|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-09-2014, 18:13 | #101 |
Reputacja: 1 | W dalszym ciągu pełen furii Grodug, sięgnął po swoją potężną broń, czyli olbrzymi kilof bojowy. Dziwne stwory zaintrygowały go nieco, jednak nie przestraszył się ich ani trochę. Widząc mizerne próby goblina, próbującego go zranić, triumfalny uśmiech pojawił się na jego ustach. Po tylu latach mógł w końcu stoczyć prawdziwą walkę. Dlatego zamachną się kilofem na goblina, pragnąc jak najszybciej pozbawić go życia. Kostnica |
18-09-2014, 18:34 | #102 |
Reputacja: 1 | Grodug wziął potężny zamach kilofem i zasadził goblinowi ze szpica. Goblin próbował parować cios, niestety nie udała mu się ta sztuka. Kilof wbił się w brzuch stwora a uderzenie wydało tępy dźwięk. [Goblin -7 PŻ. Pż: 1/8] [Goblin -8 PŻ. Martwe gobliny 1/4. Ranne Gobliny: 1 Krytycznie ranne gobliny: 2. Gobliny w pełni zdrowia: 0] |
18-09-2014, 21:58 | #103 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Helmut widząc, że jego kamraci dzielnie sobie poczynają tym bardziej ruszył do działania. Dzierżąc swój miecz natarł na jednego z zębaczy. Z zadowoleniem obserwował jak jeden z ciosów dosięgnął celu. Atak wielokrotny: 37 i 57. SW: 9 |
18-09-2014, 22:11 | #104 |
Reputacja: 1 | Cios wszedł gładko raniąc zębacza doriganowego, który stracił przytomność i padł bezbronny na ziemię. |
20-09-2014, 18:15 | #105 |
Reputacja: 1 | Reinmar zszedł sprawnie na dół wieży, jednak ze zdziwieniem spostrzegł, że Ludo nie podąża jego śladem. Chciał krzyknąć, ale w tej samej chwili płomienie buchnęły z okna na drugim piętrze. Najwidoczniej niziołek udusił się dymem i nie zdołał uciec na czas, spłonął w środku wieży. [Ginie Ludo] Przyszła kolej na atak goblinów. Jeden z nich, który oberwał z procy już się pozbierał i razem ze swoim towarzyszem przypuścił atak na Groduga. W tym samym czasie zza wieży wybiegł trzeci goblin, który wcześniej się odczołgał. Dołączył do kompanów starających się dziabnąć Khazada. Przewaga trzech na jednego robiła swoje. Dwa gobliny dosięgły krasnoluda swoimi włóczniami. Pierwszy szpic trafił korpus, na szczęście tak słabo, że Grodug poczuł tylko gilgotki. Drugi był jednak bardziej celny i ugodził w głowę. Z rany trysła krew. [-4 PŻ] Po goblinach przyszła kolej na zębacze. Zębacz doriganowy leżał na ziemi bez życia, jednak jego drugi towarzysz wciąż próbował zjeść Dorigana i Helmuta, którzy z nim walczyli. Za cel obrał sobie Dorigana i ugryzł go w nogę, jednak zęby nie przebiły kolczugi, w którą odziany był Khazad. Nagle do walki włączył się trzeci zębacz szarżując na Helmuta, szczęście że niecelnie. Podsumowanie: Goblin 1: martwy Goblin 2: 1/8 Żyw Goblin 3: ranny krytycznie Goblin 4: ranny krytycznie Zębacz 1: martwy Zębacz 2: 10/10 Zębacz 3: 10/10 Zębacz 4: 10/10 - nie bierze udziału w walce. |
20-09-2014, 18:53 | #106 |
Reputacja: 1 | Jedna bestia padła. -Był twardy ten skoczek - pomyślał Dorigan. Na nic więcej nie było czasu. Walka trwała. Gdy Khazad chciał wyprowadzić kolejny cios w stronę żyjącego zębacza stojącego w zasięgu jego ramienia, ten próbował gryźć go w nogę. Co prawda nie zdołał przebić się nawet przez jego kolczugę, ale udało mu się wyprowadzić Dorigana z równowagi, gdyż ten chybił pierwsze uderzenie. Krasnolud poprawił swoją stójkę, by móc następnym razem chlasnąć potwora prosto w jego cielsko. Topór doszedł prawej łapy stworzenia. A1: Kostnica A2: Kostnica Obrażenia: 1+3+1=5 Kostnica Ostatnio edytowane przez Huriel : 20-09-2014 o 19:10. |
20-09-2014, 19:57 | #107 |
Reputacja: 1 | Śmierć niziołka była zaskoczeniem dla młodego łowcy, który jeszcze przed chwilą złożył mu obietnicę. Radość z strzelania do zielonych ustąpiła szybko, a jej miejsce zajęły gniew i chęć szybkiej zemsty, które wypełniały go jak płomienie wieżę. Wyciągnął swój miecz. - Giń! - ryknął ściekły. Wyprowadził szybki cios, celując w goblina, który zranił Groduga. Chciał już tylko go zabić i zabrać się za następnego przeciwnika. Kostnica: 29
__________________ "Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar |
20-09-2014, 20:18 | #108 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Helmut śmierć niziołka odnotował jakąś cząstką swojego umysłu. Reszta była całkowicie skoncentrowana na walce. Sytuacja nie była za dobra w dodatku pierwsze straty. Widząc, że nowy zębacz próbuje go chapsnąć zwrócił się w jego kierunku. Pewnie dzierżąc miecz natarł na przeciwnika. Niestety oba jego ataki chybiły zwinnego przeciwnika. Ataki: 56 i 42 |
20-09-2014, 20:36 | #109 |
Reputacja: 1 | Khazada zalała krew... dosłownie. Ciepła stróżka szkarłatnej posoki polała się z jego głowy. Jednak mniej spostrzegawczy mógłby tego nie dostrzec, gdyż twarz Groduga przybrała równie czerwony odcień, który wywołała jego wściekłość. Nieco uśmiechnął się na widok człowieka u jego boku, jednak kątem oka dostrzegł, a raczej nie dostrzegł niziołka. Szybko zrozumiał co się wydarzyło, uświadomiło mu to, iż on także nie jest nieśmiertelny. Chciał już tylko jak najszybciej zakończyć tą rzeź... Górnik ryknął wściekle, po czym zamachnął się na najbliższego goblina. Tym razem dodatkowo był bardziej ostrożny i gotowy sparować następny, który mógłby nadejść. Kostnica |
20-09-2014, 22:11 | #110 |
Reputacja: 1 | Dorigan uderzył zębacza toporem, jednak cięcie było płytkie niczym kobieca myśl. [Żyw 8/10] W tym samym czasie Reinmar zaatakował goblina, wspierając swojego towarzysza. Miecz uderzył czysto, mimo że nie było to idealne cięcie, to krytycznie ranny goblin zginął w skutek ilości odniesionych ran. [Ginie gobelin] Co w tym czasie robił Helmut? Ano nic, machał bronią w powietrzu. Cóż... Czerwony niczym tyłek pawiana Grodug machał swoim kilofem na prawo i lewo. Nikogo nie zaskoczył chyba fakt, że trafił i to całkiem celnie. Obrażenia były przeciętne, ale wystarczyły aby dobić krytycznie już rannego goblina. [COLOR="rgb(0, 100, 0)"][Ginie kolejny gobelin][/color] Ostatni zaś z zielonoskórych widząc śmierć towarzyszy i fakt bycia okrążonym kalkulował czy uciec, czy walczyć. Stanęło na walce. Stwór zdawał się być przerażony perspektywą powrotu do swojego legowiska z takimi a nie innymi wieściami. Dlatego też atakując na oślep, w szaleńczym i desperackim akcie rzucił się na Groduga. Ostrze włóczni z niezwykłą szybkością pomknęło w kierunku głowy Khazada. Ten próbował blokować atak, niestety był to jeden z najgorszych bloków w historii tego tunelu. Cios wyglądał groźnie, jednak ostrze odbiło się od twardej czaszki Groduga nie czyniąc mu żadnych obrażeń. Dwa zębacze walczyły z Doriganem i Helmutem. przyszła kolej na ich atak. Oba uderzyły, czysto przypadkowo, w Dorigana. Nas cztery kłapnięcia paszczą, jedno było groźne. Dorigan zasłonił się tarczą - skutecznie! Czwarty zębacz skakał zaś złowrogo w oddali... Grodug i Reinmar uderzyli wspólnymi siłami na ostatniego goblina. Grodug spudłował, ale Reinmar trafił. Było to potężne cięcie, które wypatroszyło goblina. Zielony osunął się na kolana i padł twarzą w kałużę krwi i własnych wnętrzności. Śmierć była natychmiastowa. Wszystkie gobliny są martwe. Dorigan z Helmutem ponowili swoje wysiłki. Oba ciosy krasnoluda trafiły i zębacz padł położony trupem. Niestety ciosy Helmuta były niecelne. Zębacz widocznie uwziął się na Dorigana, jednak ten perfekcyjnie zablokował cios tarczą. Czwarty zaś z zębaczy nadal hasał złowrogo w oddali. Starcie było już przesądzone. Reinmar wraz z Groudugiem zaszarżowali na zębacza, z którym bił się Dorigan i Helmut. Cała czwórka porąbała przeciwnika na kawałki. Ostatni z zębaczy nadal hasał złowrogo w dalszej części tunelu... |