|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-03-2015, 20:45 | #1 |
Reputacja: 1 | [Warhammer, ed. 2] Inkwizycja INKWIZYCJA Słońce wstawało leniwi nad Wielkim Lasem, a jego promienie wdzierały się przez brudne okna do zajazdu "Pod Leniwym Trollem". Zajazd był jednym z niewielu miejsc wartych uwagi w Kaldach, niewiele znaczącej osadzie na trasie do Altdorfu leżącej przy odnodze Talabeku, lecz to nie miejsce jest w tej historii ważne, a jego goście, Wy, nasi bohaterowie. Girion, Groland i Tori. Jako trzej młodzi inkwizytorzy zakończyliście niedawno ostatnie testy i jesteście właśnie w drodze do Altdorfu, stolicy kultu Sigmara, a przed rozpoczęciem wojny domowej siedzibą Imperatora. Nie jesteście dla siebie absolutnymi nieznajomymi. Groland i Tori walczyliście razem w armii Reiklandzkiego Pretendenta. Girion będący szlachcicem z Altdorfu podobnie jak Tori jest znany von Bissvaldowi z czasu młodości. Znacie się na tyle dobrze, że mogliście na sobie polegać w boju i to dzięki temu jako jedni z niewielu przeszliście szkolenie. Kończycie właśnie śniadanie, gdy do zajazdu weszła Ann, giermek von Bissvalda i salutując powiedziała: "Panie, zakończono załadunek koni i wyposażenia na barki. Możemy ruszać gdy tylko będziecie gotowi." Zabraliście podręczny ekwipunek i ruszyliście za giermkiem. Dwie barki zacumowane przy pomoście kołysały się na rzece. Towarzysząca wam świta składająca się z Ann, Hermann'a i Sigismundy dobrze pokierowała załadunkiem. Hermann, zakapturzony brat służący pod Girionem jest waszymi uszami i oczami na szlaku. Hermann jeat również sokolnikiem, traperem i zaufanym człowiekiem. Nagle na jego ramieniu wylądował sokół pocztowy, Hermann wyjął zwój z tuby przyczepionej do ptaka i powiedział: "Posłaniec dostarczył nowe rozkazy." Po czym pokazał list zapieczętowany woskiem. W nim odciśnięty był pierścień Wielkiego Mistrza Johann'a Huss'a z symbolem płonącego młota. Hermann wręczył zwój Grolandowi, który zaczął czytać na głos treść listu: " Z powodu rozmów pokojowych mających miejsce w wielkiej świątyni spotkajcie się ze mną na placu królewskim przed zmrokiem. Przed południem barki dopływały do doków w Altdorfie. Rozładunkiem zajmują się wasi towarzysze. W kwadrans jesteście rozładowani. Nagle podbiega do was dobrze ubrany mężczyzna. Tori rozpoznajesz go. Jest to Adelbrecht. Twój majordomus. Adelbrecht zatrzymuje się i łapiąc oddech mówi: "Panie!Wreszcie przybyłeś. Pani czekała na Ciebie ile mogła, ale o świcie wody jej odeszły. Musisz jak najprędzej udać się do domu, Twa małżonka ciężko krwawii." Co robicie?
__________________ Man-o'-War Część I Ostatnio edytowane przez Baird : 11-03-2015 o 00:41. |