Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-06-2009, 16:32   #1
 
Terrapodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Terrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłość
[Komentarze][Storytelling] Powozy bogów

Witajcie drodzy gracze!

Na początek kilka spraw organizacyjnych. Oczekuję postów ładnych, długości przekraczającej tą wiadomość i co najważniejsze - zgodnych z regułami storytellingu, czyli w ładnych słowach opisujemy wnętrze i otoczenie. Spróbuję uniknąć pchania akcji do przodu za wszelką cenę, a także ograniczania waszych postępowań. Chociaż nim dotrzemy na wschód, czeka nas kilka kluczowych scen. Wszelkie wiadomości dotyczące świata, poznacie w trakcie sesji, ale także tutaj w komentarzach, które posłużą również za podręczną encyklopedię.

Dialogi oznaczamy kursywą, przemyślenia w cudzysłowie. Na odpowiedź macie tydzień, chyba, że ktoś podda argument przeciw. Ważne, abyśmy byli w kontakcie. W pierwszych etapach gry, zapewne napotkacie innych towarzyszy podróży, więc niekiedy będzie trzeba przeprowadzić krótką rozmowę. Postaram się na drugą-trzecią kolejkę wkleić tutaj sylwetki całej szesnastki i dwóch monarchów-braci. Później będzie różnie. Mój numer gg to 9204588, ale nie przesiaduje na nim ciągle, więc bardziej godne zaufania są PW.

Na początek mapka Zhieloskoju. Jest ona raczej symboliczna, bo w zderzeniu z umiejętnościami i techniką, nie miałem szans na zwycięstwo.
Jak można się domyślić Zhieloskoj w nazewnictwie bazuje na słowiańskich korzeniach. To państwo górzyste, mocno zalesione, przez co ważną rolę odgrywają tam przewodnicy, czyli ludzie, którzy znają bardzo dobrze wszystkie tereny. Teren niezwykle rozległy i niebezpieczny. Niech nie zmyli was rozkład miast - często są to zamknięte twierdze, gdzie za murami kryją się bardzo niemiłe rzeczy.
Dla fanów Indiany Jonesa - ludzie nie byli tu pierwsi. Pozostałości starych cywilizacji wciąż czekają na odkrycie.

Większość z was to wojownicy. Dlatego mimo storytellingowego charakteru sesji, będzie dochodziło do potyczek, czy nawet wojen. Podczas walk będziemy używać rzutów procentowych z modyfikatorami. To samo w przypadku co ważniejszych testów. Stopień zaawansowania decyduje nie tylko o otrzymanym modyfikatorze, ale również o karach, czy samej możliwości wykonania danej czynności.
Magia - pamiętajcie, że jest niebezpieczna, bo jej złe użycie skutkuje uszkodzeniem mózgu, lub konsekwencjami w postaci np. czterogłowego stwora ze świata astralnego. Wpływ na to ma teren, pogoda, czy wnętrze samego maga.

I jeszcze jedno. Jesteście dość napakowani, jak na początek. Jednak pamiętajcie, że stopień wyzwań będzie adekwatny do waszych umiejętności. Ale tak czy inaczej - to storytelling, więc jeśli będę was za coś karał, to za złamanie zasad i brak podstawowej logiki. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Dziękuję za uwagę.

PS. Początek dziś wieczorem.
 

Ostatnio edytowane przez Terrapodian : 16-06-2009 o 16:39.
Terrapodian jest offline  
Stary 17-06-2009, 20:50   #2
 
Eravier's Avatar
 
Reputacja: 1 Eravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znany
Aloha

Także witam wszystkich i naszego szanownego MG także. Widzę że jestem pierwszy. No i chyba z nikim z naszej grupy nie miałem jeszcze przyjemności grać tym bardziej jest mi miło poznać ;x

Pozdr. Eravier
 
Eravier jest offline  
Stary 17-06-2009, 22:24   #3
 
Zielin's Avatar
 
Reputacja: 1 Zielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwu
Witam wszystkich razem i każdego z osobna.
Jak narazie widzę że same długie posty lecą. To dobrze, ale w moim wypadku będę się musiał obecnie nieźle napocić, z powodu kompletnego braku weny. Ale postaram się nie zawieść MG i współgraczy.

P.S.Planuje jeszcze dziś coś skrobnąć, ale nic nie obiecuje :/
 
__________________
Powiało nudą w domu...Czy może powróciło natchnienie? Znalazł się stracony czas? Jakaś nagła zmiana w życiu?
A może jeszcze coś innego?

<Wielki comeback?>
Zielin jest offline  
Stary 17-06-2009, 23:21   #4
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
To i ja się do powitań dołączę. Witam wszystkich graczy, oraz naszego MG, w którego sesji już raz miałem przyjemność uczestniczyć i bardzo dobrze ją wspominam (trochę wazeliny nie zaszkodzi )
Pzdr
 
Col Frost jest offline  
Stary 17-06-2009, 23:54   #5
 
Mono's Avatar
 
Reputacja: 1 Mono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwu
Pozdrawiam wszystkich. Życzę powodzenia w grze i dużo weny.

Ps. post możliwe, że pojawi się jutro, a jeśli się tak nie stanie, to oznacza, iż pojawi się pod koniec czasu do tego przeznaczonego czyli do wtorku włącznie(bla bla bla... w skrócie napisze tego posta kiedyś ).
Na szczęście moja postać nie jest związana z żadną inną...
 
Mono jest offline  
Stary 25-06-2009, 01:58   #6
 
Terrapodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Terrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłość
Zgodnie z tym co obiecałem materiały dotyczące waszych towarzyszy podróży. Nim to nastąpi - kilka słów.

Bardzo mi się podoba Wasza kolejka i jeśli pociągniecie tak dalej - a wierzę w was - czeka nas naprawdę wartościowa sesja.

Tym razem musicie pomęczyć się na statku. Nim dotrzecie na wschodni kontynent, odwiedzicie jeszcze pewne miejsce. Specjalnie podaję wam krótkie opisy towarzyszy, abyście się z nimi nieco zapoznali. Możecie tworzyć dialogi według własnego uznania - pamiętajcie jednak, żeby nie ingerować zbyt bardzo w fabułę. Co to oznacza? Rozmawiajcie ile wlezie, ale nie wprowadzać drastycznych zmian np. w charakterze postaci. Jeśli ktoś mimo to ma wątpliwości, niech prześle mi proponowaną rozmowę na PW. W opisach mogłem o czymś nie wspomnieć - warto mi o tym powiedzieć, a uzupełnię tą ściągę. (Eravier - mógłbyś podesłać mi krótki opis Renilli? Z góry dziękuję.)

Ta kolejka będzie trwać dwa dni (w sesji), czyli czas potrzebny na dopłynięcie do wyspy.

1. Serve Tyllevare – kapłanka Amuna Srebrnego, elf z rodu Arenata (gałąź północna).

Serve służy bóstwu, którego kult szczególnie rozpowszechniony był na północnych ziemiach – głosił on poszanowanie wiedzy i życia, a także poszukiwanie doskonałości jako celu życia. W wyniku wojen religijnych i zburzeniu większości świątyń Amuna, elfy wyznające tą religię musiały uciekać. Nowa siedziba znajdowała się w trudno dostępnych górach, gdzie z uciekinierów wyodrębniono ród – Arenatów. Ciężkie warunki, a przez to znaczne skrócenie życia, wytworzyły z tych ciemnych elfów osobników twardych, wytrzymałych i niezwykle mądrych. Wielu przybyszy ryzykowało zdrowie i życie, by tylko dotrzeć do górskich miast, aby zaczerpnąć wiedzy.
Chociaż sam zakon gardzi przemocą, część kapłanów wyruszyło w świat – jako nauczyciele czy lekarze. Serve dysponuje błogosławieństwem danym przez boga, dzięki czemu może używać nadzwyczajnych mocy. Z Kreuzenfergiem łączy ją przyjaźń. Ona wyleczyła Ultricha z poważnej choroby, a potem opiekowała się nim w czasie całej rekonwalescencji.
Kapłanka Tyllevare jest cicha, ale lubi towarzystwo innych, a także rozwiązywać ich problemy. Niechętnie mówi o przeszłości. Raczej preferuje dyskusje na tematy bardziej filozoficzne. Specjalizuje się w czarach obronnych. Potrafi walczyć lekką bronią obuchową.

2. Beverast Unnusaraf – skrytobójca, elf z rodu Sarafata (gałąź właściwa).

Beverast jest z zawodu emisariuszem największego i najważniejszego elfickiego imperium. A jednak wiadomo było, że polityka dyplomatyczna jaką prowadził, była bardzo ostra. Niejednokrotnie ułatwiał sobie sprawę wlewając ofierze truciznę do napoju. Możliwe, że jego umiejętności przydadzą się przy likwidacji ważniejszych ludzi związanych z republiką.
Wielu uważa go za niebezpiecznego szaleńca. Wiele w tym prawdy. Nie znosi towarzystwa innych, przebywa ze sobą, narzuca sobie morderczą dyscyplinę. Ten asceta wyniósł swoje cechy z rodzinnego domu, gdzie ojciec chwalił sobie surowe wychowanie. Doprowadziło to do tego, że uczuciowy Beverast stał się w tym momencie bezwzględnym zabójcą.

3. Aldrim Runeforge – kwarcowy mag, krasnolud.

Aldrim to niezbyt rozgarnięty, ale bardzo charyzmatyczny krasnolud. Podobno ze szlacheckiego rodu, podobno bardzo dobry w tym co robi, podobno wybierał się na smoki i inne kreatury. Podobno – bo trudno odróżnić, która opowieść Aldrima jest prawdziwa, a która kompletną bajeczką. Złośliwi mówią, że Runeforga specjalnie wydelegowali na misję, aby wszyscy wreszcie w rodzinnych stronach się od niego wyzwolili.
A jednak Kreuzenfergowie znają Aldrima. Niestety występował dotychczas jako ich przeciwnik. Pracownik kompanii handlowej dokonywał akcji sabotażowych, by nie dopuścić imperialnych handlarzy na wschód. Pewnego dnia nawet walczył w pojedynku magicznym z Sigundem. W obawie przed zniszczeniami walka zakończyła się remisem. Jednak młodszy z braci Kreuzenfergów wciąż nosi urazę.
Ze względu na przystępny charakter, przyjacielskość i szybkie zapominanie uraz – Aldrim to wspaniały towarzysz „i od szabli i od szklanki”, a także skarbnica wiedzy o historii, chociaż nie wszystko co mówi należy traktować bezkrytycznie.

4. El'Ruu Kururi – inżynier, jaszczuroczłek.

Z żalem opuścił swój warsztat założony w jednym z pustynnych miast. Był to jednak zbyt ważny osobnik, by Ultrich mógł sobie o nim zapomnieć. Kosztował równie dużo, co potrafił, a zapewne słyszeliście o sławnym Kururi – wynalazcy, który zaprojektował dwie nowoczesne strzelby, zwane arkebuzami. Dopiero on stał się pionierem prochu strzelniczego i potrafił odnaleźć jego kilka użytecznych rozwiązań. Oprócz tego zajmuje się ulepszaniem broni dystansowej, by stała się jeszcze bardziej śmiertelna.
Na wojnę zaciągnął się z powodów finansowych. Nie zarabiał tyle, aby zapewnić godziwy byt swojej licznej rodzince – zaliczkę zaoferowaną przez księcia przekazał właśnie im.
Podczas podróży będzie starał się być poza kręgiem wszystkich. Ceni sobie samotność i pogrążanie w myślach, przez co nie liczcie na socjalizację. On woli plany i naukę, niż inne osoby.

5. Tara – pielgrzym, rasa nieznana, ale prawdopodobnie zwierzoczłek.

Tajemnicza Tara skrywa się zawsze za czarnym płaszczem i dużą maską kruka. Ta legendarna wędrowczyni nie jest znana nikomu, a osoby które mogły coś wiedzieć – leżą pod grubą warstwą ziemi. Porozumiewa się zwykłą mową, chociaż podejrzliwie staranną. Dane są niepewne – wiadomo, że to zwierzoczłek, ale to ogólne określenie. Wiek, wygląd, przeszłość pozostają nieznane. Jedyny fakt z jej życia jest niezwykle tragiczny. Tara z jakiegoś powodu ściągnęła na siebie nieszczęście i w wyniku eksplozji o magicznym tle, prawdopodobnie doznała potwornych uszkodzeń ciała a także umysłu. Jednocześnie została „obdarzona”, dzięki czemu widzi i słyszy więcej niż pospolici mieszkańcy. Jako pobożny wędrowca zaszła daleko. Niektórzy kapłani uważają, że w wyniku tragedii otworzyły się dla niej „wrota” niedostępne innym.
Jedynie Ultrich wie, jaki może mieć wkład w misję. Z plotek wiecie, że podobno sam Rajwird interesował się jej osobą i możliwe, że to on wysłał prośbę o przysłanie jej. Odrzuciła tak samo ofertę nagrody. Co ciekawe nie musi się żywić by żyć.
Można spróbować porozumieć z Tarą. Sama nie będzie starała się opuszczać większych grup, choć lwią część czasu spędzi milcząc. Rozmowa, jeśli nie dotyczy mistycyzmu czy ogólnie religii, nie ma większego sensu, bo wówczas Tara odpowiada półsłówkami, zdaniami wyrwanymi z kontekstu, a wreszcie bezszelestnie opuści rozmówcę.

6. Gorginth Potężny – siepacz, człowiek z kroplą orkowej krwi.

Podobno Gorginth jest zabójcą smoków, a przynajmniej sam się tym szczyci. W przeciwieństwie do Aldrima – mówi prawdę. Trudno uwierzyć, ale ten zapijaczony, ohydny i brudny cham, był w przeszłości wartościowym wojownikiem. Wychowywany w twardym środowisku, między wyrzutkami takimi jak on, walka o przeżycie była najważniejsza. To dało mu podwaliny do przyszłej kariery. Służył jako pirat, w wyprawie o odzyskanie tronu jednego z krasnoludzkich królów, w końcu przeciwko smokowi, któremu zadał włócznią decydujące pchnięcie. Gorginth miał przed sobą sławę, choć wśród przodków zapewne był ork, ale wielbiciele wybaczali takie cechy, szczególnie w czasach równości i tolerancji. Jednak on sam nie wiedział kiedy przestać. Skończył po złej stronie łupieżców. Zapewne zginąłby, gdyby nie kumple, którzy zdołali go jakoś wyciągnąć z tego bagna. Niestety stał się tym człowiekiem, z którym mamy do czynienia dzisiaj.
Ultrich wahał się przed zwerbowaniem go. Zaważył sentyment jego ojca, który chciał jeszcze za swego życia, by dać Gorginthowi ostatnią szansę.
Trzeźwy wojownik jest całkiem dobrym towarzyszem. Niestety zbyt często to pijany cap.

7. Skarat „Valub” Baluchiz – alchemik, nieumarły (człowiek).

Skarat był kiedyś poetą i pisarzem pod pseudonimem Valub. Niestety zginął w pojedynku z rywalem – również pisarzem. Dodatkowo nawet po śmierci nie znalazł spokoju, gdyż padł ofiarą eksperymentów początkującego nekromanty. W nowym ciele Baluchiz nie czuł się zbyt komfortowo – zaczynał gnić i rozpadać się. Jednak cudem trafił na dobrą duszę, która zrobiła dla niego żelazny szkielet podtrzymujący części ciała ryzykujące odpadnięciem, a dzięki kontaktom z bardziej zaawansowanym nekromantą został wreszcie „zabalsamowany”. Do pisania nie wrócił, ale wziął się za alchemię, co wyszło mu znacznie lepiej niż kiepskawe sonety o miłości.
Skarat o dziwo wciąż ma ludzkie uczucia. Nigdy nie pogodził się ze śmiercią, przez co wciąż jest tym samym egzaltowanym poetą, lecz w gnijącym ciele.

8. Gertrud von Varroviensse – wojowniczka, człowiek.

Gertrud nie jest typowym wojownikiem, lecz człowiekiem odrodzenia kulturowego. Ona bazuje na skonstruowanej przez siebie wielofunkcyjnej, lekkiej zbroi. Woli mniejsze starcia, ale bez względu na wszystko jest śmiertelnie niebezpieczna wszędzie. Jako szlachcianka ponadto wykształcona, a do wyprawy dostała się ze względu na sławę wojenną jaką zdobyła, prowadząc wojska przeciwko niebezpiecznym heretykom w Cesarstwie.
Złośliwa, sarkastyczna, chociaż porozumieć się z nią trudno. Najprawdopodobniej dużo czasu spędzać będzie z Kururim.

9. Lellonaise Fergendo – czarodziejka, człowiek.

Lellonaise zdobyła specjalny tytuł Wyższego Magistra Magii w bardzo młodym wieku. Teraz ta kobieta w starszym wieku jest jeszcze lepsza, chociaż osiągnęła szczyt swoich umiejętności. Specjalizuje się w magii zniszczenia, na czym bardzo Ultrichowi zależało. Nie koliduje to wcale z jej charakterem. Nie na darmo nazywa się ją „babcią Fergendo”. Jednak ciągle potrafi ostro zdziesiątkować przeciwnika. Daje to pewną złą satysfakcję.
Lellonaise będzie starała się „zaopiekować” całą wyprawą. Zawsze służy swoim doświadczeniem i praktycznie każdy może zwrócić się do niej z pomocą. Warto pamiętać, że to twardy typ osoby, więc radzę trzymać się na baczności.

10. Kalikstus Brunschwick – paladyn, człowiek.

Kalikstus jest chyba jedynym członkiem wyprawy, który będzie walczył za sprawę. Ten konserwatywny zakonnik wychowany był od młodego chłopca w duchu honoru, oddaniu Cesarzowi i wiary w oficjalną, dualistyczną religię. Ma zamiar stawić czoła temu wyrodnemu tworu i pomóc prawdziwym władcom. Zarazem musi walczyć z duchami gnębiącymi jego sumienie – a ma wiele do oczyszczenia np. kobiety i dzieci w mieście Kantonia. W wojnie ze złem nie ma miejsca na jeńców, dlatego zgodnie z zasadą „zabijajcie wszystkich, bóg ochroni swoich” bezlitośnie niesie mieczem odkupienie i paradoksalnie sprawiedliwość.
To samotny strzelec. Będzie się z wami trzymał. Jest opanowany, więc ewentualnie można kłócić się z nim, chociaż może próbować się zemścić. Uważa siebie za osobę normalną – otoczenie wręcz przeciwnie. Zdecydowanie nie jest to dobry charakter.

11. Shawras Genzuedo – inkwizytor, człowiek.

Podobnie jak Kalikstus niszczy zło, lecz robi to za pomocą miecza, magii i charyzmy. Ten wykształcony człowiek spędził kilka lat w sądzie Kreuzenferga, co poskutkowało spadkiem poważnej przestępczości. W przeciwieństwie do złowrogiego paladyna jest sprawiedliwy. To prawdziwy kapłan, a także archetyp dobrego ojca, który wprawdzie karze, gdy zrobi się coś złego, lecz jednocześnie wytłumaczy dlaczego i jak należy by było dobrze. Waha się przed zabiciem przeciwnika, ale podczas wojny nie ma to znaczenia. Przyda się za to jego umiejętność wpływania na innych.
Ze strony Shawrasa nie macie się czego bać. Chociaż wydaje się niebezpieczny, naprawdę można mu zaufać.

12. Magata Meerstoeck – poszukiwaczka artefaktów, krasnolud.

Magata zna się nie tylko na historii, ale także na ukrytych skarbach i ich przeznaczeniu. O Zhieloskoju słyszała i wręcz rwie się do pracy. Bowiem lesisto-górzyste tereny skrywają wiele skarbów. Przez Kreuzenferga została zwerbowana ze względu na duże doświadczenie, oraz równie ogromną kolekcję trofeów.
Magata ceni sobie pracę. Jest gadatliwa, czasami za bardzo, preferuje przebywanie w grupach. Mogą wystąpić problemy z pozbyciem się jej, ale zwykle sama zauważa kiedy jest zbędna. Nie wiadomo jak przetrwa czas na statku.

13. Pestatos Bard – bard/aktor, niziołek.

Pestatos znany jest z teatru, który bije ostatnimi laty prawdziwe rekordy na Pelladzie. Wcześniej muzykował jako bard i poeta. Ultrich zaprosił go jednak nie ze względu na występy, ale umiejętności. Charyzma, talent dyplomatyczny, czy nawet wmawianie prostych kłamstewek. Pozwoli to Rajwirdowi zwerbować na swoją stronę zwolenników państwa, czy cenne osoby, które wciąż są niezdecydowane.
Ten niziołek jest skrajnym entuzjastą. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że ma ADHD. Dysponuje niesamowitymi pomysłami, lubi występować i zwracać na siebie uwagę. Jednocześnie będzie irytował co spokojniejszych członków załogi.

14. Tygeros Kallemennemebas – zaklinacz, smok.

Co smok może robić z całym oddziałem? Tygeros nie jest typowym smokiem, ale raczej kimś w rodzaju zrodzonego z ognia. Jego matka była elfką obdarzoną smoczym błogosławieństwem. Ten biedny osobnik jest humanoidem, lecz pokrytym matową, czerwoną łuską. Oczy błyszczące, zielone, bez nosa, z błoniastymi uszami przypominającymi wachlarz. Wiadomo, że zostanie odrzucony. Nie należał ani do elfów, ani do smoków. Wyprawa ma szansę to zmienić. Istnieje bowiem możliwość, że w odpowiednim momencie Tygeros stanie się prawdziwym smokiem.
Jako zaklinacz potrafi nasycać przedmioty i żywe istoty wybraną przez siebie mocą.
Żyje we własnym świecie ambicji i myśli. Dla pozostałych może być oschły, nie dbający o ich zdanie.

15. Renilla - Nie używa nazwiska i w sumie mało kto je zna. Przybyła parę lat temu do dworu Tirio. Można przypuszczać że uciekała przed czymś ponieważ kraj pustyni był idealnym do tego miejscem. Jednak nie liczyło się to wcale gdyż popisała się ogromnymi umiejętnościami walki dwoma krótkimi mieczami, przewyższającymi najlepsze treningi. W ciągu dwóch góra trzech lat stała się najsilniejszym wojownikiem w na dworze i prawą ręką władcy. Na polu bitwy poznawano ją po wielkim tygrysie (zwie go Usst )który pomagał jej w walce, tropieniu czasem nawet przemieszczaniu się. Jest to osoba godna zaufania i oddana. Wesoła i lubiąca zabawę jednak surowa gdy należy. Jest też osobą o aż nie realnych wdziękach przez co miała wielu zalotników których zawsze odprawiała słowami „spróbuj pokonaj mnie a będę twoja” najczęściej kończyło się to łupniem oponenta. Jednak jej bagaż doświadczeń, mądrość, wprawna walka i wdzięk mogą być bardzo przydatne.

16. Messen Wormberg – łucznik, człowiek.

Znakomity łucznik, o ciemnej przeszłości. Rodzinę zatłukła jedna z kanibalistycznych sekt. Tylko dzięki własnemu sprytowi, Wormberg przetrwał napad, lecz wcześniej widział swoich bliskich rozdzieranych na strzęp w wyniku irracjonalnego szału tych heretyków. Nigdy nie zdołał się zemścić, czego do dziś nie może sobie wybaczyć. Jego odkupieniem jest łuk i śmiertelna strzała. Każdy pojedynczy strzał, to dla niego coś z pogranicza orgazmicznej chęci zniszczenia. Obserwuje jak pocisk mknie przez powietrze, wręcz widzi strumienie powietrza unikające grotu, aż wreszcie sięga celu i zatapia się w ciepłym ciele ofiary.
Człowiek niebezpieczny. Zimny, inteligentny, chociaż będzie rozmawiał. Jednak może pokusić się o arogancki ton, czy wreszcie udowodnienie rozmówcy swojej wyższości. Gdy spotka osobę godną rozmowy z nim, wówczas może mówić i stać się kimś... normalnym. Wraz z Kalikstusem mogą tworzyć morderczy duet.

17. Faustus - kapłan, człowiek.

Faustus pochodzi z biednej, rolniczej rodziny zamieszkującej Cesarstwo. Od przyszłości prostego chłopa uwolnił go Opat ze świeżo powstałego zakonu Piewców Umysłu. Trudno powiedzieć, co przesądziło o tym wyborze. Lecz Faustus od młodych lat był najwierniejszym uczniem Opata, a przy tym przejął jego najgorsze cechy.
Zawsze arogancki, cyniczny. Dysponuje ogromną mocą z czym się nie kryje. Logicznym wydawało się, że zostanie wysłany na podobną misję. Jednak jemu tak jak Opatowi nie zależy na pomocy którejkolwiek ze stron.
 

Ostatnio edytowane przez Terrapodian : 28-10-2009 o 13:12. Powód: update
Terrapodian jest offline  
Stary 25-06-2009, 22:21   #7
 
Zielin's Avatar
 
Reputacja: 1 Zielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwu
Pytanie odnośnie tego pana:
Cytat:
Napisał Terrapodian Zobacz post
3. Aldrim Runeforge – kwarcowy mag, krasnolud.

Aldrim to niezbyt rozgarnięty, ale bardzo charyzmatyczny krasnolud. Podobno ze szlacheckiego rodu, podobno bardzo dobry w tym co robi, podobno wybierał się na smoki i inne kreatury. Podobno – bo trudno odróżnić, która opowieść Aldrima jest prawdziwa, a która kompletną bajeczką. Złośliwi mówią, że Runeforga specjalnie wydelegowali na misję, aby wszyscy wreszcie w rodzinnych stronach się od niego wyzwolili.
A jednak Kreuzenfergowie znają Aldrima. Niestety występował dotychczas jako ich przeciwnik. Pracownik kompanii handlowej dokonywał akcji sabotażowych, by nie dopuścić imperialnych handlarzy na wschód. Pewnego dnia nawet walczył w pojedynku magicznym z Sigundem. W obawie przed zniszczeniami walka zakończyła się remisem. Jednak młodszy z braci Kreuzenfergów wciąż nosi urazę.
Ze względu na przystępny charakter, przyjacielskość i szybkie zapominanie uraz – Aldrim to wspaniały towarzysz „i od szabli i od szklanki”, a także skarbnica wiedzy o historii, chociaż nie wszystko co mówi należy traktować bezkrytycznie.
Czy w swoim poście - i dialogu, który planuję umieścić - mogę zawrzeć to, że znam tegoż oto jegomościa i skrobnąć rozmowę dwóch starych druhów? Czy jednak nie, nasze postacie są sobie zupełnie obce i trzeba podchodzić jak pies do jeża?
Nie jestem pewny czy nic nie zepsuje, ale postaram się nie ingerować w tematy czysto związane z przygodą. Ot gadka o alkoholu, runach i broni. I może o pięknych krasnoludzkich kobietach (pffff, taki żart), które wyginęły przed dinozaurami?
 
__________________
Powiało nudą w domu...Czy może powróciło natchnienie? Znalazł się stracony czas? Jakaś nagła zmiana w życiu?
A może jeszcze coś innego?

<Wielki comeback?>
Zielin jest offline  
Stary 25-06-2009, 22:25   #8
 
Terrapodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Terrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłość
Owszem. Można przypuścić, że się znacie na tyle, by paść sobie w objęcia
 
Terrapodian jest offline  
Stary 26-06-2009, 19:54   #9
 
Eravier's Avatar
 
Reputacja: 1 Eravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znanyEravier nie jest za bardzo znany
Do końca następnego tyg. nie jestem u siebie w domu a tu są problemy dosłownie z wszystkim od czasu po klawiaturę i komputer dlatego przepraszam za braki przecinków kropek i błędy.Poprawię jak tylko będę u siebie w domu i wtedy dam też zdjęcia do postów. Jednak posty będą na czas a nawet przed...

Z góry przepraszam.
 
Eravier jest offline  
Stary 29-06-2009, 23:48   #10
 
Zielin's Avatar
 
Reputacja: 1 Zielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwu
Planowałem dziś odpisać, ale z powodu "lekkiej" awarii komputera skasował mi się plik z tekstem posta. Szkoda, bo było to jakieś 2/3 mojej pracy. W takim wypadku post poleci jutro po południu. Maksymalnie do wieczora, jeśli nie uda mi się należycie wyjaśnić sytuacji.
Mam nadzieję że nie wprowadzi to zamieszania, chociaż i tak mam trochę czasu w zapasie. No, ale tylko ja i Mono jeszcze nie odpisaliśmy, więc trochę już czuje ten wyczekujący wzrok i oddech na karku. Gdyby nie to, że sesja bardzo mnie ciekawi, to odpisałbym dopiero w czwartek. :P

Przepraszam raz jeszcze.
P.S.Obiecuje, że postaram się poprawić. ;]
 
__________________
Powiało nudą w domu...Czy może powróciło natchnienie? Znalazł się stracony czas? Jakaś nagła zmiana w życiu?
A może jeszcze coś innego?

<Wielki comeback?>
Zielin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:52.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172