Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-02-2016, 20:57   #21
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- Kurwa ile? Skąd.... kurna jeszcze się pytasz - bierz bierz ten hajs! - niezawodny zmysł przywódczy przemówił przez Ryśka zanim ten jeszcze zdołał pojąć, że Mirek właśnie powiedział o tym że jakiś interes ukręcił.

Po chwili dodał.

- Z takim hajsem to można by... można by...

Napierdolić się jak wtedy kiedy wyrwali z kieszeni martwego akwizytora dwie stówy. Tyle że tutaj to z dwadzieścia razy bardziej.
 
Stalowy jest offline  
Stary 01-02-2016, 21:09   #22
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
- Własnego talentum nie znał - Obszczyfurt podrapał się po brudnej brodzie. - Poczekaj Rysiek, zara ogarniem.

- Dobra panie, to ja w ten biznes wchodzę. Ale po co do domu mam w chuja cisnąć, jak w poniedziałek dopiero mam obrazy jebnąć do galerii za gotowiznę? - spytał grzecznie. W Interesach trzeba być grzecznym, to była podstawa marketningu.
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"
Leoncoeur jest offline  
Stary 02-02-2016, 23:07   #23
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Jadwiga Bass:
Po tym jak rozsiadłaś się w fotelu dentystycznym Golarz Filip z uśmiechem powiedział, że musisz chwilę poczekać, bo aktualnie klienci są na fotelach fryzjerskich. Przy okazji podał ci rękę, w której było papierowe zawiniątko z ołówkiem.
- Proszę, tu są gazetki do poczytania. - wskazał ci na stolik obok, na którym były jakieś magazyny. Fotel jest tak postawiony, że klienci na fotelach fryzjerskich nie widzą szczegółów. - Może pani porozwiązywać krzyżówki. - wzięłaś do ręki krzyżówkę i wewnątrz niej rozwinęłaś papierowe zawiniątko. Było tam napisane "Proszę tu spisać pytania i oddać po zakończeniu." Jakie masz pytania do Golarza Filipa? On sam już wrócił do golenia klienta...

Ryszard Kocięba, Mirosław Karaban, Henryk Świerszczbiorski:
Po tym jak karetka odjechała to na jej miejsce podjechała suka policyjna, z której wysypało się czterech gliniarzy i wtargnęli do środka. Raczej nie powinni znaleźć kryjówki Złomoklety, ale któż to mógł wiedzieć? Henryk, liczący forsę z kieszeni, zwrócił uwagę:
- Ja to bym taktycznie wycofał się, bo tu jakiś, kurwa, zjazd absolwentów szkoły policyjnej robiom. A na wódę to pewnie, że reflektujem się, ale mam tylko pińć dwadzieścia - beknął - trzy. - ale dzielnie stał, bo nie to, że się bał. Tak tylko mówił jakbyście nie zwrócili uwagi. Jak będzie trzeba to był gotów chociażby napierdalać się. Po czym dodał - Kurwa. Czterdzieści koła? Ja pierdooolę.

Tym czasem facet, z którym rozmawiał przez telefon Mirek to był w ciężkim szoku, bo właśnie zorientował się, że jest sobota. W samą porę.
- Aj, to przepraszam. Wskazówki mi się posklejały i... no nieważne. Rzeczywiście w poniedziałek. W sumie też jestem ciekaw tych obrazów, bo szefowa bardzo zachwalała, ale to już do poniedziałku... - jak nie masz nic więcej do pogadania z tym facetem to i on nie ma więcej. Adres galerii znasz.
 
Anonim jest offline  
Stary 03-02-2016, 00:01   #24
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- Dobre spostrzeżenie Henryk... nie ma co stać tutaj.... jak pedały jakieś.. czterdzieści koła.. kurwa czterdzieści koła...

Pan Ryszard sięgnął do kieszeni. Musiał przeliczyć ile on miał po sprzedaniu tego całego surowca na skupie. Jakby się złożyli na flaszkę to pewnie zdołałby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na wysokie oktany.

- No to chodźmy pod Gracką Osiemnastkę, może jest dzisiaj promocja. Swoją drogą Mirek... od kiedy ty jesteś artystą. Wiedziałem, że jesteś wirtuozem chapania zasiłków, ale żeby sztuki też?
 
Stalowy jest offline  
Stary 03-02-2016, 14:01   #25
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
Obszczyfurtek porzegnał się grzecznie bełkocząc coś z "kurwami" włącznie i rozłączył się. Spojrzał na Heńka i Ryśka, oraz przypomniał sobie kartkę z niedokończonym numerem telefonu w domu.
Szykował się seans spirytualny z przywoływaniem pomroczności włącznie, gdzie każdy z nich mógł zrobić za medium.
Na wszelki wypadek zaczął stukać sms z adresem i numerem telefonu, by nie zapomnieć po zahlaniu. Oczywiście na koncie nic nie miał nie mogąc wysłać sobie lub Kociębie, ale w kopiach roboczych zostało.

- W życium nie malował, nie wiem - rozłożył bezradnie ręce. - Ale mam teorię naukową. - Zamyślił się.
Mirek był znanym naukowcem-laborantem, co z tego, że w temacie nauk o płynach mózgojebnych i wątrobobójczych. Ktoś mu nieprzychylny rozpuszczał nawet plotki o badaniach i eksperymentach nad paliwem lotniczym.
Co było jawnym kłamstwem.

Choć tylko dlatego, że Obszczyfurt po prostu nie miał dostępu do takich specyfików.
- Ostatnio miałem takie jebnięcie mroczków i zejście, wraz z utrata sporej części filmu jak robiłem eksperymenta z acetonem - Powiedział kierując się za resztą w kierunku Grackiej Osiemnastki. - W kuchni tym śmierdziało, może to to?
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 03-02-2016 o 14:22.
Leoncoeur jest offline  
Stary 03-02-2016, 21:55   #26
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Jedzia z obsceniczną wręcz lubością zanurzyła końcówkę ołówka w ustach zastanawiając się jakież to pytania możesz zadać Golarzowi Filipowi. Po krótkiej chwili zastanowienia nachylił się nad karteczką zaczęła pisać.
1. OSTATNIO PORWANO PEWNĄ DZIEWCZYNKĘ. CO WIESZ O TEJ SPRAWIE?
2. CZY I CO MÓWI SIĘ O TYM NA MIEŚCIE?
3. CZY ZNAJĄ CI JEST OSOBA RYSZARDA KOCIĘBY. JEŚLI TAK TO PODAJ MIEJSCE GDZIE MOŻNA YO ZNALEŹĆ.
4. CZY WIESZ GDZIE MOŻNA ZNALEŹĆ KAWAŁKI RURKI JEDEN OK. 120 CM DRUGI 200 CM.
5. GDZIE MOŻNA ZAOPATRZYĆ SIĘ W SZPIEGOWSKI SPRZĘT
6. GDZIE MOŻNA ZAOPATRZYĆ SIĘ W BROŃ MOŻE TO BYĆ BROŃ BIAŁA LUB PALNA.
7. CZY WIADOMO CI COŚ O JAKICHŚ GRUPACH PEDOFILSKICH W OKOLICY. JEŚLI NIE TO MOŻE O POJEDYNCZYCH ZWYRODNIALCACH?
Po spisaniu owych pytań nasza bohaterka oddała zapisaną karteczkę po czym zajęła się rozwiązywaniem krzyżówek
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline  
Stary 03-02-2016, 23:57   #27
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- W dupę... acetonem żeś się mordował... człowieku... - pokręcił głową Bimbromanta - To tym bardziej trzeba ci tą wątrobę przepłukać jaką wódkią. Ja tam towaru z zakładów chemicznych nie tykam - słyszałem, że od tego straszne rzeczy się z ludźmi działy.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 07-02-2016 o 18:56.
Stalowy jest offline  
Stary 07-02-2016, 12:37   #28
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
GOLARZ FILIP
CZĘŚĆ 3


Golarz Filip po kilku minutach podszedł do Jadwigi i bardzo dyskretnie zabrał przygotowaną kartkę i na kilka chwil zniknął na zapleczu. Równie dyskretnie odłożył kartkę. Jadwiga wzięła ją do ręki i wyczytała dopiski do każdego pytania:
Cytat:
1. JEŻELI CHODZI O PANI WNUCZKĘ TO 100 ZŁ. OSTATNIO BYŁO WIELE PORWAŃ DZIECI.
2. TAK. 200 ZŁ.
3. TAK. 50 ZŁ.
4. W SKLEPIE?
5. 6 GODZIN.
6. 6 GODZIN.
7. SĄDOWNIE SKAZANI 500 ZŁ. NIESKAZANI 5.000 ZŁ I TRZY DNI.
Więcej niedowiedziała się niż dowiedziała się. Domyśliła się, że 6 godzin oznacza "za 6 godzin", czyli po zamknięciu zakładu można tutaj kupić takie sprzęty. Decyzja należała do niej, ale gdy tak wpatrywała się w karteczkę to coś poruszyło osoby oczekujące za zasłoną i słychać było, że wychodzą na zewnątrz. Po chwili do pomieszczenia weszło dwóch drabów. Golarz Filip powiedział im, żeby wyszli, a jeden z bandytów kijem bejsbolowym uderzył w plecy Asystenta Filipa i ten osunął się na ziemię. Facet z kijem bejsbolowym powiedział do klientów i do Jadzi, żeby wypierdalali. Klient Golarza Filipa zaprotestował, że ma mokre włosy i dostał kijem bejsbolowym w głowę tak, że stracił przytomność.

FORD SIERRA


Gracka Osiemnastka stała się centrum kulturalnohandlowym sławnym na całą dzielnicę. Najtańszym i jedynym monopolowym dla ludzi oszczędnych i najmodniejszym monopolowym dla rozrzutnych głąbów nie myślących o finansowym zabezpieczeniu swojej starości. Nieopodal sklepu na ławeczce spał rezerwator Kutafon. Okryty brezentem natychmiast otworzył oczy, gdy wyczuł woń Bimbromanty i zapytał go, czy chciałby usiąść. Ryszard powiedział, że nie i razem z Obszczyfurtkiem i Czarnym Henrykiem wkroczyli do krainy alkoholi. Wewnątrz znajdowało się dwóch młodych klientów, którzy kupili sobie kilka browarów i po chwili wyszli. Większej ilości klientów: brak. Promocji też brak. Ćwiartka chuj, pół litra na dwóch chuj, pół litra na trzech to nawet nie da się opisać zwykłymi wulgaryzmami i to raczej dotyczyłoby filozoficznych rozważań na temat pustoty pustki, więc Pan Ryszard znalazł się przy kasie w sytuacji bez wyjścia i wykosztował się na litra najtańszego zajzajeru jaki sprzedawali w tej budzie (to znaczy nie zajzajer, bo akcyzowy alkohol, więc przebadany przez stosowne organa państwowe, które sobie za to policzyły jak taka osoba na literę "ż" za matkę jak wieść gminna niesie; wiadomo jakiej gminy). W każdym razie było lepiej iść na jaką metę, czy coś.

Po zakupie wyszli na zewnątrz, w chwilę po nich do środka wpadli jacyś bliżej nieokreśleni osiłcy, z których jeden nie miał oka. Mieli trochę poobijane ryje, ale wyglądali tak groźnie jak... komornicy. Po chwili ze środka zaczęły dobiegać jakieś krzyki, a jakiś typ, który po tamtych próbował wejść do sklepu został na ryj wyrzucony. Kutafon widząc wasze zdziwienie wskazał wam na pustego Forda Sierrę stojącego na zatoczce autobusowej. Już z daleka było widać, że tamte głąby zapomniały zamknąć samochód na zamek. W przypadku zaboru pojazdu Kutafon zabierze się z wami, a w przypadku jakiś walek to Kutafon zabierze dupę w troki. Bo to Kutafon i niczego innego nie można się po nim spodziewać. W innych przypadkach to Kutafon po prostu dalej będzie rezerwował ławkę czujnym snem.

AJEJ? OJEJ


Dzień bardzo kiepsko zaczął się dla Andrzeja Młota zwanego Ajejem. Był jednym z celników pracujących dla Pana Ryszarda, a dokładniej jednym z dwóch na granicy Ziem Pana Ryszarda i Ziem Pana Bolesława (Ziemie Ryszarda nie sąsiadowały z Ziemiami Aleksandra... a może na odwrót? Geografia nie jest jedną z dziedzin pradawnych sztuk Bimbromanckich). W każdym razie z samego rana przyczaił się na jakichś zupełnie nieznanych mu obwiesiów (jeden z nich nie miał oka) pakujących kontrabandę (w kartonowych pudłach ze znaczkami Lam) do tylniego schówka (czasem zwanego bagażnikiem) zdezelowanego Forda Sierry o numerach wskazujących na przedmiejskie pochodzenie. Andrzej jak to Andrzej nie opierdalał się, a po prostu rozpoczął akcję. Było ich tylko pięciu, więc Andrzej miał przewagę. Nie mieli żadnej legalizacji przejazdu - było to oczywiste z uwagi na to, że rozglądali się na boki i od razu jak Andrzej zapytał ich co tam mają to jeden rzucił się z paralizatorem na niego. Dostał w ryj. Potem jeszcze dwóch dostało w ryj. W końcu wszyscy dostali w ryj, bo co tam będziemy się rozdrabniać. Ajej próbował ich przesłuchać biorąc ich na kopu, gdy nagle - ojej - oberwał w plecy z elektrycznego pastucha. Jako, że był twardym skurwielem to dopiero druga dawka prądu sprawiła, że osunął się na ziemię.

Minęło kilka godzin. Skąd to wiedział? No dobra, nie wiedział. Po prostu był nieprzytomny. Obudził się w zamkniętym kontenerze na śmierci związany jak baleron, w samych gaciach i butach, a pizgało w chuj. Zwłaszcza w okolicach mokrego krocza i wokół obślinionych ust. Ramiona miał przywiązane do tułowiu, a nogi związane razem (aczkolwiek mógł je wyginać). W sumie całe ciało mógł wyginać. Wyginać śmiało ciało, bo dla niego to mało. Nie był zakneblowany, a i wzrok miał w porządku (bardzo niewiele światła było w kontenerze, ale wystarczająco, żeby i zmysłem wzroku o tym przekonać się). Jakby ktoś to widział jego przebudzenie to by powiedział: witaj ponownie w krainie żywych, życie to dziwka, a potem umierasz.
 
Anonim jest offline  
Stary 07-02-2016, 15:00   #29
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Ja pertolę! - ryczała w kierunku szczeliny pomiędzy klapą kontenera a jego bokiem psychika Andrzeja. Wypadki przy pracy były jego specjalnością, choć nigdy o tym nie pamiętał. Nadmiar odwagi połączony z niedomiarem przewidywania następstw swoich czynów daje szanse powodzenia 50% przy dowolnej aktywności Celnika.

Lekko wychłodzony organizm przypominał wciąż o priorytetach - szmaty na garb i coś na rozgrzewkę. Pierwszy dałoby się zrealizować za pomocą przerdzewiałego kontenera Caritasu zlokalizowanego w bramie nieopodal mety pobitego celnika. Drugi zaś miała załatwić zawartość skrytki na czarną godzinę, w której od czasu do czasu znajdował 5 złotych, choć nie pamiętał, by kiedykolwiek je w niej umieszczał.

O ile worki z odpadkami dobrze izolowały od zimna a ciemność wewnątrz pojemnika kojąco działała na wzrok - występowanie w charakterze uwędzonej wędliny uwłaczało wizerunkowi Ajeja. Szarpnął jeszcze kilka razy pęta, a następnie spróbował się ich pozbyć z wykorzystaniem odstającego kawałka blaszanej obudowy, który wymacał butem. Scenka przypominała występ wodnego baletu, bowiem niejednokrotnie głowa pływaka znalazła się poniżej dupy w trakcie tych akrobacji.

Nade wszystko myśli Andrzeja zajmowały inwektywy kierowane pod adresem drabów z Forda. Skurwiele z prądonapierdalaczami. Trzeba było im ćwiknąć tę maszynkę i dopiero pytać. Jak zwykle najwłaściwsze rozwiązania mogł dostrzec jedynie na przykładzie empirycznym - co sprawiało, że bezustannie uczył się nowych zagrywek. A niech Ci agenci się pokażą tutaj raz jeszcze, nie pójdzie im tak łatwo!
 

Ostatnio edytowane przez Avitto : 07-02-2016 o 17:25.
Avitto jest offline  
Stary 07-02-2016, 18:40   #30
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Jadwiga nie bawiła się w ceregiele. Nie nawykła bowiem żeby ktoś w tak bezczelny i ordynarny sposób kazał jej w**********. Korzystając z osłona jaką dawał jej stojak a właściwie wieszak na ubrania nasza bohaterka schowała się za nim i odkorkował winko które opróżniła czym prędzej. To wzmocni mojej moc moc Ciemnej Strony. Teraz przygotowana na wszystko była gotowa do śmiertelnego starcia z brutalami których trzeba było poskromić. Wyciągnęła stojącą Nadole wieszaka parasolkę i rzucił atrapa niskim ochrypłym głosem.
- Wypierdalaj stąd śmieciu - po rzuceniu tej jakże celnej i ostrej uwagi Jadwiga stanęła pewnie nanuk grubych słupach przyjmując pozycję bojową uniosła parasolkę ku górze wolno majestatycznie French perwersyjną przyjemnością is szydeczym uśmiechem na twarzy. Wiedziała bardzo dobrze wiedziała że na jej moc nie ma silnych i że to ona będzie górą. Gdy podniosła swój oręż ku górze przeciwnik mógł dostrzec na i palcach kasety protektorów. To powinno dać mu do myślenia. Ona nie była byle kim należała do kółka różańcowego, a zadzieranie z kółkiem źle się mogło skończyć. Kolczatka zawiści zawieszona na jej szyji zabujała się. Jeśli drap mnie zrozumiał to teraz powinien. Ona należała do rzadkiego gatunku Heroes Grandmamus, a ten gatunek broniąc swoich bliskich gotowy jest na każde poświęcenie i na długą morderczą walkę bez cienia litości. Jadwiga nie sądziła żeby tak młody osobnik był w stanie zrozumieć wysyłane ku niemu sygnały sięgnęła po najstraszliwszy z możliwych ataków. Oto na oczach tego mlodego gnojka przeistoczyła się w Legendarną Teściową której samo spojrzenie było jak chlaśnięcie ognistego bicza, a głos jak tarcie paznokciami po tablicy. Każdy kto miał choć trochę oleju w głowie widząc te okrutną przemianę powinien uciec popłochu. Gdyby jednak nie uciekł mogl usłyszeć głos będący tak zgrzytliwy i nienaturalnie wysoki, ze pomimo przenoszone zlowieszczej treści podnoszący włosy nie tylko na głowie.
- Spokój to obłuda, jest tylko pasja
Dzięki pasji, osiągam siłę
Dzięki sile osiągam potęgę
Dzięki potędze osiągam zwycięstwo
Zwycięstwo wyzwala mnie z okowów
Moc mnie wyzwoli.

Powtarzając sobie ten kodeks Ciemnej Strony Jadwiga wzmacniała swoją nienawiść i pasję by zgnieść przeciwnika niczym robaka.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne

Ostatnio edytowane przez Gargamel : 07-02-2016 o 19:06.
Gargamel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172