Franc atakuje najpierw bestie koło siebie a potem czarownika. Przy okazji wielkiej palmy i mokrego zająca wszystkim. ;)

Sorry malahaj, taka postać. ;)

Hehehe luz. Franc tez nie ma zamiaru mu do rozumu przemawiac. Niech sie kreca kostki :D

Imrak ranił Franca. Obaj macie 0 Żyw. Kolejne trafienia = krytyki. Rzucać dalej?;)
Zeb stracił PP, a Ramirez się jeszcze broni przed tym;)
Detlef ‘tylko’ lekko ranny.
A Wąsacz w idealnym miejscu, by zapobiec powyższym informacjom;)

Zwierzoludzi już nie ma. Został tylko kolega demon.

Nieźle idzie ;)

No ;)

Hmmm, Franc jest rozumiem przytomny i może jako tako działać, nawet z tym 0 Żyw?

Tak, zszedłeś do zera bez żadnego krytyka (Imrak zresztą wcześniej tak samo). Było idealnie wymierzone;)

Powoli zbliżamy się do końca sesji. PePeki powinny ułatwić Wam przeżycie;), więc tradycyjne pytanko z mojej strony… Gramy dalej i zaczynamy niebawem szóstą część? Z tej sam nie jestem zbyt zadowolony i wiem, że na koncie mym są lepsze, ale jeśli macie ochotę, to możemy kontynuować;) Tempo będzie tak jak teraz, już raczej nie wrócimy do tego co było wcześniej. Zostaniemy więc ewentualnie z tygodniową turą, którą postaram się trzymać.

A jeśli tak, to tradycyjnie pytanko o to co chcecie, równoznaczne z potwierdzeniem udziału w sesji;) Wybór podobny, jak ostatnio.
A mamy :
1. W końcu docieramy do Nuln.
2. A my wciąż na szlaku, ale już mniej walki i przeciwników niż do tej pory.
3. Również na szlaku, może trochę luźniejszy, groteskowy, klimat, ale jakieś stworki Chaosu się znajdą;)

Każdy oddaje JEDEN głos. Wiem, że zawsze dajecie więcej, ale proszę o JEDEN;) W przypadku remisu dogrywka. Gdy wybór będzie, zaczynam opracowywać scenariusz. Weźcie los w swoje ręcę;)

Gdy osób będzie mniej, niż teraz, to pewnie zrobię rekrutkę dodatkową.

O ile dozyje to wybieram 1 choc sadze ze nie dane mi bedzie dozyc.