Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-02-2021, 19:58   #1
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
[D20 future] "The Good, the Bad and the Alien" Sezon II (+21)

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=MSuHACeorAs&feature=emb_title[/MEDIA]








Występują:


Kapitan Travis "Long" Webster


Ophelia Kaim


Kier Anzeurel


Kajia de Vegt





Odcinek 1

"Zakładnik"






Gdzieś w kosmosie

Statek piracki “Harpia”, mknął w nadprzestrzeni ku swojemu nowemu celowi. Kapitan otrzymał interesującą informację o możliwości kolejnego łupu, wklepano więc odpowiedni kurs w komputer, ten z kolei mozolnie(i przez godzinę czasu!) wszystko obliczał, po czym dokonano skoku... owy czas na obliczenia był zaś potrzebny. Inaczej gdzieś po drodze wpadną jeszcze na jakiś księżyc, planetę, kometę, czy setkę innych możliwych niebezpieczeństw. W sumie nic niezwykłego...

Chwilowo odcięci od świata zewnętrznego, poza czasem i przestrzenią, bez łączności, ale i bez ryzyka jakiegokolwiek ataku, ex wojskowy krążownik bojowy, pokonywał lata świetlne godzina za godziną.


Na pokładzie zaś, załoga oddawała się zwyczajowym zajęciom, czy to i dotyczącym czegoś konkretnego, czy i też po prostu - mniej lub bardziej - zbijając bąki. Panował szeroko pojęty “czas wolny”, choć dla kilku osób, takie pojęcie to w sumie praktycznie nie istniało...


~

Kapitan Travis przebywał w swojej kajucie, pogrążony w myślach nad ekranem komputera. Dumał nad wieloma rzeczami… od czasu do czasu odpowiadając zdawkowo, na jakieś dyrdymały, które z siebie wypluwała Eve.

Smarkula zaś rozbyczyła się na jego kanapie, po raz chyba już piąty przemalowywując swoje pazurki dłoni, i prawej stopy. Zapach lakieru do paznokci powoli wypełnił już całą obszerną kajutę, i trochę zaczynał Travisa już drażnić. Do tego zaś małolata częstowała się jego piwem, którego otwarta już druga puszka stała na stoliczku obok…

~

Inżynier Ophelia przebywała obecnie w maszynowni statku. Wśród cichego szumu reaktora rozmawiała właśnie z Kanjim, a gdzieś po kątach kręcił się Leno.
- Chłopaki mają dużo do roboty, ale głównie same pierdoły… - Azjata zapalił kolejnego papierosa, ignorując wszelkie zasady BHP - ... jakoś wyjątkowo nic się poważniej nie spierdoliło, co samo w sobie jest podejrzane. Pewnie nadciąga coś większego - Mężczyzna krzywo się uśmiechnął.


- Skontrolujesz więc robotę Wexa i Volaika, a potem, żebyś… "nie zardzewiała", kopsniesz się do mięśniaków(miał na myśli grupkę Dreadnoughtów- statkowych tfardzieli), jakieś drzwi im się tam zacinają czy coś. Ci to zawsze coś spierdolą… - Kanji krzywo się uśmiechnął - Ok?


~

"Negocjator" Kier przemierzał korytarze statku, próbując znaleźć sobie jakieś sensowne zajęcie. Na chwilę obecną nie miał ochoty na grę w karty z kimkolwiek, na chlanie, na głupio-gadanie. Każdy miał takie momenty, nawet ten cholerny “pirat”, jakim w końcu był.

Snuł się po korytarzach, po pokładach, pogrążony we własnych myślach, gdy… pojawiło się przed nim typowe “plasku plasku” bosych stóp, a po chwili zza zakrętu wyłoniła się Gwen. Olkeaxanka drgnęła zaskoczona na jego widok, trzymając w obu dłoniach jakiś mały półprzezroczysty pojemnik z pokrywką, z czymś zielonym, dosyć płynnym, w środku. Jakiś posiłek? Tylko, czy Kier serio chciał wiedzieć, co to było dokładnie?

- Ummm… - Odezwała się tym swoim typowym, spłoszonym tonem, nie bardzo chyba wiedząc, co powiedzieć, czy i co zrobić. Stała bowiem tak przed nim, i tyle…


~

Lekarka Kaija przebywała wraz z Bosot w ambulatorium, gdzie Chulonka poprosiła ją o przeprowadzenie inwentaryzacji. Początkowo brały w tym udział obie, ale po dwóch kwadransach główna lekarka nieco się wycofała z tego zadania. Powodów takiego postępowania mogło być wiele, ale chyba lenistwo do nich nie należało. Być może Bosot “ustępowała” miejsca, by de Vegt bardziej się w tym wszystkim odnalazła, by wykuła na blachę, gdzie co jest, i ile tego jest.

No a że przy okazji, naprawdę można było w końcu ogarnąć te tuziny szafek i szafeczek, lekarstw, witamin, maści, szczepionek, i tym podobnych… same plusy z tego mozolnego, cholernego zajęcia, nie?




***

Statek nagle minimalnie zadrżał, i włączyły się alarmy.

- “Alarm pożarowy na pokładzie 3, korytarz C-1. Powtarzam, Alarm pożarowy…” - Wśród błysków lamp i wycia syren, główny komputer krążownika bojowego nieustannie udzielał tej informacji trzy razy, po czym dodał - “Włączono zraszacze przeciwporażowe w korytarzu C-1, na pokładzie 3, powtarzam…”

Dokładnie jedenaście sekund później, przez swój Intercom, wydarł się na wspólnej częstotliwości Bing:
- Niech tu przyleci lekarz! Coś pierdolnęło przy naprawach, i Wex jest poparzony! Pokład 3, korytarz C-1! Gazu!

No pięknie...







***

Uff...komentarze za chwilę.
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD

Ostatnio edytowane przez Buka : 01-02-2021 o 20:43.
Buka jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172