Spoko, nie bierz tego za krytykę. Ot pokazałem moje spojrzenie na stary świat :D

p
b
.

To i ja dorzuciłam swoją postacią trzy grosze ;) Mam nadzieję, że jednak ruszymy w dalsza podróż w pełnym składzie.

Powiem tak. Nie wiem jak mi to wyszło, ale mętlik we łbie okrutny miałem.
Co jeszcze dodam. Teraz jak ktoś jeszcze coś doda (Grzeczny czy Jednooki) to już poleje się krew. (Jednooki może bronić się itd, ale zaznacz jakoś kiedy dalej mówisz po ostatnim zdaniu Esmera.)

Co do strategii jeśli będzie trzeba na PW MG dam chyba, że inaczej to będziemy rozgrywać.

Hahahahaha, piknie. I kto teraz pójdzie z przodu mając innych za plecami?? Chyba drużynowa lola :) A za nią czereda idących ławą samców by nikt nie był z tyłu :)

I jak tu wejść w drzwi jakie?? Trup się może słać w progu :))

Hahahahaha...

Genialni jesteśmy :)

p
b
.

PvP? Serio, chłopaki? Tak przed Świętami? :)

No ale na poważnie już: jeśli się na to zdecydujecie i chcecie walczyć, to muszę mieć deklaracje z obu stron co do tego, jak chcecie walczyć. Tym razem nie rzucacie sami sobie - skoro jest (będzie?) PvP, na wszystko rzucam ja. Liczę jednak, że się dogadacie i obejdzie się bez rozlewu krwi wewnątrz drużyny. No ale to już Wasz wybór.

I jeszcze jedna rzecz: nie zamierzam prowadzić sesji dwutorowo, więc Ci, którzy chcą wracać do Wolfenburga po prostu godzą się na dobrowolne opuszczenie sesji. Bielon, olo, miejcie to na uwadze.

Sory ale po tym wpisie wyjścia mi już nie zostawiłeś i biczem po ryjku dostaniesz wszak po pierwszych słowach by już tak było. Nie spodziewałem się takiej reakcji szlachcic reprezentuje mądrzejszą stronę społeczeństwa, więc myślałem, że raczej odpuścisz. Wiedząc że większa część drużyny zna się dłużej. Kolejny odpis nie pozostawia wyboru pvp pewnie przegram bo to ja nie idę zgodnie z myślą mg ale cóż inaczej być nie mogło po tej rozmowie.

Ps. Mroku skąd wiesz jaką decyzję podejmie wspólnie drużyna.

olo, z tego, co jest napisane w sesji wynika, że za pójściem dalej są Ulrika, Esmer, Oskar i Dimitri, a za odwrotem Twoja postać i Grzeczny. Dlatego też napisałem, żebyście obaj wzięli pod uwagę świadome odejście z sesji, bo nie będę rozdzielał sesji na wrzutki dla Was i pozostałych. Jeśli Jednooki i Grzeczny postanowią udać się w drogę powrotną, gra się w tym momencie kończy dla Was. Ewentualnie jednak uradzacie, że wszyscy wracacie, wtedy ja pisze posta końcowego i zamykamy sesję ;)

Spodziewałem się, że masz dwa warianty przygotowane, :( ale spoko może być i tak nic osobistego tak się potoczyło. Po prostu odgrywam wykreowaną postać jeśli tak musi być to trudno :) W razie czego pozostanie podziękować za wspólną grę a reszcie życzyć powodzenia i sukcesu w sesji.

Ulrika po raz ostatni próbuje załagodzić sytuację, oby obaj gentlemani się opanowali ;) Jeśli nie, to po prostu odejdzie kawałek od miejsca, w którym stoją, bo nie ma zamiaru przyglądać się tej bijatyce.

Swoją drogą szkoda trochę, że Hakon podjął temat po tym, jak sytuacja z Grzecznym w miarę się wyjaśniła, no ale każdy odgrywa postać tak jak ją widzi.

W realu też się nie wszyscy kochają ;)

Tak tak Mroku wiemy, ostatni post to: ZGINĘLIŚCIE MARNIE, wijąc się w długich i bolesnych konwulsjach ;)


A poważniej to nie lubię się powtarzać na sesjach, ale akurat w tym miejscu po pysku chcecie sobie dawać? Każdy chce odgrywać swoją postać jej przekonania dumę, ambicję i itd. I ja Was rozumiem i nie chodzi mi o krytykę ale w tym wszystkim dwie moje uwagi.

1.Fabularnie w tym niebezpiecznym miejscu w jakim się znajdujemy to dawanie sobie po pysku byłoby ostatnią rzeczą. Mordujcie się jak chcecie nawet wam broń obu podam do ręki. Ale to w miejscu gdzie będzie bezpiecznie (względnie), a nie tu do nas strzelają, stoimy na ich widoku, a w sobie do gardeł skaczecie i narażacie resztę towarzyszy.

2. W tym całym odgrywaniu, tylko nakręcacie się wzajemnie i prowokujecie. Nikt nikomu nie daje szansy wyjść z twarzą. Tylko próbuje upokorzyć tego drugiego. I takie Wasze prawo, nic mi do tego co kto piszę. Ale mam nadzieje, że robicie to z pełną świadomością, że ten drugi nie ma wyjścia i też nie ustąpi.