|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-11-2015, 20:14 | #171 |
Reputacja: 1 | Mój post dla Ciebie będzie jednak dopiero jutro. Muszę popracować jeszcze nad kilkoma rzeczami związanymi z sesją i raczej się nie wyrobię dziś z postem. W razie czego Liapola (w tej kolejności): 1. Idzie na zakupy. 2. Idzie po płaszcz. 3. Idzie do zleceniodawcy. Tak? @Blacker żyjesz? Doc czeka. |
03-11-2015, 22:12 | #172 |
Reputacja: 1 | Fyrskar, może mam mylne wrażenie, ale chyba to twój BG powinien zacząć temat na docu... Lothar i Krieg za grzyba się nie domyślą, że Ludwiga interesuje ta trójka. Dawaj.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
03-11-2015, 22:24 | #173 |
Reputacja: 1 | Muszę jeszcze skończyć jedną rzecz, za 20-30 minut naskrobię coś na dokumencie. Wydzieliłbyś nam kawałek, Hazard? e. Zacząłem. Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 03-11-2015 o 23:40. |
08-11-2015, 11:12 | #174 |
Reputacja: 1 | Hej. Niniejszym, z przykrością ogłaszam, iż zamykam sesję. Przepraszam was, za czas, który zmarnowaliście na tworzenie KP jak i grę, która prawdopodobnie nigdy nie ujrzy końca. Muszę przyznać się do porażki. Jak nie miałem problemów z pisaniem postów, tak forma i ogólny styl rozgrywki kompletnie odbiegł od moich początkowych przewidywań, co mocno zmniejszało moją motywację do prowadzenia. Only-docowy styl gry jak widać nie sprawdził się. Być może dlatego, że niepotrzebnie rozwlekałem rozmowy, zamiast od razu przechodzić do konkretów, a być może to po prostu kwestia ograniczonego czasu części z was ( oczywiście mnie też zdarzały się dłuższe przestoje). Forma śledczej sesji również minęła się z moimi oczekiwaniami. Teraz stwierdzam, że coś takiego mogłoby się nadawać jako krótki epizod jakiejś dłuższej przygody, jednak prowadzenie całej sesji w takim stylu było moim zdaniem chybionym pomysłem. Być może jakiemuś bardziej doświadczonemu MG udałoby się poprowadzić w taki sposób całą sesję, jednak mnie ciężko utrzymać ten miejski, pełen mroki i tajemnic klimat i przy okazji was nie zanudzić. Zniknięcia Szarleja i Losta, jak i przestoje również oddziałały na moją motywację i chęci gry. Jednak porażka leży zdecydowanie po mojej stornie. Była to moja pierwsza próba poprowadzenia sesji i być może po prostu ustawiłem sobie zbyt wysoko poprzeczkę. Sandboxowe śledztwo w miejskim klimacie zdecydowanie przerosło moje możliwości. Mam wiele przemyśleń, po tej sesji i z pewnością następnym razem lepiej przygotuje się do prowadzenia i będę starał się unikać błędów, które tu popełniłem. Konstruktywna krytyka mojego prowadzenia również jest mile widziana. Tak więc, dzięki wszystkim za grę. Mam nadzieję, że dane nam będzie jeszcze kiedyś razem pograć. |
09-11-2015, 16:09 | #175 |
Reputacja: 1 | Cóż, rozumiem i biję się w pierś świadomy że po części moja to wina. Dziękuję zarówno tym ze współgraczy którzy pozostali do końca jak i mistrzowi za opowieść, nawet jeśli nie udało nam się jej dokończyć (a szkoda ciekawi mnie co to za licho siedziało w Altdorfie) Trzymajcie się, mam nadzieję że przyjdzie nam się spotkać w kolejnych sesjach
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |
09-11-2015, 16:58 | #176 |
Reputacja: 1 | Mając w pamięci naszą rozmowę przed tym jak zarzuciłem Mordheim, jak mam nadzieję, wiesz, że za złe zakończenia sesji żadnej nikomu za złe nie mam. Grało się fajnie, choć odniosłem wrażenie, że wina leży po naszej stronie - powinniśmy bardziej się postarać. No, może poza Gerappą. W każdym razie dziękuję wszystkim za grę. Hazard, moje prognozy okołosesyjne się sprawdziły i za jakiś (miesiąc, dwa, trzy), gdy skończę prowadzić Wódeczkę, pewnie coś tam nowego będę chciał w Starym Świecie prowadzić. Wtedy zapraszam. |
09-11-2015, 17:33 | #177 |
Reputacja: 1 | Ja muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony. Miałem wrażenie, że mimo dość powolnego tempa MG wciąż ma zapas energii, by sesję prowadzić. Widać myliłem się, chociaż jak to zwykle bywa przyczyna leży gdzieś pośrodku - między MG a graczami. Wiadomo nie od dziś, że zbyt wolne tempo zabija sesję pbf. Tylko najlepsza ekipa się nie wykruszy i nie straci zapału ani weny do dalszej gry. Brak konsekwencji w poganianiu graczy do terminowego postowania, tudzież zbytnie rozwlekanie sesji na docu zabija równie sprawnie, co morowa zaraza albo inna paskuda Kolejna rzecz, o której nie ma co długo dyskutować, to zjawisko powszechne na forach takich jak to, czyli znikający gracze. Prawdę powiedziawszy sam przymierzałem się (i być może kiedyś czas na to pozwoli), żeby poprowadzić coś samemu, ale jak ognia wystrzegałbym się nierzetelnych graczy. To w sumie tak samo, jak szykowanie KP do sesji, której MG jest znany z tego, że znika po pierwszym poście. Sprawdzenie wymaga nieco czasu na grzebanie w archiwach forum, ale chyba warto zanim zgłosi się do sesji, czy też przyjmie kogoś w poczet graczy. Nie będę wskazywał paluchem, ale mieliśmy tutaj przynajmniej jednego takiego, który zniknąć lubi. Zarówno jako gracz, jak i MG... No i na koniec - mam wrażenie, że prowadzenie takiej sesji najlepiej wychodzi dla małej grupy graczy (1-3 osoby), która w dodatku nie rozdziela się co chwila. W końcówce (początku? ) mieliśmy sytuację, że tak naprawdę MG musiał ogarniać 3 wątki, z których żaden nie był pobocznym i wymagał pełnego zaangażowania. Ja nie próbowałbym brać się z taką formą za bary, jak mniemam. Mimo nienajlepszego zakończenia wciąż mam pozytywne zdanie na temat MG. Z kilku powodów - jednym jest to, że w ogóle miał przyzwoitość (i jaja ), żeby o końcu sesji napisać. To nie zdarza się często, jak mówi moje doświadczenie w tym temacie. Drugi - to całokształt pracy włożonej w sesję. Uporządkowanie doców, materiały, dbanie o czytelność i spójność tekstów (literówki obecne, ale w przyzwoitych ilościach) - według mnie to dobry warsztat dla każdego MG, a dla gracza tym bardziej. Pozostaje mi podziękować za chęci i życzyć więcej szczęścia przy kolejnych projektach. I MG i graczom. Pozdrawiam.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
17-11-2015, 09:37 | #178 |
Reputacja: 1 | Nie rozpiszę się jak Gob1in. Dzięki za grę Hazard. Ambitne sesja
__________________ "Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia." Albert Einstein |
18-11-2015, 22:44 | #179 |
Reputacja: 1 | Skoro wszyscy się już wypowiedzieli, nic nie stoi na przeszkodzie by administracja wrzuciła temat komentarzy jak i samej sesji do archiwum, na wieczne zapomnienie. Dzięki wszystkim za grę i szczere słowa. Miejmy nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie nam dane razem pograć. Pozdrawiam H |
18-11-2015, 22:53 | #180 |
INNA Reputacja: 1 | No pięknie, żeście narobili! :P A sobie podglądałam, bo Hazardowe, a teraz ni ma
__________________ Discord podany w profilu |
|
| |