Ooo! ślepota nie boli :D

Sprecyzujmy, co robimy w następnej turze; czy Tankred lub Awerroes będą się upierać, żeby zbadać zamknięty budynek gospodarczy? Jeśli tak, to ustalmy przez głosowanie, czy to robimy, no i w razie ogólnej zgody: w jakiej formie - samotnych oględzin, czy czegoś innego.

Natomiast, jeśli chodzi o samą rezydencję, to tak jak Edgar sugerował w moim poście - poszukajmy tylnego wejścia.

Dla mnie rozbija się to tak:
Idziemy zgodnie z in game, wykonać nasze zadanie, kompletnie, tudziesz prawie kompletnie ignorując oczywiste hinty.

Robimy map search, wybijamy mniejsze moby itp :P

Kirstin idzie z Edgarem i Edytą w stronę domu, poszukać jakiegoś tylnego wejścia do posiadłości. Tak gwoli jasności deklaracji. :D

Chciwy Tankred przespaceruje się wokół tajemniczego budynku, sprawdzi jak to z bliska wygląda. Choćby samemu, z nadziakiem w prawej dłoni. Następnie dołączy do drużyny szukającej tylnego wejścia.

Svein obejrzy budyneczek z Tankredem. Nie odpuści on potencjalnego łupu, który może okazać się lepszy, niż zarabianie spacerami po wielopiętrowych posiadłościach.

Przypomnijcie mi proszę, co się zwykle dzieje, jak się grupa rozdziela? :D

Muszę znikać, więc dziś nie zdążę podać tych kart. Dam do końca tygodnia.

Jestem za tym, żeby wejść "od kuchni". Co na to reszta brygady na tyłach domu? :D