21-03-2019, 08:36 | #11 |
Reputacja: 1 | - Psia jego jucha, jak to cuchnie! - wykrzyczał Mechanik patrząc zrezygnowany na ohydną maź na jego nogawce i spodniach, gdzie wytarł resztki lepiącego się ohydztwa z dłoni. O tyle, dobrze, że udało mu się znaleźć narzędzia których potrzebował. Jeśli któryś z silników nawalił, bez tego jak bez ręki... Odgłos ze wschodniego korytarza wzdrygnął mechanikiem. Zdziwił się sam, gdyż nie jest osobą strachliwą, ale widocznie trup, obolałe kolano, obrzydliwa maź i podejrzane awarie na statku zaczęły wpływać na jego psychikę negatywnie. Zdecydowanie wolałby usłyszeć rzęch silnika, lub mały kosmiczny meteor wybijający dziurę w powłoce statku, czy cokolwiek podobnego - to były rzeczy z którymi potrafił sobie radzić. - To jak? - zerknął na pozostałych? - Proponuje zbadać zo dam się wala na wschodniej części statku... Można by pójść tym południowym korytarzem (2). Byleby razem. Jest nas w końcu czworo prawda? Poradzimy sobie. I może... Ekhem... Może Żołnierz przodem tym razem? Ja rozejrzę się czy wszystko tu gra.
__________________ Question everything. Ostatnio edytowane przez Sumar : 25-03-2019 o 08:06. |
21-03-2019, 09:23 | #12 |
Reputacja: 1 | - Nic Ci nie jest? - równocześnie z wypowiedzianymi słowami pobiegła do Mechanika, ale on tylko wytarł swoje ręce o spodnie i wstał. - Powinniśmy zbadać próbki tej mazi w laboratorium, jeżeli go tylko znajdziemy. - odrzuciła. Dziwny odgłos sprawił, że po jej ciele przeszły ciarki. To co się tu dzieje, to nie jest normalna awaria, którą wystarczy naprawić, tu dzieje się coś gorszego. - Nie jestem pewna czy to dobry pomysł... Ale z drugiej strony, jeżeli to jest powodem awarii to musimy sprawdzić ten rejon. - Odpowiedziała Mechanikowi lekko wystraszona całą sytuacją. |
21-03-2019, 11:26 | #13 |
Reputacja: 1 | Ale śmierdzi, tfu. - skwitował żołnierz upadek mechanika w kałużę mazi. Ostatnio edytowane przez Ronin2210 : 25-03-2019 o 10:57. |
21-03-2019, 12:15 | #14 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 21-03-2019 o 12:20. |
24-03-2019, 16:25 | #15 |
Reputacja: 1 | - Niech będzie Kapitanie, choć z zestawem narzędzi poszłoby Panu szybciej. Tak tracimy w ten sposób ceny czas. Mówcie tylko co bierzecie, żeby wiadomo było co tu zostało. - Pilot uważała, że doraźne naprawy statku można było wykonać później, obecnie ważniejsze było ustalenie ich kursu i znalezienie zagrożenia. - Systemy zasilające powinny być niezależne od przeciążonych obwodów. Jak panowie myślą? - rzuciła na głos i spięła na "krótko" przepalony bezpiecznik. Poświęciła trochę czas na naprawę i była gotów do dalszej drogi. - Albo idźcie przodem, ja Was dogonię, a wezmę ze sobą Zasobnik Energii.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
25-03-2019, 22:42 | #16 |
Reputacja: 1 | - Wiecie, tak sobie myślę, że nam się coś zalęgło, pasożyt jakiś czy inna cholera. Wiem, mało odkrywcze, ale właśnie zmierzałem do meritum. Bo patrzcie, jak to coś żre nas, to potrzebuje raczej tlenu żeby nas strawić, prawda? - Ostatnie słowo skierował do seksownej Pani Medyk, o tak rude zawsze były w jego typie... a pomarzyć zawsze wolno. |
27-03-2019, 00:17 | #17 |
Reputacja: 1 | Nerwowy zwiad niby nie wykazał niczego wartego uwagi. Cisza w eterze. |
27-03-2019, 09:17 | #18 |
Reputacja: 1 | Kapitan, Zwiadowca, Pilot Wasza dwójka zbliżyła się do kolejnego przejścia, Pilot kończył zabawę z bezpiecznikami i zamierzał zgarnąć sobie jeden z przedmiotów, który zauważył podchodząc do napraw, a potem ruszyć zaraz za Wami. Nieświadoma faktu, że Zwiadowca zgarnął Zasobnik gdy ona była zajęta doprowadzaniem pomieszczenia do stanu użytku, skierowała się w stronę miejsca gdzie widziała go po raz ostatni i rzuciła wam tylko hasło, że za chwilę Was dogoni. Ruszyliście więc ostrożnie przodem, mając zamiar poczekać na nią na końcu korytarza. Bez przeszkód pokonaliście połowę drogi. Obejrzeliście się za siebie żeby dostrzec zbliżającą się Pilot, jednak nagle, bez jakiegokolwiek ostrzeżenia, drzwi grodziowe - oddzielające korytarz na dwie części - zatrzasnęły się z hukiem, rozdzielając Waszą trójkę. Jakby w odpowiedzi do głośno zamykających się wrót, od strony kokpitu, rozniósł się metaliczny Niepokojący Odgłos, jakby coś sporego zerwało się nagle do ruchu. Pilot (2/7PK)- zostajesz w poprzednim pomieszczeniu. Zwiadowca, Kapitan(3/7PK) -trafiacie na Zbrojownię (A właściwie to stację ładującą broń i kilka szafek z różnym wyposażeniem), można użyć akcji tego pomieszczenia do przeładowania broni do pełna. Przedmioty, które można tu znaleźć: Eksperymentalny Karabin - W zamkniętym pojemniku, musicie go rozwalić jeśli chcecie się do niego dobrać (korzystając z umiejki do rozwalenia/hackowania/otwierania drzwi jeśli taką macie). 2x Zasobnik Energii, Wabik, Granat Dymny. Admin, Mechanik, Żołnierz, Medyk Admin pogrążył się w rozważaniach na temat biustu Medyka, a także sposobu na pozbycie się tego co siedziało z nimi na statku. Na tyle mocno, by zostać w tyle, gdy reszta zespołu ruszyła kolejnym korytarzem. I gdy tak szli gęsiego, z Żołnierzem na czele, nie słyszeli niczego co mogłoby sugerować niebezpieczeństwo. Dotarli do znajomego Medyczce Ambulatorium, to tutaj spędzała większość czasu na statku. Idealne miejsce do opatrzenia ran, pamiętała nawet, że gdzieś w pobliżu było drugie medyczne pomieszczenie, w którym można było przeprowadzić bardziej skomplikowane, chirurgiczne zabiegi. Weszliście wgłąb pomieszczenia, Medyk czując się tu jak ryba w wodzie, szybko rozejrzała się po pomieszczeniu i zgarnęła Bandaże. Zanim Żołnierz i Mechanik zdołali zabrać coś do siebie w całym pomieszczeniu rozległ się sykliwy, nieludzki warkot stawiający Was wszystkich na nogi. Nawet Admin będący w poprzednim pomieszczeniu usłyszał to coś dobiegające z korytarza którym się udaliście. Admin(3/7PK) - został w PPOŻ. Mechanik, Żołnierz, Medyk(3/7PK) - Ambulatorium, nie możecie dokładnie zlokalizować źródła hałasu. Przedmioty do zabrania: Strzykawka z Adrenaliną, Apteczka, 2xBandaże, Używka Wojskowa. |
27-03-2019, 20:25 | #19 |
Reputacja: 1 | - To wszystko staje się postrane. - lekko wystraszona medyczna wyrzuciła z siebie, nerwowo przy tym kręcąc włosy palcem, ponieważ to ją odstresowywowało. - Zgarne potrzebne mi rzeczy i jeszcze chwilę się tu rozejrzę, może uda mi się znaleźć próbowali, by ustalić co to za substancja, w której pływał Mechanik. - I wracając do tego co ustaliliśmy. Dlaczego ten idiota Admin został na korytarzu? - dorzuciła z ironią. |
27-03-2019, 20:48 | #20 |
Reputacja: 1 |
|