|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-08-2015, 14:51 | #21 |
Reputacja: 1 |
|
20-08-2015, 14:55 | #22 |
Reputacja: 1 | Felix ostatni raz spojrzał w stronę okrwawionych gałęzi. Niezaprzeczalnie ludzki dźwięk - podstępny i zdradliwy jak żmija - mącił rozum; taki sam sprośny śmiech musiał dobywać się z grubych warg egzotycznych kobiet. Czarodziej niczego nie dostrzegł, a jednak miał niejasne wrażenie, że jakaś niewidzialna, bezcielesna istota unosi się w powietrzu, ociekając śluzem i miotając przekleństwa, których nie mógł słyszeć, lecz instynktownie wyczuwał ich plugawą naturę. A może to duch, może własny grób go wzywał? Averlandczyk aż zatęsknił za Imperium, które - mimo wielu innych wad - było piękne, jeśli porównać je z tym pustkowiem, gdzie nie ma niczego poza lasem i mgłą; gdzie szerzy się czarnoksięstwo; gdzie okropieństwa grożą nie tylko ciału, ale i duszy; gdzie sprawiedliwość bywa zmienna.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 21-08-2015 o 09:15. |
20-08-2015, 17:15 | #23 |
Reputacja: 1 | - Za… Za… Zasadzka! – Volker wydarł się na całe gardło, budząc śpiących towarzyszy. Lęk, groza, przerażenie – żadne z tych słów nie było w stanie w pełni oddać stanu w jakim znalazł się zwiadowca. Bestie, które wyłoniły się z ciemności przypominały mu demoniczne abominację przybyłe wprost z mrocznych czeluści piekieł. Przy tym, wydarzenia minionego dnia wydawały się dziecinną bajką. Teraz dopiero rozpoczął się prawdziwy horror. Ostatnio edytowane przez Hazard : 27-08-2015 o 13:14. |
21-08-2015, 11:56 | #24 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Icarius : 21-08-2015 o 13:44. |
21-08-2015, 12:41 | #25 |
Reputacja: 1 | Krasnolud poderwał się jak poparzony. Spał czujnie od kiedy nauczono go tego w Górskiej Straży więc na krzyk od razu wstał z bronią w ręku. Przeczuwał, że mogą ich zajść ale myślał że znajdą ich szybciej wiec dlatego wziął pierwszą wartę. Jednak byli sprytniejsi niż myślał i poczekali z atakiem na środek nocy. |
21-08-2015, 13:31 | #26 |
Reputacja: 1 | Ktoś krzyczał i to do niego. Dawno czegoś takiego nie doświadczył. |
21-08-2015, 13:44 | #27 |
Reputacja: 1 |
|
21-08-2015, 14:01 | #28 |
Administrator Reputacja: 1 | Są chwile, gdy rozsądek powinien wziąć górę nad odwagą, gdy trzeba było spakować dumę w troki i wiać, gdzie pieprz rośnie. W obliczu przeważających sił wroga Reiner nie wahał się nawet przez chwilę. Dopadł do wierzchowca i błyskawicznie znalazł się w siodle. - Prowadź! - krzyknął do elfa, po czym nisko pochylony nad końską szyją ruszył w ślad za Morlanalem. |
21-08-2015, 14:02 | #29 |
Reputacja: 1 | Thurin poderwał się z szorstkiego posłania gwałtownie jak kot i odskoczył na bok z pochwyconym w dłonie arbalestem, wpatrzył się w rozświetlony blaskiem ogniska mrok i ostatkiem sił wsłuchał się w okrzyki towarzyszy. Nie pisnąwszy nawet słowa, porwał z ziemi skórzany ciężar juków i bezceremonialnie zarzucił go na protestującego, spłoszonego kuca, zmęczonymi ruchami dłoni poprawiając skórzane rzemienie. Czuł się jakby wciąż spał, jakby błądził po otulonym mleczną mgłą bezmiarze sennej rzeczywistości. Błądził okutymi w buty nogami wokoło, po omacku stawiając kolejne kroki. Wskoczył na siodło i chlusnął sobie na twarz wodą z bukłaka. |
21-08-2015, 14:23 | #30 |
Reputacja: 1 | Awanturnicy - w bezładnej ucieczce, od której zatrzęsła się ziemia - popędzili szaleńczym galopem poprzez rzeczną dolinę ku linii zalesionych wzgórz, płosząc stada ptaków, które wzbijały im się nad głowy, oraz hordy dzikich zwierząt, umykających przed nimi na wszystkie strony. Oszołomieni i wystraszeni, jeźdźcy słyszeli tylko osobliwy ciąg końskich parsknięć, prychnięć i pisków przeplatanych wyciem wilków oraz gardłowymi rykami hobgoblinów. Żądne krwi szakale - znalazłszy się w odległości strzału - ze zdwojonym zapałem zwalniały cięciwy. Uciekinierzy gnali jak burza, w deszczu zatrutych śmiercionośnym kervaltem strzał; unikając kłujących pędów i nisko zwieszających się gałęzi.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 22-08-2015 o 17:30. |