20-12-2005, 00:05 | #11 |
Reputacja: 1 | [user=101, 743] Dzięki wielkie załapałem Przy okazji mam małe pytanko. Czy jak bardzo się postaram uda mi się choć trochę zatamować krwawienie (bo nie wiem czy dalej przy tym trwać czy to i tak nie wypali)? Nieważne jakim kosztem (bo jak myślę, jeżeli mi się uda to i inne moce się uaktywnią z dużą siłą. Chodzi mi oczywiście o koszmarne sny i ewentualnie ich materializację w świecie realnym [/user] |
20-12-2005, 00:19 | #12 |
Reputacja: 1 | [user=743,101] Miałeś się tego dowiedzieć dopiero w domu, ale powiem Ci już teraz - Ty już ją leczysz, cały czas trzymając ją za rękę. Nie wygląda to w ten sam sposób, co z psem, bo założyłam, że wtedy byl to wybuch mocy, który w jeden chwili przywrócił psa do zycia. Teraz Twoje moce są przyćmione lekami (które przepisali Ci w szpitalu) i banalnością, w którą Cie wtłoczyli. Dlatego ten proces leczenia dziewczyny będzie trwał dłużej i będzie miał mniejsze skutki. O innych mocach też pomyślałam, wszystko w swoim czasie [/user] |
21-12-2005, 20:08 | #14 |
Reputacja: 1 | Teraz już tylko będziemy posługiwać się ukrytymi wiadomościami? [user=375,101]To miały być Wasze pierwsze korepetycje, które jak na razie do skutku nie doszły. Jeszcze nie byłeś u niej w domu, dopiero co się poznaliście [/user] |
26-12-2005, 13:12 | #16 |
Reputacja: 1 | Już dopisałem. Wczoraj żołądek zbyt mocno podchodził mi do gardła, żeby coś sensownego napisać |
02-01-2006, 23:38 | #17 |
Banned Reputacja: 1 | Dorzucam tu dodatek do opisu mieszkania: Domek okolony jest ogrodem, oczywiście nie wszędzie tak samo szerokim. Największy jest z tyłu, tam gdzie wychodzi taras z małą, białą altanką, i z przodu, przed wejściem. Układ pokoi jest symetryczny, albo bliski symetrii. Na dole wejście, pośrodku domku, prowadzi do dziwacznej konstrukcji. Otwiera się prosto na salon i okna do ogrodu po drugiej stronie, ale po bokach salonu stoją kolumienki sklepione łukami, tak jak w pokojach na górze, tworząc coś w rodzaju przedpokoju i korytarzy. "Przedpokój" i "korytarze" różnią się także podłogą - wyłożone są płytkami, podczas gdy środek pomieszczenia - salon, pokryty jest drewnianą podłogą. Z tyłu salonu "odcięta" kolumienkami powieszchnia jest większa i częściowo zbudowana, tworząc sporą kuchnię. Także tam nie ścian ani drzwi, a na podłodze leżą płytki, ale kolumny rozstawione są szerzej - mieszczą się tam jedynie 3, równomiernie ustawione, dzieląc ścianę na 3 częśći. Środkowa jest całokowicie odsłonięta i prowadzi do przeszklonych drzwi wychodzących na ogród z tyłu domu. Pozostałe po bokach kawałki są zabudowane mniej więcej po wysokość piersi człowieka i trochkę wzwyż kolumn, a za nimi urządzona jest kuchnia. Dzięki odsłoniętej górnej przestrzeni i całej przeszklonej ścianie jasno jest i w kuchni i w pokoju, ale zabudowania pozostawiają trochę prywatności. Z jednej strony znajduje się typowe wyposażenie kuchni: szafki, zlew, zmywarka, kuchenka, piekarnik, itd. Z drugiej blat barowy z wysokimi krzesłami i odłoniętymi szafkami na alkochole oraz z tyłu stół z krzesłami na 6 osób. Szafki i inne elementy są fantazyjnie poustawiane pod schodami, które także znajdują się z tyłu domu. Schody zaczynają się przy krańcach "korytarzy". Wiją się koliście i prowadzą z powrotem pod ścianę "wejściową", ale piętro wyżej. Układ poki na górze jest symetryczny, czyli po stronie rodziców taki sam jak u Marthy, tylko ich część jest nieco większa. Pomieszczenia na górze łączą się jedynie poprzez taras. |
03-01-2006, 20:49 | #18 |
Reputacja: 1 | Uff, cięzko było sobie to wyobrazić :P Czy przypadkiem nie szliśmy do twojego mieszkania na korepetycje? Jeżeli tak, stwierdzenie że nie posprzątałaś bo nie spodziewałaś się gości było spowodowane przez roztrzepanie postaci
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
03-01-2006, 21:51 | #19 |
Reputacja: 1 | Wcale nie ciężko BTW - długo się nie odzywałeś, ale ciesze się, ze pościk wreszcie jest. Mamy w sesji dwóch korektorów, trzeba się będzie teraz bardzo starać Darken :P Słownik w dłoń i byki poprawiać! |
04-01-2006, 08:44 | #20 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, odpoczywałem po nowym roku :P Sesja zaczyna zmieniać się w psychodelik Ale dlaczego akurat dwóch? Korektorzy jak policja zawsze chodzi parami?
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |