Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-05-2009, 00:08   #1
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Wh 40K - Pierwszy Gariański

Słońce powoli zachodziło nad Pantahą. Niemal całe niebo nad kontynentem pokrywały ciemne chmury, z których wydobywał się drobny deszcz. Taka pogoda miał utrzymać się aż do rana, przez niemal 10 godzin. Dlatego prawie wszyscy ludzcy mieszkańcy Garii szukali schronienia przed pogodą. Tylko 18 000 uzbrojonych mężczyzn stało na baczność na polach otaczających stolicę Garii. Wszyscy wpatrywali się w stojącego na wysokim podeście pułkownika Sease Kolara , a dzięki sprytnie rozmieszczonym megafonom mogli słyszeć jego przemowę.

Mimo, że samo przemówienie trwało niemal pół godziny, można było je streścić w kilku prostych zdaniach. Jesteście najlepszymi żołnierzami Imperium Człowieka na tej planecie. Macie świetne uzbrojenie i zaopatrzenie. Towarzyszą wam potężne czołgi i opancerzone transportery. Orkowie to słaby, zdezorganizowany motłoch. Ta wojna jest już wygrana. Imperator was strzeże.

Wielu żołnierzy wierzyło pułkownikowi. Jednak nieliczna grupka powątpiewała w prawdziwość jego słów. Do tej gromadki zaliczał się między innymi 17 pluton zmechanizowany. Niedawno liczył on osiemdziesięciu żołnierzy. Teraz została ich ledwie połowa, z czego wielu pochodziło z innych, mniejszych jednostek. Rezultatem tych przetasowań były starcia z małymi bandami łupieżczymi orków, które zapuszczały się coraz głębiej w terytorium Imperium.
W końcu Kolar wydał rozkaz rozejścia się i wyznaczył czas wymarszu na za 2 godziny.

17 pluton zmechanizowany dzielił się na cztery 10-osobowe drużyny. Do jednej z takich drużyn należeli Dave Warren, Dekares Barabos, Torias Telion i siedmiu innych szeregowców. Pierwszy z wyżej wymienionych miał najdłuższy staż w Gwardii, przeszło rok służył Imperatorowi. Z racji tego był kapralem oddziału. Pozostała dziewiątka miała za sobą ledwo 3-miesięczną służbę. Cała ta grupka zgromadziła się pod dachem sporego, brezentowego namiotu. W środku panowało przyjemne ciepło, jakże odmienne od wilgotnego zimna na zewnątrz. Gwardziści usadowili się na ławach umieszczonych wewnątrz namiotu. Kiedy już odrobinę wyschli, odezwał się sierżant drużyny, stary Bill Brahm:

-Cholerna pogoda... Ale taka już jest ta służba... A właśnie, skoro o służbie mowa, wielu z was widzę na oczy drugi raz w życiu. Nie znam waszych imion, nazwisk... Może przedstawilibyście się? Z doświadczenia wiem, że lepiej walczy się u boku Billa, czy Dave'a, niż jakiegoś tam anonimowego żołnierzyka... Wiec jak, panowie? Mnie już pewnie znacie, ale może przypomnę. Nazywam się Bill Brahm, służę w Gwardii od pięciu lat. Mam za zadanie tak wami dowodzić, żebyście przeżyli jeszcze wiele, pięknych lat... A jednocześnie posłali do piachu jak najwięcej orków.
 
Storm Vermin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:59.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172