Mira

Odyseja mam do Twojej postaci wątpliwości: Gramy na terenach polskich, dlaczego Twoja postać nosi obce nazwisko i tytuł? Poza tym nie podałaś nazwy miejscowości, którą włada Twoja rodzina, a to myslę, że jest dość istotne.

 

__________________
Konto zawieszone.

Kutak

A ja miałbym małą prośbę do was, gracze- nie mnóżmy BNów ponad miarę. Tu ktoś przybywa ze swoim panem, tam z zestawem sługów (tak, wiem, sam przywiozłem ze sobą połowę ówczesnego rycerstwa Ale wierzcie mi, to ma odbicie w paru "zadaniach" mojej postaci, które sam sobie wyznaczyłem), kolejna postać z rodzicami... Spróbujmy powiązać swoje postacie ze sobą, tak będzie wiele ciekawiej. Może któraś córka znamienitego rodu przybędzie na bal w poszukiwaniu przyszłego męża pod opieką któregoś z rycerzy (nawet już wprowadzonego- nawet taka łajza jak Burkhard nie odmówiłby takiej opieki), może niechaj ktoś będzie czyimś sługą... Podobne powiązania już się pojawiają, ale miło by było, gdyby trochu ich przybyło- gra na tym tylko zyska

Pozdrawiam

Krzyżacki Kutak

 

__________________
Kutak - to brzmi dumnie.

Zak

1.Sir Gregor Anzulewicz

2.Przynależność rasowa: człowiek

3.
Do zdjęcia można dodać, że Gregor ma około 30 lat. Uwielbia pogrążać się w swoich myślach. Zawsze dostojny i pewny siebie.

4.Sir Gregor pochodzi z Krudziewa, miasta położonego na zachód od grodu Narcyzów. Jest dyplomatą pod rozkazami Księcia Bolesława, władcy Krudziewa. Na bal przyjechał z jego rozkazu aby zastąpił go przy rozmowach, ponieważ jego wiek i stan fizyczny nie pozwala mu przybyć osobiście.

5. Gregor urodził się w Krudziewie, w bogatej szlacheckiej rodzinie. Jego ojciec był doradcą Księcia, a matka zwykłą szlachcianką. Kiedy osiągnął odpowiedni wiek rodzice wysłali go pod opieką jego wuja do Wiednia aby mógł się uczyć w dobrych szkołach. Wrócił do domu już jako dorosły mężczyzna. Po śmierci ojca stary Książę przez wzgląd na nieboszczyka zaproponował mężczyźnie pracę jako jego osobisty dyplomata. Od tego czasu Gregor zastępuje Księcia na różnych przyjęciach i obradach. Nie związał się z nikim na stałe.

Plotki: Ludzie powiadają, że Gregor pod koniec pobytu w Wiedniu poznał kobietę z którą miał dwójkę dzieci. Mówią, że zostawił ich tam składając wcześniej puste obietnice powrotu.

Plotki: Często wymyka się nocami i znika, pojawiając się dopiero wczesnym rankiem. Powiadają, że odwiedza swoje kochanki.

Plotki: Nigdy nie podróżuje z obstawą, zawsze samotnie.

6.Powiązania:
-Podczas pobytu w Wiedniu poznał szanownego Sambora Grifta pomagając mu w jego poszukiwaniach.

-Jakub Świnka- Arcybiskup od dawna intensywnie koresponduję z Gregorem, można powiedzieć, żę są przyjaciółmi. Gregor miał okazję brać udział w polowaniach pod Gnieznem organizowanych przez Arcybiskupa.

 

Phantomas

Pomysł z Nosferatu upadł. Mam pytanie - czy jakis wampir nie potrzebuje ghula pomocnika?

 

__________________
"Oh, she gives me kisses,
My knife never misses."

Lukadepailuka

Hmm, a może ghul pomocnik maga? Bo jeśli żaden Cię wampir nie przyjmie to drzwi czarodzieja są szeroko otwarte.

 

Marcellus

A jak mag mialby zamienic kogokolwiek w ghula ?
Ale moze byc czlowiek pomocnik maga :P
Coscie sie tak uwzieli na te ponadnarutalne zdolnosci?
Moc Boska jest wieksza niz sztanskie zdolnosci wampierzy ot i cala prawda o swiecie.

 

Kutak

Używaj polskich czcionek- regulamin każe.

Niby tak, ale to sesja wampira- a wampirów tu dość mało...Chyba powinno nam trochę przybyć nadnaturali, bo wyjdzie szlachecka sieczka z krzyżakiem

I jeszcze jedno, to uwaga tak na przyszłość- pamiętajmy o realiach gry. A w XIII wieku wszelkiego rodzaju upośledzenia powszechnie uważano właśnie za "ślad magyi" i "diabelyjskie znamienie"

 

__________________
Kutak - to brzmi dumnie.

Odyseja

Ciekawa jestem, jakby zareagował Krzyżak, gdyby go Weronika wyzwała na pojedynek A gdyby była sieczka, to oczywiście z udziałem "młodej szlachcianki"

 

__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.

Hawkeye

1. Książę Andrzej pan na zamku Zawichost zwany Obrońcą pogranicza

2. Większość ludzi, mieszkający w oddaleniu od Zawichostu uważa go za człowieka. Im bliżej jego siedziby, więcej mówi się o jego diabelskim pochodzeniu. Jego "słudzy" znają prawdę. Książę Andrzej jest wampirem klanu Tzimisce

3.

To wygląd jaki przyjmuje, gdy rozmawia z członkami rodziny ... posiada jednak wiele twarzy

4. Książę Andrzej posiada wielkie wpływy na władców swojej dzielnicy. Jest bogaty, a jego siły wojskowe choć niewielkie są doświadczone. Jego pomoc w przedsięwzięciu takim jak połączenie Polski, może okazać się nieoceniona.

5. - Książę jest mistrzem dyscypliny zmiany. Na swoich usługach posiada wiele bestii [plotka wampirza]
-Często urządza wypady na księstwo Halickie i królestwo Węgierskie łupiąc i porywając. Jego wrogowie zabijani są w męczarniach, a więźniowie niknący w czeluściach podziemi jego zamku, giną bezpowrotnie. [plotka ludzka]
- Andrzej jest wielkim eksperymentatorem. Próbuje stworzyć państwo idealne [plotka wampirza]
- Książę jest okrutny, zabił własną żonę i dzieci. Zieje nienawiścią do księży kościoła wschodniego, ale utrzymuje kontakty z kościołem zachodnim [plotka ludzka]
- Andrzej żyje już setki lat, podobno udało mu się odbudować ciało po spaleniu [plotka wampirza]
- Rodzina księcia od 200 lat przebywa na zamku Zawichost, a każdy następny władca jest okrutniejszy od poprzedniego [plotka ludzka]

Powiązania:

Książę Jakub zwany Obłąkanym - Znają się dobrze z wypraw urządzanych to przez jednego, to przez drugiego (rzadziej, przez obu) na nie polaków.

 

__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty

merill

1. Zygfryd Von Truttcheweitz
2.Jest człowiekiem. Prawym rycerzem Zakonu, obecnie służy pod rozkazami swojego wuja Marszałka Zakonu Burkharda von Truttcheweitz

3.Zdjęcie jak tylko znajdę wrzucę. Jest to młodzian postawny, z jego osoby biją siła i zręczność. Z godnością nosi insygnia zakonne, jest wierny wujowi i Zakonowi.

4.Jego ojciec, Adolf von Truttcheweitz, oddał go jeszcze jako giermka na służbę do brata, który regularnie piął się w strukturze zakonnej w nadziei, że służba u niego przyniesie synowi zaszczyty i rycerską sławę.

5. Zygfryd jest biegły w rycerskim rzemiośle, nie sprawia mu problemu walka toporem, mieczem czy buławą. Z wprawą używa tarczy. Towarzyszy już marszałkowi 6 lat. Miał okazję walczyć u jego boku z niewiernymi w Ziemi Świętej. Wuj zabierał go także na krucjatę z trochę "mroczniejszymi" wrogami Boga Jedynego. W raz z nim przybył Europy, do Prus by pomagać mu w jego obowiązkach. Jest jego prawą ręką i przybocznym, zwykle to on dowodzi z ramienia wuja jego zbrojnymi. Wuj nie zdradził mu celu przybycia na zamek, ale on niema zamiaru wtrącać się w jego plany. Będzie wiernie wypełniał jego rozkazy i bronił przełożonego. Ku chwale Zakonu!


P.S. Jutro postaram się uzupełnić tę kartę postaci.

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451