Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-05-2015, 15:20   #21
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
-Urazy nie chowam, a zwe się Oswald Bosch. Rzekł zsiadając z konia i uspokajając zwierzę paroma klepnięciami w kark.

- Z chęcią gościnę waszą przyjmę. Zechciejcie nam sołtysie powiedzieć o tym kupcu wcześniej wspomnianym. Jak i kiedy zginął? Wszak przybyliśmy tu aby mordercę tropić. Zapytał zaciekawiony, gotów ruszyć za gospodarzem w stronę karczmy.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 18-05-2015, 20:40   #22
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin był dumny z tego czego dokonał, chociaż w sumie nie zrobił nic wielkiego, tylko w prostych słowach powiedział to co chciał wyrazić Oswald. Gdy Bosch zsiadł z konia, Otwin również to zrobił. Postanowił trochę ograniczyć "Panowanie" wszystkim napotkanym ludziom, wszakże on nie jest już zwykłym chłopem bezrolnym, ale wojownikiem, może nie wielkim i dzielnym ale wojownikiem, nie powinien kłaniać się każdemu w pas. Nie znaczy to jednak że ma być chamski czy się wywyższać.

- Rozumiemy sołtysie, nic się nie stało. Ja nazywam się Otwin i nic już nie pamiętam, więc chodźmy do tej karczmy zanim mi się przypomni. droga niby nie długa ale dla mnie to prawie jak wyprawa. - zażartował aby rozluźnić sytuację. Następnie zagwizdał również Eduarda i Ernesta aby spuścili z tonu i ruszyli zanim, co też uczynili.
 
Dekline jest offline  
Stary 18-05-2015, 22:51   #23
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
W przeciwieństwie do Oswalda Randulf chował urazę. Z tym, żw chował ją bardzo, bardzo głęboko i, przynajmniej na razie, nie zamierzał jej wyciągać na wierzch.
Najwyżej trzymać pod ręką.

Historia z owym zamordowanym kupcem była ciekawa. Przy odrobinie szczęścia za każdym trupem krył się zarobek. Byle tylk nie znaleźć się po nieodpowiedniej stronie ostrza.

- Zajmijmy się najpierw naszymi wierzchowcami, a potem porozmawiamy - zaproponował.
 
Kerm jest offline  
Stary 18-05-2015, 23:34   #24
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Karla badzo zdziwiła szybka zmiana nastawienia jego towarzyszy sam nie miał zamiaru tak po prostu od razu im zaufać

- Hola, hola! Dobry człowieku a powiedz mi jaką mamy pewność czy zaraz po tym jak wejdziemy do karczmy z Tobą reszta tej hałastry nie wykończy nam koni a nas w tej chacie co zwiecie gospodą po prostu nie zabije? - zapytał Karl, nie wierzył że Ci tchórze podniosą na nich rękę ale po pierwsze nie chcaiło mu się szukać nowego konia a po drugie słowa wypowiedziane jeszcze raz przez sołtysa na pewno będą bardziej wiążące dla tej hołoty..

Oczywiście Karl nie chował swojej kuszy i dalej spoglądał spod byka na kmieci czekając na jakąś większą reakcję głowy wioski.
 
Dnc jest offline  
Stary 20-05-2015, 22:57   #25
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Sołtys uradował się słysząc słowa Oswalda, a po nich Otwin , czy Randulfa. No ale jeden pozostawał ciągle nie ugięty, był to nikt inny jak Karl, człowiek, który nie zwykł wierzyć byle komu. Przebywanie z kompanami wprawdzie go trochę zmiękczyło, ale nie nie znaczy, że teraz miał wierzyć byle komu na pierwsze lepsze słowo. Ty bardziej po całej sytuacji z chłopami.


- A wiec chcecie nam pomóc - powiedział po słowach Oswalda o tropieniu mordercy, co mogło świadczyć, że morderców jest więcej. - Wierzchowice za karczmą miejsce swoje znajdą, tam i jadło i woda stoi. - odparł na słowa Radulfa, po czym spojrzał na Karla, wyglądał w prawdzie na lekko zbitego z tropu, ale spokojnie dodał - mądrze prawisz młody człowieku, sytuacja wyglądała przeto na napiętą gdy przyszedłem, ale zapewniam, że nikt na Was ręki nie podniesie i zwierzyny nie skrzywdzi, ręczę za to, bom sołtys i swych ludzi znam. To dobrzy chłopi i przeto odważni, przeciwstawiając się nieprawości naszego świata. Wy jednak wyglądacie na porządnych wojowników, co takich chronią jak my.


Wszyscy skierowali się do karczmy, chłopi nie wyglądali już tak bardo złowieszczo jak kapkę temu. Zwierzęta miały dobre miejsce do odpoczynku po wyprawie, nie było o co się obawiać. Zaś karczma była niewielka, ale ładnie wystrojona. Na ścianach dało się zauważyć wyprawione futra wilków, a nad drzwiami poroże. Sołtys zajął dla bohaterów jedną z największych ław w karczmie i kazał karczmarzowi nalać piwa, które chwilę później stało na ławie.

- To zaiste dziwne złożenie żeście do nas przybyli akurat dzisiaj. Pewno dla tego też chłopi takowo zareagowali. - przerwał na chwilę mocząc usta w ciepłym trunku - Jeszcze nie całe dwie godziny przed zachodem słońca przybył do nas konny posłaniec. Bardzo się śpieszył ino musiał jeszcze dziś przekazać informacje do kilku wsi. Powiadomił nas o grasujących bandytach, którzy napadli i zabili jakiegoś kupca na trakcie prowadzącym do stolicy. Podobno prawie nic z jego ładunku nie zginęło. Dziwna sprawa... już nawet został wysłany za bandytami list gończy, man prawdę powiedziawszy takiego egzemplarz. - podniósł do góry pergamin ukazując go przy tym bohaterom. - Jak sami widzicie za schwytanie rozbójników wyznaczono hojną nagrodę, jak mówią ufundowaną przez samego hrabiego z Felberg.


- Wiedzą, że dwaj z nich wyglądają tak jak na szkicach, ale grupa jest większa, Ci dwaj już wcześniej zabijali i dali się nam we wyznaki.
 
Inferian jest offline  
Stary 21-05-2015, 13:13   #26
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Od gróźb do pochwał. Sytuacja dość szybko się zmieniała, na szczęście w dobrą stronę, z czego Randulf był bardzo zadowolony. Walka z czeredą zbrojnych w widły i kosy chłopów niezbyt mu odpowiadała.

Gdy po zadbaniu o wierzchowce znaleźli się w karczmie, Randuld poczęstował się piwem, równocześnie wsłuchując się w to, co mówi sołtys.

- Ten posłaniec nas mijał, gdyśmy tu jechali - powiedział, gdy tamten skończył. - Wieści o bandytach to niedobre wieści, szczególnie jeśli tamtych jest większa grupa. Ale rozejrzeć się można.

W końcu tamci nie muszą być stale w licznej grupie... Poza tym nagroda ma swoje znaczenie, a i w obozie bandytów jakieś zdobycze by się znalazły. Z pewnością wiele nakradli. Kolejna zachęta. Tylko trzeba by jeszcze kilka osób...

- Skoro zmienili sposób postępowania - mówił dalej - to możliwe, że przywódca się zmienił. Wszak zwykły bandyta nie pogardzi żadnym łupem. Nawet jeśli kupiec wiózłby beczkę złota, to i tak cały towar zabrać powinni.

Pokręcił głową, upił piwa, po czym wziął do ręki list gończy.

- Ten to na pirata wygląda - powiedział. - A ten drugi co? Piętno ma na policzku wypalone?

Nie czekając na odpowiedź (której się w zasadzie nie spodziewał) mówił dalej:

- Oni tu grasują od jakiegoś czasu... Czy wiadomo dokładnie, w jakich miejscach dokonywali napadów?
 
Kerm jest offline  
Stary 22-05-2015, 12:56   #27
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Oswald ucieszył się ze zmiany nastawienia chłopów. Ostatnie czego potrzebowali to konflikt z miejscowymi.

W karczmie rozsiadł się, kładąc swój hełm przed sobą na ławie, przyjął kufel i słuchał.

- Może i innego szukamy, ale tymi też się zajmiemy. Wszak pomóc ludziom dobrze, a nagroda swoją drogą. Nasz uciekinier to stary dziad, jednak żwawszy i silniejszy niż wygląda. Wcześniej truł, a podczas ucieczki sam kraty wyłamał i dwóch ludzi ubił. Po czcicielach mrocznych potęg wszystkiego można się spodziewać. Upił mały łyk, płucząc gardło i kontynuował. - Dziwne że ci banici kupca zabili, a nie zrabowali prawie nic. Zaiste dziwne. Lecz może interesował ich jakiś jeden konkretny przedmiot? Pomnijcie słowa Otwina nim tu przyjechaliśmy. Wszak jak mawiają, dziadowi potrzebny był jakiś przedmiot. Jeśli się on z banitami skumał to może zrobić się ciekawie. Ale dzięki temu też łatwiej będzie go tropić. Może i trochę to naciągane, ale obecnie lepszych tropów brak.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 22-05-2015, 14:09   #28
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Karl nie był przekonany przez sołtysa ale mając w pamięci doświadczenie rozmowy z sołtysem z wioski obok zamilkł. Kolejny prosty człowiek któremu raczej nie przemówi do rozumy. Natomiast wydawał się prawy i szczery.

Karl ruszył za resztą do karczmy ale bacznie przyglądał się chłopom gdyby coś mu się nie spodobało był gotów pozabijać ich tylu ile miał bełtów w swej nowej kuszy....

W karczmie piwo przyjął wypił dopiero gdy spostrzegł, że sołtys i reszta także wypili.
Wysłuchał odpowiednio sołtysa, Randulfa a także Oswalda i patrząc na list gończy rzekł:
- Sam jesteś pirat. To że ktoś ma kapelusz nie oznacza, że ma coś do czynienia z piratami. Pewnie nawet "wielkiej wody" nigdy nie widział.
Jak na moje ten drugi ma tatuaż pod okiem, który może być przynależnościa do jakiegoś gangu albo to taki co się dostaje za darmo w więzieniu.

-Fakt, że nie okradli kupca nie musi byc koniecznie czymś dziwnym i ważnym. Mogło się okazać ze akurat ktoś nadjechał drogą i ci uciekli nie chcąc byc rozpoznanymi i złapanymi albo mieli już sporo fantów i nie mieli gdzie kolejnych po chować a ten kupiec im się przypadkiem nawinął.Róznie mogło być nie taki cuda widziałem w swojej robocie łowcy nagród....
 
Dnc jest offline  
Stary 24-05-2015, 13:25   #29
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację

Sołtys był zafascynowany nagłą debatą bohaterów, przysłuchiwał się bacznie nie ukrywając wielkiego podziwu ku nim. Ledwo zdążył im trochę wytłumaczyć co się stało, a oni byli już tak bardzo zaangażowani, było to jak widać dla niego czymś niezwykłym.

Piwo nie było jakieś nadzwyczajne, a do tego ciepłe, ale po długiej przeprawie od wsi do wsi i to było czymś wystarczającym. W karczmie było spokojnie, chociaż przybywało w niej chłopów, którzy z zaciekawieniem słuchali całej rozmowy.

- Żadko widujemy tutaj takich paniczów jak Wy, cieszę się, że przybyliście. Śpieszę już odpowiedziami, a więc z pewnością posłaniec musiał być tym samym człowiekiem o którym mówimy, musiał się śpieszyć. Macie Panie ... - przerwał nie mogąc przypomnieć sobie imienia Randulfa - rację. Grupa może być liczebna, ale i Wy możecie jeśli tylko chcecie wziąć którego z naszych, to silne i zaradne chłopy. Każdy będzie uradowany jeśli tylko będzie mógł pomóc w dochodzeniu i pozbyciu się tych morderców. - napił się piwka i kontynuował dalej - Ci kmiotkowie napadali na naszą wieś na posesje mieszkańców, a nieraz nawet sporadycznie, ale na nich samych, gdy Ci podróżowali, ale ta mieść którą przyniósł posłaniec jest na tyle niepojąca, że tym razem utrudniają przejazd traktem.

Gdy do głosu doszedł Oswald chłopi wbili w niego spojrzenia i słuchali, wyglądało na to, że młodzieniec, krótką wymianą zdań na samym początku zapracował sobie na dobry respekt.

Sołtys zmarszczył brwi słysząc o uciekinierze zmierzającym w ich kierunku, ale po chwili rozchmurzył się dodając - ale skoro tutaj jesteście to nic nam nie grozi, prawda? - zapytał się chcąc się upewnić - Kiedy uciekł i z jakiej wsi, jeśli możesz mi przypomnieć, to może wykalkulujemy kiedy dojdzie. Zaiste dobrzy z Was ludzie.

Głos miał zając Karl, gdy to nagle jeden z siedzących chłopów z zaciekaniem dodał:


- A wy Panoćki dllaczemu go ścieganie, dlaczego to Wy, czy to może przez Was uciekł? Dlaczegoż jesteście takowo za to odpowiedzialni?


Karl widział, że po tym jak sołtys Tom uciszył chłopów, ci zaczęli lepiej patrzyć na bohaterów i żaden nie wykonywał czegokolwiek podejrzanego.

- Dzisiaj jest już za późno robi się ciemno, to nie najlepsza pora na szukania śladów i tropienia, ale jutro z samego rana, to zupełnie co innego. Warto będzie abyście sprawdzili miejsce napadu, znajduje się ono około dwóch godzin drogi konnej z naszej wsi. Teraz warto abyście dobrze odpoczęli, możecie przenocować za darmo, skoro chcecie nam pomóc, to dla Nas zaszczyt Was gościć. Jeśli czegoś potrzebujecie to powiedzcie mi tylko, a postaram się do znaleźć, nasza wieś mała, ale mamy wszystko co jest nam potrzebne.

Spojrzał na Karla, i przez chwilę się tak patrzył nie mogąc oderwać wzroku, w jego oczach dało się zauważyć smutek, ciągle patrząc się powiedział z żalem:

- Znałem kiedyś kogoś wyglądającego podobnie do Ciebie, nawet podobnie się zachowywał ... - przejechał wzrokiem po stole najbliżej siebie, tak że nikt nie był w stanie zobaczyć czy przepadkiem w jego oczy nie uroniły łez, wyciągając z kieszeni stary skrawek materiału po czym przyłożył go do nosa i porządnie zasmarkał
 
Inferian jest offline  
Stary 24-05-2015, 21:54   #30
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
I żeby popsuć dobre wrażenie, to musiał się znaleźć jakiś chłopek-roztropek, co to wyskoczył z głupimi insynuacjami.

- Gdybyśmy to my go wypuścili - odparł - to przecież nikt by nam nie kazał go gonić.
Ty głąbie, dodał w myślach.
- Jako że to groźny zbieg - dodał - zatem zapłacono nam za przyprowadzenie go do Fjern.

- To stamtąd przyjechaliśmy - dodał, odpowiadając na pytanie sołtysa. - Jeśli nikt obcy, prócz nas i tego posłańca, się nie zjawił, to po prostu będziecie musieli mieć oczy szeroko otwarte.

- Jeśli chodzi o tych bandytów - dodał - to na początek przydałby się jakiś przewodnik.

O planach na przyszłość nie zamierzał opowiadać. Nikt nie mógł zagwarantować, że wśród mieszkańców wioski nie znajdzie się jakiś poplecznik bandytów.
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:49.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172