Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-11-2016, 13:02   #1
Konto usunięte
 
Kenshi's Avatar
 
Reputacja: 1 Kenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputację
[WFRP 2.0] Zakładnik




ołożone nad rzeką Delb wzdłuż drogi łączącej Middenheim i Altdorf, wolne miasto Delberz było dobrze prosperującą społecznością kupiecką, znaną ze swoich wybornych win. Po Burzy Chaosu doświadczyło zalewu wielkiej liczby uchodźców, jednak dzięki talentom organizacyjnym i hojności miejskich karczmarzy oraz kupców, problemy z przestępczością nie były już tak uciążliwe, jak wcześniej. Wzdłuż rzeki, na granicy Wyjących Wzgórz wybudowano nawet skupisko obozów zwane "Nowym Delberz". Marcusowi nie było jeszcze dane sprawdzić tego miejsca, ale i nie po to przybył do miasta ze swoją uroczą towarzyszką Solveig Geiss. Mieli tu interes do sfinalizowania - najważniejsza część roboty nadanej im kilka dni wcześniej przez Udo Hildebranda była już za nimi i wystarczyło tylko odebrać należną zapłatę, przedstawiając dowód wykonania zlecenia.

Beisterowi i Solveig nie spieszyło się jednak. Do miasta dotarli krótko przed dwunastym dzwonem zwiastującym południe i od razu skierowali się do gospody "Złoty Kufel", by napełnić żołądki ciepłą strawą i przednim trunkiem oraz wynająć pokój na kolejnych kilka dni. Karczma była z gatunku tych średnich, nie wyróżniających się niczym szczególnym, a prowadził ją stary i pomarszczony niczym skóra wyschniętej pomarańczy Anders Helwig, były strażnik miejski. Choć starzec był niewysoki i chudy jak tyka, to wśród klienteli i okolicznych rębajłów cieszył się dużym szacunkiem. Dwójka zabójców przekroczyła progi dwupiętrowej gospody a w ich nozdrza wbiły się przyjemne zapachy jadła przemieszanego z wonią alkoholu. Jak można się było spodziewać, o tej porze główna, czysta sala błyszczała niemal pustkami, nie licząc kilkorga osób załatwiających własne interesy przy kilku stolikach.


Marcus wyłapał kilka zainteresowanych spojrzeń, ale ich właściciele szybko powrócili do poprzednich czynności, nie zawracając sobie głowy nowymi gośćmi. Skrytobójcy zajęli stolik pod oknem, nieopodal drzwi i ledwo zdołali zrzucić odzienie, a już pojawiła się przy nich piersiasta służka.
- Witamy w naszych skromnych progach. Polecamy jajecznicę z pół kopy z grzybami, kotleciki grzybowe albo kaczkę z grzybami. Do tego wino, piwo, grzane mleko. Pokoje jedno i dwuosobowe też są, od trzydziestu szylingów za noc. Co podać, co będzie? - Wyrzuciła z siebie na jednym wydechu.
 
Kenshi jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172