Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-07-2015, 15:54   #101
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nie da się ukryć - nie tego spodziewał się Randulf. Wściekłego karczmarza, mającego zamiar rozprawić się z intruzami - to tak. Potwora, wyglądającego jak z koszmarnego snu - zdecydowanie nie.
I od razu pożałował kilku rzeczy.
Że nie ma solidnego toporka, a nie miecza, mniej przydatnego w piwnicy.
Że nie ma lampy albo pochodni, zamiast świeczki.
Że nie ma tarczy, którą mógłby w razie czego sparować cios potwora.
Że nie ma za plecami (a jeszcze lepiej - przed sobą) kilku bardzo dobrze uzbrojonych kompanów.

Rozejrzał się szybko, chcąc odstawić świeczkę, by się nie przewróciła i nie spowodowała pożaru, a potem zaatakował potwora. Miał nadzieję, że atak z dwóch stron da im przewagę.


_______________________________
Atak: k100 = 2. Obr.: 4+k10=6
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 14-07-2015 o 19:27.
Kerm jest offline  
Stary 14-07-2015, 16:29   #102
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin przypomniał sobie słowa dziadka. Jeśli faktycznie jest to sen to nie ma czego się bać, a że jest to sen świadomy to może i można się trochę zabawić. Wszakże nie o takiej sennej tematyce myślał gdy próbował śnić świadomie, ale dobre i to. Chłop chciał zostać dzielnym wojem, także i takiego siebie wyobraził, całego okutego w lśniącą złotą zbroje, siedzącego na równie dobrze opancerzonym koniu. Nie istotna była tu wysokość pomieszczenia, wszakże to sen więc i to jest możliwe. Otoczony przez swoich również uzbrojonych giermków - Oswalda i Randulfa, gotowych pomóc mu w walce. W ręce trzymał potężny miecz, większy od niego samego, lecz leciutki na tyle aby móc posługiwać się nim tylko jedna ręką. Na drugim końcu sali czekała królewna - Karl, czekała na ratunek siedząc na kopcu złotych monet ubrana w suknie z powszywanymi diamentami. Jeno pomiędzy nim a przepiękną królewną stał przebrzydły potwór.

- Na Sigmara, ależ z ciebie maszkara - zakrzyknął Otwin patrząc na oponenta z pogardą i wyższością, jednocześnie starając się powstrzymać śmiech - maszkara wyglądała przekomicznie

- Takiego brzydala w życiu żem nie widział. Rodzice Cie nie kochali? Czy kochali za mocno? - szydził dalej. Miał już ruszyć do ataku, gdy zdał sobie sprawę z jednej rzeczy.

- Te. przebrzydła maszkaro. Tak do Ciebie mówię. Jeden róg ino masz, czyżby cie kobieta zdradzała? Hę? .. A nie no przepraszam, gdzie tam by cie jaka chciała, kozę żeś jakąś dorwał może? - Otwin zreflektował się, gdyż Eduardo wszakże też był kozą, mógłby się obrazić - Nie, nie, to napewno nie to, ale ... nie, no nie, prawica Twoja Cie zdradziłą? Ha ha, ale z Ciebie nieudacznik, jak cie członek własny w ch... w konia robi.

Otwin cały czas szydził z potwora, juz nawet zapomniawszy słów swojego dziadka, zaczął głośno rechotać gdyż wyobraził sobie to .. coś z miną srającej małpy, w dwuznacznej pozycji z ... nie tego było za wiele. Otwin złapał się za brzuch nie mogąc powstrzymać śmiechu, nie miał siły wypowiedzieć żadnego słowa.
 
Dekline jest offline  
Stary 14-07-2015, 17:23   #103
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Oswald wparował do pomieszczenia i na kilka uderzeń serca stanął jak wryty. W słabym, acz wystarczającym świetle stał demon jak w mordę strzelił. ~ Oż ty brzydki chuju! Pomyślał przelotnie. Na szczęście Karl tam był i sprawiał wrażenie całkiem żwawego. To dobrze. Bosch zwrócił uwagę na zwisającego z sufitu, niczym kawał szynki, innego więźnia. Obdartego i przerażonego jak jasna cholera. Bogowie jedni wiedzą jak długo już tu siedzi.

Po chwili maszkara przemówiła i oczywistym się stało że jest to sam karczmarz, ale w pokracznej, wynaturzonej postaci. Na domiar złego Otwin zaczął wygadywać jakieś głupoty. Czyżby oszalał? Lepiej żeby doszedł do siebie i jakoś im pomógł. Zaraz Bosch miał się przekonać jak twardy jest jego przeciwnik, jednak na pierwszy rzut oka skurczybyk wyglądał na całkiem twardego...


- Na Sigmara! Wycedził Oswald przez zęby i ruszył na przeciwnika rąbiąc z całej siły toporkiem. Teraz przemówić musiała zimna stal.

A1 WW=40 Obr= 4(k10)+4(S)+1 = 9 A2 WW=60 Obr= 8+4+1 = 13
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 14-07-2015, 18:36   #104
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Karl ucieszył się widząc iz jego słowa wytrąciły przynajmniej choć troche potwora z równowagi. Przynajmniej jakies mały sukces. Bo przecież w tej walce to na razie nic mu nie wychodziło. Widok towarzyszy również go nie smucił a wręcz przeciwnie. Jednakze by po sobie nie poznać rzucił do nich:

- No wreszcie przyszliście! Trochę późno! Teraz to już mam wszystko pod kontrolą! – ostatnie zdanie wypowiadał w momencie gdy sięgnął po swoją kuszę.

Widząc ją, wiedział już że teraz bedzie z górki. Wycelowawszy swoją kuszę powtarzalną strzelił dwukrotnie w kierunku demona starając się dobrze przymierzyć by nie trafić więźnia. Był już w tym wprawiony przecież nie tak dawno uratował w podobnej sytuacji życie Otwinowi.

- Śmieciu?! Ja Ci zaraz pokażę i ten Twój durny uśmieszek razem z Twoim kijowym rogiem oderwę!
 
Dnc jest offline  
Stary 15-07-2015, 13:02   #105
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Pierwszy z lekkim zawahaniem ruszył do ataku Randulf. To on przerwał znęcanie się nad więźniem. Cios był celny prosto w głowę z tym, że głowa potwora nie była tylko głową. Z jego czupryny wyrastał zakręcony róg, był dużych rozmiarów, co prawda wyglądało to trochę cudacznie jak już sam Otwin zauważył. Jeden róg, brak symetrycznosci wzbudzał zaskoczenie. Nasze oko jest przyzwyczajone bowiem do tego, że jeśli coś jest z jednej strony to o jest z drugdiej w tym jednak przypadku tak nie było. Miecz cioł po rogu, ale nie sięgnął samego cielska potwora, jedyne co dało się zobaczyć to iskry pod wpływem mocnego przesunięcia o kości jak kamieniu.

Otwin zaczął wyobrażać sobie sceny, które nie miały miejsca i właśnie to wytrąciło go z humoru. Próbował ale nie było łatwo aby śmiać się z byle czego. Potwór wyglada naprawdę strasznie i jak najbardziej prawdziwie. Bohater miął bujna wyobraźnie, ale w tej sytuacji nie było to łatwe. Śmiał się, ale widział tez co się dzieje, widział jak jego towarzysz atakuje i jego ostrze uderza o róg, który tym samym osłania potwora.

- Jak śmiesz atakować kogoś takiego jak ja? - zapytał Randulfa, odkręcając głową, z bohater poczuł lekki ból w dłoniach po odbici broni - Jestem panem, powinnaś się przedemna kłaniać, umrzeć z mej ręki to zaszczyt. - chełpił się,

Randulf mógł poczuć bezsilność, potwór zaś pchnął bohaterem w stronę gdzie stał Karl i gdy tylko usłyszał rechotanie zaskoczony spojrzał na Otwina

- Z czego się idioto śmiejesz. - powiedział bardziej poważnie - Masz odpadnie przestać !! wrzeszczał chcąc go uspokoić, ale widząc, że ten nie przestaje zaczął kierować się w jego stronę. Ten ruch (ŚW - 55 - nie zdany) spowodował w Otwinie strach, w prawdzie dzielił go Oswald, ale i tak po tym co widział nie potrafił zatrzymać nóg, które bezwładnie, wręcz automatycznie zrobiły kilka kroków do tylu.

Oswald nie miał zamiaru stać i bezczynnie się przyglądać. Gdy potwór ruszył w ich kierunku ten przygotował swój toporek i ruszył na niego.

- A my nie różnimy się tak bardzo. - zarechotał, starając się tym samym unikać ciosów zadawanych przez bohatera

Nie było to jednak łatwe, bo były one celne i silne. Jednak potwór nie był na straconej pozycji, bo i tym razem jego róg okazał się być bardzo przydatny, jeden z ciosów wyładował właśnie na nim, a bohater był niemal pewny, że go uszkodził. Słyszał, jak coś trzasnęło, być może było to pęknięcie rogu, a może jednak toporka. Drugi cios potwór chciał osłonić ręka, ale nie była to najlepsza decyzja, bo ten dość głęboko się w nią wbił, a z niej wyciekła ciecz, wygladała jak krew, lecz była z pewnością ciemniejsza.

Karl w tym samym momencie nie próżnował jak najszybciej sięgnął za kuszę, załadował ja i nadeszła jego możliwość strzału. Wystrzelił dwie celne bełty, które ugrzęzły w ciele potwora, teraz Karl z bronią nie wyglądał na tak samo bezbronnego jak jeszcze przed chwilą. Wszystko wyglądało na to, że role się odwróciły. Jego strzał oczywiście był ryzykowny bo mógł dosięgnąć Oswald bądź Otwina.

Potwór dostał cios w rękę w okolicy miedzy łokciem, a dłonią i gdy zamachnął się na bohatera poczuł ukucie w w głowę, strzała wbiła się w czaszkę, ale wyglądało na to, że atak nie był śmiertelny, zaś drugi wbił się w lewą nogę dosyć porządnie się w niej zagnieżdżając.

- Wy śmiecie zapłacicie mi za to. - wrzeszczał coraz bardziej rozzłoszczony, wyglądało na to, że jak każdy i on czuje ból, a jedynei go ukrywa

Potwór zamachnął się i swą dłonią zdzieli Oswalda w głowę w okolicy szyi, jeden z pazurów zachaczył o jego policzek rozcinając go, a bohater pod siła przeciwnika się ugiął, czując jak coś zatrzeszczało mu w karku. Wiedział też, że cios gdyby był zadany trochę niżej mógł by rozerwać gardło, co prawdopodobnie było zamiarem agresora (6żw).
 
Inferian jest offline  
Stary 15-07-2015, 14:48   #106
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
W pierwszej chwili Randulf zamarł, z zaskoczeniem wpatrując się w potwora. Wszak zadał mu taki piękny cios, po którym przeciwnik powinien mieć łeb rozwalony na połówki, a tamten piekielnik obronił się swoim dziwacznym rogiem. Nie do wiary...

Dopiero po chwili Randulf zorientował się, że stwór z piekła rodem nie jest odporny na ciosy. Oswald rozwalił mu rękę, a Karl wpakował potworowi dwa bełty, a Randulf miał nadzieję, że odniesione obrażenia zepsują nieco potworowi humor.
I że jemu uda się dołożyć też coś od siebie.

Zrobił dwa kroki do przodu i zaatakował, a miecz dwa razy dosięgnął potwora, trafiając raz w lewe ramię, a raz w głowę.


_____________________________
Atak 1: k100=35; obrażenia: 4+8=12
Atak 2: k100=21; obrażenia: 4+9=13
 
Kerm jest offline  
Stary 15-07-2015, 20:50   #107
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Cios zadany prze monstrum okazał się być potężny. Oswald poczuł jak pazury orają mu twarz, a odzienie zaczęło nasiąkać ciepłą krwią. Ile jeszcze takich uderzeń wytrzyma? Jedno? Dwa? Oby Sigmar miał go w opiece.

Bosch po uderzeniu mimowolnie cofnął się o krok, lecz zacisnął mocniej zęby i z zacięciem na twarzy, niczym jaki wilk ruszył do ataku. Najbliższe chwile miały zdecydować który z nich wyjdzie z tego z życiem.

A1 WW=02 Obr= 9+4+1 = 14 A2 WW=81 PS=34 Obr= 9+4+1 = 14
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 15-07-2015, 23:05   #108
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Karl widząc, że dwa jego strzały trafił w potwora lekko sie przemieścił by mieć bardziej czysty strzał i nie trafić w żadnego z towarzyszy.

Nastepnie ponownie wystrzelił dwukrotnie starając się zakonczyć nędzny żywot demona.



- Ej gnoju! Sam jesteś śmieć i do tego martwy – zakrzyknął przed oddaniem strzału







1 atak: 50, obrażenia 3+4

2 atak 41, obrażenia 9+4
 
Dnc jest offline  
Stary 16-07-2015, 16:22   #109
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin z całych sił próbował wyobrazić sobie jakąś śmieszna sytuację związaną z potworem, jednakże nikomu nie było do śmiechu, a już na pewno gdy oberwał Oswald. Chłop postanowił zareagować w bardziej konwencjonalny sposób, jednakże trochę szyderstwa również nie zaszkodzi. Wyjął miecz i sieknął stwora stając pomiędzy nim a Oswaldem, aby jego towarzysz miał chwilę na odsapnięcie.


__________________
WW: 34,23
Obr: 5+3, 8+3
 
Dekline jest offline  
Stary 22-07-2015, 08:57   #110
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Randulf okazał się być nie złomy i atakował ponownie, być może to właśnie widok obrażeń zadanych przez towarzyszy ugruntował go w wietrze, że potwór może krwawić. Widząc, że potwór jest zajęty Oswaldem czym prędzej podszedł i ciął, kolejny już raz celnie. Pierwszy cios w lewe ramię, które zostało przecięte niemal do samej kości. Potwór zawył, jego głos był wręcz odstraszający, demoniczny krzyk. Kolejny cios i tym razem w głowę i celny, bowiem potwór z tej strony takiego rogu już nie posiadał. Miecz odciął kawałek skóry i ucho, które wylądowało na ziemi. Demon nie miał łatwo, ledwie został cięty w rękę, to znowu po głowie.

- Aaaaa, wy śmiecie!!! - zaczął się wić przykładając rękę do głowy w miejscu zadanych obrażeń.

Potwór nie miał żadnych szans na obronę, teraz był zajęty obrażeniami jakie właśnie przed chwilą dostał. Jednak nie był to koniec, bo niemal w tej samej chwili nastał odwet Oswalda, który jak do tej pory najbardziej ucierpiał w tej potyczce. Jego złość mogła przerażać, a Randulfowi wydawało się jak gdyby jego towarzysza oczy zrobiły się lekko czarne zamiast ciemno brązowych. Było to łatwe do zauważenia, bo wyglądało jak gdyby przez chwilę całe jego białka z czarniały. Swym toporkiem zamachnął się i ciął, w prawą rękę, zadając bardzo poważne obrażenia, ale nie skończył na tym, bo ciął ponownie niemal, że w tym samym miejscu odcinając ją tym samym. wszyscy widzieli jak część kończyny pod wpływem uderzenia odbija się od ziemi. Potwór jeśli miał jeszcze jakiekolwiek ludzkie uczucia, to musiał przeżywać szok. Ludzie na jakich się porwał nie byli byle jakim wyzwaniem, a bohaterami, którzy wiedzą jak postępować z przecinkami.

Niemal, że w tym samym momencie atakował Karl i tym razem nie pudłując. Jego obie bełty wbił się czaszce potwora, która z każdym strzałem stawała się słabsza, tak że trzecia bełta ja przebiła, prawdopodobnie wbijając się w mózgu. Potwór zamarł, stał bezwładnie lekko się chwiejąc, jego wzrok był utkwiony w Oswaldzie jak gdy by chciał coś powiedzieć. Stał nieruchowo, tak że swoje obrażenia zdążył zadać nawet i Otwin. Ciął w miejscu gdzie jeszcze niedawno znajdowała się prawa ręka, ale ostrze sięgnęło także korpusu, cios był silny także, że stojącego bezwładnie potwora powalił na ziemię.

Było to nie ukrywając zwycięstwo, potwór leżał na ziemi. Jednak nie przypominał już demona, a było to ciało karczmarza. Jego postura powrócił do wcześniejszego kształtu, to samo stało się z ręką, która leżało niedaleko jego ciała.



Wszystko to widział wiezień przyczepiony do sufity, gdy tylko potwór opadł na ziemię tan prędko niemal wyszeptał:

- Pomóżcie mi, proszę. - jego głos był przemęczony i slaby.
 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 22-07-2015 o 10:15.
Inferian jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172