12-10-2010, 19:56 | #101 |
Reputacja: 1 | Panie, Panowie, Mistrzowie Gry... czy ktoś pamięta o tej sesji? 7.10 minął, deMaus się zmieścił, a reszty ani widu, ani słychu.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
14-10-2010, 12:32 | #102 |
Reputacja: 1 | Hellian & Lhiannan zapowiedziały mi, że się nie wyrobią. Nowy post, znowu na awatar, czas na odpis do 19.10 Soren i Nikodemus zregenerowali się do 6 PŻ, wiec mogą działać bez kar mechanicznych, ale każda kolejna ranka wrzuci ich w minusy. Zaktualizowałem mapę.
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra Ostatnio edytowane przez behemot : 14-10-2010 o 12:35. |
14-10-2010, 12:38 | #103 |
Reputacja: 1 | Kilka pytań techniczno taktycznych. Zapewne nasz batyskaf nie ma flar zwodzących i tym podobnych rzeczy? To tak na wszelki wypadek pytam. Jak głęboko jesteśmy? Ile czasu zajmie wynurzenie? Jak długo trwa całkowite wyłączenie silników? Jak daleko mamy do lądu/linii brzegowej? Czy mamy pewność, że to my jesteśmy celem? tz. czy poprzez nas i karawele i drugi okręt podwodny da się wytyczyć linię prostą? Jakie mamy szanse na przeżycie trafienia? zakładam rozważanie skali od żadnych do minimalne. Czy według Kano wyłączenie silników i zalanie statku może sprawić,że torpedy stracą namiar? Chyba tyle na razie. Ok teraz zobaczyłem edit z zmianą na 2 minuty. Więc dodam pytanie. Czy zdarzymy się wynurzyć i opuścić pokład? |
14-10-2010, 12:44 | #104 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
2. około 20 sekund wyłączenie, około 5 sekund awaryjne wynurzenie 3. 2 mile od brzegu 3. Głebokość 20 metrów, ale są rafy/skały więc nei ma łatwo 4. Nie da się. to wy jesteście celem albo łódź podwodna strzela na wiwat. 5. Statek raczej nie przeżyje, ale załoga ma szansę 6. Jest to możliwe. 7. Tak jest możliwe wynurzenie i opuszczenie pokładu.
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra Ostatnio edytowane przez behemot : 14-10-2010 o 12:59. | |
14-10-2010, 13:29 | #105 |
Reputacja: 1 | Skoro Sorena nie wyrzucono za burtę, śluzę czy cokolwiek w tym stylu, to pozwolę sobie zadać pytanie: czy w ciągu tych dwóch minut jesteśmy w stanie schować się za czymś dużym, w szczególności za karawelą (na pełnej mocy silników ma się rozumieć)? Dziwnie nie wierzę, że na tak zaawansowanej technologicznie planecie (i ogólnie świecie) torpeda ma dobry sonar aktywny i algorytm wyznaczania trasy. A jeśli nie ma to płynie po prostej i namierza nas zapewne wg. eteroskopu. Ja powiadam chowamy się za czymś i wyłączamy wszystko.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
14-10-2010, 13:32 | #106 |
Reputacja: 1 | Chowanie się ma jedna wadę, następne torpedy. Musielibyśmy się schować, na styk przed wybuchem, i dopiero potem wszystko wyłączyć. |
14-10-2010, 13:41 | #107 |
Reputacja: 1 | Chowanie się ma dziesiątki wad. Ale i tak jest lepsze niż utrata batyskafu. Na razie mamy dwie minuty na schowanie się przed pierwszą torpedą (dlaczego niby musimy na styk?), a następnych raczej nie wystrzelą, zanim pierwsza nie wybuchnie, bo i po co?
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
14-10-2010, 14:33 | #108 |
Reputacja: 1 | Chodziło mi o to, że jeśli znikniemy im z eteroskou (który zakładam działa w tym wypadku jak sonar) przed wybuchem, to stanie się dla nich jasne, że albo się schowaliśmy, albo włączyliśmy jakieś maskowanie, zatem logiczne jest że w takim wypadku pewnie zaczną przeszukiwać, szczegółowo miejsce gdzie zniknęliśmy. Dlatego powinniśmy się schować tuż przed wybuchem. Ale dobrym pomysłem mogło by być, faktycznie poszukanie jakiegoś schronienia, wpłynięcie tuż koło niego, tak, aby można było szybko zniknąć za nim, a dla zmyłki dla torpedy, wyrzucenie czegoś. Ten batyskaf chyba ma jakieś odłączane elementy? Jakieś ramię chwytne czy coś takiego. Coś co można by odrzucić. Choćby zbiornik z powietrzem. ps. dajemy za dużo podpowiedzi dla MG, teraz wykorzysta nasze obawy/pomysły przeciw nam ;p |
14-10-2010, 16:03 | #109 |
Reputacja: 1 | Ależ ja nie mam obaw. Zrobimy tak: schowamy się za czymś, co powinno przyjąć dwie torpedy w razie czego i wyłączymy wszystko. Jak torpeda eksploduje, odpalamy batyskaf z powrotem i płyniemy za następną osłonę. Wiesz ile taka torpeda kosztuje? Niech strzelają na zdrowie: wykończymy ich finansowo (Soren już pozbawił piratów ze dwóch skrzynek granatów, ale za pomocą torped będzie szybciej). Mistrzu: należy założyć, że tamta łódź jest szybsza od naszego batyskafu?
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
14-10-2010, 17:13 | #110 |
Reputacja: 1 | Po kolei: 1. Poziom techniczny - Madok nie jest szczególnie rozwinięty techonoligcznie, a zwłaszcza Archipelag, z drugiej strony Znane Światy mają dużą dyspersje PT. Większość może żyć jak wikingowie, ale zawsze znajdzie się ktoś kto ma monomiecze. 2. Okręty mają dość dużą bezwładność i srogi promień skrętu. 3. Druga jednostka jest dwa razy dłuższa i 8 krotnie cięższa (+/-). Może być szybsza (choć nie jest to regułą) raczej nie powinna być dużo zwrotniejsza. 4. Na batyskafie nie ma zbyt wielu części które można wyrzucić bez szwanku, do dyspozycji są zbiorniki z tlenem, zapasy żywności i tratwa ratunkowa. 5. Spoko, spoko jeszcze nie wypowiedzieliście wszystkich obaw jakie mi przyszły do głowy (choć Szczęki czekają na swój moment).
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra |