Bo rozumiem, że ten kamień mimo, że powodował wstrzymanie mutacji to generował wieczną zimę?:> |
Tak. Mutacja to jego główne zadanie, ale tak ogólnie to po prostu mega mocne źródło mocy, więc można było mu "dorzucić" do pakietu dodatkowy efekt. Poza tym we wsiach leżały porozrzucane kamienie z symbolami, które działały na podobnej zasadzie, tylko mniejszej mocy |
bo mnie zastanawia co by było jakbyśmy po prostu go wzięli ze sobą :D i ruszyli w świat :D |
Ciężko byłoby go podnieść i wynieść. Ale poza masa i rozmiarami nic więcej nie ogranicza jego mobilności:) A nie macie pytań do wcześniejszych etapów przygody?:) |
Chyba tyle z pytań, chociaż jeszcze jedno, czy są jakieś wątki których pomimo, że zakładałeś, że zbadamy / zrobimy to całkowicie je olaliśmy albo zrobiliśmy całkiem odwrotnie niż założyłeś psując Ci plany?:D |
Pewnie świątynia... co tam właściwie było? |
Był jeszcze garnizon. Pierwotnie to tam spotkalibyście Nicholasa Hoelzla, ale czułem że sesja się za bardzo rozwleka, wiec dalem go wies wczesniej. Ale oczywiście zakładałem że możliwe że mimp wszystko będziecie chcieli go sprawdzić. Jeśli chodzi o świątynie to dałem tam ten kamień żebyście mogli "nauczyć się" o co chodzi z iluzją i prościej było Wam przeć tam niżej, gdzie już zagrożenie byłoby większe. Ogólnie to był to raczej dodatek niż obowiazkowy punkt. W samej świątyni nie było już nic więcej, dawniej pierwsi kapłani wykorzystywali ją aby mamić lud, bo oni wiedzieli jak to działa a pospulstwo nie i można im było dużo wmówić. Jeśli chodzi o Wasze zachowania to ogólnie robiliscie tak jak myślałem że będziecie robili:) Było kilka rzeczy które mnie zawsze uderzały/irytowały - brak/mało odważnych deklaracji - niespójność pomiedzy Wami, brak dyskusji - dużo ciekawiej byłoby jakbyście jednak więcej ze sobą gadali i ustalali, mielibyście dużo więcej możliwości działania niż jak każdy ciągnął w swoją stronę:) - niewykorzystane okazje, najlepszy przyklad to gdy Konrad postanowił pokonać strażnika tylko wyobrażając sobie że go nie ma, mógł przecież wziać do ręki złotą włócznie gorejącą i przebić nim strażnika tak że zawisłby na ścianie naprzeciwko:) |
no to chyba wszystko z mojej strony :D chyba, że MG ma coś sam od siebie jeszcze do dodania na temat sesji |
Właśnie się zastanawiałem czy coś wiecej Wam powiedzieć, ale w sumie to chyba nic takiego by się nie znalazło:) Nie wiem co dla Was mogłoby być zaskoczeniem a co nie, ciężko to określić:) |
A, jeszcze mi się przypomniało, choć to pewnie oczywiste. Banda u ludzi gór to szeroko pojęte zbóje, a kapłan miał z nich najlepsze gadane to podał się za duchownego. Winy mieli wszyscy po równo. Skarby to ich łup, uciekali w te tereny podejmujac ryzyko, chicieli przeczekać i ruszyć dalej. To oni zabili poprzednią kapłankę:) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:16. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0