Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-11-2019, 12:16   #21
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
'Radko Welikow' ten napis widniał w tablecie Lebon zanim go włączyła w tryb czuwania ujrzawszy ogromną posturę Alexa. Akurat z kimś rozmawiał, więc wolała się nie wtrącać z racji grzeczności. Kiedy kobieta odeszła na bok wtem francuska podeszła do niego.

-Cześć Alex. Chciałam zamienić parę słów na temat zbrodni - rzekła w stronę dryblasa. Gestem dłoni pokazała mu windę. By w odosobnieniu porozmawiać. Kiedy się już znaleźli w niej to przeszła do rzeczy.

-Przeglądałam akta sprzed kilku miesięcy i ten człowiek jest chory, bo tego inaczej nazwać nie można. Poza prawie tymi samymi ranami kłutymi to nie znalazłam nic szczególnego. A ty? Byłeś w laboratorium coś znalazłeś? - zapytała dziewczyna kładąc ręce na biodrach.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 13-11-2019, 14:54   #22
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Wydział Zabójstw NMPD, 16 kwietnia 2033, 15:24



Alex uśmiechnął się na widok Charlotte. Lubił ją - była zadziorną, dbającą o siebie i bystrą kobietą, która lubiła udowadniać innym, że doszła do swojej pozycji tylko dzięki umiejętnościom oraz determinacji. Lubił ją też dlatego, że zawsze mógł z nią pogadać w lekki sposób, bez napięcia jakie jest pomiędzy osobami heteroseksualnymi.
- Jasne. Zapraszam do mnie, na popołudniową kawę. - wyszczerzył się. Wsiadając do windy nacisnął przycisk i zjechali w dół, na piętro wydziału.
Wysłuchał tego, co powiedziała kobieta, chwile podumał i zaczął swoją ripostę.
- Tak. Jest ostro posrany, ale jednocześnie bardzo skuteczny. Poziom brutalności zaskakuje i porównałbym go do stopnia agresji drapieżczej utożsamianej przez seryjnych morderców. - zaczął powoli, błądząc w swoich myślach.
Pokoje techników były w innej części. Trzy pokoje, w których siedziały cztery osoby, sporo sal z wszelkiej maści urządzeniami i komputerami do analiz oraz badań dowodów. W pomieszczeniu zajmowanym przez Alexa nie było nikogo, toteż mieli spokojną głowę o prywatność rozmowy.
Mężczyzna wyciągnął dwa kubki i zaczął proces wyczarowywania kawy. Lubiła tu przychodzić, dla Alexa i rozmów z nim, a także dla kawy. Wielkolud czarował kawę, zawsze mieloną, do której dodawał szczyptę przypraw jak cynamon czy wanilia, czasami nawet czekolada. Kawa nigdy nie smakowała jak czarna siekiera czy ordynarna z mlekiem. Nigdy. Raz zaskoczył ją na tyle, że do gorących kubków wrzucił pianki, które rozpuściły się i dodały słodyczy.
- Jeśli zaś chodzi o najnowszą sprawę... chcę wierzyć, że zrobiła to grupa. Dobrze wyszkolona grupa, która zna się na rzeczy: mafijni cyngle, typy które zjadły zęby podczas pracy w grupach przestępczych, jakaś recydywa, najemnicy z jakimś PMC czy byli wojskowi. Chcę w to wierzyć, Charlotte. - urwał nagle, odwracając się do niej z dwoma kubkami parującej cieczy. Jeden postawił przed nią. Usiadł naprzeciw i spojrzał jej w oczy wzrokiem człowieka, który jest autentycznie przerażony. - w przeciwnym wypadku mówilibyśmy o wybryku jednej osoby, co byłoby katastrofalne.
Upił pierwszy łyk. Powoli odkładając kubek, szykował kolejne odpowiedzi.
- Co zaś do dowodów. Wszelki wachlarz ran, kłute, cięte, tępe, były i rąbane. Szczególnie jedna utkwiła mi w pamięci, gdzie gość miał wbity tasak do mięsa w okolice obojczyka i szyi, niemal wykrwawiając się od razu. Ktoś od nas wysnuł hipotezę, że gość rzucił tym tasakiem i zajebał tamtego.
Ogólna masakra. Część z nich ma rany wskazujące na to, że sprawca uderzał w jedno miejsce kilka razy, jakby dobijając. Niektóre ciała mają tylko kilka ran, również postrzałowych, które posłały ich do piachu. Znaleźliśmy 24 ciała. Pięć to kobiety, nienotowane przez NMPD. Dziewiętnaście ciał to inna bajka. Każdy z nich notowany, opisany, z tożsamością.



Możesz potraktować rozmowę z Alexem jako przypomnienie czy ułożenie faktów, a możesz też podjąć konkretną akcję. W drugim wypadku, niech Twój następny odpis poprzedza deklaracja w spojlerze, jakiego skilla używasz.

 
BigPoppa jest offline  
Stary 15-11-2019, 18:23   #23
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Rozmowa z Alexem tylko pomogła jej poukładać fakty w głowie. Równie dobrze mogła to być robota wielu ludzi, a nie jednej jak na początku przypuszczała. To mogło świadczyć o strzałach przez akwarium jakby z tyłu domu. Takie ślady nie mógłby zrobić jeden facet. Musiał mieć pomocnika albo kilku. Przez chwilę w ogóle nie słuchała Alexa, gdyż sama błądziła myślami w pustej przestrzeni.

-Dzięki za kawę, ale muszę coś sprawdzić. Pa - po czym odruchowo pocałowała go w policzek po czym wezwała windę, która po sekundzie była na miejscu. Miała nadzieję, że ten drobny gest z jej strony nieco wyluzuje naszego dryblasa. Był strasznie wystraszony tym co się stało na miejscu zbrodni. Zjechała piętro niżej i truchtem poleciała do swojego komputera by raz jeszcze przyjrzeć się zdjęciom i dostrzec coś co umknęło jej wczesnym rankiem.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 23-11-2019, 01:43   #24
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Wydział Zabójstw NMPD, 16 kwietnia 2033, 15:31

Charlotte wróciła do siebie. Zalogowała się ponownie do systemu i otworzyła akta spraw, które przeglądała. Włączyła panoramiczny podgląd na monitorze, by lepiej oglądać zdjęcia.
Pytanie - czego konkretnie szukała?

Fort Lauderdale, NeoMiami, 16 kwietnia 15:30





Dzwonek telefonu wyrwał go z pół snu. Druga połowa snu była wymieszana z swego rodzaju transem, a może jawą? Nie wiedział.
Ciemny, duszny pokój był jego twierdzą. Był też miejscem kaźni, psychicznej, ale równie męczącej. Po całym domu, prawdziwym domu o niskiej zabudowie, niosło się echo telefonu. Płaski kawałek tworzywa wibrował i wygrywał melodie. Kolejne nuty wwiercały się w głowę, pogłębiając irytację. Bardzo, ale to bardzo nie chciał wstać z kanapy na której zaległ. Mały stolik stał się placem boju. Pudełko po pizzy, w której hulały tylko okruszki oraz wspomnienie placka z podwójnym serem i sosem. Pilot od telewizora leżał obok, oskarżycielsko celując w samo urządzenie, teraz nieaktywne. Oprogramowanie wyłączyło odbiornik po dwóch godzinach bezczynności. A telefon nadal wkurwiał. Wkurwiał po czym przestał, jak pyskata kurwa która dostaje listwę na twarz. Ulga. Jebana ulga. Podniósł głowę do góry, próbują pionizować sylwetkę. Gdzie miał te fajki?
Telefon znowu zagrał, przeszkadzając w procesie lokalizacji. Burknął pod nosem i powoli wstał. Siedział w ciemności, więc poruszanie się w takich warunkach nie stanowiło dla niego problemu. Jaskrawy ekran był niczym latarnia morska, wołając go i kusząc obietnicą spokoju. Złapał plastik, przeciągnął palcem. Nim zdążył coś powiedzieć, w słuchawce usłyszał silnie zmodulowany głos.
- Dobra robota z tym serwisem sprzątającym, klient jest zadowolony. Jest mała robota, dziś w nocy o 23:15, na rogu Kirk Road i 10th Ave, w Palm Springs. Klient skarży się na plagę karaluchów w piwnicy.
Głos rozłączył się. Rzucił telefon na stół i wrócił na kanapę, tym razem siadając. Fajki znalazły się pod stołem. Wygrzebał ostatniego szluga i odpalił go od zapalniczki znalezionej pomiędzy poduszkami kanapy. Byle do wieczora.
 
BigPoppa jest offline  
Stary 27-11-2019, 15:12   #25
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Charlotte raz jeszcze obejrzała akwarium morskie i doszła faktycznie do wniosku, że to musiała być robota wielu ludzi. Puknęła się w głowę bardzo głośno i kilka razy, aż zabolało.

Ja pierdole, ale ze mnie kretynka - pomyślała dziewczyna i raz uderzyła się w głowę. Po czym wyłączyła ekran i pobiegła w stronę windy by wyjść z komisariatu. Musiała sprawdzić kolejny raz ślady. Zresztą Togashi sam wspomniał jak była tam po raz pierwszy, że i tak nie skończą przez kilka najbliższych dnia, więc mogła jeszcze się tam pokręcić. Widna podjechała na jej piętro po równych czterdziestu dwóch sekundach. Wsiadła i pojechała na sam dół. Niczym strzała wypadła z posterunku byle tylko zdążyć na autobus. Ten akurat wjeżdżał na przystanek. Wbiegła do niego łapiąc się poręczy. Autobus nie był zbyt zatłoczony, ale i tak Lebon nie usiadła na krześle. Łapiąc się za piersi wzięła głęboki oddech by wyrównać go.

Autobus linii 297 był prawie idealny, ponieważ miała swój przystanek tylko jakieś dwie przecznice od Boca Raton. Nawet sama nie wie czemu aż tak jej się spieszyło, ale nie miała nad czym myśleć. Podczas truchtu w głowie układała sobie fakty, by wpaść do domu i zacząć notować.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 05-01-2020, 22:30   #26
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
NeoMiami, Boca Raton, 16 kwietnia 2033, 16:11

Detektyw Lebon dotarła na miejsce chwilę po czwartej. Resztę trasy pokonała pieszo, uważnie obserwując otoczenie. Ulice wydawały się senne, a im bardziej oddalała się od głównych arterii miasta, tym bardziej ruch uliczny rzedł. Nieliczni przechodnie czy grupki mężczyzn siedzących na gankach domów czy progach okolicznych sklepów, lustrujących wszystkich. Na pewno zauważyli Charlotte. Przykuwała spojrzenie niemal każdego mężczyzny, gotowego podbić do niej w nadziei, że uda mu się ją poderwać i wyruchać w dzikiej żądzy.

Gdy zbliżyła się do domu, zauważyła dwa radiowozy i ostatniego vana techników. Jakiś policjant kręcił się po okolicy, a drzwi były oklejone taśmą policyjną, choć pozostawały uchylone. Im podchodziła bliżej, tym mogła dostrzec, że ciało z przedpokoju zostało zabrane już dawno temu, a w środku jeszcze ktoś pracował.


Pytanie: co zamierzała Charlotte?
 
BigPoppa jest offline  
Stary 18-01-2020, 00:11   #27
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Charlotte zauważyła, zbliżając się w stronę domu, iż ciało delikwenta, którego zauważyła jako pierwszego został już zabrany. Jakiś facet się tam jeszcze kręcił i zbierał kolejne ślady. Jednak nie to interesowało francuzkę. Spróbowała obejść dom dookoła, może było tylne wyjście, które przeoczyła za pierwszym razem? A może udać się na piętro i stukać w sufit w poszukiwaniu 'miękkiego' materiału? Wpierw jednak instynkt zaprowadził ją na dwór, by obejrzeć tylne wyjście, potem zaś sprawdzi piętro. Zajrzy też na parter by raz jeszcze przyjrzeć się akwarium. Może są jeszcze ślady, których nie zatarł żaden z obecnych tu policjantów. Miała dosyć już tych spojrzeń męskiej części miejsca zbrodni. Niby wie, że jest chyba jedną z najbardziej rozchwytywanych kobiet w policji, ale zaczynało ją to już nieźle wkurwiać.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 26-01-2020, 13:39   #28
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
NeoMiami, Boca Raton, 16 kwietnia 2033, 16:22

Ruszyła na obchód, teraz niezakłócony tabunami pracujących kolegów i koleżanek. Mogła spojrzeć na dom, który nie wyróżniał się zbytnio na tle pozostałych. Pamiętała, że w środku domu było patio z fontanną, ale był to element, który dostrzegało się po wejściu do środka. Tył domu posiadał mały basen, w którym dawno nikt nie wpuszczał wody. Nowi właściciele nie dbali o rekreacyjny obiekt, toteż wodę spuszczono, a wszelkie śmieci wybrano. Jedynie smętny osad pozostający na dnie zbiornika świadczył o tym, iż kiedyś basen był używany. Teren małego ogródka był odgrodzony od innych posiadłości metalową siatką o wysokości 2 metrów. Obeszła ją dokładnie, ale poza śladami starości i braku remontów, ogrodzenie nie zdradzało śladów celowego uszkodzenia.

Charlotte szukała tylnego wejścia i znalazła je. Duże, szklane drzwi rozsuwane na boki. Zabezpieczone policyjną plombą. Podeszła bliżej i ku swemu niezadowoleniu odkryła, że nie posiadały jakichkolwiek śladów manipulacji. Nie były uszkodzone, zadrapane, nie było na nich śladów.
 
BigPoppa jest offline  
Stary 29-01-2020, 23:55   #29
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Instynkt nie zawiódł dziewczyny. Było tylne wejście do domostwa. Jednak nie to ją intrygowało. Nie było żadnych elementów walki czy szarpania ogrodzenia, które okalało ogród. Przeszła przez furtkę i zauważyła basen. Był kiedyś używany widząc ślady osadu na dnie. Jednak niezbyt często z niego właściciele korzystali. Może nie mieli dzieci - pomyślała Charlotte. Stukając szpilkami po kafelkach, które wypełniały wyjście na ogród, zauważyła szklane drzwi przesuwne. Założyła rękawiczki lateksowe i przesunęła je w prawo i lewo. Ku swojemu niezadowoleniu stwierdziła iż nie tędy musiał wyjść sprawca masakry. Zdjęła je i rzuciła w kąt. Zerknęła na swój tablet i tam pojawił się napis 'Radko Welikow'. Jest głównym podejrzanym w tej sprawie. Detektyw Lebon musi sprawdzić, gdzie mieszka ten rusek. Poszła sprawdzić raz jeszcze akwarium tym razem ze strony 'sprawców' zdarzenia. Ustawiła się tak jakby to ona miała pistolet. Złączyła obie ręce przed siebie i z dłoni stworzyła 'pistolet'. Szła tak po cichu, bo sprawcy musieli to zrobić po ci ku, i strzeliła w stronę szyby. Tak to prawdopodobnie wyglądało. Sprawdziła swoim bystrym okiem czy nie zostały jeszcze jakieś łuski. Niby miała swój pistolet zawsze przy sobie, ale wolała nikogo nie przestraszyć.
Sprawdzę jeszcze raz górę i się zmywam - pomyślała dziewczyna. Weszła po schodach na piętro, gdzie wcześniej rozmawiała z szefem Tobashim. Zerknęła na fontannę. Raczej wszystko powoli będzie spływać do ich bazy danych na komisariacie. Wyszła z budynku.
-Muszę sobie zrobić prawko - powiedziała do siebie i poszła spokojnym krokiem w stronę przystanku.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:34.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172