią z nienawiścią. Pozostali popatrzyli po sobie, opuszczając powoli broń. Wyglądało na to, że w środku nie było przywódcy, a ten, który ich zaczepił, to tutejszy zawadiaka.
- Ej, ale za tego gogusia dostaniemy więcej niż pięć stówek, nie?
To powiedział ten sam, który ją rozpoznał.
- Podzielimy się, mała, co ty na to?
Znowu się roześmieli. Ktoś ściszył muzykę, aby ta rozmowa była lepiej słyszalna. Bar był mały, ale w środku siedziało ze trzydziestu ludzi, w większości facetów i tę wymianę zdań słyszeli już wszyscy. Barman przyglądał się im beznamiętnie, a rechotali co bardziej podpici. Floyd także opuścił broń. Nie wyglądał na przyzwyczajonego do takich sytuacji i otoczenia.
- Za mnie dostaniecie tylko nalot na to miejsce - nie powstrzymał się przed odezwaniem się.
- Ty chuju… - nie wytrzymał jeden z młodszych, znów wymachując bronią.
- Odstrzelmy skurwiela!
- Spokój, niech gada.
- Chcę tylko dowiedzieć się czy tu była i dokąd mogła pójść - Floyd nie ustępował, unosząc pojednawczo pustą dłoń w górę, ale Danika nie sądziła, żeby to mogło się udać.
- No to zapłacisz znacznie więcej, nie chłopaki? - zawadiaka wreszcie doszedł do siebie. - A ty laluniu, z tobą policzę się później - dodał.
Wyglądało na to, że będzie ciężko, musząc "negocjować" z nimi wszystkimi na raz.
 
Sekal jest offline  
Stary 17-04-2018, 16:42   #16
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Chociaż opuścili broń, tyle dobrego.
- Ej, ale za tego gogusia dostaniemy więcej niż pięć stówek, nie? Podzielimy się, mała, co ty na to? - powiedział ten, który rozpoznał ją po wyglądzie na co Danika uśmiechnęła się do niego w ten czarujący sposób, jakiego używa kobieta flirtując z mężczyzną.
- Nie jest aż tak wypłacalny. Poza tym, zawarłam kontrakt. Trzeba dbać o swoją reputację bo tu, w Norze mamy niewiele więcej. Jeśli chcecie go zgarnąć to niestety po moim trupie.
Kolejny uśmiech. Krok w stronę kontuaru. Przystawiła holo do hologonu gangera i po krótkim beep objawił mu się jej numer z podpisem "Piwo? Ja stawiam."
Monolog Floyda nie poprawił ich położenia dlatego dała mu na migi znak żeby już więcej nie mówił. Ujęła go zresztą pod ramię jak troskliwa opiekunka albo wybranka serca.
- Przepraszamy za zamieszanie. Kolejka dla wszystkich na nasz koszt, prawda? Zamienimy kilka zdań z barmanem i już nas nie ma.
Pociągnęła korpo w stronę baru. Poprosiła barmana.
- Podgłośnisz muzykę?
Tak to już było, gdy wracał zwyczajowy szum i muzyka, wszyscy wracali do swoich zajęć. Danika chciała załatwić wszystko możliwie szybko, choć obawiała się, czy na polubowne załatwienie sprawy nie jest już jednak za późno. Była czujna i spięta. Rozbiegany wzrok śledził ruchy klienteli. Była gotowa stanąć w obronie Floyda gdyby ktoś się nagle postawił.
Spojrzała też na barmana. Chociaż tyle, że sprawa była jasna, każdy słyszał o co im chodzi i nie musiała ponownie przedstawiać tematu.
 
liliel jest offline  
Stary 18-04-2018, 11:27   #17
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Gorące głowy powoli się uspokajały. Bić się po ryjach to jedno, strzelać w barze to co innego. Nora rządziła się własnym prawem, ale policyjne droidy wychwytywały bardzo dużo i potrafiły bardzo dokładnie nagrać każdą scenę. Do niewielu zjawiały się gliny, lecz jeśli poszkodowanym był osobnik zza muru, sprawy mogłyby mieć się różnie. Co starsi HellRaidersi uspokajali młodszych, a barman z braku przywódcy, stał się tutaj pewnym rodzajem guru. Co nie zmieniało faktu, że Danika przed pogłośnieniem muzy usłyszała więcej "nie tutaj" niż "nie rób tego". Floyd z oporami schował broń.
Zawadiaka szturchnął Nemes barkiem.
- Czekam na zewnątrz, suko! - warknął. Zrobiła sobie wroga, ale czy śmiertelnego? Wraz z nim wyszło jeszcze trzech innych. Mogli liczyć na bójkę.
Mogli też chcieć ich zastrzelić poza barem jak tylko przejdą przez drzwi.
Barman powoli zaczął nalewać kolejki, przesuwając po barze do kilku stojących przy nim gangersów. Darmowego picia nie odmawiali, ale ich wzrok co chwilę wracał na Danikę, a szczególnie na korpo. Wyglądało na to, że lepiej by zrobiła wchodząc tu bez niego. Barman obdarzył dziewczynę niechętnym spojrzeniem. Sądząc z ilości zmarszczek i starych tatuaży tu i ówdzie, człowiek ten był starym wygą. Nie powiedział nic, ale na kontuarze wyświetliła się na chwilę wiadomość widoczna tylko dla Nemes.
"Wejście od strony zaplecza, 5 min, 500 E$."
I zaraz zniknęła.
 
Sekal jest offline  
Stary 19-04-2018, 08:44   #18
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Danika ucieszyła się, że mordercze zapędy przygasały. Nie obejmowały oczywiście Pstrokatej Gęby i jego dwóch ziomków ale to i tak nienajgorsza statystyka po jej występie, dość zresztą nieprzemyślanym.
Skinęła barmanowi a na głos powiedziała.
- Rozumiem, przepraszam, za zamieszanie.
I pociągnęła Floyda w stronę wyjścia. Barman nie chciał wyjść przed swoimi na takiego co łatwo sprzedaje informacje, Danika właściwie jego strategię rozumiała. Pozostawał problem trójki troglodytów na zewnątrz. Zapewne czekali na nich zwarci i gotowi, uzbrojeni w pałki, łańcuchy czy co tam jeszcze preferują gangerzy. Może i broń?
- Wyjdę pierwsza. Ty odczekasz dziesięć sekund i bez względu na to co się będzie działo na zewnątrz pobiegniesz na ulicę, do tylnego wejścia do baru. Barman powinien ci otworzyć. Przelejesz mu pięć stów i zażądasz taśm z monitoringu. Dołączę do ciebie jak tylko będę mogła - poinstruowała Floyda spokojnym tonem.
Przygotowała broń na tryb ogłuszania (na wypadek gdyby jednak trójka oponentów miała klamki). Gdyby natomiast chcieli walczyć uczciwie na pięści to oczywiście nie powinna im odmówić tego nonszalancji.
Grunt to skorzystać z zaskoczenia. Danika wrzuciła w oku tryb infrawizji by określić położenie trójki. Pierwszego z brzegu poczęstuje potężnym kopniakiem w szczękę. To da Floydowi czas by przemknął na tyły w całym zamieszaniu. A jak pozostałej dwójce nie opadnie zapał na mordobicie to je do cholery przecież dostaną.
 
liliel jest offline  
Stary 21-04-2018, 15:12   #19
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Floyd krótko skinął głową. "Ty tu rządzisz" zdawała się mówić jego postawa, nawet jeśli jego ręka ciągle błądziła i niewiele jej brakowało do ponownego sięgnięcia po broń. Nikt po drodze do drzwi ich nie zaczepił ponownie, ale Nemes czuła ich spojrzenia. Tu zostały już podjęte jakieś decyzje, przekazano informacje kanałem, którego nie rozumieli obcy. Tak to już było z gangami.
Wyszła na zewnątrz, na nieprzyjemną mżawkę. Deszcz siąpił nieustannie, tworząc na ulicy błyszczące od kolorów kałuże. Przynajmniej smród kanałów spłynął na chwilę w dół, smog niestety się uodpornił na takie pogodowe niedogodności. Okolica była pusta. Wąska ulica, z ciasno upakowanymi budynkami była standardowym widokiem w Norze, ale Danika szybko uczyła się rozpoznawać zmiany w otoczeniu. Bez tej umiejętności ochroniarze żyli krótko.
Nie było dwóch "wystawaczy" przed barem. Przechodniów w takich miejscach po nocy nie pojawiało się wielu, ale obecnie nie było żadnego. Przeczesywała przez kilka sekund zaułki po przeciwnej stronie. Dostrzegła ruch w jednym z nich, tuż przy ścianie, niedostrzegalny dla zwykłego oka.
Tam czekał przynajmniej jeden z nich. Zupełnie nie po drodze do bocznego zaułka Hell Raidera. Na co dokładnie?
W tym momencie przez drzwi przeszedł Floyd.
 
Sekal jest offline  
Stary 22-04-2018, 22:29   #20
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Floyd zgodnie z jej instruktażem zaczął biec w stronę zaułku.
Danika przycelowała z ogłuszacza do jedynego z trójki nadgorliwców, którego zdołała zlokalizować. Czaił się jak kot w plamie ciemności. Gdzieś podskórnie Nemes wiedziała, że miał złe zamiary. Musiała chronić klienta. Tyle.
Jeden wystrzał i Nemes już gnała za Floydem do alejki na tyłach baru. Tyle, że nie dobiegła za mężczyzną do samych drzwi. Jej celem był jakiś dogodny punkt na wysokości. Murek, może jeden z balkonów okolicznych mieszkań, schody przeciwpożarowe. Zamierzała się tam ukryć i poczekać. Odprowadzić wzrokiem Floyda (oby barman go wpuścił na zaplecze jak uzgodnili) a w tym czasie ona poczeka na pozostałą dwójkę. Zaskoczy chociaż pierwszego i skoczy mu na łeb. Nie miała już oporów by używać broni, tym bardziej, że nie pokusiła się o ostrą amunicję. Nie zamierzała nikogo zabijać. Ale dostać po mordzie też nie miała w planach.
 
liliel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172