wrociłem, bic

Ghajuk wskoczył w panice na dach chatki. Zmień deklarację.

oki, zrobione. teraz ciepam włócznią. może nawet radykalny pech nie spowoduje porażenia własnych ludzi:P

a tak w ogóle chyba mamy duży problem

Już tłumaczę co się porobiło:

Elf rzucił zaklęcie. Orkowie, którzy zostali wymienieni jako niezdolni do poruszania się mogą poświęcać akcje na próbę wyrwania się. Test krzepy załatwi sprawę. Pierwszego nie zdaliście.

Vagrahh od elfki dostałeś 2 punkty obrażeń, od wilczka 9.

W sumie macie szczęście, że Kogosh został powstrzymany przez pnącza, ponieważ na kostkach wypadło, że połamałby rogi swoim ciosem :D

Snuff jest gotów do czarowania.

a Ghajuk?:D ktoś zareagował na jego próby "diplomati" o "postraszania":D?

To wiedzę że Vagrahh jest już prawie u Gorka i Morka bram :D Lepiej żeby stało się coś nieoczekiwanego...jak jakiś mega rozpiep....jący czar Snuffa :D bo Vagrahh skończy jako karma dla...sam nie wiem czego, bo robale chyba orczej padliny nie wszamią, hehehe.

może uciekną:P albo nas nie dobiją bo są dobrzy:P w każdym razie chyba usłyszycie: a nie mówiłem, i wracamy do opcji przyklejania rogów do trupa:P

...trzeba było przyklejać ...a nie mówiłem tego? :) ...że co Ghajuk mówił? ano tak! ;)

i po co to wam było, już byśmy gołsoili sukces i tyle. a jak nie to uprowadzić wieśniaków na niewolników i nie dość że pracy mniej dla nas będzie to sobie sami zwierzoludzi wychodujemy:P

hahaha...dobre by to było :). Nawet nie pytam jak tych zwierzoludzi byś robić chciał :D Jutro mój post pójdzie bo teraz zmykać już muszę.