Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-01-2015, 20:30   #1
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Księstwa Graniczne: Miecze i Ciemne Siły

Until Edison invented the electric light, most of the world was totally covered in darkness. The physical darkness outside and the inner darkness of the soul were mixed together, with no boundary separating the two. They were directly linked.
- "Kafka on the Shore", Haruki Murakami

11 Kaldezeit 2514 KI, chłodny jesienny wieczór

Granica Steigerwaldu i księstwa Wallerfangen, kryjówka guślarki Karli

Moritz przyrządzał dziczyznę nad małym ogniem i dotknąwszy dłonią dymiącej potrawy, mlasnął z miną znawcy.

- Wszystko gotowe, jedzmy.

Poczęła zapadać noc, ostatki szkarłatnego blasku ogarnęły ziemię i spoczęły na jej szczytach niczym krwawa korona. Rozbłysnęły gwiazdy. Cienistą okolicę omiatał wieczorny wiatr, który podróżnikom po raz kolejny przypomniał, że nienaturalne upały nareszcie minęły. Przerwa od zaspakajania awanturniczej żyłki upływała z niezmąconym spokojem. Te wszystkie dni znoju, udręki i zabijania wydawały się być tylko ponurym snem. Poza tym, było trudno uwierzyć, że tuż obok jeszcze do niedawna toczyła się wojna. Wojna, która, jak można było wywnioskować z opowieści Karli, zmieniła twarz na bardziej srogą i mężowie mieli jej aż nadto. Nie były to już drobne utarczki między rywalizującymi panami albo wyprawy przeciw wyjętym spod prawa mieszkańcom ziem. Nie była to gra, która toczyła się według pewnych reguł, i w którą można było bawić się tak, jak przesuwa się pionki na planszy w długie zimowe wieczory. Obawiano się, że to nie koniec, że pokonane wojska, stalowe ostrze buntu ukryte gdzieś w lasach, będzie łupić spichrze i walczyć o ciepłe dwory i zagrody, kiedy nadejdzie głód i zima. Chociaż skala tego zagrożenia mogła być poniekąd demonizowana - z tego powodu, że dla większości ludzi z księstw tereny znane jako Rubieże, Odłogi, czy też Ziemie Spustoszone to miejsce straszne.


Mimo wieku, staruszka pragnęła wiedzy tak, jak głodujący może pragnąć chleba. Wracała z lasu obarczona ciężarem toboła niby wędrowny kupiec, który obnosi ze sobą zapasy swych towarów, jednak niewiele opowiadała i zdawała się niepokoić, gdy bohaterowie prosili ją, aby im opisała swe wędrówki. Wokół jej kryjówki rosły przeróżne zioła, niektóre od dawna znane. Lecz były tu też i inne, sprowadzone przezeń z daleka, których korzenie okładała grubo ziemią i pielęgnowała wielce troskliwie. Wszystko jej rosło, toteż rolnicy, którzy pragneli mieć najlepsze zbiory, szli doń w czas siejby z czapką w garści i prosili, by raczyła rzucić okiem na ich ziemie i coś doradzić. Tak było też z innymi problemami. Co prawda spozierano na nią bokiem, lecz niech tylko zaniemoże zwierzę czy mąż zlegnie powalony nieznaną chorobą - po nią posyłano. Lecz w obliczu najnowszych zdarzeń wszelki kontakt z mieszkańcami księstwa został zerwany.



- Mamy kłopoty!

Oczy Iwana jaśniały dzikim blaskiem, gdy wpadł do groty. Skóra mu ścierpła, włos się zjeżył. Śmierć znów deptała im po piętach niczym ślepy pies. Śmiałek cudem uniknął niosącego śmierć pocisku. Pałasz trząsł mu się w garści, gdy mówił. Znał prześladowcę. Bardziej twardy zbir i egzekutor niż fanatyczny łowca czarownic, Uwe Schmitz, z charakterystyczną szramą na dłoni po cięciu przez wszystkie kostki, był człowiekiem-legendą, od zawsze podążającym długą, krwawą ścieżką swego przeznaczenia, w gruncie rzeczy nie wiedząc po co, niczym ślepy, bezrozumny siłacz, który odczuwał gdzieś iskrę boskiego, sigmaryckiego ognia. Dlaczego się tu pojawił? Pewnie żołdacy, którym udało się przeżyć, obwinili guślarkę za śmierć jednego z nich. Pewnie piszącego list gończy łotra poniosła fantazja, pewnie biednej staruszce przypisano bycie demonem, a nawet czymś gorszym.

Wiedzieli, że inkwizytor mógł okazać się o wiele bardziej niebezpieczny, niż należało się tego spodziewać.

 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: psionik, Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 25-01-2015 o 15:22.
Lord Cluttermonkey jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172