|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-10-2015, 19:31 | #151 |
Reputacja: 1 | Lepka, gorąca krew chlusnęła z otwartego ramienia. Skończył się czas mielenia jęzorem, zaczął się czas robienia mieczem - chociaż w obecnej sytuacji raczej czas przebierania nogami. Kocur zerwał się do szaleńczego biegu, nie zważając na wizg mijających go grotów. Kolejny pocisk rozorał ciało, wszystko wskazywało na to, że wkrótce Samuel pożegna się z ziemskim padołem. *** Po "spotkaniu" w lesie, jego obecność na uczcie nie byłaby najmądrzejszą decyzją. Baron z pewnością wiedział więcej niż trzeba do skazania - w wariancie optymistycznym - na banicję. Po zakończeniu turnieju nie dołączył więc do swoich kompanów. Całe szczęście Feliks za pomocą swych czarów jakoś poskładał go do kupy. Ostatnio edytowane przez ObywatelGranit : 09-10-2015 o 11:42. |
08-10-2015, 20:20 | #152 |
Reputacja: 1 | Thurin raczej nie miał powodów do dumy z racji swojego stroju, ale i tak postanowił wybrać się na ucztę wyprawioną przez wielmożę, o ile takim górnolotnym mianem można obarczyć kogoś, kto włada niczym więcej smutną warownią, garścią wioseczek i zdolny jest, przy dobrym wietrze, do wyszczania się z murów poza swoje ziemie. Jak by jednak nie zwać barona Melfa, warto było sobie wyrobić w jego oczach korzystną lub nie opinię na swój temat. Prosty, dobrze wykonany i wyprany strój nie był czymś, co nosił a sobie byle łachmaniarz i Thurin wyglądał na to, kim był. Na rzemieślnika, solidnego, ale z pewnością nie dysponującego wielkim bogactwem. |
09-10-2015, 10:22 | #153 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 14-10-2015 o 13:13. |
09-10-2015, 15:03 | #154 |
Reputacja: 1 |
|
13-10-2015, 22:54 | #155 |
Reputacja: 1 | - Treser zwierząt? - Zainteresował się Felix. - Wielka szkoda, kilka dni temu mieliśmy rannego wilka, co służył za wierzchowca hobgoblinom. Gdyby tylko udało się go wytresować. - Przerwał. - Niestety musieliśmy go zabić, biedne zwierze. |
14-10-2015, 01:36 | #156 |
Reputacja: 1 |
|
14-10-2015, 16:45 | #157 |
Reputacja: 1 | Nic tak nie boli jak urażona duma. Tak przynajmniej pieją wędrowni rycerze i inni poszukujący przygód wykolejeńcy. Chociaż Kocur był zgoła odmiennego zdania (ot, chociażby pod wpływem ostatniej imprezy), to jednak ktoś dybał na jego życie. Za pewne nie przejąłby się tym faktem, ale w planach miał nieco dłuższy pobyt w Baronii. Sprawa powinna więc zostać wyklarowana. |
14-10-2015, 18:58 | #158 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Icarius : 14-10-2015 o 21:04. |
14-10-2015, 20:49 | #159 |
Reputacja: 1 | - W kwestiach magicznych wolę zdawać się na zdanie przyjaciół czarodziejów - Zygfryd wskazał obszernym gestem dłoni na Morlanala i Feliksa - Zresztą z tego co mówią sprawa nie wygląda na łatwą i możliwe że cała ta dziwna mgła zmutowała ogary tak, że ich odzyskanie może okazać się niemożliwe. Oczywiście przyjrzymy się sprawie i zrobimy wszystko co w naszej mocy by problem rozwiązać. Proszę też by wasza miłość wybaczyła moim towarzyszom te targi, zbyt długo przebywali w dziczy i zbyt mocno przywiązują wagę do spraw przyziemnych. Słowo i hojność szlachecka jest rzeczą świętą i wątpię by wasza miłość chciał nas ukrzywdzić skąpiąc nam gościny. |
15-10-2015, 09:11 | #160 |
Administrator Reputacja: 1 | Reiner nie wtrącał się do rozmowy. Doświadczenie nauczyło go, że lepiej słuchać, niż mówić, a odzywanie się tylko po to, by kłapnąć coś niemądrego nie świadczy o inteligencji. Nie, zdecydowanie nie miał zamiaru zapuszczać tu korzeni, ale wykonanie paru dobrze płatnych zadań wchodziło w grę. I Reiner miał nadzieję, że jego kompani się zgodzą z takim właśnie podejściem do zagadnienia. Co prawda nie bardzo rozumiał, po co Schröterowi zmutowane i szalone kundle, ale to już nie było jego zmartwieniem. Dobra przynęta i jeszcze lepsze sieci i z pewnością garść złota wpadnie mu do kieszeni. Wypił parę łyków wina i ponownie zabrał się za jedzenie i słuchanie. |