Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-04-2014, 00:14   #141
 
MistrzKamil's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znany
Chowajmy się szybko łapię Vela i targam za najbliższą osłonę
 
__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana
MistrzKamil jest offline  
Stary 04-04-2014, 14:10   #142
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Wyleciał przed szpital aż tu nagle... Jeb i znalazł się pod karetka, której podwozie poniszczyło i tak marnej jakości lakier na masce Vela. Nie zdązył się dobrze otrzasnąc gdy zobaczył... trzech Zdzichów. Każdy o zakazanej zdzichowej mordzie. To było ciut za duzo. Spróbował złapać tego po lewej za włosy i przyciągnąc jego twarz ku swojej. Na prózno. Prawy Zdzich już złapał go za wszaqrz i ciągnął do kryjówki. Wiesiu nie nędą dłużnym ciągnął Zdzicha ale nie w kierunku osłony a w kierunku najblizszego kanału. Tunele bowiem ciagnęły się pod miastem kilometrami i moznaq było sobie po nich spacerować. Ryzykowne, zwłaszcza jak się nie maq przewodnika ale cóz.
- Otwieraj klapię i jazda na dół - zakomenderował próbując podnieść właz kanałowy by schronić się w labiryncie.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline  
Stary 04-04-2014, 20:16   #143
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Zenek też dostrzegł trójcę, ale niestety nie miał ani pieniędzy, ani tak dobrych pomysłów jak Rysiek. Niby można by spieprzać, ale gliny mają ten psi instynkt, że jak kto ucieka, to gonią... Ze wszelkiego złego podłączył się pod Ryśka, uśmiechając się i paplając, jaką to sobie świetną jajecznicę na masełku zrobią. No i odstawił gdzieś tą sztachetę, co ją sobie znalazł. Szkoda było, bo świetnie wyważona i dobrze pasowała do ręki, ale nie była warta kłopotu.
W zapasie trzymał możliwość użycia Pałera, żeby powiedzieć smerfom, że mają sobie pójść. Ale na razie szkoda mu było Promili, które tak miło szumiały w głowie, no i nabierał strasznego podejrzenia, że jego moce mogą nie skutkować na niebieskich.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 05-04-2014, 22:29   #144
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Rysiek i Zenek nagle i całkiem z dupy stali się celami niesprowokowanego ataku policji. Rysiek robił spokojnie zakupy jak normalny człowiek, gdy policja zaczęła biec. Powiało grozą. Ale może to nie o was chodzi? Może to kogo innego ścigają? Będąc przygotowanym do ostrej bitki staliście pozornie jak pipki. W końcu policja dopadła jednego ze straganiarzy. Pierdolą cośtam o groźnych procederach wykroczeń gospodarczych poprzez nietrzymanie się unijnych norm miar, czy czegoś tam. Bydlaki. Niszczą wolność gospodarczą zaradnego narodu polskiego. A potem na zachodzie mówią, żeśmy nie... ci, no... no, że interesów nie umiemy robić. Gówno prawda. To uciśniają nas przepisy bliższe złodziejom, niż porządnym obywatelom. Rwetes zrobili, wystawili mandat straganiarzowi i poszli sobie. Straganiarz (jak tamci już się odwrócili) pokazał im gest Kozakiewicza z Olimpiady 1980 roku. Tej co się w Moskwie odbywała. Pamiętacie. Wtedy jeszcze telewizję oglądaliście. Rysiek kupił co tam miał kupić i odwróciliście się. Ku waszemu zdziwieniu wśród drzew po drugiej stronie ulicy (taki niewielki ni to park ni to zieleń przydrożna) zobaczyliście złowieszczy cień. Wyglądał jak człowiek, ale jeżeli to nie była jakaś zła istota to złe istoty nieistnieją.

Zdzich i Vel tym czasem najpierw trafili za osłonę, a potem do kanałów. Błądząc pewnie zostaliby zjedzeni przez aligatory, gdyby tylko to była Floryda. TO nie jest jednak Floryda. Kanały śmierdzą, ale są całkiem bezpieczne. O ile nie ma powodzi, czy większej ulewy. No i w sumie w wielu miejscach nie da się przejść. Strasznie się zgubiliście w tych kanałach. Dotarliście jednak do niewielkiej meliny urządzonej w pokoju technicznym (pokój techniczny przestał być takowym pokojem, gdy wejście z powierzchni do niego zostało zamurowane, gdy w latach dziewięćdziesiątych sprywatyzowano niegdyś państwowy budynek, który jest nad waszymi głowami). Widok w tym pomieszczeniu był dość okropny. Zwłoki dwunastoletniego chłopca były nagie. Ślady wskazywały na gwałt i odkrajanie kawałków mięsa i skóry. Zwłaszcza był to widać na oskalpowanym czerepie. Ubrania dziecka były starannie złożone i położone w kącie. Na podłodze były krwią wymalowane dziwne, z pewnością okultystyczne, ślady. Jest tu kilka skrzyń, ale jedna z nich wygląda jakby zawierała w sobie jakąś pułapkę. Wskazują na to druty.
 
Anonim jest offline  
Stary 06-04-2014, 00:12   #145
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
- O kurwa - wyrwało mu się, gdy zobaczył zwłoki chłopaka w pomieszczeniu. Widać zwyrol uzywał tego miejsca jako swojej meliny. Skrzynie, w tym ta zawierająca potencjalna pułapkę zdawała się to potwierdzać. Szybko przejrzał rzeczy dzieciaks chcąc znaleźć jakiś slad. Po przeszukaniu zwrócił się do Zdzicha.
' Ta skrzynia z zabezpieczeniem nie daje mi spokoju. Badź tak dobry i zejdź do kanału. Oddal się na trzysta kroków zaznaczając czymś drogę. Ja spróbuję się do niej dostać. - powiedział i poczekawszy aż Zdzich znajdzie się juz daleeko. uzył całej swojej wiedzy, całej zręczności i pomysłowaści by rozbroic pułapkę tak, by owej pułapki nie aktywować.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline  
Stary 06-04-2014, 19:56   #146
 
MistrzKamil's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znany
Jak chcesz się wysadzać to śmiało
Oddalam się za jakiś większy dalszy zakręt w stronę włazu
 
__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana
MistrzKamil jest offline  
Stary 08-04-2014, 18:51   #147
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- Widzisz to, o tam? Niebiescy poszli. Udajmy że idziemy się schować, aby się napić i przydybmy tego kogoś. Co ty na to? - mruknął Rysiek.
 
Stalowy jest offline  
Stary 08-04-2014, 21:35   #148
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
- W sumie... A nie zniknie jakoś, bo wygląda na znikacza... Wiesz, niby chwilę nie patrzysz, a tu skurwiel myk i go wcale nie ma. Widziałem na filmie kiedyś. - Zenek nie był jakoś bardzo przekonany do tego łapania, ale co mu szkodzi spróbować? W razie czego wali w łeb żeby ogłuszyć, a potem to będą udawać że pijanego prowadzą i gdzieś się zamelinują i zrobią przesłuchanie czy przeszukanie, czy przekozaczenie albo coś tam.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 09-04-2014, 22:19   #149
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Vel i Zdzich chwilę pokręcili się po pomieszczeniu. Przeszukujac ubrania dzieciaka znaleźli oprócz drobniaków bilet do kina. Kina, o którym żaden z was nigdy nie słyszał. Rzeczywiście na bilecie była informacja, że kino jest dopiero otwarte. Zapraszają wszystkie dzieci i każdych innych na film będący ekranizacją Opowieści Wigilijnej Dickensa. Na bilecie podany jest adres, nigdy tam nie byliście. Vel zorientował się, że w tej innej rzeczywistości, w której mieszkał z trzema urwisami to oni pokazywali mu, że dostali takie bilety, ale wtedy to olał. Może jednak nie uratował ich?

Vela ciekawość wprost zżerała, żeby otworzyć skrzynię. Błyskawicznie przystąpił do dzieła, gdy tylko uznał, że Zdzichu poszedł sobie wystarczająco daleko. W środku był mechanizm zegarowy, który uruchomiłeś. Cała sprawa wyglądała poważnie. Był jakiś mały akumulator domowej roboty, jakieś preparaty z chemikaliami, do których szły kable i pakunek wyglądający na dynamit doczepiony do wielkiego elektronicznego i cyfrowego zegara. Czerwone cyfry wyświetlały, że za masz minutę.

Zdzichu poszedłeś tak jak ostrzegał cię Vel. Stałeś tak trochę jak patafian i zacząłeś zastanawiać się, czy to co robisz ma sens. No wiesz, chodzisz z typem, który po pierwsze oddaje się sam w ręce policji, a po drugie w tym momencie próbuje siebie wysadzić w powietrze. Dobrze przynajmniej, że cię ostrzegł, ale kilka takich numerów jeszcze i tobie się oberwie. Z drugiej strony i tak w tym momencie nie masz nikogo. Jakbyś miał jeszcze kontakt telefoniczny z kimś znajomym... choć w sumie znasz dwa czy trzy numery, ale i tak nie masz telefonu. Chociaż chwila... masz jeszcze część forsy zwiniętej akwizytorowi na samym początku tej przygody. Może kupisz coś porządnego? Coś co by się przydało w walce ze złem i występkiem... albo kup jakiegoś winacza, bo suszy.

Ryszard i Zenon w tym czasie zbliżyli się do mrocznej postaci. Z bliska nie okazała się być już tak znów mroczna. Ma na sobie dość złachane dresy i kaptur na głowie. Morda skuta równa, a sądząc po stanie oczu to albo jest naćpany albo na ostrym kacu. Podeszliście do niego w stylu "ej kolego, co jest?" z myślą, żeby rzucić się na niego i schwytać, gdy okazało się, że to nie kto inny jak Waldemar Mielniak. Ma o kilka zębów mniej i złamany nos, ale to on.
- Rysiek... widziałem tego... co szukaliśmy, pamiętasz? - i niemal padł na ryj, ale oparł się o drzewo - Suszy. - dodał jeszcze ostatkiem sił.
 
Anonim jest offline  
Stary 09-04-2014, 23:44   #150
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Rysiek ucieszył się że to Waldek. Ucieszył się jeszcze bardziej jak usłyszał że Waldek widział drania. Szybko Bimbromanta wyjął zza pazuchy flaszkę i rozgrzał ją w dłoniach Rencyma Które Leczo, aby dodać jej leczniczych właściwości po czym podał ja Waldemarowi.
- No Walduś... mów co się stało. I gdzieś przyczaił tego skurwysyna?
 
Stalowy jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:25.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172