Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-04-2018, 14:52   #21
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
W pewnych kręgach odwrót nie wchodził w grę. Może dałoby się coś wynegocjować z kimś spokojniejszym. Nawet najgorsze gangi musiały mieć też w zimniejszej wodzie kąpanych członków. Z drugiej strony Nora nie była dla słabych.
Bardzo wielu dziwiłoby się rodzajowi amunicji w pistolecie Nemes.
Ona pierwsza wycelowała i pociągnęła za spust. Można rzec, że wina leżała po jej stronie, prawda? Zresztą i tak nikt nie będzie tego badał. Potrzebne byłoby śledztwo. Padły strzały i tego już nie dało się cofnąć. Pocisk dosięgnął celu i ciało zniknęło za przepełnionym kontenerem na śmieci. Dwóch pozostałych właśnie wtedy otworzyło ogień z dwóch innych zaułków.
Floyd się skulił i biegł, nawet nie próbując się ostrzeliwać na otwartej przestrzeni. Do alejki było kilka kroków, ale tam też nie było gdzie się schować. Można było jedynie bied dalej, do góry odpadków, skrzyń, kilku zaparkowanych z boku motorów pośledniej kategorii i jednej zdezelowanej furgonetki. Wszystko to w odległości najwyżej nastu lub dziesięciu metrów.
Zbyt daleko.
Danika dostała w udo dokładnie na zakręcie. Nagły ból, potknięcie i już leżała w brudnej kałuży, za ochronę mając tylko nieczynną latarnię. Pocisk wszedł głęboko, czuła to. Czuła też jak mocno krwawi, a ból utrudniał każdy ruch, nie tylko nogą. Wycelowała i strzeliła, nie wiedząc czy dostała swój cel. W każdym razie oba szybko zniknęły jej z oczu. Floyd słuchał poleceń, nie zatrzymując się. Niestety drzwi na zaplecze przesłonięte były zaledwie częściowo.
 
Sekal jest offline  
Stary 24-04-2018, 18:24   #22
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Poczuła jak pocisk przebija skórę i wbija jej się w udo. Ból na moment wywrócił gałki oczne.
- Kurwa - zdławiła przekleństwo gdy ślizgiem wylądowała w kałuży u wylotu uliczki.
Zdążyła przeturlać się na brzuch i oddać dwa niepewne strzały.
W świetle latarni dało się zauważyć jak woda z kałuży zmienia kolor na jaskrawą czerwień. Jeśli dostała w tętnicę to po niej.
Jedno było pewne, nie mogła leżeć tu tak jak pieczone prosię na srebrnej tacy. Odpięła od pasa granat dymny i rzuciła. Zasłona w postaci gęstej mgły powinna odgrodzić ją od przeciwników a także pozwolić jej ukryć się w zaułku, przynajmniej do czasu aż sprezentuje sobie prowizoryczny opatrunek.
Musi podnieść się i dobiec za furgonetkę. Tam rozetnie materiał spodni i zaklei ranę opatrunkiem wojskowym. Kuli się nie pozbędzie ale też nie wykrwawi się na śmierć.
A potem znajdzie dogodną pozycję i będzie czekać aż za nią podążą. Poczeka na dogodny strzał, jest cierpliwa.
 
liliel jest offline  
Stary 25-04-2018, 13:33   #23
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Rzucony granat potoczył się po nierównym asfalcie i zaczął syczeć, wyrzucając z siebie gęsty, szary dym. Po kilku chwilach nie dało się już nic przez niego dostrzec, a zaułek został odgrodzony przez wszystkimi oczami bez silnego wspomagania. Padło kilka kolejnych strzałów, kiedy ostatni ze znanych Danice wrogów nabrał odwagi nie będąc widocznym, na szczęście strzelając na ślepo był całkowicie nieskuteczny. Nemes kuśtykając dotarła do tymczasowej kryjówki, mogąc przyjrzeć się ranie i czymś ją owinąć. Kula weszła głęboko, chyba w kość, bo nie wyszła drugą stroną. Dobra wiadomość była taka, że nie trafiła w tętnicę, krwi było na to odrobinę za mało.

Kiedy prowizorycznie powstrzymała krwawienie, trzymając na muszce wylot zaułka, z którego nikt nie nadbiegł, dotarł do niej Floyd. Mężczyzna nie do końca był świadomy tego co się wydarzyło.
- Wziął kasę i wcisnął mi nośnik, zamykając drz… - przerwał i zobaczył jej nogę. - Jesteś ranna, powinniśmy jak najszybciej do szpitala…
Rozejrzał się. Hell Raiders nie nadchodzili, ale niestety zaułek okazywał się ślepy. Kończył się kolejnym budynkiem, litą ścianą. Na wysokości pierwszego piętra wisiały podesty wyjść ewakuacyjnych z urwanymi drabinami, wyżej zaczynały się nieliczne wychodzące z tej strony okna.
 
Sekal jest offline  
Stary 25-04-2018, 21:07   #24
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
- Żadnego szpitala - mruknęła Danika podnosząc się z ziemi. - Znam inne miejsca.
Nie wyjaśniła jakie. W Norze było sporo prywatnych, mniej lub bardziej specjalistycznych placówek, które oferowały usługi składania do kupy. W końcu po tej stronie muru obrywało się często i jakoś trzeba było się leczyć niekoniecznie mieszając w to władze. Danika korzystała z różnych miejsc, jak choćby z całodobowej kliniki weterynaryjnej prowadzonej przez Hindusa o złotych rękach czy montowni nielegalnych wszczepów. Wszystko zależało od stopnia zranienia. Ojciec miał też podpisaną umowę z porządną jak na warunki Nory placówką medyczną i szpitalem jednodniowym, gdzie jego znajomy przymykał oczy na papierologię. No i był Adam. Znajomy z PINK STING, który chętnie zagadywał Nemes i stawiał jej drinki. Kiedyś był ponoć świetnym neurochirurgiem po drugiej stronie muru ale wyleciał na pysk za chlanie. Chlał nadal i ręki nie miał tak pewnej jak kiedyś ale można go było całodobowo złapać w swoim domu kilka przecznic stąd.
Ostatecznie... zostawała jeszcze ona sama. Jeśli zdoła wydłubać kulę to jakoś się pozszywa, może nie od linijki ale blizny jej nie przeszkadzały. Miała ich już sporo, kolejna nie zrobi różnicy.
Danika analizowała możliwości jednocześnie taksując wzrokiem zamkniętą z trzech stron uliczkę. Schody przeciwpożarowe - zdecydowała w końcu.
Musiała spróbować się do nich wspiąć i opuścić Floydowi. Ostatecznie użyje linki z kotwiczką albo podsadzi Floyda na barkach.
Wejdą do budynku i opuszczą go z przeciwnej strony. A potem do hotelu gdzie będą mogli przejrzeć nagranie. Danika spróbuje połatać się sama. Kupi po drodze mocny alkohol i opatrunki. Jeśli nie da rady obdzwoni miejsca gdzie by ją na szybko przyjęto. Począwszy od Adama, do którego było najbliżej i jeśli tylko był względnie trzeźwy to jej nie odmówi.
 

Ostatnio edytowane przez liliel : 25-04-2018 o 21:10.
liliel jest offline  
Stary 27-04-2018, 08:54   #25
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Schody przecipożarowe. Ostatnia droga ucieczki przed pożarem, a także w drugą stronę z bardzo popularnych w Labiryncie ślepych zaułków. Pierwsze dwa okna - na pierwszym i drugim piętrze - zostały solidnie zakratowane. Dalej jednak wciąż była szansa, wyżej były jakieś drzwi czy nawet dach. Nie było mowy, aby to Danika kogokolwiek podsadzała, jej noga ledwo dawała radę.
Opuścili kryjówkę za furgonetką.
Kuśtykając, podtrzymywana przez Floya dzierżącego w drugiej ręce pistolet, dowlokła się jakoś pod pierwszy podest. Korpo nic nie mówił, było oczywiste kto idzie pierwszy. Podsadził ją z wielkim trudem. Wspomagany szkielet był dobrej jakości, ale nie najlepszej. Nie ważył tyle, co naturalne kości. Za to wystarczyło, że udało się jej chwycić krawędzi i dalej wciągnęła się sama, wdrapując przez otwór po drabinie na zespawane ze sobą zardzewiałe pręty. Pociemniało jej w oczach i mało nie straciła przytomności.
Wtedy okazało się, że dym już prawie się rozwiał. Zza rogu wychylił jeden ze wściekłych i obrażonych Hella Raidersów. Floyd zdążył się odwrócić i strzelić, zanim tamten też otworzył ogień.
Korpo padł na mokry, brudny beton. Jego pistolet stuknął głośno, wypadając mu z ręki.
 
Sekal jest offline  
Stary 30-04-2018, 09:22   #26
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Zobaczyła kątem oka wyłaniającego się zza winkla gangera. Puściła rurkę jedną ręką, drugą wyciągnęła w stronę napastnika. Broń momentalnie znalazła się w dłoni, oddała dwa strzały ale i tak było już za późno. Klient dostał. Upadł na beton, broń wypadła mu z ręki.
Danika puściła się stalowej konstrukcji i schodów i zeskoczyła starając się obciążyć jak najmocniej zdrową nogę. Mimo to ból zasnuł oczy jaskrawymi plamami.
Kucnęła przy Floydzie by sprawdzić mu puls. Musi go zaciągnąć w bezpieczne miejsce za furgonetką a potem wykończyć tamtą dwójkę. Dość zabawy z ogłuszającą amunicją.
Rzuci przed siebie kolejny granat dymny i wspomoże się stymulantem bojowym, by zagłuszyć ból i podnieść szybkość reakcji.
Gdy zanurzy się w mgłę odpali tryb infrawizji. A potem ich zlokalizuje i rozwali skurwysynom łby, oto co zrobi.
 
liliel jest offline  
Stary 03-05-2018, 10:10   #27
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Strzeliła, ale nie dało się stwierdzić czy trafiła. Ból bardzo zawężał pole widzenia i następny wystrzał był praktycznie na ślepo. Cel ukrył się za winklem zaledwie na krótki moment, kiedy sprawdzała puls Floyda. Mężczyzna żył jeszcze, ale dostał w pierś i długość tego życia liczona była co najwyżej w minutach jeśli nie otrzyma konkretnej pomocy.
Ganger wychylił się znowu, tym razem strzelili niemal jednocześnie. Danika poczuła nagły ból w lewym barku, tamten znów zniknął za rogiem. Tym razem raczej dostał. A jej nowa rana nie była głęboka, ledwie draśnięcie. Udało się jej podnieść i wyciągnąć granat.
Wtedy rozległy się inne strzały, krótka seria z broni automatycznej.
I dwie nowe postaci ostrożnie wkroczyły do zaułka, starając się nie zostać postrzelone.
- Tym razem to ojciec się wkurzy - mruknął pierwszy z nich, podbiegając do Nemes, kiedy ten młodszy osłaniał wylot ze ślepej uliczki.
Bracia wreszcie postanowili opuścić bar i sprawdzić jak jej idzie.
 
Sekal jest offline  
Stary 04-05-2018, 20:44   #28
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
- Kurwa, wreszcie - rzuciła Danika głosem nasyconym pretensją.
Draśnięcie w ramię zupełnie zignorowała i pochyliła się nad Floydem rozcinając nożem jego koszulkę i zabierając się za opatrzenie rany na piersi. Miała tylko kilka minut żeby klient nie zszedł.
- Kiron, potrzebny nam transport. Dzwoń do najbliższego szpitala, gość jest korpo. Wypłacalny. Niech podeślą tu w trybie ekspresowym pieprzony ambulans.
Nemes przetarła krew z rany i wypuściła z aerozolu piankę medyczną bezpośrednio na ranę by zahamować krwawienie. Pianka stężała w opatrunkowy plaster dając im trochę więcej czasu.
Podczas gdy Kiron załatwiał rozmowę Danika rzuciła kolejne polecenie Desowi, na wypadek gdyby szpital nie był ochoczy do współpracy lub do wysyłania ratowników w serce Nory.
- Des, potrzebny nam wóz, i to już! Koleś się zaraz przekręci, zatrzymaj kogoś i załatw transport! - Danika nie zawężała młodszemu bratu sposobów jak ma tego dokonać. Prośbą, siłą, szantażem, wszystko jedno.
Nie chciała mieć klienta na sumienia.
To rujnuje reputacje.
I sumienie... Tak, sumienie może nawet bardziej.
Wykręciła jeszcze numer na holo do Adama. Znajomego chirurga bez licencji. Postanowiła sprawdzić czy jest w domu (kilka przecznic stąd) i czy jest na chodzie (mógł leżeć zalany w trupa i nawet nie odebrać). Ostatecznie mogą przenieść tam Floyda wspólnymi siłami. Skoro liczył się czas Danika planowała wybrać rozwiązanie, które będzie najszybsze i da nadzieję na uratowanie facetowi życia.
 
liliel jest offline  
Stary 07-05-2018, 12:10   #29
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Kiron nie dyskutował z jej dowodzeniem. W takich chwilach potrafił bardzo sprawnie słuchać i wkrótce połączył się już ze służbą zdrowia. W Norze były szpitale, ale ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Mimo tego - i tak były lepsze niż ta chwilowa pierwsza pomoc, jakiej udzielała Danika, na chwilę nawet zapominając o swoich ranach. Problem w tym, że w tej gorączce kazała Desowi myśleć.
Chłopak rozejrzał się jeszcze, szukając potencjalnych celów. Na ich szczęście, Hell Raiders uznali to za prywatne porachunki i nie wypadli z baru w wielkiej liczbie, co przekreślałoby wszelkie szanse. Przez takie uliczki jak ta nikt jednakże tu nie przejeżdżał po zmroku, szczególnie kiedy w okolicy usłyszano strzały. Musiał coś wymyślić sam i jego wzrok padł na furgonetkę, na tyle starą i zacofaną technologicznie, że była szansa ją zwinąć. Cholera wie gdzie się tego nauczył, ale drzwi wyrywał w sposób bardzo bezpośredni.
Kiron skończył gadać. Adam odebrał.
- Cześć mała - zagadał. To był znak, że nie był zalany w trupa. Ani w pełni trzeźwy.
- Karetka za dziesięć minut - poinformował starszy z braci, dając drugą opcję.
 
Sekal jest offline  
Stary 08-05-2018, 09:25   #30
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
-Możemy nie mieć dziesięciu minut - orzekła Danika dyktatorskim tonem. - Bierzemy go, chłopcy.
A do słuchawki dopowiedziała dalej.
-Adam, szykuj stół operacyjny. Jestem u ciebie za parę minut. Mam faceta z postrzalem w klatkę piersiową.
Był jeszcze jeden powód dlaczego Danika wybrała to rozwiązanie. Brała poprawkę na Norę. Tu karetki rzadko przyjeżdzają w podanym czasie. A sam szpital mógł równie dobrze rzucić Floryda na koniec pieprzonej kolejki i spokojnie przeczekać czas, w którym dało sie mu jeszcze uratować życie.
Adam był opcją pewniejszą. Skoro nie był nawalony do nieprzytomności to zwykle wywiązywał sie z roboty. No i ręce sie mu nie trzęsły po odpowiedniej dawcę alkoholu. Pozostawało mieć nadzieję, że Adam oscyluje gdzieś w tym spektrum nawalenia, gdzie jest jeszcze skuteczny ale nadal przytomny.
Zaangażowała braci aby dźwignęli nieprzytomnego Floryda i sama kuśtykała na przodzie wskazując im drogę, ubezpieczając i ponaglajac.
 
liliel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172