30-09-2019, 21:34 | #11 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Ketharian : 30-09-2019 o 21:50. Powód: literówki |
30-09-2019, 22:34 | #12 |
Konto usunięte Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Lavandula : 30-09-2019 o 22:38. |
30-09-2019, 22:51 | #13 |
Reputacja: 1 | Cała sytuacja była niezwykle ciekawa. Ilość sił Magistratum, jakie zebrały się przed grobowcem scintillijskiej arystokracji z jednej strony dawała mi masę punktów zaczepienia, do snucia moich przypuszczeń, z drugiej rozmiar oraz rozmach z jakim uruchomiono siły, mówiły mi jedno: było to coś poważnego. Cóż, jeśli dzieje się coś możnym tego świata, zawsze zlatują się zastępy służb oraz wszelkich Adeptus, by wykonać swoje zdania. Szkoda, że nie byli tak skorzy do pomocy zwykłym obywatelom. * Pozaświatowcy - zawsze stanowili ciekawy obiekt do obserwacji. Nie inaczej było w momencie, gdy przekroczyliśmy wejście do potężnego grobowca. Rozglądali się na wszelkie możliwe strony, obserwując, chłonąc i napawając się ogromem potęgi. Mam wrażenie, że ten chudy chłopaczyna przeliczał wszystko, mierząc wysokość, ilość kroków i inne parametry. Jeśli tak było, to jego analityczny umysł zdolny do szybkich kalkulacji bardzo mi się przyda przy śledztwie. Wiedziałem, że ganguska będzie problemem, bo ciężko zmienić przyzwyczajenia nabyte przez lata życia w gangu. Nieodgadnionym był też gwardzista, choć najbardziej obawiałem się pary psykerki i jej opiekuna. Modliłem się do Imperatora, by w razie problemów z jej zdolnościami, jej strażnik zadziałał wyjątkowo szybko. Strażnicy Nekropolitalni wystosowali do nas prośbę, którą spełniłem jako pierwszy z tej grupy. Nie miałem zamiaru obrazić takich figur, bo kto wie do czego mogli się przydać. Zapewne mieli informacje, a te są niezbędne do przeprowadzenia śledztwa. Co prawda nie pałam niechęcią czy pogardą do wszystkich tych obrzędów czy mistycznych i nieraz pojebanych profesji, jakich pełno w całym Imperium - zapewne część to echo przeszłości, które jest przekazywane z ucha do ucha siłą rozpędu, bez rozeznania dlaczego i po co to robimy - ale mam swoją pracę do wykonania. Arbites stoją na straży Prawa Imperialnego i porządku. Są sędziami, prokuratorami i katami. Prewentorzy pilnujący areodyny, są niczym jeśli porównać ich do mnie - zwykli stróże prawa, patrolujący ulicę. Ja muszę patrolować kilka, kurwa, planet. Zdjąłem buty, co było przyjemnym doświadczeniem po godzinach spędzonych w solidnym obuwiu. Szybkie obmycie nóg oraz ucałowanie pierścienia. Ruszyłem za Nekropolitanami bez słowa, oczekując w napięciu na kolejną sprawę. Która to już będzie w moim życiu? Sprawa nr 5602? A może sprawa nr 1 w służbie Inkwizycji? Tak, to brzmi o wiele lepiej. ** |
30-09-2019, 23:58 | #14 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
01-10-2019, 09:49 | #15 |
Reputacja: 1 |
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
01-10-2019, 14:58 | #16 |
Reputacja: 1 | Proktor-mortarius. To mówi mi wiele, a na pewno to, że Estieree jest z wykształcenia lekarzem. A konkretniej patologiem lub koronerem. Zaskoczeniem była dla mnie obecność kolejnego, tajemniczego funkcjonariusza. Kolejny psionik, ale dostatecznie silny by panować nad swoimi mocami, w dodatku z eskortą prewentorów. Nie widuje się takich rzeczy codziennie. Zignorowałem przytyk, a może pogrożenie placem od Estieree. Nie musiał mi powtarzać zasad, czy ustępów z Prawa Imperialnego. Znałem je na pamięć. Nawet on był dobrze poinformowany o tym, gdzie wcześniej służyłem. Do Divisio Immoralis nie dostaje się pierwszy z brzegu Arbitrator, a już na pewno nie tak młody jak ja. Smykałka, zacięcie i bycie zawziętym skurwielem sprawiły, że Drusil przyjął mnie w swoje szeregi. Najwyraźniej bycie sobą opłaca się na tyle, by wylądować w Inkwizycji. Jeśli sprawa będzie dotyczyć kultów, to Divisio Immoralis powinna o tym wiedzieć. On też o tym wiedział, jawnie mi grożąc. Obrzuciłem go spojrzeniem nr. 5 - mniej pierdolenia, więcej roboty - i wróciłem do obserwacji trumny. Podczas wykładu - nomen omen przełożonego, tak mi się wydaje - obserwowałem pomieszczenie oraz resztę grupy. Skoro wezwali tutaj psionika z Magistratum, w dodatku na tyle silnego, to oznacza, że rewelacje o użyciu mocy psionicznych nie są wyssane z palca. Otworzenie tych trumien nie jest łatwe, o ile w ogóle jest możliwe, więc spalenie w sposób przystający do metod gangsterskich nie wchodzi w rachubę. Osnowa. Psykerzy. Już zaczęła mnie boleć głowa. Poważne śledztwo, z wielkimi oczekiwaniami. Poczekałem do końca jego wypowiedzi, po czym sam zacząłem zadawać pytania - Dlaczego czcigodni Strażnicy Nekropolitalni nie zareagowali od razu? Czy "ofiary" tych samozapłonów są z sobą powiązane? Trzeba naruszyć ich spokój wieczysty i odgrzebać akta personalne, bo wątpię, by sprawca działał ad hoc. Musiał być w tym jakiś klucz - podchodzę bliżej do trumny. Lekko skiwam palcem na adepta. - Adepcie, jeśli masz przy sobie coś do zapisywania notatek, proszę zrób z tego użytek. Przyda się w śledztwie. - wyrzucam z siebie prośbę. Tak, ten młodzik na pewno mi się przyda. - Czy prowadzony jest rejestr odwiedzin? Potrzebujemy danych wszystkich osób, które były w Grobowców w chwili tej zbrodni - wykonuje gest palcem, jakbym miał zapukać w wieku trumny, po czym dalej wyrzucam z siebie pytania - jak również i w dni, w których doszło do pozostałych incydentów. Pomimo ogromu pytań i instynktu śledczego, który właśnie się włączył na pełnych obrotach, z tyłu głowy mam inne pytania. Estiree nosi uniform Adeptus Arbites, co oznacza, że albo szpieguje moje Adeptus dla któregoś z Oficio, albo co gorsze.. podszywa się pod członka Adeptus Arbites. A za to, w najłaskawszym wyroku, grozi kulka w łeb. Z chęcią wypaliłbym mózg takiego uzurpatora. Ostatnio edytowane przez BigPoppa : 01-10-2019 o 18:44. |
01-10-2019, 17:34 | #17 |
Konto usunięte Reputacja: 1 |
|
01-10-2019, 23:05 | #18 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
01-10-2019, 23:54 | #19 |
Reputacja: 1 | Autorytarny, nieznoszący myśli, iż ktoś próbuje wejść w jego narrację. Najgorszy typ człowieka, jaki można spotkać. Nie trawiłem i nie trawię takich ludzi. I coraz mniej mi się podobał. Oczywiście, nie musiał mi powtarzać po raz kolejny, jak dużej wagi jest to śledztwo. Jakie są oczekiwania i konsekwencje. Dziwiłem się tylko, że wybrano taką grupę - ludzi, którzy są zwykłymi Akolitami. Nie stanowią nawet początkowego materiału do kolejnych poziomów. Świeża krew, rzucona na głęboką wodę. Albo Solon miał zbyt dużą wiarę w trzeźwość oraz powiew nowości, jakie wniesie grupa żółtodziobów, albo.. nie, to zbyt ponura myśl. Zignorowałem także jego słowa o tym, jaką tożsamość mamy przybrać. Doskonale wiedziałem o jakiej specjalnej jednostce dochodzeniowej mówił. Samo to było skandalem, a w moim skromnym mniemaniu, zasłużył na egzekucję przez rozstrzelanie za to bluźnierstwo i podszywanie się pod Adeptus Arbites. Tacy z nich funkcjonariusze Adeptus Arbites, jak ze mnie Astartes, słowo-kurwa-daję. Psioniczka z milczącym strażnikiem w czerni, recydywistka z tatuażem na pół czoła, chłopaczek suchy jak mój mały palec. Jeszcze może ten gwardzista jak Cię może, powie się, że z Prewentury jakiś dolnych dystryktów, to przymkną oko bo tam trzeba być maszyną do walki. Japierdole. Pomysł z wersją rabunku grobowców był jeszcze bardziej debilny, niż podszywanie się pod Arbitratorów. Przecież rody, których dotyczy cała ta hucpa, dostaną pierdolca porównywalnego do opisywanej przez niego sytuacji. Zlecą się pod eskortą prywatnych cyngli, chcąc sprawdzić co z szczątkami członków ich rodzin. I co, Straż Nekropolitalna zatrzyma ich tymi laskami? Wolne żarty. Nie zrobił na mnie wrażenia warunkami pracy. Przebiorę się w cywilne ciuchy kopcowego prola i będzie to najlepszy kamuflaż. Odznaka Arbitratora na pokornych, kamizelka mesh pod ubranie i pistolet - no dobra! Skorzystam z ich zbrojowni, bo przyda mi się jakaś znaczna giwera. - Podtrzymuje swoje pytania. - odpowiadam bez namiętności. |
02-10-2019, 21:23 | #20 |
Reputacja: 1 |
|