Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-11-2019, 19:42   #61
 
Lynx Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputację
Wszystko szło świetnie i się spierdoliło. Na szczęście szczęście się bydlaków długo nie trzymało i pomimo iż Błysk wraz z załogą i przede wszystkim z oficerami na mostku dał się złapać w opuszczonych gaciach to wybronili się jakoś bez większych strat.
Szkoda tylko, że nie było czasu się dozbroić i miał przy sobie tylko pistolet. Z drugiej strony z mostka się nie ruszy, a jakby wróg miał już się na niego wedrzeć to sytuacja skłaniała by tylko, by se nim palnąć w łeb.

Tytus był zadowolony kiedy usłyszał rozkazy
~ Teraz to my damy bydlakom do wiwatu.~ pomyślał sobie przystępując do działania.

-Wykonuje zwrot- meldował Pierwszemu, bo Pani Kapitan chyba nie kwapi się do dowodzenia.

//Test: Adjust Speed & Bearing action
/// Punkt szczęścia:
[IMG][/IMG]
 

Ostatnio edytowane przez Lynx Lynx : 09-11-2019 o 19:57.
Lynx Lynx jest offline  
Stary 10-11-2019, 00:42   #62
 
Amduat's Avatar
 
Reputacja: 1 Amduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputację
Zamieszanie i wycie syren przerwało Alecto medytację. W pierwszej chwili nie wiedziała co się dzieje, gdzie się znajduje, ani który mają rok, o pozycji gwiezdnej nie wspominając. Klęczała na podłodze, dookoła w podobnym zdziwieniu zamarło niewielkie grono sylwetek w powłóczystych szatach.

- Jaki mamy dzień? - Trójoka potrząsnęła głową raz i drugi, zgrzytnęła zębami, aby na koniec wziąć głęboki oddech, odblokowujący myśli.

- Dziesiąty Ianuarius, pani. Jesteśmy na Błysku Cieni, statku Lady Winter Corax.- jedna z sylwetek odpowiedziała usłużnie, pochylając głowę. Pozostałe stały, starając się ukryć zaniepokojenie.

Wreszcie jedna podniosła dłoń do ucha, przekrzywiając kark i marszcząc brwi.
- Zostaliśmy zaatakowani.

- Błysk… - Nawigator wstała szybkim zrywem. Sanktuarium… znajdowała się w Sanktuarium Błysku. Mieli niebawem przejść przez wrota ogrodu prosto w Pustkę. Niestety w kolażu padliny prócz nich znalazły się jeszcze inne sępy. Albo czerwie, żerujące na truchłach toczonych mroźną nicością kosmosu.

Zarzuciła w biegu na grzbiet pierwsze ubrania jakie wpadły jej w ręce. Skacząc na jednej nodze do drzwi, aby dokończyć sznurować but, widziała jak jeden ze służących podbiega pod szafkę i wyjmuje z niej broń. Nie patrząc na konwenanse rzucił ją mutantce, a ta ledwo ją złapała, puściła się biegiem na mostek. Daleko nie było, a gdy trafiła na miejsce zderzyła się ze ścianą chaosu tworzonego przez krzyczącą załogę, hałasującą maszynerię oraz atmosferę zaniepokojenia.

Wyhamowała akurat krzyczącemu Pierwszemu za plecami, mając tyle farta, że nie wpadła na niego. Stanęła za nim i łypiąc mu przez ramię, zaciskała szczęki w oczekiwaniu na pierwsze meldunki o trafieniu wroga.

Intimidate, asysta dla Arch-Militanta.
 
__________________
Coca-Cola, sometimes WAR
Amduat jest offline  
Stary 10-11-2019, 13:14   #63
 
Cane's Avatar
 
Reputacja: 1 Cane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputację
Walczyli jeszcze przez chwilę, zanim poczucie obowiązku przezwyciężyło ambicje by zwyciężyć w tym udawanym starciu. Trójka przeciwników przyglądała się sobie nie spokojnie. Żaden z nich nie odważył się opuścić gardy, gotów w każdej chwili odeprzeć niespodziewany atak. Dwójka młodych oficerów, którzy przychodzili by tu trenować od prawie sześciu miesięcy, nadal nie zawsze potrafiła pokonać Cane. Nie zawsze pomagała im przewaga dwa do jednego. Ich wyszkolenie też często zdawało się nie mieć żadnego znaczenia, nie wspominając już o różnicy wieku, którą kapłan aż zbyt często im wypominał. Fanatyzm z jakim ich przeciwnik potrafił walczyć, furia z jaką rzucał się na wystawione ostrza, nie zważając na siniaki a czasem nawet poważniejsze obrażenia, zwyczajnie ich przerażała.
- Czas na was - słowa misjonarza zakończyły starcie.
Syreny wyły już od dobrych kilkunastu sekund, gdy dwóch młodych oficerów zaczęło śpiesznie zbierać swoje rzeczy z sali treningowej i biec w stronę wyjścia.
- Stać! - głos kapłana niczym bicz przeciął ryk jaki wydawały syreny.
Dwóch oficerów zatrzymało się w biegu. Jeden z nich już klękał przed zbliżającym się Ahalionem. Drugi, mniej bystry, nie bardzo rozumiejąc, dopiero pociągnięty za rękaw przyklęknął, przeklinając się w duchu za swoją opieszałość.
- Ugo. Gabor. Z najwyższej skały, z samego jej szczytu, niech światło samego Imperatora spłynie na was, tak by mógł was dojrzeć ze swego Złotego Tronu. - Kapłan po kolei dotknął czoła obydwu mężczyzn, na co ci odpowiedzieli tylko.
- Fordi ordene dine bærer hans vilje, mistrzu Cane.*- Ahalion uśmiechnął się ciepło. Przyglądał im się jeszcze przez chwilę, gdy na ciała pokryte prawie identycznymi tatuażami jak kapłana, przywdziewali swoje mundury. Misjonarz odwrócił się do swojego ekwipunku, by samemu udać się do swoich komnat.

Ubrany w pełny rynsztunek bojowy kapłan nieśpiesznie przemierzał zatłoczone korytarze okrętu. Pierwszy instynkt by udać się do miejsca w którym nastąpił abordaż szybko stłumiły lata doświadczenia w służbie Armii Imperium. Najpierw musiał się dowiedzieć co się dokładnie dzieje i gdzie będzie się mógł najlepiej przydać. Mostek okrętu był ku temu idealnym miejscem. Liczył na to, że przynajmniej większość świty pani Kapitan, powinna się już tam znajdować.

Kapłan wiedział, że przybył później niż inni gdy wkraczał na pomost bojowy. Nie czekając na nic, skierował się w stronę jedynej osoby, która zdawała się wiedzieć co robi, pierwszego oficera.
- W Imię Cesarza ludzkości, jak mogę pomóc.


Brak umiejętności, asysta dla Arch-Militianta.

*Bo twoje słowa niosą jego wolę , mistrzu Cane - tłumaczenei z języka Norweskiego. Pozwoliłem sobie dodać drobny smaczek z macierzystej planety misjonarza.

 
__________________
"Life is really simple, but we insist on making it complicated." -Confucius

Ostatnio edytowane przez Cane : 10-11-2019 o 13:18.
Cane jest offline  
Stary 11-11-2019, 10:37   #64
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post

Z początku sytuacja wyglądała nieciekawie. Nieogarnięci, zastani ze spuszczonymi majtami i rozleniwieni załoganci oraz oficerowie Błysku Cieni mieli pewne problemy z motywacją. Panował nieporządek. Poszczególne autorytety z entourage próbowały "strzelić z bicza", ale udało się to dopiero dzięki wspólnemu wysiłkowi. A wysiłek ten skupiał się na najważniejszym aspekcie tej chwili - pokładowym uzbrojeniu i jego obsłudze.

W tych pierwszych kilku minutach Rogue Trader Winter Corax wreszcie się obudziła, przełamując swoje nieogarnięcie i lęk. Tak, strach czaił się w jej oczach i sercu praktycznie ciągle. Zazwyczaj nie było go widać... acz te pierwsze minuty kosmicznego boju tworzyły wyraźne pęknięcia na masce jaką przywdziewała nie Winter, a Lady-kapitan. Tak czy inaczej, przez lęk przebiło się co innego, dominując jej emocje - gniew. I to ten gniew popędził ją do działania. Porwała za szczekaczkę, potem za interkom by motywować ludzi tym właśnie szczerym wkurwem na tych piratów. Po drodze nakazała bezczynnej astropatce na zajęcie miejsca przy cogitatorach od augerów i spróbować precyzyjnie namierzyć wrogi okręt (próba, która spaliła na panewce przez brak doświadczenia Bellitty w tej materii), zażądała także zapakowania mord-serwitorów na promy i posłania je na wraży okręt celem "wzbudzenia zamieszania". Promy te były szybko przygotowane, załadowane i posłane, jeszcze szybciej dolatując do pirata i o mały włos nie wdzierając się do jego ładowni... ale w pewnym momencie ryzyko oberwania z szalejących działek obronnych było zbyt duże, trzeba było się cofnąć.

Helmsman próbował wyhamować okręt i skrócić dystans dla zwrotu na bakburtę, ale nie udało mu się - coś w kalkulacjach poszło nie tak, pewne ruchy sterem były zbyt wczesne, inne zbyt późne. Ostatecznie musiał utrzymać właściwy kurs i pozwolić napędom się "wypalić" na tą chwilę, zanim podjął zwrot.

Zwrot ten znacznie utrudniał sytuację ogniomistrzowi. Dlatego on i jego ludzie, odpowiednio zmotywowani przez kadrę, przyłożyli się do tej salwy najmocniej jak mogli. Dystans był daleki, wróg mały i szybki. Trzeba było tutaj perfekcji. I... poszło całkiem nieźle.

Potężne, laserowe snopy energii przecięły absolutne zero pustki i bezbłędnie poznaczyły cały przód i środek bakburty pirata. Tarcza prysnęła prawie natychmiast, odparowując tylko jedną ósmą fotonów. Pozostałe poprzebijały pancerz w wielu miejscach. Salwy były tak celne i potężne, że piratem aż drżało. Coś błysnęło z tyłu, przy napędach - silny wybuch albo erupcja plazmy z napędów. Maszyna gwałtownie i znacząco zwolniła, gubiąc za sobą girlandę resztek, szybko gasnących w mrozie Pustki, augery rejestrowały też spadek mocy w uzbrojeniu, dyszach do manewrowania oraz sensorach. Rajder został - jak to mawiają voidsmeni - okulawiony. Augery wskazywały również na pożary szalejące wewnątrz dziobowej baterii laserów oraz w środku ładowni (a raczej pierdolnika, biorąc pod uwagę rozmiar i jakość tego typu pirackich "pakowni"). W toku takiej nawałnicy musiała poginąć spora część załogi - cogitatory przewidywały ubytek co najmniej jednej trzeciej spośród szacowanych 18 tysięcy.

I to wszystko w kilku mgnieniach oczu.

Podczas gdy załoga Błysku wiwatowała, na "wilku" działy się dantejskie sceny. Piraccy "oficerowie" próbowali opanować pożary - co im się niekoniecznie udawało. Mijały minuty, a jęzory ognia wystrzeliwały już nawet w próżnię przez wypalone uszczelnienia, błyskawicznie gasnąc z braku powietrza - ale wciąż na ułamki sekund "liżąc" i osmalając strukturę. Augery Tempesta wskazywały, że ładownia i lasery zostały wypalone do cna, zniszczone, a płomienie rozprzestrzeniały się na drugą makrobaterię oraz do kwater załogi. A przynajmniej zaczynały, gdyż piracki kapitan podjął okrutną decyzję - otworzył wszystkie śluzy w płonących sektorach. Próżnia błyskawicznie wywiała wnętrza, gasząc pożary, wymiatając sprzęty, śmieci i przedmioty... oraz ocalałych.

Piratom najwyraźniej odechciało się dalszej walki, gdyż ich sternik zrobił gwałtowny zwrot w dół i na sterburtę. Wyłączano przy tym wiele systemów, najwyraźniej chcąc się "ukryć" w Pustce, przerwać starcie i zwiać. Prawie by im się to udało, ale tym razem eterowcy byli zbyt czujni - i pewnie zbyt zawstydzeni/wkurwieni swoją poprzednią porażką - by zgubić ich z radarów. Widząc to, pirat w swej bezsilności przeleciał dalej te kilkadziesiąt tysięcy kilometrów naprzód i wypalił z pozostałych armat, ale "nie mieliby nawet szansy rąbnąć z bliska w gwiazdę", jak to mawiali czasem voidfarers.

RT Winter Corax usadowiła się wygodniej na swoim tronie. Gniew i lęk zniknęły. Na jej twarzy malowała się ponura satysfakcja. Schadenfreude, jak to mawiali starożytni.

- Wykończmy ich.



Mechanika

Reszta I Tury

44/52 Put your backs into it! z Charm - RT

49/39 Lock on Target - AT

Załoga Błysku - Hit & Run 21/20 (30 Crew Skill Competent - 10 Turret Rating 1)

17/47 i 03/42, 4/4 i 4/4 hity - VM-MoG
1 hit w tarczę
6+ 3, 7 i 10 = 26 dmg - 15 armour = 11 dmg na czysto
8+ 10, 6, 7 i 8 = 39 - 15 = 24
-35 Morale i Załoga: poziomy poniżej 80, więc czas podróży zwiększony o 1k5 dni (załoga) a testy Command mają karę -5 (morale)
kryt 5 = ogień w ładowniach (Stowage Bay Component); 5 dmg w Załogę, 3 w Morale
Hull Integrity -5 = ogień w makrobaterii Sunsear; 3 dmg w Załogę, 7 w Morale
Morale & Załoga: poziomy poniżej 60, więc dodatkowe kary: testy Emergency Repairs, gaszenia pożarów, odpierania Hit & Run oraz abordaży -5 (Załoga); broń pokładowa BS -5 (Morale)
Status Crippled: Detection & Manoeuvrability -10, Speed 1/2, Strength broni pokładowej 1/2

II Tura, Inicjatywa pirata

Testy Command -10 na ugaszenie pożarów: 48 i 25, Crew Skill Competent (30). Sunsears i Stowage Bays są Destroyed.
Wywianie dwóch komponentów: 3 i 2 dmg w Załogę, 18 w Morale. Jakby komponenty nie były jeszcze Zniszczone, to teraz byłyby Rozhermetyzowane (Depressurised).
Morale: poziom poniżej 50, potem 40, więc dodatkowe kary: kolejne -10 do testów Command (łącznie -15), Manewrowość -10, kolejne -5 BS (-10 łącznie).

Disengage: Pilotaż + Manewrowość (30+10) vs Scrutiny + Detection (30+17) = 47/40 vs 29/47, 1 porażka vs 3 sukcesy.

Salwa z Mars-pattern Macrocannons: 30 - 10 (kary z Morale) - 10 (daleki zasięg) = 90/10

Profile

Ród Corax - fregata szturmowa klasy Tempest Błysk Cieni
Hull Integrity: 35/35

Piraci - Wolfpack Raider
Hull Integrity: -5/30 [Okulawiony]
Crew: 52/100
Morale: 37/100

Zniszczone komponenty (Stowage Bays, Sunsear Laser Battery)

Połowa Prędkości i Siły makrobaterii, Manewrowość -20, BS -10, Dowodzenie -15, czas podróży dłuższy o 1k5 dni.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Ostatnio edytowane przez Micas : 11-11-2019 o 11:06. Powód: Korekta.
Micas jest offline  
Stary 11-11-2019, 20:38   #65
 
Lynx Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputację
Szok chyba nie opuścił Tytusa i wkradły mu się drobne błędy w obliczeniach, które wymusiły przerwanie manewru i powrót na poprzedni kurs w celu uniknięcia niepotrzebnych niebezpieczeństw. Na szczęście McKay nie próżnował i mocno przysolił frajerom.
Teraz to Błysk jest łowcą, a piraty zwierzyną.

-Wytracam prędkość- meldował przystępując do działania.

/Test: Adjust Speed
 
Lynx Lynx jest offline  
Stary 11-11-2019, 21:41   #66
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
- Nie, nie, nie. Tylko nie wytracanie prędkości...
Ramirez wypiął swojego grafta i szybko wskoczył na jedną z platform poruszających się w poziomie po segmentach maszynowni. Już wiedział, że bitwa idzie dobrze, choć Duchy się odwróciły. Zagryzał zęby, gdy platforma przemieszczała się nad kolejnymi segmentami generatora. Wyjście kontrolne augerów porzucił za plecami. Po kilku chwilach dotarł do segmentów kontroli mocy silnika.

Przeskoczył nad barierką i praktycznie w biegu złapał jedno z przygotowanych przez obsługę kadzideł. Macka Mechadendrytu praktycznie bez udziału jego woli podpaliła zebrane zioła w kadzidle. Gdy lewa dłoń okadzała kogitatory kontrolne silnika, mechadendryt rozpylał namaszczony olej na pneumatyczne systemy kontrolne. Elektrograft kapłana nawiązał połączenie z duchami silników.

- Tym razem nie zawiedźcie Ducha statku. Wykonajcie polecenie. Dajcie nam tę prędkość!


Test na Flank Speed
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 12-11-2019, 13:33   #67
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację


Winter Corax pochyliła się nieco w swoim tronie.
Nie wiedziała CO działo się na jej statku, ale efekt zdecydowanie nie sprostał jej wizji. Błęktna krew znowu zabuzowała w jej żyłach.

- Panie Garlik, skręt o dziewięćdziesiąt stopni na bakburtę! – uniosła nieco głos do stanowczego wydania rozkazu – Jeśli to nie problem, to jeszcze dzisiaj.

- Panie Ramirez, dokonywać będziemy skrętu w lewo – dodała głosem chłodnym niczym lodowiec do interkomu – Błysk Cieni zasługuje na dużo lepsze traktowanie niż takie szarpanie liny. Proszę się skoncentrować! – dorzuciła na zachętę z ledwo odczuwalną nutą niezadowolenia.

– Od załogi tego statku, ekspertów waszego kalibru oczekuję lepszych wyników! – brunetka wyprostowała się ponownie w swym kapitańskim fotelu, zachęcając już całą załogę do zdwojenia wysiłków.

Nie wiedziała co w nią wstąpiło – duch Błysku Cieni? Nie zastanawiała się nad tym, czy brzmi jak zupełny amator. Wiedziała jednak co chce osiągnąć.

- Panie McKay, wszystkie oczy na panu. Do dzieła! Nie pozwólmy zniewadze przejść bez odpowiedzi i skończmy tę zabawę w kotka i myszkę. Ognia gdy tylko będzie możliwość. Wierzę, że mnie pan nie zawiedzie.





Exceptional leader na McKaya i jego ostrzał +10

Put your backs into It - wynik rzutu K100: 2. Sukces. +5 do BS dla McKay jeśli dobrze to rozumiem.

Screen w KP z portalu Losownik

 
corax jest offline  
Stary 12-11-2019, 19:07   #68
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
10 Ianuarius 816.M41, mostek Błysku

Pocięty śmiercionośnymi wiązkami laserów rajder wciąż jeszcze stawiał opór, próbował pomimo krytycznych uszkodzeń uciec w bezpieczną przestrzeń Pobojowiska, gdzie mógł zaszyć się w morzu ogłupiających skanery metalowych szczątków. Obserwujący holograficzną sferę seneszal wyobraził sobie piekło panujące w rozpalonych czerwonymi lampami wnętrzach pirackiego okrętu, przerażonych i zdesperowanych ludzi walczących pomiędzy sobą jak zwierzęta w wyścigu do zamykających się śluz, okupujących rampy wyrzutników ratunkowych kapsuł.

Jeśli kapitan rajdera wciąż żył, zapewne dusił się właśnie z wściekłości na samą myśl o pomyśle ataku na Błysk. Teraz nie mógł już ujść przed konsekwencjami swego zbrodniczego aktu. Barca nie czuł w stosunku do tego człowieka cienia miłosierdzia.

Zerkając z ukosa na odzyskującą pewność siebie Winter, Christo stanął w rozkroku pomiędzy konsoletami sekcji ogniowej, założył ręce za plecy przyjmując postawę chłodnego profesjonalisty. W skrytości ducha żywił nadzieję, że kapitan dostrzeże różnicę pomiędzy opanowanym rzeczowym stylem dowodzenia seneszala, a nerwowym i nieskładnym zachowaniem swego kuzyna.

- Piękna salwa – oznajmił wodząc spojrzeniem po plecach i karkach pochylonych nad instrumentami oficerów – Pokażmy lady Winter, że to nie był przypadek. Ktokolwiek dybie na jej życie i zdrowie, zasługuje wyłącznie na śmierć, a my jesteśmy tymi, którzy wymierzają karę.






Część mechaniczną postu zmodyfikuję po lekturze podręcznika, muszę coś na spokojnie przemyśleć, zanim zadeklaruję podjętą akcję.

Edit: skoro Maurice w myślach przejrzał plan Christo, seneszal nie będzie się pierwszemu wcinał akcję - zamiast tego Put Backs dla ogniomistrza, jeśli jednak będzie strzelał.
.
 

Ostatnio edytowane przez Ketharian : 13-11-2019 o 16:46. Powód: Deklaracja akcji
Ketharian jest offline  
Stary 12-11-2019, 21:06   #69
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Lady Kapitan przejęła inicjatywę i podjęła rozważną decyzję, dlatego Maurice odpuścił dalsze krzyki i groźby, by nie psuć efektu jaki wywołał chłód bijącący od Winter Corax.

Za to kiedy reszta była skupiona na Ogniomistrzu i holosferze Pierwszy cofnął się nieznacznie i ledwie zauważalnie skinął dziewczynie głową wyrażając swoją aprobatę wobec jej działań oraz postawy.

Potem podszedł do stanowiska łączności.

- Spróbujcie nawiązać łączność z tamtą łajbą - polecił.

Miał zamiar poinformować piratów komu zawdzięczają swoją podróż w Niebyt w rytmach Lazer Holocaust. Przy odrobinie szczęścia niedobitki rozsieją wieści co czeka głupców atakujących Błysk Cieni.

///

Akcja Hail thy Enemy
Rzut na Intimidate na ogładzie 46
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 12-11-2019 o 21:54.
Stalowy jest offline  
Stary 13-11-2019, 00:55   #70
 
Cane's Avatar
 
Reputacja: 1 Cane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputacjęCane ma wspaniałą reputację
Całe rozdziały świętych ksiąg. Wyuczone na pamięć, znajdowały teraz ujście i wylewały się w formie modlitwy z ust misjonarza. Każde słowo najważniejsze, z akcentem, bez zająknięcia, strona po stronie, rozbijało się o ściany kapitańskiego mostka. Kapłan krążył niczym sep, wokół tu w tej chwili zgromadzonej załogi. Szukał tych, którzy według niego potrzebowali boskiego natchnienia. Czasem zaszczycał ich tylko świdrującym spojrzeniem, czasem żelaznym uściskiem na ramieniu ofiary, by po chwili ruszyć dalej, w poszukiwaniu następnego słabego ogniwa.

Ahalion obserwował. Modlitwa pomagała mu się skupić. Obserwował koterię Lady Corax, jak mu się zdawało po raz pierwszy. Na pewno po raz pierwszy bez wszystkich konwenansów, za które zawsze wyśmiewał Seneszala. Próbował przypomnieć sobie imiona wszystkich zebranych. Lady Corax, była chyba kapitanem. Czy miała imię? Czy naprawdę była potomkiem swego ojca? Lubił jej ojca, był prawie jak ten wydający wszystkim rozkazy, człowiek w masce. Tylko bez maski. Ona ma imię. Marcus na pewno pamięta. I pilot. Kapłan chciał go o coś prosić. Chciał by ten go zabrał na okręt piratów. Chciał ich pobłogosławić, wskazać prawdę. Ofiarować światło Imperatora. Jego Łaskę. Marcus znał pilota. Pamiętał go. I ogniomistrz. Tak bardzo skupiony na swoim zadaniu. Ahalion go widział. Przyglądał mu się dłużej niż pozostałym. Z uśmiechem spoglądał na błogosławione dzieci Imperatora. Dwie kobiety obdarowane darem Złotego Tronu. Jedna, by prowadzić ich przez ciemność pustki i druga, widząca wszystko to czego nie dostrzegali inni. Spojrzenie Ahaliona było bezczelne i bezpośrednie. Nachalne. Były dla niego żywym dowodem błogosławieństwa Cesarza Ludzkości. Kapłan uśmiechał się, gładząc dłonią rękojeść swego miecza. Chciał poznać ich imiona.

Misjonarz podszedł do Seneszala najbliżej jak tylko pozwalała na to przestrzeń. Wiedział doskonale jak taka poufałość działa na ochroniarzy Christo Barki. Żaden z nich nigdy jednak nie odważył się zwrócić mu uwagi. Kapłan zdawał sobie sprawę, że nie tylko ochroniarze czuli się nieswojo. Seneszal również zdawał się odczuwać dyskomfort nadmiernej bliskości duchownego, choć mogła to być tylko wyobraźnia Ahaliona.
- Ciekawe czy przy odrobinie perswazji przyłączyliby się do naszej floty Seneszalu? - wyszeptał mu wprost do ucha misjonarz.
 
__________________
"Life is really simple, but we insist on making it complicated." -Confucius
Cane jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172