20-01-2010, 09:29 | #141 |
Reputacja: 1 | Hmn, próbowałem reaktywować przygodę, ale bezskutecznie Jeśli się jednak zdecydujesz na kontynuację, Tad, to wiedz, że we mnie masz wiernego fana Dodając Radagasta i Potwora, to już trzech graczy... a tyle wystarczy. |
20-01-2010, 12:53 | #142 |
Reputacja: 1 | Na mnie raczej już nie liczcie ale nie widzę przeszkód, by wyłonić z waszego grona MG, który by to ciągnął dalej. W końcu formuła jest na tyle otwarta i uniwersalna, że spokojnie można dobrać paru graczy i jechać dalej, wrzucając różne dziwne planety, a można jednocześnie i grać i prowadzić |
20-01-2010, 13:49 | #143 |
Reputacja: 1 | Taa... jasne... no nic, to w takim razie definitywne przekreśla szansę na kontynuację. |
27-01-2010, 22:10 | #144 |
Reputacja: 1 | Matko jak ja wam zazdroszcze tak świetnej zabawy! Z chęcią bym pograł tutaj w Gasnące Słońca |
28-01-2010, 16:41 | #145 |
Reputacja: 1 | Rafale, gdybyś przeczytał posty nieco wyżej to zauważyłbyś, że zabawa się już skończyła dłuższy czas temu... Niemniej spróbuj zagadać do Tadeusa, może masz w sobie dość entuzjazmu, żeby go zarazić i nakłonić do kontynuowania gry |
28-01-2010, 23:17 | #146 |
Reputacja: 1 | Z zasady nieoznaczoności Heisenberga wynika, że pomiar zmienia wielkość mierzoną, więc jak odpowiednio dużo razy będziemy pytać Tadeusa, czy nie ma ochoty kontynuować sesji, to w końcu się okaże, że ma? A nie myślałeś, żeby zrobić tak, jak Tadeus proponuje i samemu kontynuować tę sesję. Przez większość czasu i tak bawiliśmy się dobrze bez pomocy MG (a moim skromnym zdaniem robiąc przeskok o 3 dni, nawet nam trochę popsuł zabawę), więc niekoniecznie się napracujesz. Ja mam złe wspomnienia związane z podejmowaniem sesji po kimś (vide: Power Rangers), a na dodatek w ogóle nie znam tego systemu, więc nie poprowadzę, ale jeśli będziesz chciał jakiejś pomocy, to służę uprzejmie. Rafał, jesteś ogólnie fanem sf i podoba Ci się formuła tej sesji, czy wyłącznie Gasnące Słońca Cię rajcują? Bo ze swojej strony mogę zaoferować sesję w podobnym stylu (każdy dowodzi okrętem), ale kompletnie innym świecie (mniej opisanym, więc zostawiającym większe pole manewru). Tylko chciałbym wiedzieć, jakie jest zainteresowanie. Lance? Potwór? Rafał? Reszta, która to czyta?
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
29-01-2010, 08:58 | #147 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Ale osobiście już zaakceptowałem koniec przygody, więc pytać więcej nie będę. Cytat:
Cytat:
@ Radagast dwa posty niżej: Nowa gra wymaga większego zanagażowania niż kontynuowanie dotychczasowej. Poza tym akurat Armada była na tyle wyjątkowa, że czas zawsze by się znalazł Pozdrawiam Ostatnio edytowane przez Lance : 05-02-2010 o 08:14. | |||
03-02-2010, 15:45 | #148 |
Reputacja: 1 | W jakim świecie ta Nowa Przygoda by była? Ja mam doświadczenie tylko z klasycznym RPG, jako gracz i mistrz gry. Dlatego na pewno nie byłbym MG w takim wydaniu gry fabularnej. Ale jako gracz z chęcią bym spróbował. |
04-02-2010, 19:54 | #149 |
Reputacja: 1 | Wyczuwam pewną niekonsekwencję, Lance. Jeśli nie masz czasu na kolejną przygodę, to po co męczyłeś Tadeusa? Oczywiście MG jest potrzebny, ale zauważ, że w tej sesji mieliśmy sporą swobodę kreowania świata, więc jego udział nie jest aż tak widoczny. Plus nie ma aż tyle pracy co w normalnej sesji. Przynajmniej takie jest moje zdanie, choć być może nie doceniam wysiłku jaki włożył w tę sesję Tadeus. Rafał, gdybym ja coś takiego miał prowadzić, to byłby to świat znanej i lubianej (przynajmniej przez niektórych) gry planszowej Twilight Imperium 3. ed. Ale nie bardzo widzę zainteresowanie na razie, a planowałem też inną sesję (bardziej typową), więc nie wiem, czy nie od niej zacznę. Chyba, że mnie przekonasz
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
|
| |