|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-12-2005, 16:42 | #1 |
Reputacja: 1 | [sesja zamknięta] Potwory w Nuln Witam w sesji zamkniętej "Potwory w Nuln" Biorą w niej udział następujący gracze: njac Rodogor romekk Kojzus Rhaimer gilsil Ceridian Na początku swojego pierwszego postu proszę was o napisanie rasy i profesji swojej postaci oraz jej wygląd zewnętrzny. Był pierwszy dzień lata. Ostatnie promienie zachodzącego słońca oświetliły twarze siedmiu podróżników. Poznali się niedawno, w podrórzy, gdyż mieli jeden cel - dostać się do wielkiego miasta Imperium nazywanego Nuln. Według ich obliczeń pozostało około pięciu godzin do końca wędrówki. Jednak nie byli już w stanie przejść tego ostatniego fragmentu podróży. Musieli przenocować w lesie, jednak posiadali, tylko dwa śpiwory i trzy koce. Nie przewidzieli noclegu podczas wędrówki. Znacznie opóźniła ich w drodze czwórka zbłąkanych goblinów. Na wasz widok uciekały, ale kilku z was nie opanowało się i za nimim pobiegło. W ten sposób się zgubiliście i powrót na gościniec trwał dość długo. Ale to już było. Teraz liczy się tylko sposób w jaki spędzicie noc w lesie, biorąc pod uwagę, że jesteście znużeni.
__________________ Krasnoludy z natury są lepsze od elfów. Małe jest piękne, szczególnie z wielkim toporem |
29-12-2005, 17:21 | #2 |
Reputacja: 1 | Gilsil Gilsil jest wysokim elfim szlachcicem(z domieszką krwi ludzkiej) z szarymi oczami ciemno-blond włosami i pociągłej twarzy(ale nie za bardzo). Więc Gilsil staje na uboczu opiera się o drzewo i odpoczywa w elfi sposób(czyli taki pół-sen, pół-czuwanie)
__________________ Tridinah Eleviel Gilsil |
29-12-2005, 20:03 | #3 |
Reputacja: 1 | Ulrich Ulrich to młody człowiek , Gladiator o włosach w kolorze ciemnego blondu i niebieskich oczach. Choć jest młody to przez jego twarz(od prawego oka do lewej strony wargi) przebiega długa szpecąca blizna od rany zadanej mieczem. Ulrich siada na kamieniu i uważnie przygląda się swoim towarzyszom po czym oznajmia kompanom że będzie pilnował obozu przez noc.
__________________ "Ten kto pokonuje innych jest silny... Ten kto pokonuje siebie jest potezny" |
29-12-2005, 20:28 | #4 |
Reputacja: 1 | Rodogor Jest młodym człowiekiem, który opuścił swój rodzinny dom by odmienić swoje dotychczasowy marny żywot (wysłałem 2 karty postaci i nie wiem którą wybrałeś). Chcąc wstąpić w ślady swojego ojca Zwiadowcy zmarłego przedwcześnie, postanowił zostać Rangerem, pełniąc funkcję gajowego. Jest przeciętnego wzrostu ~170cm, ma włosy koloru ciemny brąz sięgające do ramion oraz lekką nadwagę będącą wynikiem umiłowania do dobrej strawy. Znakiem szczególnym jest wybity ząb tz. "kieł" z lewej strony, który stracił podczas bójki w młodości(poszło o jakąś białogłową, której imię uleciało następnego dnia z przyjściem ciężkiego kaca). Rodogor postanawia przed zmrokiem sprawdzić okoliczny teren i nazbierać przy okazji trochę chrustu. Przed odejściem mówi do towarzyszy: "Rozejrzę się trochę, te przeklęte gobliny mogły nie odpuścić, wyglądały na głodne"[/b] |
30-12-2005, 09:44 | #5 |
Reputacja: 1 | Rhaimer Rhaimer jest to 30 -letni mężczyzna, człowiek.Jest on znakomitym mysliwym.Ma długie czarne włosy sięgające do ramion oraz szare oczy.Jego cechą charakterystyczną jest to iż nosi w lewym uchu kolczyk. Zwracam się do towarzyszy: -Udam się w poszukiwaniu zwierzyny, jestem dość dobrym myśliwym. Po tych słowach udaję się w głąb krzaków w poszukiwaniu zwierzyny. Rozglądam się czy też nie ma w pobliżu goblinów których spotkaliśmy wczesniej.[/i] |
30-12-2005, 10:26 | #6 |
Reputacja: 1 | Kojzus jest wysokim elf. Jego jasne wlosy połyskują w zachodzącym słońcu, a przenikliwe piwne oczy uważnie obserwują otocznie. Potargane tu i ówdzie szaty nie zapewniały dobrego schronienia przed zimnem, ale kto by się tym przejmował w porze letniej. Gdy wiatr szarpał ubraniem, dostrzegalne stawały się dziwne wzory wytatuowane w niektórych miejscach na skórze, co na pewno wyróżniało go wśród innych elfów. Jednym słowem od razu było widać, że nie jest to zwykła osoba jaką można spodkać w parku podczas jesiennych spacerów. Kojzusia nie ciągnęło specjalnie do lasu, z powodu zbyt dużego zmęczenia. Poza tym nie był wytrawnym myśliwym. Od dwóch lat zajmował się magią, jako uczeń maga i sam raczej stawiał na rozum niz na mięśnie. Ponieważ nie dostrzegał w obecnej sytuacji niczego interesującego przyłączył się do Gilsila, znajdując inne drzewo w pobliżu. Widział, że tak jak wszyscy podróżnicy, on także potrzebuje chwili odpoczynku, dlatego nawet nie próbował go zagadywać. |
01-01-2006, 15:43 | #7 |
Reputacja: 1 | Kertih Kertih jest wysokim (215cm) człowiekiem. Jest kieszonkowcem. Ma piwne oczy i długie, czarne włosy do ramion. Jest zadbany i ubrany całkiem porządnie. Ma 29 lat. Kertih, z racji tego, że jest zmęczony, długo się nie zastanawia, tylko kładzie się pod jednym z drzew i z perspektywy gruntu śledzi dalszy rozwój wydarzeń. |
01-01-2006, 20:06 | #8 |
Reputacja: 1 | Rhaimer i Rodogor znikneli po chwili z oczu drużyny w gęstwinie. Jednak nie wrócili w zbyt dobrych nastrojach - pomimo starań nie znaleźli ani zwierzyny, ani goblinów. Co prawda przynieśli do "obozu" trochę chrustu oraz garść leśnych owoców, lecz tym siedem osób nie ma szans się najeść. Gdy wrócili zastali Keritha beztrosko chrapiącego oraz Kojzusa i Gilsila, których mimo wszystko zmożył sen. Jedyną osobą, która nie zasneła był Ulrich, który , by nie zasnąć chodził od drzewa do drzewa.
__________________ Krasnoludy z natury są lepsze od elfów. Małe jest piękne, szczególnie z wielkim toporem |
01-01-2006, 21:41 | #9 |
Reputacja: 1 | Ulrich Spogląda na towarzyszy z radością. Nareszcie wróciliście! Mam nadzieje że coś upolowaliście bo ja umieram z głódu!
__________________ "Ten kto pokonuje innych jest silny... Ten kto pokonuje siebie jest potezny" |
02-01-2006, 00:30 | #10 |
Reputacja: 1 | Rodogor Rodogor wyłaniający się z ciemności mówi do Ulrich'a: Niestety musze cię rozczarować, te lasy chyba są od dawna przetrzewione od wszystkiego co się rusza. Na szczęście z goblinów także, w przeciwnym razie z pewnością wyczułbym te ścierwa na patrolu. Ma my co prawda trochę jagód, lecz obawiam się, że nie wystarczą by wszystkich wyżywić cała drużynę. Proponuje abyśmy zjedli to co udało nam się uzbierać, a śpiąca część drużyny na pewno zdoła coś sobie znaleźć w trakcie swojej wachty ( w końcu dwoje z nich jest elfami i widzą w ciemnościach, to bez trudu znajdą jakieś szyszki, żołędzie czy coś takiego na śniadanie). |