|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-08-2015, 23:15 | #21 |
Reputacja: 1 | Zmiażdżone na ostre jak noże drzazgi ramy okien zdawały się rozwartymi w przestrachu powiekami. Nierozświetlone z wewnątrz okna zdawały się, po raz kolejny już, martwymi, rybimi niemal oczami, wpatrującymi się z podsyconą niepokojem beznamiętnością w rozgrywające się na dole krwawe sceny. Szczęk mieczy i świst strzał ucichł tak gwałtownie jak się rozległ - w nieledwie trzecią część minuty dwóch hardych wojaków z bezkresnych, mrocznych puszcz Talabeclandu odeszła do Morra, pozostawiając swego przywódcę na łasce przeciwników, a rannego kompana zmuszając do panicznej ucieczki. Szalony bieg uliczkami Mordheim rzadko kiedy kończył się dobrze dla samotnych szabrowników... Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 21-08-2015 o 12:13. |
21-08-2015, 09:02 | #22 |
Reputacja: 1 | Landksnecht nieufnie przyglądał się kamienicy. Doznał uczucia, jakby gdzieś czaiło się niebezpieczeństwo. Gdzieś blisko była śmierć, która mogła nagle na nich spaść. Poczuwszy zapach truskawek, awanturnik założył drewnianą klamerkę na nos.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 21-08-2015 o 13:23. |
21-08-2015, 14:10 | #23 |
Reputacja: 1 | Syn Rorana cieszył się, że w końcu po debacie ruszyli dalej. Zbyt dlugo stali w jednym miejscu przez byli łatwy kąskiem. Na szczeście nikt tego nie wykorzystał. Cieszył się także że idą dalej szukać nowych skarbó gdyż tak naprawdę żaden z tych, które zdobyli go nie interesował. |
21-08-2015, 17:11 | #24 |
Reputacja: 1 |
|
23-08-2015, 08:56 | #25 |
Reputacja: 1 |
|
23-08-2015, 09:05 | #26 |
Reputacja: 1 | W kamienicy mogły być truskawki - Lutz, choć niechętnie, oczywiście brał pod uwagę tę możliwość, lecz za nęcącym zapachem owoców mogła też stać przeraźliwa istota spoza najdalszych rubieży znanej nam natury, z nieukształtowanych sfer nieskończoności, z pozakosmicznych otchłani tak czarnych, że gdyby Landsknecht wejrzał w nie rozgorączkowanym wzrokiem wyobraźni, oniemiałby strwożony samym ich istnieniem. Awanturnik nie uwolnił się od dręczącego lęku ani z nikim się nim nie podzielił.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 24-08-2015 o 09:04. |
24-08-2015, 01:29 | #27 |
Reputacja: 1 | - Co znowu?! - krzyknął Utha, nie podobało mu się, że znowu ktoś coś odpieprza - Ej, do łupów to sa pierwsi a teraz to będa "stać na straży", jak będziecie tak się bać każdego zapachu, którego nie znacie to do żadnej kwatery nie wejdziemy - rzucił khazad kopiąc drzwi do pomieszczenia by szybciej ustapiły z drogi awanturników. - Co za cioty, idziesz? - uśmiechnął się i rzucił pod nosem przechodząc obok Ellasa Podobało mu się, że nie wszyscy wchodzą. Takie własnie miejsca do których ludzie bali się wchodzić mogły okazać się dla niego miejscem, w którym znajdzie swój skarb. Im mniej gęb w pobliżu tym większa szansa, że się tam jakiś meteoryt ostał... |
24-08-2015, 07:31 | #28 |
Reputacja: 1 | Na słowa krasnoluda Elias kiwnął tylko głową. |
24-08-2015, 22:23 | #29 |
Reputacja: 1 | - Poczekajcie idę z wami - powiedział Kramer - Nie będę tu stał jak jakiś strach na wróble gdy wy będziecie napychać kieszenie zlotem. |
27-08-2015, 22:15 | #30 |
Reputacja: 1 | Wczesna jesień, pół roku po Upadku, ranek Mordheim Szabrownicy rzucili się na cenne przedmioty jak hieny, osaczyli drogie meble, poczęli napychać kieszenie drobiazgami. Musieli wybrać, co zagrabić, a co pozostawić. Ostrożnie stawiają kroki, z każdym ruchem wypełniając sobei nosy słodkim zapachem, muskali rękami walące się pod domu precjoza. Gobeliny zasłaniające, jak się okazywało, obdrapane ściany, zostały ciasno zwinięte i jak najprędzej wyniesione na zewnątrz. Świeczniki ze srebra i nie mniej srebrna patera zostały zabrane z pokoju gościnnego, bo tam skierowali się awanturnicy. Do worka wsunęło się też pięknie wykonane pudełko na tytoń z drewna sandałowego intarsjowanego macicą perłową. |