29-01-2007, 21:17 | #11 |
Reputacja: 1 | Maczek, mowilem ze wyjezdzam na 3 dni, a teraz nie moge robic postaci bo jestem w pracy i mnie ganiaja do jakis glupot. Ale postaram sie w przeciagu 24h dostarczyc HP i moze nawet karte jak da rade. |
30-01-2007, 05:07 | #13 |
Reputacja: 1 | [center:adcc2a431f] Brendan Archer / Gabriel[/center:adcc2a431f] Imię: Brendan Archer Klan: Malkavian Pokolenie: ??? Rola: Bezdomny Postawa: Błazen Natura: Ekscentryk - A więc nadal utrzymuje pan, że jest pan…? – doktor Walsh specjalnie nie użył tego określenia. Umówili się, że nie będą używać tego słowa na „w”... - Wampirem?… Uhm… – Brendan przytaknął i pokiwał głową z uśmiechem. Walsh był wyjątkowo zmęczony. Była to już jedenasta wizyta i nie było widać nawet śladów najmniejszej poprawy w stanie pacjenta. Doktor tylko westchnął. Gdy opuszczał mury akademii medycznej jako świeżo upieczony psychoneurolog, wierzył mocno, że każdy umysł można uratować. Odkąd jednak zetknął się z przypadkiem Brendana Archera, dwudziestodwuletniego schizofrenika z rozdwojeniem osobowości i syndromem borderline, nie było to już dla niego takie oczywiste. - Może zdjęlibyśmy tak te kajdany. Są naprawdę bardzo niewygodne… – Gabriel spojrzał na stalowy gorset, który był czymś w rodzaju metalowego kaftana bezpieczeństwa i potrząsnął z chrzęstem łańcuchami, którymi przykuty był do wózka. - Brendan, znasz zasady… – doktor pokiwał głową i zacisnął powieki… - Na imię mam Gabriel! – powiedział nagle jakimś dziwnie zmienionym głosem chłopak. Doktor Walsh wcisnął przycisk interkomu. - Siostro… proszę odprowadzić pacjenta. Proszę też wpisać w karcie zwiększenie dawki Risperidonu i Sulpirydu. Lekarz patrzył jak pielęgniarka wyprowadza wózek z uśmiechającym się cały czas pacjentem. Brendan Archer – pod takim nazwiskiem figurował w kartotece policyjnej, jako bezdomny. Jako jedyny spośród ofiar pewnego nieludzkiego eksperymentu zachował świadomość i w pewnym stopniu był w stanie funkcjonować w społeczeństwie. Policja znalazła go wraz z pozostałymi w mieszkaniu, w którym jakiś naukowiec psychopata przeprowadzał eksperymenty z użyciem narkotyków i urządzeń do odbioru i wzmacniania fal mózgowych. Po tych wydarzeniach umysł chłopca rozpadł się dosłownie na kawałki. Postępująca utrata kontaktu ze światem, przewaga zainteresowania przeżyciami wewnętrznymi, zobojętnienie uczuciowe prowadzące do pustki uczuciowej i utraty związków emocjonalnych z otoczeniem, rozpad osobowości objawiający się brakiem kontaktu intelektualnego z rzeczywistością. Wtedy też Brendan po raz pierwszy zaczął twierdzić na zmianę, że jest wampirem lub też starożytnym demonem o imieniu Gabriel. Gdyby te wszystkie urojenia sprowadzały się tylko do słów, nie było by potrzeby oczywiście, aby trzymać chłopca w zakładzie o zaostrzonym rygorze… To była jego ulubiona pielęgniarka. Kelly była drobną, szczupłą blondynką o ciepłym i szczerym uśmiechu. Gabriel pogwizdywał sobie piosenkę w czasie podróży do swojej izolatki. Wszędzie na oddziale walały się puste butelki i puszki po coca-coli. - To ten wariat spod 4-ki. Myśli że jest uzależniony od coli, więc pije ją cały czas dopóki nie zwymiotuje. – zaśmiał się Gabriel. Spojrzał w górę na buzię Kelly i wciągnął nosem zapach jej perfum. Słyszał wyraźnie szum krwi krążącej w jej żyłach. Uśmiechnęła się. - Wiem co sobie myślisz. Że ja tak samo jak on… – Gabriel przerwał na moment i przez chwilę jego umysł błądził gdzieś daleko. - Powinniście zdejmować mi te kajdany na czas wizyty. To okrutne, aby tak traktować pacjenta… Kelly znowu się uśmiechnęła i odparła: - To zjadanie ludzkich serc jest okrutne, panie Archer… ************************************************** *************** To oczywiscie tylko wierzchołek góry lodowej. Reszta poszła na PW. |
30-01-2007, 11:10 | #14 |
Reputacja: 1 | Maczku post edytowany :P Esco Twoja postać jedzie mi młodym Sabatnikiem, nawet jeśli to nie Ty jesteś szczurem to coś czuje że postacie się polubią nasze |
30-01-2007, 14:44 | #15 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | No nareszcie! Ładny ten Malkavianek. Szkoda tylko, że nie mamy jakiegoś Ventrue jako obiekt do wkurzania...
__________________ Konto zawieszone. |
30-01-2007, 17:48 | #16 |
Banned Reputacja: 1 | Imię: Shawn Nazwisko: Nieznane Klan: Ventrue Postawa: Cwaniak Natura: Organizator Pnący się po szczeblach władzy businessman, tak przynajmniej o sobie mówi. Po kilku zdawkowych informacjach jakich wam udzielił można wywnioskować ,że strefa jego działań nie jest do końca legalna. Nie przepada za stróżami prawa. Wszelkie inne informacje dotyczące źródeł jego utrzymania nie są wam znane. Z wyglądu mężczyzna w wieku ok. 30-35 lat. Charakteru dodają mu ostre, przystojne, śródziemnomorskie rysy twarzy i starannie przycięty, wymodelowany zarost. Włosy czysto czarne, półdługie, zaczesane do tyłu, na karku związane w kucyk. Ubiera się przeważnie w czarny, elegancki garnitur rodem z lat '80. Do garnituru biała, wykrochmalona koszula rozpięta pod szyją, oczywiście bez krawata. Kompozycję uzupełniają: idealnie dopasowany czarny kapelusz z szerokim rondem (lekko zacieniający twarz) i czarne, skórzane, stylowe włoskie buty. Z biżuterii nosi kilka finezyjnie wykonanych sygnetów, srebrny zegarek Swatch, łańcuszek z medalionem i drogocenne spinki do mankietów. Zdroworozsądkowy, nieufny, opanowany i wyrachowany. Rzadko kiedy daje po sobie poznać targające nim emocje. W sytuacjach stresowych/euforycznych często sięga po papierosa/cygaro. Nawyk ze śmiertelnego życia. Kiedy ktoś zbyt dociekliwie wnika w jego prywatne nieżycie, a w szczególności interesy, zaczyna rzucać żartobliwymi anegdotkami o jego przyjacielu Vincencie, który organizuje wycieczki nad jezioro i ma wypożyczalnie butów z betonu. |
30-01-2007, 19:47 | #17 |
Reputacja: 1 | Módlcie się, a będzie wam dane... 8) |
30-01-2007, 21:48 | #18 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cep bądź moim mięskiem... armatnim! No, ale teraz to będzie ciekawie. Chociaż ten Ventrue to też jakiś świr, bo kto normalny mieszka z Malkavianem - ktoremu sie wydaje, że jest demonem, Gangrelem - indywidualistą o przyroście ego oraz Brujahem - który na pewno nie przepuści okazji do utarczki, chociażby tylko dlatego, że V. i B. dwa bratanki
__________________ Konto zawieszone. |
30-01-2007, 22:54 | #19 |
Ok. więc co do postaci nowych cieszę się, że są. Cieszę się że są fajne i barwne a nie jakieś wypierdki napisane od niechcenia. Jeśli ktoś z was jednak tak postać napisał to gratuluję niechcenia za niemal momencik przesyłam do nowych postaci info jakieś, aby mogli pojawić się w sesji. będzie to pewnie troche tandetnie jak się wszyscy zjadą nagle, ale tak to czasem tandetnie w grach już bywa :P Mam nadzieję że zaczniemy już konkretnie grać razem. Jeszcze tylko słówko na osobności do jednego z was wszystkich, tylko nie powiek którego: CEP, DAWAJ RESZTE POSTACI !!! | |
31-01-2007, 02:43 | #20 |
Reputacja: 1 | Nie robiłem postaci od niechcenia tylko od umierania - po 2 nocach baletów połączonych z 3 dniami wycieczek krajoznawczych w temperaturze -28 stopni celsjusza oraz przejechaniu grubo ponad 900 km. :P Ale zrobię Ci Maczku tą przyjemność i postaram się aby pojawienie się mojej postaci nie było do końca banalne. |