Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-01-2019, 22:15   #31
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Wycofanie się i zebranie sił do ostatniego wysiłku obronnego było mądrym posunięciem. Dobroleszy po raz kolejny poprosił las o uzdrowienie. Jego rany się zabliźniły, a on przeżył starcie z pancernym kolosem.

Po przegrupowaniu się za szosą wszyscy zaczęli brać co popadnie w ręce. Według bystrookich nadciągało na nich dużo żelaznych bestii. Spotkanie z kolosem doświadczyło Hipolita - wiedział już, że takiego typu szarża to ostateczność. Jednak broń którą rozdawano teraz wydawała mu się nieadekwatna do jego umiejętności. Konar z błyszczącego kamienia pluł ogniem, ale nie mógł ranić w pełni opancerzonych potworów, a on nie wiedział jak skutecznie korzystać z tych bardziej wyrafinowanych oręży, którymi dysponowała Armia Wyzwoleńcza.

W końcu wskazał jedną ze skrzyń w której znajdowały się granaty. Hipolita pouczono jak ich używać, lecz były malutkie i miał trudności z używaniem ich. Ale był inny sposób który mógł być skuteczny. Paru żołnierzy widząc jak ent majstruje nad ładunkami wybuchowymi od razu rzucili się do pomocy (nie daj Boże leśny dzikus jeszcze wszystkich wysadzi).

Wkrótce Dobroleszy był dozbrojony w pęki granatów odłamkowych i kilka bomb klejących. Ludzie patrzyli na niego jak na szaleńca, wszak łatwo było go namierzyć i jedno mocniejsze trafienie mogło go teraz przerobić na drzazgi. Jednak on miał niezachwianą pewność tego co robi. Znów poprosił drzewa o pomoc i otoczył się czarami kamuflującymi.
Tak wyposażony ruszył na prawą flankę ich linii obrony i stopił się z zieloną kępą rosnącą przy drodze. Był blisko przemarszu natarcia, więc będzie widział w co celuje... A w razie czego będzie miał blisko las w którym będzie mógł się skryć.

Chociaż tego nie okazywał zdawał sobie sprawę, że nosi na sobie naczynia ognia co stawia go w bardzo niebezpiecznej sytuacji. Musiał mieć moc lasu w pogotowiu, aby po każdym rzucie we wroga móc się skryć, umknąć, zrobić unik przed kontrą przeciwnika.
 
Stalowy jest offline  
Stary 23-01-2019, 15:07   #32
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post

Zwiad dronem potwierdził przemyślenia Rudego. Zawada nie ogarniała Painta (albo nie ogarniała wojskowości - ale to była dużo gorsza hipoteza, więc szybko ją wyrzucił z myśli, aby nie napawała go przerażeniem i beznadzieją). Niemniej jednak trafnie oceniła jedną rzecz: wróg trzymał się dróg. Do Żeleźnik dotarli szosą wiodącą przez las i z podobnego transportu nadal starali się korzystać, co tunelowało ich pochód. W okolicy nie dało rady wykryć ich dronów, nie było także żadnych samolotów (tego akurat można było być pewnym). Jeśli wróg nie miał dobrego zwiadu elektronicznego, to mógł - jak ostatni idiota - założyć, że AW zrejterowało i trzyma tylko Wierzchowice albo Brzostowo. Ciężko powiedzieć. Telepatą nikt nie był.

Wspólnie z Dobroleszym i Kotewskim zaszyli się w zarośniętej miedzy przed linią obrony, na flance, wraz z paroma innymi żołnierzami. Rudy jakimś sposobem ściągnął na imprezę jeszcze jednego gościa - Żabę 1 - co Zawadę i resztę chłopaków ucieszyło, ale dowódcę odcinka gdzie ów VBL miał być już niekoniecznie. Ostatecznie ichni porucznik machnął ręką, ale napomknął, by nie przeginać pały. Kowalik zaś również zajął pozycję na flance, ale nieco za linią obronną i po prawej stronie, dołączając do sekcji odpowiedzialnej za działo bezodrzutowe. Do środka zapakowali pocisk HEAT, spodziewając się pancernej szpicy.

Na ich odcinek wkrótce przybyła nawałnica. Widać ją było wyraźnie, jechała z kierunku Krośnic szosą łączącą tamtą wieś z drogą nr 448. I, oczywiście, zignorowała paintowe bazgroły elfki Martyny. Kiedy tylko jedna i druga strona dostrzegły się nawzajem i rozpoczęły pierwszy, niemrawy ostrzał, wroga kolumna rozbiła się. Piechurzy kryli się po lesie po ich lewej stronie (a po prawej względem obrońców). Pojazdy gąsienicowe zjechały z drogi na pole i ruszyły do przodu po ukosie na lewą flankę obrońców, grzejąc huraganowym ogniem z kaemów. Pojazdy kołowe były w kropce - dopancerzone Gun Trucki ruszyły naprzód, licząc na słabego cela obrońców i przewagę we własnej prędkości oraz ogniu zaporowym.

A ogień zaporowy to skurwiele mieli, i to sporo w zanadrzu. Wukaemy ze szczytu czołgów, kaemy sprzężone z lufami armat, pociski HEF - pierwsze które poleciały z czołgowych luf, wreszcie wukaem i seria z granatnika automatycznego. Na tyłach rozstawiali już dwa stare cekaemy, piechota też biła. Odpowiedź obrońców była podobna. Wróg miał przewagę manewru, miejsca oraz liczebności w sile żywej, ale był w większości przypadków wystawiony na strzał, kiedy obrońcy mieli chociaż częściową osłonę podstawowych fortyfikacji ziemnych.

Pierwsze straty po obydwu stronach już zarejestrowano. Jedno z gniazd SGMT znikło trafione bezpośrednim pociskiem odłamkowo-burzącym z T-55. Zaraz potem ku temu czołgowi pomknęły głowice z erpegów, jednak nie wskórały zbyt wiele - obłożony żelastwem, worami z piachem i gęsto owinięty drutem kolczastym był w stanie wytrzymać bezpośrednie trafienia. A przynajmniej te pierwsze, bez nałożenia poprawki. Załoga miała fuksa - tego typu improwizowany pancerz nie mógł zastąpić montowanego listwowego czy rurowego, już nie mówiąc o reaktywnym. Niemniej jednak dowódca został zdjęty, jego wukaem przy włazie uciszony. Chłopaki z zalesionej lewej flanki usłyszeli za sobą charakterystyczny "ryko-syk" - z ruin gospodarstwa pomknął TOW wypluty z wyrzutni VBLa. T-55 dostał w prawy bok wieży, eksplozja pokryła go prawie całego, natychmiast stanął w płomieniach. Nie miał szans.
Do tego ginęli już metaludzie, po obydwu stronach.

Pierwsze zwycięstwo. Ale to nie koniec. Wróg rzucał kolejne mięso armatnie - kolejne zmodyfikowane "trolle bojowe", w "toxmonstrowym" typie (acz nieco mniej monstrualnym niż te, co wychynęły ze stawu Chełm).



W eterze były też pierwsze doniesienia o starciach na innych odcinkach frontu. I stratach.

A AWowcy na lewej flance przekonali się, że nie tylko oni są cwani. VBL właśnie przeładowywał BGM-71, kiedy znikł w kuli ognia, jeszcze bardziej rozsypując ruderę w której stał. Z płomieni wyhynęło kilka "egzemplarzy" tych cyber-tox-trolli. W tym samym momencie z północy, spomiędzy drzew i krzewów na miedzy rozległy się charakterystyczne terkoty AK-97. Bardzo celnych AK-97. Smartlink. Trzy serie, trzech żołnierzy leżało martwych, w tym kolega Kocura z wyrzutnią RPG. Pozostali musieli się kryć.

A pomiędzy nimi jeszcze na dokładkę padł jakiś cylinder...



SITREP

Straty AW na odcinku "Akacja-Wierzba":
- "Żaba 1"
- Jedno gniazdo z cekaemem SGMT

Straty CzK na tym odcinku:
- Czołg średni/podstawowy T-55 ("dopancerzony" różnym szrotem)

Pozostałe (i zauważone) siły CzK na tym odcinku:
- Trzej ludzcy Czekiści na miedzy (AK-97 ze smartlinkiem)
- Dwa "ulepszone" trolle na miedzy (strzelba-samoróbka 20gauge z bagnetem)
- Cztery "ulepszone" trolle w ruinach (topór bojowy lub maczeta, Tiffani Self-Defender I lub II)

- Dwa ciągnione cekaemy na tyłach natarcia (po jednym SG-43 i SGM)
- Transporter opancerzony BTR-70
- Transporter opancerzony na bazie LPG
- Wóz rozpoznawczy BRDM-2
- Gun Truck (DShKM)
- Gun Truck (AGS-17 z granatami odłamkowymi)
- Czołg podstawowy T-62M (brak wyrzutników dymu, za to dodatkowy pancerz typu "slat")
- Czołg podstawowy Tiran 6
- Czołg średni/podstawowy T-55 Enigma
- Sporo piechoty

Straty AW na innych odcinkach:
- "Kuna 3"

Straty CzK na innych odcinkach:
- Czołg lekki M41 Walker Bulldog
- Jeden wóz rozpoznawczy BRDM-2
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline  
Stary 25-01-2019, 19:52   #33
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Kocur


Chyba jednak mogło być jeszcze gorzej.

-Krośnice, walą z lewej od Krośnić! - rzucił w eter, a następnie schował głowę, bo znaleźli się w centrum bitwy.

Kurwa.

Kocur oddał serię w stronę wyskakującej piechoty, potem błyskawicznie schował się za drzewo i zmienił pozycję, kilka metrów dalej, trzymając głowę nisko.

Kurwa.

Wszystko szło nie tak. Linia frontu odwróciła się o 180 stopni, wszystko poszło w pizdu. Kocur wiedział, ze właśnie od tej strony znajduje się ich prowizoryczne centrum dowodzenia. Kurwa. Miał nadzieję, że przynajmniej tym razem wsparcie artylerii przyjdzie o wiele szybciej.
Przycelował i oddał kolejną serie i znowu zmienił pozycję, oddalając się na północ. Budynek, do którego mieli się wycofać, płonął, pojazd obok był tylko płonącym podwoziem. Oba świetnie oświetlały teren, szczególnie jadące na nich czołgi i sunącą piechotę, nie oszczędzającą amunicji. Przystanął po raz kolejny. Gdzieś na jego poprzedniej pozycji eksplodował granat, nacierające monstra nawet nie zareagowały. Kocur czekał, któryś z nich musi przystanąć i przeładować, wtedy będzie miał szansę. Szli wystarczy że zbiją się w kupę, a szanse trafienia wzrosną.

Wtedy odda dłuższą serię i wykona kolejny odskok. Kocur schodził z linii frontu, z bezpośredniego ostrzału. Za plecami miał cholerne pole, wolał trzymać się od niego z daleka.

Gdzieś na ich głównej linii obrony pojawiła się kula ognia. Kocur mógł zrobić jeszcze jedno, jak odbiegnie wystarczająco daleko, to może niezauważony przebiec przez wąski pas pola do kolejnej zarośniętej miedzy i wyjść przeciwnikowi na flankę. Nie miał przy sobie broni przeciwpancernej, mógł jedynie likwidować piechotę, nawet te trolle. Nawet jego zaboli, jak dostanie w dupę.

Dosłownie.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline  
Stary 25-01-2019, 21:32   #34
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Konstrukcja pęka granatów była prosta - kilka granatów połączonych drutem w tym jeden mocniejszy. Ten mocniejszy służył do detonacji pozostałych. Całość prawie mieściła się w dłoni enta, więc ten szybko uzbroił "detonator" i całym pękiem, bez większego guzdrania się miotnął na pozycję ludzi uzbrojonych w AK-97. Potem szybko okrył się kamuflażem i ruszył wzdłuż drzew, aby zmienić pozycję. Od swojego przyodzienia odpiął kolejny pęk i zaczął szukać następnego celu - na przykład trolli w ruinach chaty, które wydawały się zbyt twarde do zgryzienia dla przeciętnych żołnierzy.
 
Stalowy jest offline  
Stary 26-01-2019, 00:24   #35
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Kolumna wroga na szosie od strony Krośnic. Idą na południe, T-55, T-55 ... - Rudy raportował na bieżąco to co widział, dając AW szansę na jakąkolwiek reakcję zanim nastąpiło zwarcie, po czym wycofał drona nad linię obronną AW i dopiero tam odpalił pełny zakres sensorów - Uwaga, rozbijają szyk. Jakie nowe rozkazy? -

Zmasowany ogień zaporowy Bebok chciał wziąć na przeczekanie. Przepuścić wroga, dać mu przejść dalej i wyjść za jego plecami. Pomysł mocno się zdewaluował skoro wróg atakował na wprost na nich i znów trzeba było improwizować. I korzystać z tego że miedza była nieco poniżej i szansa na oberwanie przypadkowym pociskiem spadła z "całkowitej pewności" do "wysoce prawdopodobne". Co kilka serii z wytłumionego kacapskiego pm wycofywał się za kolejne wypatrzone wcześniej osłony, coraz bliżej ustalonej linii obrony na 448. Żaba doskonale wypełniła swoje zadanie - wróć, prawie doskonale, na taką wymianę ofiar jak załoga Żaby za wrogie T-55 nie mogli sobie pozwalać.

Granat który wpadł między obrońców był dodatkową solą wtartą w ranę. Krasnolud nawet poza VR miał niezwykły refleks i uskoczył jako jeden z pierwszych, brutalnie powalając sąsiada i przykrywając go swoim opancerzonym ciałem.
Granat okazał się być granatem hukowym - ale jakoś nie było czasu na wyjaśnianie sobie nieporozumień.

Kiedy Bebok wygramolił się na kolana, Hipolit właśnie zaprezentował swoje pojęcie tit for tat. Korzystając z jego siły ognia, Jan doskoczył do porzuconego RPG, zarzucił go na ramię i zaczął przeskakiwać od osłony do osłony w kierunku zniszczonych zabudowań. Oferowały lepszą ochronę na czas ostrzeliwania się i były bliżej linii obronnych gdyby trzeba było się wycofać.

Będąc za bezpieczną osłoną, ostrzeliwując się naprzemiennie z obu pmów szukał okazji by wpakować pocisk z RPGa we wraży czołg. Lub znaleźć kogoś kto to zrobi, bo Bebok nigdy wcześniej nie strzelał osobiście z tego typu broni -z ciężkiej broni prowadził tylko ostrzał za pomocą systemów celowniczych pojazdów.

 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 26-01-2019 o 11:01.
TomBurgle jest offline  
Stary 26-01-2019, 00:47   #36
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Zapowiadało się na to, że długoucha znowu coś spieprzyła w ocenie danych. Nie był trollem aż tak długo a już czuł niechęć do elfów, chociaż mogło chodzić jedynie o Martynę, bo to jego dupa była wystawiona na pierwszej linii, nie jej. Wyciszył komunikator – Dwa razy w prawo, raz w lewo, zobaczymy ile razy damy radę strzelić zanim się na nas skoncentrują. - Przekazał chłopakom koło siebie i włączył ponownie komunikator. Skoro dowódca sam mówił, że mają słuchać własnej intuicji, to niech tam będzie.


Gdy wyjechały czołgi, jeden pokrył się ogniem dość szybko, dając dookoła nieco stałego światła, i jednocześnie skreślając się z listy potencjalnych celów. Skierował więc działo w stronę drugiego T-55 i wypalił. Cieszył się, że zainwestował w gogle z systemem przeciwoślepiającym, bo jego nocna wizja na nic by się przydała. Za raz po wypaleniu, dał znak do przeniesienia pozycji i przeładowania na nowym miejscu. Miał nadzieję, że taktyka będzie przynosiła więcej pożytku niż tracenia czasu. Nie miał ochoty zamieniać się w żywą pochodnię albo mielone z dodatkiem szrapnelu.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 27-01-2019, 16:49   #37
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post

Bitwa trwała w najlepsze i osiągnęła kulminację. Najszybsza akcja potoczyła się, siłą rzeczy, na miedzy - u Rudego, Hipolita i Kocura. Ent okazał się być niebywale odważny, głupi bądź szalony - zignorował ogłuszający granat (którym był cylinder z górnej półki od Aresa) aby bez utraty czasu i pozycji przeprowadzić skuteczną kontrę. Cisnął swoimi "petardami" na pozycję cyborgów, a jego rzut był wręcz doskonały.* Girlanda z granatami... zawiesiła się na szyi jednego z nich, niczym hawajskie kwiaty. "Obdarowany" i jego koledzy zbyt zdębieli na ten widok, by uciekać. Zwielokrotniona eksplozja przerobiła "Hawajczyka" na krwawą mgiełkę, drugiego zmasakrowała nieco mniej, trzeci padł ciężko ranny - acz żywy.

Flashbang od Aresa huknął, obejmując swym zwiększonym zasięgiem i mocą leśnego dziada. Błysk i huk kompletnie zdezorientowały go i prawie wytrąciły z równowagi. Gwoździem do trumny był ostrzał, który skupił się teraz na nim. Naboje z pistolecików Tiffany, szrotowych strzelb i jednego cyber-kałacha omiótł go gęsto. Śrut 20 gauge czy naboje z Tiffany I nie były w stanie nic mu zrobić, ale już te z Tiffany II go zabolały, a te (bardzo celne) ze smartlinkowego AK-97 ugodziły go tak, że aż ryknął z bólu i padł na plecy. Toxtrolle zbliżały się już do niego ze swoimi siekierami, chcąc go porąbać na drewno do kominka - ale reszta drużyny właśnie się ogarnęła.

Poświęcenie enta nie poszło na marne. Rudy wykorzystał chwilę by zgarnąć RPG-7D i torbę z głowicami, po czym chwycił Vityaza i Uzi III w stylu akimbo i zaczął pakować naboje w powolne, niezgrabne i nieopancerzone cielska toxtrolli. Pojedyncza chmura naboi 9mm FMJ to byłoby zbyt mało, by powalić choćby "pół jednego"... ale dwie chmury... najpierw zwalił się na glebę jeden, potem drugi. A wtedy do akcji wrócił Kocur. Jego zmodyfikowany AK-74 zadudnił z rowu, gdzie wturlał się człowiek. Naboje 5,45mm były ledwo wystarczające... ale trzeci troll zwalił się na pysk. Sukces? Niby tak, ale poszły na nich całe magazynki, a trzy pozostałe już dopadały do enta, a ostatni cyborg już krył dwie pozostałe "Wierzby" ogniem zaporowym... kiedy przybyła kawaleria.

Krótki komunikat w słuchawkach "nasi na ósmej". Zza płonącej ruiny wyskoczyło kilku, kilkunastu AWowców, grzmiących z kałachów i ukaemu. Przyszpilili cyborga i nawałnicą ołowiu powstrzymali i wreszcie ubili trzy uparte monstra. Sprawę dokończyła głowica odłamkowa OG-7V z rudego erpega, która wystarczyła by ubić rannego cyber-gnoja.

Martyna Zawada dopadła do enta i zaaplikowała mu medykamenty z DocWagon Trauma Kit. To wystarczyło by ustabilizować stan Dobroleszego i postawić go z powrotem na nogi. Reszta należała do jego przegrzewających się mocy.

Tak czy inaczej, sytuacja na miedzy została chwilowo opanowana. Zawada i jej drużyna zostały na miejscu, zabezpieczywszy teren, i przenosząc ogień na szersze "społeczeństwo" Czekistów.

W międzyczasie Zbychu i jego sekcja skupili ogień z "Kopii" na drugim T-55. Ten był jakiś dziwny. Miał dużo grubych kaset nałożonych na pancerz homogeniczny. Dwie głowice HEAT z obydwu SPG-9 (drugą była ta z HiLuxa) przyrżnęły w niego... i nic. Kasety zostały zniszczone, ale detonacje wytraciły na nich moc. To nie był pancerz reaktywny, raczej jakiś bieda-kompozytowy, warstwowy czy inny przestrzenny. W odpowiedzi czołg jechał dalej, rypał z kaemu i wukaemu, przywalił APDSem w drugie gniazdo SGMT, zmiatając je razem z obsługą samą energią kinetyczną wystrzelonego "bolca". Potem skierował lufę wprost na przemykającego Kowalika i jego ludzi. Jakby skurwiel magicznie wiedział, gdzie są. Już obramowywał ich cekaemami, na szczęście na razie zbyt niecelnie. A Zbyszek zdał sobie sprawę, że skończyły im się HEATy i zostały tylko pociski HE.

Robiło się nieprzyjemnie.

Dwa kolejne pociski, plus "Konkurs" i seria APów z autodziałka. To wystarczyło. APeki popruły mu te kasety, ppk uciszył armatę, kopijne granaty rakietowe przebiły pancerz homogeniczny. "Enigma" stanęła w płomieniach, chwilę potem pierdolnęła w efektownym wybuchu.

Niestety, wróg ani myślał odpuszczać. I, jak to Rudy zauważył przy Dobroleszym, też umiał w tit for tat. BTR-70 i BRDM-2 skupiły ogień z kaemów na HiLuxie, szybko go niszcząc. W odpowiedzi obydwa wukaemy NSV zapakowały serie w jadący na przełaj guntruck z "daszką" - broń zamilkła (może dlatego, że nieosłonięty strzelec dostał "seryjką" i się "rozpukł") a podziurawiony, dymiący wóz dachował. Zaraz potem seria granatów 30mm z AGSa omiotła prawe stanowisko NSV, likwidując je. A potem ów grenadierski guntruck znikł w eksplozji pocisku HE-Frag z T-84. W odpowiedzi ukraiński czołg oberwał APFSDSem z T-62M (ale przetrwał... jakoś). Zaś w ostatni czekistowski czołg poleciał istny deszcz - pocisk kumulacyjny z "Groma", ppk Fagot i Javelin. Dwa pierwsze rozbiły się na tej dospawanej, gęstej sieci rur oraz na pancerzu głównym, ale amerykańskie cudo spadło mu prosto na silnik, przebiło jak papier, wybuchło i generalnie były wielkie fajerwerki. A z Land Cruisera jeszcze poszedł Kornet, który przeorał tego BRDMa prawie w całości - istny overkill. I zaraz potem druga Toyota zniknęła, trafiona bezpośrednio z moździerza - musiały eksplodować pozostałe rakiety. A był jeszcze czwarty, ostatni czołg CzeKi - "izraelski" Tiran 6 (po prawdzie to zdobyczny i zmodyfikowany T-62), który właśnie fartownie wbił sabota w jakąś szparę w ochronie T-84. Amunicja zajęła się ogniem. Załoga i wóz nie miały szans.

Kolejne pociski moździerzowe sypały się na głowy ludziom w okopach. Gdzieś za szosą, w rowie przy lesie, wróg ustawił trzy Podnosy - średnie, przenośne moździerze 82mm. Do tego przy wrażych kaemach SG (które wciąż biły zaporowo) usadowiło się dwóch grenadierów z rewolwerowymi granatnikami 40mm typu MGL-6 produkcji ArmTech. Po wywaleniu serii fragów, moździerze i granatniki zasypały pole i drogę 448 granatami dymnymi, którym wtórowały te rzucane przez piechotę. Wróg, pod gęstą osłoną dymną... szturmował. Jak za Drugiej Wojny Światowej. Tłumy Czekistów biegły. Ci z przodu pruli, kaemy z tyłu pruły, BTR jechał razem z nim, prując. Kilka sekcji wrażej piechoty uderzyło na miedzę od północy i wschodu, waląc z chińskich kałachów, dragunowów, "peka" i odłamkowymi z erpegów. A wszyscy ryczeli już drugi raz tej nocy:

- URRRAAA!!!

Obrona "pracowała" jak mogła, ale w tym dymie...

W eterze (i "realu", sądząc po intensywności walk dookoła) zaś było równie źle. Straty po obydwu stronach rosły, a wróg szturmował Wierzchowice, Police i Brzostowice. A artyleria po obydwu stronach odnotowywała straty w morderczym pojedynku.



SITREP

Mapa 1

Legenda:
Żółty krąg - wcześniejsza pozycja BG.
Jasnopomarańczowy krąg - nowa pozycja BG i ludzi Zawady.
Czarne kropki - ubite trolle i cyborgi (czwórka pistolero na tyłach, dwójka ze strzelbami z boku, trójka ludzi dalej).
Czarny punkt z zieloną błyskawicą - wrak VBLa ("Żaba 1").
Czarne prostokąty - wraki T-55 (ten bliższy to ze szrotem, dalszy to Enigma).
Zielony okrąg - gniazdo CKMu SG-43.
Zielone kropki - Czekiści z ukaemem i karabinami szturmowymi.
Jasnozielone kropki - Czekiści z chińskimi kałachami.
Ciemnopomarańczowe kropki - Czekiści z karabinkami i erpegami.
Jasnopomarańczowe kropki - Czekiści z chińskimi dragunowami.

Mapa 2

Legenda:
Czerwone okręgi z zielonymi błyskawicami - zniszczone gniazda SGMT.
Czarne okręgi za linią obrony - wraki Toyot ("Rozpruwacze").
Nowe czerwone owale w pierwszej linii okopów - pozycje wukaemów NSV Utyos.
Czarne okręgi przed linią obrony - wraki guntrucków (ten bliżej centrum był z DShKM, ten bliżej drogi z AGS-17).
Czarny prostokąt "na dole" - wrak T-84.
Czarny prostokąt "pośrodku" - wrak T-62M.
Czarny prostokąt na szosie, z zaokrąglonymi rogami - wrak BRDM-2.
Zielony prostokąt na szosie, z zaokrąglonymi rogami - BTR-70 i jego desant (już spieszony, jako obstawa).
Zielone kropki przed BTR - grenadierzy z MGL-6.
Zielone kropki przy lesie - moździerzowcy z Podnosami.
Zielony okrąg "u góry" - gniazdo SGM. Tuż nad nim, za mapą, jest czołg Tiran 6.

Straty AW na odcinku "Akacja-Wierzba":
- Drugie (i ostatnie) gniazdo z cekaemem SGMT
- Jeden wukaem NSV Utyos
- "Rozpruwacz 1"
- "Rozpruwacz 2"
- "Opłot 2"

Straty CzK na tym odcinku:
- Grupa dywersyjna na miedzy (6 "ulepszonych" trolli, 3 ludzkie cyborgi)
- T-55 "Enigma"
- T-62M
- BRDM-2
- Gun Truck (DShKM)
- Gun Truck (AGS-17)

Pozostałe (i zauważone) siły CzK na tym odcinku:
- Cekaemy SG-43 i SGM
- BTR-70
- LPG
- Tiran 6
- CzK Rifle Squad [5] (5x Type 56 AR)
- CzK Sniper Squad [2] (2x Type 79 DMR)
- CzK RPG Squad [3] (3x Type 56 AR, 2x Type 56 RPG [Frag, HEAT])
- CzK MG Squad [3] (2x Type 56 AR, Type 67 GPMG)
- CzK Mortar Squad [3] (3x 2B14 Podnos)
- CzK Grenadiers [2] (2x ArmTech MGL-6)
- Tłum innej piechoty

Straty AW na innych odcinkach:
- "Zenit 3"
- "Zenit 4"
- "Kuna 4"
- "Gwiazda 4"
- "Żaba 2"

Straty CzK na innych odcinkach:
- Bateria haubic D-30 122mm (5 sztuk, cała wyeliminowana)
- 12 na 20 wyrzutni rakiet 107mm "BM-12"
- Czołg średni M50 Supersherman
- Czołg średni M51 Isherman
- Czołg średni/podstawowy Type 62
- Trzeci (i ostatni) BRDM-2
- Dwa BTR-70

* Hipolit Dobroleszy posiada moc/talent Missile Mastery. Podobno przegięta rzecz.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Ostatnio edytowane przez Micas : 31-01-2019 o 16:06. Powód: Korekta
Micas jest offline  
Stary 28-01-2019, 19:41   #38
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Kowali się cieszył, był niemal ekstatycznie radosny, że ktoś wykończył czołg, zanim zdążył zdjąć pozycję SPG. Skoro została im tylko amunicja HE, skierował pocisk w stronę BTR, licząc na to, że eksplozja i odłamki pozwolą zdjąć przy okazji nieco grenadierów i innego tałatajstwa. Wolałby jednak mieć pod ręką jeszcze parę pocisków HEAT. Następny w kolejności, jeśli miałby czas, wyznaczył sobie LPG, wszelkie przeróbki, jakie czekiści puszczali na ten odcinek, okazywały się zadziwiająco wybuchowe. Gdyby się okazało, że trafił w kolejną pinatę, tylko by się cieszył. To była brudna bitwa i im więcej sił udałoby się wyeliminować rękami samych czekistów, tym lepiej.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 29-01-2019, 21:35   #39
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- Dziękuję. - jęknął Dobroleszy do Zawady wznosząc się do klęknięcia.

Lewą ręką podparł się, prawą przyłożył do piersi i zaczął coś mruczeć kiwając się. Nie było tu tyle drzew ile by potrzebował do potężniejszych czarów leczniczych, więc użył prostszej formy, aby "zakleić" poważniejsze rany.
Będzie potrzebować dużo słońca i wody w najbliższych dniach... i spokoju. Dużo spokoju, pomyślał.

Kiedy rozległ się donośny okrzyk kacapów, ent odbezpieczył kolejny pas, zakręcił nim i cisnął w nacierających wzdłuż linii drzew trzech czekistów.
 
Stalowy jest offline  
Stary 30-01-2019, 19:16   #40
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Kocur


Kocur padł na ziemię i błyskawicznie zmienił magazynek. Tam gdzie teraz był było zbyt tłoczno. Przeładował i odczołgał się od reszty grupy. Jeden granat i będzie po nich. Zajął nową pozycję za kolejnym drzewem, bliżej przeciwnika. Wyciągnął granat i po wyrwaniu zawleczki rzucił go w grupę Czekistów przy drzewach.

Sam po chwili padł na ziemię, nie chcąc dać się trafić.

Potem przemieści się jeszcze dalej, na północ, wykorzystując drzewa za osłonę. Mniej niż sto metrów przed nim widział olejnych pojedynczych przeciwników, zakradnie się z boku i tam ich dopadnie.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:20.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172