Targowania nie mam, przekonywania też nie co najwyżej niezłą wartość ogłady jak na szczurołapa :p ale co najważniejsze nie mam czytania xD Post zaraz będzie Sigric wstrzyma się z podpisem aż ktoś raczy odczytać treść aż tak głupi nie jest by pracować charytatywnie bo kto wie co tam jest zapisane tym mądrym językiem :P

Johann Heinrich ma targowanie, ma przekonywanie, ma wycenę, ino czytać tyż, panie, nie umi.

no tp z czym do ludzi :P nic nie umie ale na pensje narzekał bede, jak stereotypowy polak co :P ?

Oczywiście, że tak mówisz. Co dalej? Pozbędziesz się płacy minimalnej? Burżuj!

Jeszcze wyjdzie że nam taką karę dowali że będziemy przez trzy pokolenia dla tutejszej świątyni tyrać xD

dobra koniec gadaniny klawy w dłoń i do boju :P

Właśnie, piszmy, żeby tym razem kolejka była krótsza niż tydzień.

Mój post z przemyśleniami Sigrica o wszystkim i niczym już jest :p

Ja tam widze inne niebezpieczeństwo. Bez kapitana nikt nas nie wpuści ani nie wypuści. A co jak zginie a stwora zwłoki porwie ( z zwłokami też nie wiadomo czy nas wypuszczą...)

za ta korone to co najmniej jakiś podręczny mały kilof / oskard bardziej kupie... co by można było sobie wykuć przejście na zewnątrz od biedy :D

Pasowało by jakaś latarnie kupić bo jak widać w prologu pochodnie nas nie ocalą, zaś co do kilofu wiesz kanały gdzieś wypływają zawsze nie ? Poza tym pół miasta się zawaliło więc możliwe że cześć kanałów wciąż jest "otwarta" gdzieś na "stare miasto" :p