W porządku, uznaję, że propozycja Bairda padła w docu lub w postaci notki w sesji na forum i jako MG reaguję.

Za pierwszy pomysł przyznaję punkt obłędu, bo w moim odczuciu pomysł jest bardzo schizofreniczny i nielogiczny. Jeśli będzie takie żądanie wypunktuję dlaczego.

Natomiast za drugi pomysł przyznaję postaci Bairda 50 PD. Pomysł w postaci przedstawionej przez Bairda jest nienajlepszy, ale zawiera bardzo dobrą propozycję użycia magicznego zwoju. Lekko zmodyfikowany pomysł może umożliwić całej waszej szóstce opuszczenie Taalbastonu.

Baird tak jak już ci pisałem na PW zobowiązuję cię do przedstawienia propozycji w docu albo w postaci krótkiej notki na sesji na forum.

Innych też zachęcam do rzucania pomysłami. Można w prosty sposób zdobyć rozwinięcie. Aktywność popłaca, nieaktywność skutkuje gniewem Tzeentcha i mutacjami. :diabol:

Postać Gruandotropa wpakowała się w kłopoty. Straciła PP, złoto i niemal całą Żywotność. Jest na najlepszej drodze do pójścia własną drogą. Dzisiaj jestem trochę zajęty, ale już jutro będę dostępny. Samotne spacery po dzielnicy biedy nie są najlepszym pomysłem.

A dużo tego złota miał zanim je stracił.

Edit: Szkoda że nic nie powiedział zanim poszedł.

Prawie dzień mnie nie było na docu i już w tubę ktoś dostał, :p
Zaraz zobaczę co się dzieje

Miał 33 sz. Opryszkowie z Łojówek mieli bardzo dobry dzień.

No, nic nie powiedział a przecież mu pisałem, że jesteście obserwowani. Do tego zdecydował się zmienić formę na zwierzęcą w środku miasta i go zlinczowali. Kilka błędnych decyzji. Nie poparte niczym groźby wobec ośmiokrotnie liczniejszego przeciwnika między innymi. Gdyby po prostu oddał sakiewkę nic złego by go nie spotkało.

Najlepsze jest to że te 30 sztuk złota bardzo by nam się przydało na misji od Tzeentcha.

On przeżył? Będzie w stanie wrócić? Najważniejsze, czy będzie w stanie rozpoznać rabusiów?

Nie mam zamiaru rozwiewać twoich wątpliwości. To też element gry. :)

Macie jeszcze jeden problem do rozwiązania. Szukać Alfreda czy olać go i ruszyć w swoją drogę. No i nie wiecie co się w związku z jego spacerem dzieje teraz na dzielnicy. Może być jeszcze niebezpieczniej.

Przydałoby się jutro zakończyć dyskusja na doku i ruszyć dalej. Niech każdy jutro wejdzie i skończmy to panowie.

swój pomysł rzuciłem, jutro nie mogę obiecać że bede miał czas na jakieś dlugie odpisy

przydałoby się nam więcej czynów a nie tyle gadania :P

Dnc jaki to był pomysł?? Pytam serio, alzhaimer.