|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-08-2015, 15:14 | #31 |
Reputacja: 1 | - Wciąż żyjemy i to nie powiem dzięki komu, panie Volker. Z jednej strony dał się pan zaskoczyć z drugiej obudził nas pan w czas, ostatni możliwy ale jednak. |
21-08-2015, 15:48 | #32 |
Reputacja: 1 | - Te zielonoskóre potwory to nie jakieś niezdarne olbrzymy – rzekł do czarodzieja Volker. – Wiedzą jak poruszać się po lesie, by nie dać się wykryć. Ich wilki w ciemności przemieszczają się bezszelestnie, nie ujawniając swojej obecności aż do ostatniej chwili. Moje instynkty mogą zawodzić, ale nawet mój pies aż do samego końca nie mógł ich wywęszyć ani usłyszeć. To prawdziwi władcy tych lasów. Ostatnio edytowane przez Hazard : 21-08-2015 o 16:01. |
21-08-2015, 17:06 | #33 |
Reputacja: 1 |
|
21-08-2015, 20:54 | #34 |
Reputacja: 1 | Otarłszy nakrapiane kropelkami potu czoło, Thurin odważył się dokładnie rozejrzeć wokoło. Dręczyły go skurcze nóg, zaś ręce drgały mu rytmicznie, jakby do taktu jakiejś potępieńczej muzyki. Danse Macabre. Ale udało im się ujść z życiem, wielkim szczęściem, uratowali się od prawdopodobnej śmierci, a pewnej niewoli. Zadrżał na samą myśl o zwierzęcym okrucieństwie goblinoidów i ich brutalnej złośliwości. Pokraki były chytre, a także tchórzliwe, ale nic tak nie cieszyło ich czarnych serc jak możliwość bezkarnego zadawania bólu. Czując jak w uszach dudni echem wycie wilczych wierzchowców, dźgnął piętami słabiznę kuca. Zârâz zmęczonym krokiem ruszył przed siebie, ciągnąć kopyto za kopytem w niechętnym stępie. Runiarz poruszył gęstymi wąsami i poprawił wiszący przy jukach hełm z wyobrażeniem okrutnego krasnoludzkiego oblicza. Uśmiechnął się szeroko. Być może chociaż ten dzień będzie w miarę spokojny. Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 21-08-2015 o 21:41. |
21-08-2015, 21:59 | #35 |
Administrator Reputacja: 1 | Hobgobliny na wilkach - to raz. |
22-08-2015, 18:59 | #36 |
Reputacja: 1 | Roran scisnał mocniej broń na widok ogrów. Miał zamiar zrewanżować się istotą z tego gatunku ale wiedział że w takim stosunku sił, nie mieli szans. Nie zabierał niepotrzebnie głosu, kiwnal tylko głową gdy reszta podjęła decyzję. |
22-08-2015, 19:21 | #37 |
Reputacja: 1 | Awanturnicy ruszyli dość szybko, świadomi ogrów za sobą, jeszcze nie całkiem spokojni. Jednak żaden z goliatów nie zerwał się do biegu, nawet nie przyspieszył kroku - wszyscy jedynie spoglądali w stronę odjeżdżających koni ciekawskim wzrokiem. Zachowanie waligórów było dziwne i frapujące, ale jaki człowiek byłby w stanie odgadnąć myśli tych potworów?
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 25-08-2015 o 08:54. |
23-08-2015, 08:39 | #38 |
Administrator Reputacja: 1 | Reiner, który już się szykował do desperackiej walki, opuścił dłoń sięgającą już po łuk i odetchnął głęboko. Ostatnio edytowane przez Kerm : 23-08-2015 o 08:45. |
23-08-2015, 18:05 | #39 |
Reputacja: 1 |
|
24-08-2015, 01:35 | #40 |
Reputacja: 1 |
|