|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-12-2016, 22:57 | #31 |
Reputacja: 1 | Miejsce do którego ostatecznie dotarli było podłe, ale gwarantowało dyskrecję. Z drugiej jednakże strony Jean przebywając w Imperium od aż nadto długiego czasu wiedział, że standardy życia tu i w rodzimej Bretoni są zupełnie inne. Powoli się przyzwyczajał, aczkolwiek nie było to łatwe. Wciąż wracał myślami do wykwintnych pałaców, dworek, zachrypniętych od ciągłych śpiewów minstreli i turniejów. Turniejów w sumie brakowało mu najbardziej, ale miał świadomość tego, że przemawia za tym bardziej nuda obecnej egzystencji i pycha niźli faktyczna potrzeba. Życie z perspektywy błąkającego się na wygnaniu rycerza było inne niż w służbie seniora. Po dotarciu do kwatery Jean rozglądał się ciekawie, będąc tu po raz pierwszy. Nie był zachwycony tym co widział lecz nie okazał dusigroszowi, który był ich kamratem w tym podłym fachu, dyshonoru komentując podłość jego egzystencji. Tym bardziej, że na standardy Imperium, żył w dostatku! Jednak jedna rzecz zwróciła uwagę Jean Pierra. Czerwony kufer z rytym na wieku herbem. "De Tarvaux!!" spostrzegł z zaskoczeniem, wspominając zasłyszaną niegdyś na jakimś dworze historię pięknej miłości. Dokładniej przyjrzał się meblowi i wiedział już, że będzie miał z gospodarzem temat do rozmowy. Rozmowy, na którą czekał z niecierpliwością... .
__________________ Bielon "Bielon" Bielon |
13-12-2016, 05:37 | #32 |
Reputacja: 1 | - Dobrze w takim razie zaczynajmy - powiedział Maximilian przysuwając sobie jeden z zydli i zasiadając na przeciwko Knuta którego wcześniej posadził na innym stołku w taki sposób, że od towarzyszy oddzielała Knuta sylwetka Łowcy.
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy |
13-12-2016, 11:11 | #33 |
Reputacja: 1 | - Interesy? Nie narzekam, z pewnością lepiej niż w Nuln - podłapał temat Knut. Jego wzrok przeskakiwał od jednego łowcy do następnego, jakby kalkulował swoje szanse. Chyba wyszło mu, że raczej nie ma wielkich perspektyw, aby coś ugrać. No, może poza życiem. - Jak mówimy o interesach, to co z tego, że będę gadał? Bo nie sądzę, że potem mnie pan ubije. Przecież ma pan na tyle honoru, prawda? - mówiąc ostatnie słowa, nie patrzył wcale na Shiefemtura, a na bretończyka. |
13-12-2016, 11:59 | #34 |
Reputacja: 1 |
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy Ostatnio edytowane przez czajos : 13-12-2016 o 13:21. |
13-12-2016, 12:42 | #35 |
Reputacja: 1 | Jean słysząc że o nim mowa skinął głową potwierdzając osąd sprawy Maximilana.
__________________ Bielon "Bielon" Bielon |
13-12-2016, 20:28 | #36 |
Reputacja: 1 | Knut Stockinger aż się skulił i spocił. Uchwycił się jednak jednego słowa w wypowiedzi łowcy. Owym słowem było "wolny". - Nie narzekam - powtórzył, ale momentalnie ugryzł się w język. - To znaczy chciałem powiedzieć, że tutaj to spokój jest. Za bardzo roboty nie ma. To znaczy jest, ale mówię o takiej trochę na lewo, hehe - zaśmiał się nerwowo. - Bo musicie panowie wiedzieć, że ja jestem prawie uczciwy, nie to co w Nuln. Teraz w porcie pracuję, przy przeładunku z łodzi i barek na wozy. I czasem się coś uszczknie. - Ten w winiarni to mój znajomek - odpowiedział, gdy doszło do pytania o zamkniętego w toalecie mieszczanina. - W magistracie pracuje. Sztamę mamy, dochodem się dzielimy. Po równo, żadnych szwindli - dodał, podnosząc ręce. Maximilian zapytał o przerzut ludzi w ostatnim czasie, bacznie obserwując Stockingera, ale temu nawet powieka nie drgnęła, gdy usłyszał pytanie. Zaśmiał się tylko. - Nie, nie panie Metzinger. To nie stolica, ani Nuln, ani Talabheim, to jest Delberz. Nie taki kaliber spraw. Tutaj to się najwyżej kilka beczułek winka, belę sukna albo parę żelaznych sztab podwinie, a nie ludzi. Ale... - zawiesił głos, patrząc na drzwi. - Mogę popytać, mam znajomości. Może ktoś coś widział albo wie, da się załatwić. To jak będzie? |
13-12-2016, 21:31 | #37 |
Reputacja: 1 |
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy |
13-12-2016, 21:53 | #38 |
Reputacja: 1 | Berthold rozglądał się z pewnym obrzydzeniem kiedy przechodzili przez pełne nędzy uliczki, obdarte dzieciaki trzymały się od niego z daleka, co mu odpowiadało, a Rudy warczeniem odstraszał miejscowe kundle. Nie lubił obrazów miejskiej nędzy, nie było to naturalne dla ludzi środowisko. Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 13-12-2016 o 22:24. |
13-12-2016, 22:20 | #39 |
Reputacja: 1 | Stockinger był najwyraźniej skołowany. Gdy czarodziej włączył się do rozmowy, przemytnik próbował odsunąć się od brodatej twarzy. Bez skutku, bo dalsze wychylanie się do tyłu spowodowałoby wywrócenie się krzesła. Knut głośno przełknął ślinę. - To... niesprawiedliwe - wycharczał, wypluwając krew z rozbitych ust. - Dostaje się w ryj tylko za to, że mówi się prawdę. A co by było gdybym skłamał? Nic mi nie mówi to miano - odpowiedział zerkając na Bertholda. - Nie wiem kim jest, gdzie jest i ile warta jest jego parszywa głowa. Ale podejrzewam, że z jego powodu dostałem po pysku, więc jeśli go spotkam to odwdzięczę się tym samym. - Interesy takie jak powiedziałem, panie Metzinger - Stockinger już nie patrzył na twarz Maximiliana, ale na jego ręce, licząc na to, że zdoła się uchylić przed kolejnym ciosem. - Drobne sprawy, które mogą się rozejść w papierach. Na lewą ciżmę Ranalda, przecież tu nic innego się nie da robić. Ja chcę uczciwie żyć i prawie mi to wychodzi! I skąd mogę wiedzieć, co mi znajomek chciał przekazać, skoro żeście się wmieszali. Nie wiem co chciał. Teraz się pewnie spłoszył. Oj, panowie nieostrożnie działacie. Trzeba było to inaczej zrobić. |
13-12-2016, 22:31 | #40 |
Reputacja: 1 | Słysząc ostatnie słowa przesłuchiwanego Jean Pierre ocknął się z zadumy. Dobył miecza z jaszczura i podszedł do więźnia z obnażonym ostrzem. - Masz rację chamie. Źle się za to zabrali moi kompanioni. Nic nam po tobie a nagroda za martwego taka sama jak za żywego. Zatem... Mówiąc to Jean podszedł jeszcze bliżej i wzniósł miecz do ciosu. Nie podobało mu się to wszystko, ale rad od chudysza słyszeć nie zamierzał. .
__________________ Bielon "Bielon" Bielon |